O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"W nich cała nadzieja" – "ARTUR" i Ewa (!) - Recenzje filmów

„Z kinem fantastyko-naukowym w Polsce od dawna nie jest za dobrze proszę państwa, to temat martwy, przysypany grubą warstwą gliny” – powiedziałby zapewne jakiś sędziwy profesor w trakcie wykładu z filmoznawstwa. Po obejrzeniu „W nich cała nadzieja” sprostowałby to stwierdzenie następującymi słowami: „przepraszam, myliłem się”. Bo ten pełnometrażowy debiut Piotra Biedronia, choć zrealizowany za niewielkie pieniądze, stanowi wyraźny zwrot w tym kierunku. Nie jest propozycją dla fanów dynamicznej akcji i tzw. blockbusterów. Ale koneserzy kina kameralnego, stojącego na swoich nogach, opartego na relacji dwojga bohaterów – dziewczyny i robota, powinni być zadowoleni.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21252 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
357
Czas czytania:
460 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (21252 pkt)
Dodano:
103 dni temu

Data dodania:
2024-01-16 19:17:17

Z góry przepraszam, że recenzja filmu „W nich cała nadzieja” pojawia się dopiero teraz, mimo że data premiery to końcówka listopada 2023. Winnym jest dystrybutor. Z jednej strony chwała, że Galapagos Films postanowił taki obraz wprowadzić do sal kinowych, z drugiej – szkoda, że w tak małej liczbie kopii. Czy faktycznie produkcja, która kosztowała 900 tysięcy złotych, a prezentuje się lepiej niż ostatnie „konie ze stajni Marvela” za setki milionów dolarów, nie przyciągnęłaby wielu maniaków ambitnej fantastyki? Cóż, pytanie retoryczne. Może nieco głośniejsza promocja i padłby frekwencyjny rekord… Tyle dygresji. Ważne, że jednak, dzięki Dyskusyjnemu Klubowi Filmowemu „Ósemka” działającemu we Włocławku, udało mi się podziwiać owo dzieło na dużym ekranie.

 

Kadr z filmu "W nich cała nadzieja" (fot. materiały prasowe/Wiktor Obrok - Galapagos Films)

 

Już prolog filmu sprawia, że ręce składają się do braw. Przecież to wygląda jak murowany hit. Efekty komputerowe takie, że nie ma się czego wstydzić. Wizualna ekspozycja przekonująco buduje zastany świat i już sama w sobie jest wystarczająco głośnym ostrzeżeniem przed tym, co może, choć nie musi nas czekać, jeśli będziemy mądrzejsi jako ludzkość. W innym wypadku nadciągną jeszcze wyraźniejsze zmiany klimatyczne, a nawet wojny klimatyczne. Ziemia będzie skażona tak, że oddychanie bez maski okaże się możliwe tylko na górzystych terenach. Granice państw zostaną przerwane, narodzi się chaos na ulicach, władzę przejmą najniższe instynkty, a podstawowym celem będzie walka o przetrwanie. Straszna i smutna owa perspektywa.

 

W takich warunkach, w nie aż tak dalekiej przyszłości (jest pewien kadr, który podpowie, jaki mamy rok), egzystuje Ewa (Magda Wieczorek). To właśnie z jej ust dowiadujemy się o tym, co spotkało planetę. Na własnej skórze przekonała się, czym jest postapokaliptyczna rzeczywistość. Imię ma nieprzypadkowe. Biblijna Ewa była przecież pierwszą kobietą na Ziemi, Ona jest ostatnią. A przynajmniej tak myśli, choć nie traci nadziei, że nawiąże radiowy kontakt z ocalałymi. Póki co siedzi jednak w bazie/obozie gdzieś na Górnym Śląsku (a dokładniej w Łaziskach Górnych, bo tam m.in. powstawały zdjęcia), czasem wyruszając do pobliskiego miasta jedynym sprawnym dżipem. Ale hola hola, przebojowa to dziewczyna i wcale nie taka samotna. Ma towarzysza – robota, którego nazywa Arturem. Zgodnie z wgranymi procedurami Artur ochrania Ewę. Lecz coś się zepsuje w ich przyjaznym współżyciu, a wtedy „okoliczności przyrody” będą jeszcze paskudniejsze.

