O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Atlas chmur" – Spadająca gwiazda - Recenzje filmów

"Atlas chmur" nie należał do czołówki najbardziej oczekiwanych filmów roku 2012. A jednak wywołał więcej dyskusji niż "Prometeusz". Zadziwia fakt, że były bardzo skrajne: od chwalebnych peanów po miażdżącą krytykę.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21172 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 525
Czas czytania:
5 062 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (21172 pkt)
Dodano:
4158 dni temu

Data dodania:
2012-12-01 20:34:24

Po której stronie leży prawda? Ta wielowątkowa opowieść była reklamowana jako arcydzieło, które zmieni oblicze kina. Czy rzeczywiście nim jest? A może to tylko kicz, pełen uniwersalnych, ale banalnych cytatów i stwierdzeń na temat losów człowieka. Pozwólcie, drodzy kinomani, że moją recenzją dołączę się do polemiki nad tym obrazem. 

 

Pod koniec XX wieku, a dokładnie w 1999 roku miał swoją premierę pewien film science fiction, który zawładnął wyobraźnią wielu ludzi. Mowa o kultowym, szczególnie w środowisku hakerów, "Matrixie". Historia zniewolonej przez bezduszne maszyny ludzkości zawojowała kina. To było coś nowego, oryginalnego - człowiek hodowany w specjalnym kokonie, zasilany jak bateria, żyjący w wykreowanym, fikcyjnym świecie. Twórcy - panowie Andy i Larry (teraz pani Lana!) Wachowscy zrealizowali film, który był czymś więcej, niż kolejnym wakacyjnym blockbusterem. Stali się sławni i rozpoznawalni. Mało kto pamiętał, że wcześniej spod ich ręki wyszedł, przez niektórych chwalony thriller "Brudne pieniądze" ("Bound" 1996). Kolejne części "Matrixa" wizualnie powalały, fabularnie rozczarowały - zbyt dużo pytań, zero odpowiedzi. Po seansie filmu dla młodzieży pt. "Speed Racer" (2008) obawiałem się, że ekscentryczni bracia rozmienili swój talent na drobne. Krytycy i widzowie nie pozostawili na tym "dziele" suchej nitki. Jednak każdy powinien dostać nową szansę na odkupienie win.

 

Po kilku latach milczenia Andy i Lana (już  nie Larry!) powrócili z nowym projektem. Wspólnie z ambitnym niemieckim twórcą Tomem Tykwerem (reżyser "Pachnidła") podjęli się trudnego zadania: adaptacji epopei Davida Mitchella pt. "Atlas chmur". Powieść przybliża nam historię osób z różnych epok i zakątków świata, których czyny wpływają na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość naszej planety.

 

Nie czytałem książki, więc moje odczucia mogą być nie do końca trafione. Ten film jest jak spadająca gwiazda i śpiew skowronka - miły dla oka i ucha. Przepiękny w warstwie wizualnej i technicznej powala na kolana. Wszystko dopracowano perfekcyjnie: od efektów komputerowych po zdjęcia, doskonały montaż i niezwykłą charakteryzację (o tym nieco później). Trochę gorzej z duszą - nie przeżyłem go w pełni, poszczególne wątki nie wciągnęły mnie jednakowo, rozmywając się gdzieś w bezkresnej pustce. Chciałem poczuć ogromne emocje - kibicować bohaterom. Niestety, czegoś zabrakło. Mamy tu sześć połączonych ze sobą (nie będę spoilerował) opowieści o sile przyjaźni, potrzebie miłości i humanitaryzmie. Każda z nich mogłaby posłużyć za fabułę oddzielnych różno-gatunkowych obrazów: melodramatu, thrillera, komedii (sporo śmiechu!) i science fiction (wizja miasta przyszłości robi wrażenie). Taki miszmasz może wywołać zawrót głowy.

 

Na ogromne owacje na stojąco zasługuje wspomniana wcześniej charakteryzacja. Przednią zabawą jest rozpoznawanie w różnych rolach takich aktorów i aktorek jak: Tom Hanks, Hugo Weaving, Jim Broadbent czy Halle Berry i Susan Sarandon (warto zostać chwilę po napisie THE END). Co prawda nie wszyscy wznieśli się tu na wyżyny swojego talentu, ale kolejny raz udowodnili, że potrafią grać jak mało kto.

 

Jeśli lubicie refleksyjne i ciekawe historie opowiadane przy ognisku. Pragniecie podumać i zastanowić się na sensem życia, to zapraszam przed duży ekran. Możecie pokochać ten film, ale nie musicie. Dla jednych te trzy godziny zlecą szybko, innym czas w kinie będzie dłużył się niemiłosiernie.

 

Tytułem końca, przyznam się, że mam problem z "Atlasem chmur", a konkretniej z jego odpowiednią oceną. Arcydzieło, artystyczna porażka czy kicz? Możliwe, że jeden seans to za mało, by wydać ostateczny i słuszny werdykt.

 

Hmm .... Ocena: 6/10

 

       Źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Atlas chmur" – Spadająca gwiazda

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

31 (73)

tomis777
4156 dni temu

Ciekawa recenzja i dobrze napisana :)
Dodaj opinię do tego komentarza

6 (76)

eco
3693 dni temu

Dla mnie fajny film około 7/10, jednak dla niektórych może być zupełnie niezrozumiały. Myślę, że warto dowiedzieć się dlaczego jesteśmy i jacy byliśmy oraz jacy będziemy. To stara dobra reguła i zasada życia: dać jak najwięcej dobra innym, by się spełnić i wyszlifować własne jestestwo - kimkolwiek jesteśmy i gdzie żyjemy. To od nas zależy czy podzielimy się tym co mamy i staniemy się kimś lepszym lub odwrotnie kimś gorszym, czy na to zasługujemy.
Dodaj opinię do tego komentarza

2 (76)

Mistrzu
4154 dni temu

Oglądałem film i w 100% zgodzę się z autorem tekstu. Wspaniałe efekty, świetne momenty, ale jednak czegoś zabrakło.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

 -

Odwiedzin: 232

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4525

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Atlas chmur" – Spadająca gwiazda - Recenzje filmów

"Atlas chmur" nie należał do czołówki najbardziej oczekiwanych filmów roku 2012. A jednak wywołał więcej dyskusji niż "Prometeusz". Zadziwia fakt, że były bardzo skrajne: od chwalebnych peanów po miażdżącą krytykę.

 -

Odwiedzin: 4797

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 8818

Autor: matusiakReligia

Komentarze: 4

Patronka od spraw beznadziejnych... - Religia

Bardzo często znajdujemy się w sytuacjach, które wydają się nam trudne i beznadziejne. Nikt, ani nic nie jest w stanie nam pomóc. Jednak chrześcijanie mają do kogo zwrócić się w takich przypadkach. Patronką od spraw beznadziejnych i trudnych jest święta Rita z Cascia.

 -

Cupra Born – test elektrycznego auta. Czy da się nim przejechać wiele kilometrów… zimą? - Nowinki motoryzacyjne

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, a kroki motoryzacji zmierzają – przynajmniej póki co – w kierunku elektromobilności. Pomyślałem więc, że możemy zamknąć ten mijający 2023 rok krótką prezentacją kolejnego auta elektrycznego. Tym razem na tapecie produkt niemiecko-hiszpański, czyli Cupra Born. Jeśli komuś nazwa tego samochodu kojarzy się z angielskim słowem „born” (urodzić się), albo co ciekawsze z nazwiskiem popularnego bohatera literackiego i filmowego Jasona Bourne’a, to jest w oczywistym błędzie. Otóż tym razem twórcy auta zapożyczyli nazwę tego elektryka od nazwy jednej z dzielnic Barcelony

"Czarownica" – Nie taka zła, jak ją malują ... - Recenzje filmów

„Dawno, dawno temu” - tymi oto słowami zaczyna się film oparty na motywach „Śpiącej królewny”, klasycznej baśni Charlesa Perraulta. Jednakże nie dajcie się zwieść. Im dalej w las, tym produkcja pt. „Czarownica” (oryg. tytuł „Maleficent”) zaczyna mieć bardziej widoczne znamiona luźnej reinterpretacji. Nic dziwnego. Już sam reklamowy slogan: „Poznaj prawdziwe oblicze legendy”, sugeruje, że twórcy nieźle nakombinowali.

Nowości

 -

Odwiedzin: 81

Autor: adminKultura

Patronujemy I Wojewódzkiemu Konkursowi Plastyczno-Multimedialnemu w ramach projektu "HEJTLine"! - Kultura

Z przyjemnością informujemy, że jako patron medialny projektu społecznego „HEJTLine”, wsparliśmy jego fundamentalną część. To I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Jakże ważna tematyka w dzisiejszych czasach!

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 942

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 415

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 511

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 760

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.551

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję