2 786
3 013 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23237 pkt)
3388 dni temu
2015-08-13 13:40:12
Zabierając się za czytanie książek z danej serii, wypadałoby zaczynać od początku. Ja oczywiście zrobiłem na przekór. Najpierw odwiedziłem Sandomierz, aby poznać „Ziarno prawdy”; później zapragnąłem poczuć „Gniew”; a pierwszy tom, czyli „Uwikłanie” zostawiłem na koniec. Decyzja ta była podyktowania m.in. tegoroczną styczniową premierą filmowej adaptacji „Ziarna prawdy” – środkowej odsłony dzieła Miłoszewskiego z Robertem Więckiewiczem w roli głównej. I choć produkcji tej przed lekturą książki nie widziałem, to i tak Teodor Szacki przyjął fizjonomię Więckiewicza. Nie potrafiłem wyobrazić go sobie inaczej, czyli dokładnie jak opisuje tę postać młody autor: wysoki, gęste siwe włosy… Niemożliwe, by to był klon naszego znanego aktora. Na szczęście – zdaniem krytyków i widzów – nadrabiał oddaniem charakteru Szackiego. I podobnie czytając „Gniew”, trudno nie mieć przed oczami właśnie Roberta W. Niemniej nie jest to żadna wada, bo sama książka jest zaprawdę intrygująca. A kwestia wyglądu prokuratora pozostaje czysto subiektywna.
Akcja powieści rozgrywa się w Olsztynie pod koniec listopada 2013 roku. Tu sławny Teo Szacki postanowił na nowo ułożyć życie. Tymczasowo opiekuje się nastoletnią córką Helą i zakochany jest po uszy w ponętnej Żeni. Do pracy daleko nie ma, a gdy już zasiądzie przy biurku, wszyscy, no prawie wszyscy darzą go z należytym szacunkiem. I choć nie zawsze dogaduje się z dojrzewającą jedynaczką, irytuje go obecna jesienna pogoda i przypominający odmłodzoną wersję Louisa de Funesa współpracownik, czyli asesor Falk, to ogólnie jest szczęśliwy. Jak już narzeka, to może na to, że nie trafiła mu się ciekawa i skomplikowana sprawa. Nic straconego. W trakcie robót drogowych w zrujnowanym bunkrze przypadkiem zostają odkryte ludzkie szczątki. Na pierwszy rzut oka kościotrup raczej za świeży nie jest. Pierwsze oględziny wskazują, że leżał tu od dawien dawna, pamiętając nawet okres sprzed drugiej wojny światowej. Ale w zimnej i ponurej stolicy Warmii nie wszystko, co z pozoru wydaje się tak naturalne, takie faktycznie jest. O czym to wezwany na miejsce Teodor Szacki osobiście się przekona. Rutynowa procedura przeistoczy się bowiem w najtrudniejszą kryminalną zagadkę w jego karierze.
Miłoszewski zaskakuje. Nie budową poszczególnych rozdziałów. Tu jest niezmienny. Numeracja, nazwa dnia tygodnia, miesiąca itd. plus krótkie prasowe notki, co też ważnego wydarzyło się na świecie, w Polsce oraz w Olsztynie. Pisarz natomiast już na pierwszych kilku stronach podnosi czytelnikowi adrenalinę do maksymalnego poziomu. Kolejno wraca do bliskiej przeszłości, by na koniec dotrzeć do punktu wyjścia. Cała historia obraca się oczywiście wokół głównego wątku i głównej postaci śledczego, który musi dokonać niełatwych wyborów i niczym agent Fox Mulder, i detektyw Sherlock Holmes razem wzięci, być o krok przed zabójcą i otworzyć umysł szerzej niż inni. „Zrzucić” ciasny garnitur sztywniaka, podjąć nieodwołalne decyzje, obudzić drzemiące w nim demony, rozwikłać skomplikowaną sprawę i ujawnić tożsamość przeciwnika. Psychopata, ktoś, kto pragnie zemsty, a może seryjny morderca i wcielenie serialowego Dextera? Przy tej książce, jak słusznie głosi napis na okładce, nie będziemy jednak szukać odpowiedzi na pytanie: „kto zabił?”, zapytamy raczej: „kto zostanie zabity?”.
Od szokującego wstępu do przedziwnego, symbolicznego finału, którym nie każdy się zachwyci i poczuje się w pełni usatysfakcjonowany, ale za to każdy będzie mógł zinterpretować go po swojemu; autor układa misterny plan. Kilka razy wkradają się fabularne dziury i bywa chaotycznie. Na szczęście Zygmunt Miłoszewski szybko wraca na odpowiednio wyważone tory, ogarnia czytelnika gęstą atmosferą i wzrastającym tam, gdzie trzeba napięciem, nie stroniąc przy tym od rozrzedzającymi mrok akcentami humorystycznymi (sam pomysł, by w śledztwie pomagały osoby o następujących nazwiskach: komisarz Bierut, profesor Frankenstein i asystentka Jagiełło, jest dość oryginalny). „Gniew” nie jest aż tak dobry, jak „Ziarno prawdy”, ale to nadal bez cienia wątpliwości wciągający, mocny polski kryminał.
Ocena: 7,5/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Gniew" – Kości zostały rzucone…
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.167