 

Kadr z filmu "W nich cała nadzieja" (fot. materiały prasowe/Wiktor Obrok - Galapagos Films)

 

O fabule nie trzeba dalej pisać. Unikając wielkich spoilerów, wspomnę tylko że rozpocznie się nowy rodzaj wojny – tej psychologiczno-etycznej. Film nabierze intymnego charakteru, a nieprzyzwyczajony widz… zaśnie. O nie! Do tego nie dopuszczą dialogi między bohaterką a robotem. Trochę banalne, prościutkie, lecz dobrze funkcjonujące w owej konwencji. Zanim zawieje grozą, będzie też miejsce na chwilę wytchnienia w formie słownych żarów i zagadek. Niestety, nastąpi również zgrzytanie zębami. „Myśl kobieto, przecież ten przeciwnik taki powolny, mogłaś się lepiej zaopatrzyć”. No i Ewa myśli, kombinuje, ale więcej tu dziur fabularnych niż praw logiki. Lecz macham na nie ręką i podaję hasło. A brzmi ono: „scenografia”. Tak, „W nich cała nadzieja” to przykład skromnego filmu, w którym prawdziwe, w pełni wykorzystane, lokacje z blachami, kominami elektrowni, robią spore wrażenie. Dodajmy plastyczne, skąpane w pomarańczowej, lekko brudnej barwie, zdjęcia Tomasz Wójcika – szerokie, wręcz monumentalne kadry na tle zachodzącego słońca i detale pod kątem, operowanie światłem, oraz niepokojącą muzykę, a serio poczujemy się, jak „w domu” (fascynującym, tajemniczym, przerażającym). I jest jeszcze On – Artur, robot o głosie Jacka Belera (etatowego, filmowego dresa, który tym sposobem zrywa ze swoim wizerunkiem). Jego kształt, „oczy” i poruszanie się na gąsienicach to oczywiste nawiązanie do Wysypiskowego Automatu Likwidująco-Lewarującego, znanego jako WALL.E, którego z kolei starszym bratem był Johnnny 5 z „Krótkiego spięcia”. Ma jednak poważniejszy tembr głosu i wojskową przeszłość. Z taką sztuczną inteligencją to raczej szorstka przyjaźń.

 

Kadr z filmu "W nich cała nadzieja" (fot. materiały prasowe/Wiktor Obrok - Galapagos Films)

 

Kadr z filmu "W nich cała nadzieja" (fot. materiały prasowe/Wiktor Obrok - Galapagos Films)

 

Inspiracji gatunkowych tu więcej – od „Mada Maxa” po „Jestem legendą” i „Marsjanina”. Ewa jest jak Rey z „Gwiezdnych wojen” i Furiosa. Radzi sobie w świecie, które miłe chwile pozostawił jedynie w pooranej pamięci. Bliska wyczerpania, nie poddaje się, będąc silną fizycznie i psychicznie na „drodze gniewu”. Marzy o pachnącej choince, o czymś, co nada jej życiu sens. Ale sytuacja z godziny na godzinę robi się coraz bardziej ekstremalna. Magdalena Wieczorek dźwiga na barkach tę opowieść. Wcześniej pokazała się m.in. jako „Zadra” – utalentowana młoda dziewczyna z blokowiska usiłująca zaistnieć na scenie muzycznej. Tutaj też udowadniania, że z wybranie aktorstwa to nie przypadek.

 

Kadr z filmu "W nich cała nadzieja" (fot. materiały prasowe/Wiktor Obrok - Galapagos Films)

 

Przez cały seans – blisko półtorej godziny czuć, co chce nam powiedzieć autor: „Dbajmy o klimat, bo będzie źle!”. Nic dziwnego. Piotr Biedroń to pomysłodawca i współzałożyciel Green Film Festival, który już wcześniej skupiał się na tematyce smogu i niebezpiecznego zanieczyszczenia powietrza, w dokumentach. Pomysł na film fabularny zrodził się w jego głowie, gdy zobaczył chłopaków grających w piłkę, ale z maseczkami na twarzy. Ekologiczny aspekt mógłby jednak wybrzmieć bardziej, gdyby nie pewna powtarzalność, korzystanie z wytartych, filmowych klisz, wrażenie rozciągnięcia czegoś, co mogło zmieścić się krótkim metrażu. Lecz wciąż „W nich cała nadzieja” da się określić mianem obrazu, w którym Biedroń, fan szeroko pojętej fantastyki, oddaje hołd tym najlepszym przedstawicielom gatunku. Jego eksperyment – stworzenia na polskim podwórku filmu science fiction i zderzenia maszyny z człowiekiem uważam na udany. Podobnie jak jury na festiwalu w Gdyni, które przyznało reżyserowi wyróżnienie w Konkursie Mikrobodżetów.

 

„W nich cała nadzieja” to produkcja, która wygrywa na poziomie wizualnym, maskując niedostatki budżetowe, ale toczy nierówne scenariuszowe boje, gubiąc tempo i wpadając czasem na „przeszkody”, gdzie nie pomoże nawet znajomość trzech praw robotyki Asimova. Czy zatem Biedroń będzie kolejnym Szulkinem, z własnym autorskim stemplem? W przyszłości odpowiedź na to pytanie znajdziemy.

 

PS Wracając do domu, ciągle zastanawiałem się, czym były te zagadkowe kule...

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "W nich cała nadzieja" – "ARTUR" i Ewa (!)

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
103 dni temu

Dobra recenzja! Ja filmu nie widziałem, ale jestem zachęcony. Oby był gdzieś w streamingu dostępny.
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

Holly Molly
103 dni temu

Zaintrygował mnie ten artykuł i zaciekawił. Sięgnę po film...



Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 86

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

 -

Odwiedzin: 198

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

Polecamy podobne artykuły

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

 -

Odwiedzin: 1609

Autor: adminOrganizacje

Komentarze: 1

Polska Fundacja Fantastyki Naukowej: Sfera Nieskrępowanej Wyobraźni - Organizacje

Carl Sagan powiedział kiedyś, że „wyobraźnia często prowadzi na do nieistniejących światów, ale bez niej nie dotrzemy nigdzie”. Kraina Polskiej Fundacji Fantastyki Naukowej jest jak najbardziej rzeczywista. Aby jednak ją zwiedzić i odkryć wszystkie zakamarki, także przyda się błyskotliwy i otwarty umysł. Od kiedy i w jakim celu istnieje? Między innymi tego dowiecie się, czytając o niej niniejszy artykuł!

Polskie postapo "zaatakowało" prestiżowy festiwal sci-fi! Plakat i opis filmu "W nich cała nadzieja"! - Artykuły o filmach

Nagrodzony na festiwalu w Gdyni film „W nich cała nadzieja”, który wizjonersko kreśli przyszłość świata w obliczu globalnych katastrof i rozwijającej się sztucznej inteligencji, został pokazany na Trieste Science+Fiction Festival. Z tej okazji prezentujemy także nowy plakat, który razem z wcześniejszym, klimatycznym zwiastunem promuje film w reżyserii debiutanta – Piotra Biedronia. Premiera w polskich kinach już 24 listopada!

Postapokaliptyczny KILLSORROW wyda nowy studyjny album! - Muzyczne Style

Mamy dobre info dla fanów muzyki granej przez takie bandy, jak: In Flames, Evergrey, Iron Maiden, Trivium, Kamelot͏‌. Krakowski zespół o nazwie Killsorrow wyda płytę utrzymaną w podobnym stylu. Niedługo pojawi się premierowy klip promujący cały album. Ale już dzisiaj możemy Was zapewnić, że jest na co czekać!

 -

Odwiedzin: 4825

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Nadciąga "Ostatni Samotnik", czyli pierwszy polski pełnometrażowy film postapokaliptyczny! - Artykuły o filmach

Nie, to nie żaden żart. No może tylko trochę. Bo „Ostatni Samotnik” to nie zrealizowany za grubą kasiorę film, który sprawi, że będziemy siedzieć na krawędzi wygodnego fotela w Imaxie. To produkcja zrobiona przez przyjaciół, kumpli, pasjonatów… kabareciarzy i stand-uperów. Wśród nich, także w obsadzie, są m.in.: Grzegorz Halama, Karol Kopiec, Wojciech Tremiszewski, Abelard Giza. Chłopaki się zebrali, no i nakręcili na bazie popularności serialu „Czarnobyl” i powieści „Metro 2033” swój niezależny obraz (debiut zielonogórskiej wytwórni XbestCinema), którego akcja rozgrywa się w mrocznym alternatywnym świecie, gdzie katastrofa czarnobylska miała o wiele większe skutki niż w rzeczywistości. W strefie zamkniętej wypełnionej promieniowaniem, niewytłumaczalnymi anomaliami, groźnymi... mutantami i żądnymi przygód i artefaktów ludźmi uciekającymi przed cywilizacją i prawem. Do tego najbardziej niebezpiecznego miejsca na planecie Ziemia trafia młody Michał Szewczenko. Ale cel jego przybycia jest bardziej osobisty niż innych. Film będzie mieć premierę 21 października w kinie Cinema City w Zielonej Górze. Prace nad nim trwały 4 lata. Zdjęcia nakręcano na terenie całej Polski i w okolicach elektrowni w Czarnobylu. Co, jak co, ale zwiastun wygląda klimatycznie!

 -

Odwiedzin: 343

Autor: adminFotorelacje

Komentarze: 1

Magdalena Wieczorek, Jacek Beler i robot, czyli premiera filmu "W nich cała nadzieja"! - Fotorelacje

Nagrodzona na festiwalach filmowych w Gdyni i Trieście polska produkcja sci-fi „W nich cała nadzieja” trafia do kin 24 listopada 2023 roku. Ale dwa dni wcześniej, w środę, w warszawskim Kinie Atlantic, odbyła się uroczysta premiera tego niezwykłego filmu. Wzięli w niej udział m.in. odtwórcy głównych ról Magdalena Wieczorek i Jacek Beler oraz Karolina Chapko, Agnieszka Wielgosz, Kasia Adamik, Joanna Majstrak, Aria Martelle, Magda Świder, Dominika Gawęda i Paweł Rurak z Blue Cafe, Rafał Mohr, Mikołaj Komar, Robert Koszucki, Antek Smykiewicz, Rafał Brzozowski, Aleksandar Milićević. Znane nazwiska, prawda? Zatem zobaczcie fotorelację z tego wydarzenia!

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 357

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"W nich cała nadzieja" – "ARTUR" i Ewa (!) - Recenzje filmów

„Z kinem fantastyko-naukowym w Polsce od dawna nie jest za dobrze proszę państwa, to temat martwy, przysypany grubą warstwą gliny” – powiedziałby zapewne jakiś sędziwy profesor w trakcie wykładu z filmoznawstwa. Po obejrzeniu „W nich cała nadzieja” sprostowałby to stwierdzenie następującymi słowami: „przepraszam, myliłem się”. Bo ten pełnometrażowy debiut Piotra Biedronia, choć zrealizowany za niewielkie pieniądze, stanowi wyraźny zwrot w tym kierunku. Nie jest propozycją dla fanów dynamicznej akcji i tzw. blockbusterów. Ale koneserzy kina kameralnego, stojącego na swoich nogach, opartego na relacji dwojga bohaterów – dziewczyny i robota, powinni być zadowoleni.

Teotihuacán – miasto stworzone przez „kosmitów”? - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Kultury starożytnych ludów zamieszkujących dawniej naszą planetę od zawsze stanowią tajemnicę – w większym lub mniejszym stopniu. Jedną z największych zagadek świata stanowi miasto Teotihuacan. Bardzo prawdopodobnym jest, iż przy wznoszeniu tego ośrodka miejskiego ingerowali przybysze z kosmosu.

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 18982

Autor: pjReligia

"Święta" Inkwizycja - Religia

Nie było chyba instytucji równie mocno atakowanej przez wrogów Kościoła. Świętej Inkwizycji przypisuje się straszne zbrodnie: wysyłanie na stosy miliony niewinnych ofiar. Rodzi się pytanie: czy ta liczba nie jest zbyt przesadzona?

Seibert oraz Tomson i Jarecki w piosence "KameleON"! - Zespoły i Artyści

„Ile tu mięcha!”, „Sztos”, „To się nazywa prawdziwe Męskie Granie” – między innymi takie komentarze pojawiają się pod teledyskiem do utworu pt. „KameleON”, w którym jako gość specjalny wystąpiła słynna jurorka Elżbieta Zapendowska. Oczywiście, pani Ela nie śpiewa tam, mimo że na emisji głosu zna się doskonale. Śpiewają za to Seibert, Tomson i Jarecki. I robią to tak, że aż ma się ciary na plecach, a nuta na długo zostaje w człowieku. Głosy komentujących słuchaczy nie są zatem bezpodstawne.

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 157

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 86

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 209

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1017

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 422

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 526

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 771

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.770

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję