O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (25042 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 158
Czas czytania:
1 423 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (25042 pkt)
Dodano:
588 dni temu

Data dodania:
2023-12-09 14:07:11

Przyznam szczerze – nigdy nie byłem fanem całej serii. Nie potrafię wymienić dokładnych tytułów większości filmów ze studia Toho. Część z nich jest dla mnie jak mgielne wspomnienia z dzieciństwa. Ot Godzilla (facet przebrany w kostium), Mechagodzilla i Król Ghidora rozwalali pół kartonowego, miniaturowego miasta. Później była wizyta w kinie na amerykańskiej, napompowanej patosem „Godzilli” Emmericha, w której Jean Reno „składał” jaja (grał tak, że wiecie – żarciki na lewo i prawo, dziwne miny). Nastąpił wreszcie moment, gdy byłem gotowy na potwora z roku 1954, odkrywając w nim coś więcej aniżeli przestarzałe efekty specjalne. Aż nadeszła powtórnie bestia made in USA. Ta od Garetha Edwardsa jeszcze zjadliwa, ukazywana a to z żabiej perspektywy, a to gdzieś zza winkla. Obiecująca poważniejsze kino, acz zatrzymująca się w rozkroku między poważniejszą opowieścią a czymś typowo rozrywkowym, aby ostatecznie przerodzić się w „nawalanki” skąpane w cyfrowych atrakcjach.

 

Kadr z filmu "Godzilla Minus One" (materiały prasowe/Toho Studios) 

 

Godzilla Minus One” ma dużo mniejszy budżet niż każda odsłona amerykańska, a i tak już już w pierwszym zwiastunie każdy mógł dostrzec, że twórcy filmu wykonali kawał świetnej roboty. Ale to, co prezentuje sam, pełny, duży ekran… Panie i panowie, to dzieło godne pochwał. W sam raz na 70. rocznicę premiery oryginalnej „Godzilli” Ishiro Hondy. Tutaj też, jak tam, położono nacisk na pewną symbolikę, tak bardzo związaną z bombą nuklearną. Ale reżyser Takashi Yamazaki idzie dalej – lepiej nakreślając bohaterów i pisząc krzepiącą historię o poturbowanych przez los. Pod cienkim płaszczykiem fabularnym, ukrywa głębokie prawdy. O honorze w wydaniu japońskim, o pacyfizmie, o nieradzeniu sobie z demonami przeszłości i wreszcie o męstwie – próbie rehabilitacji w obliczu nowego i jeszcze bardziej strasznego.

 

Nietrafne tłumaczenie na język polski może wprowadzać w błąd, co do kwestii płci monstrum. W tym filmie Godzilla to jednak zdecydowanie samiec, a nie samica (wcześniej, szczególnie w Hollywood, nie było to takie oczywiste). Bez ukazania genezy narodzin, wytłumaczenia mocy, ale z migawkami testowania broni nuklearnej. One wystarczają, a fakt, że akcja dzieje się kilka lat od zakończenia II wojny światowej też daje odpowiednią jasność i kontekst. Duchy Hiroszimy i Nagasaki unoszą się nad Tokio, czuć, że naród japoński jest w rozsypce. Podobnie jak protagonista – Shikishima Koichi, były pilot kamikaze, który nie miał zamiaru stać się boskim wiatrem śmierci. Wylądował zatem na małej wysepce, zgłaszając awarię myśliwca. I się zaczęło – atak, jeszcze nie wyrośniętej Godzilli wyznaczył ton całej historii. Choć pozbawiona gore i hektolitrów krwi, sekwencja trzymała za gardło bardziej niż hollywoodzka walka z King Kongiem.

 

Kadr z filmu "Godzilla Minus One" (materiały prasowe/Toho Studios) 

 

„Minus One” (wyjaśnienie w filmie dla cierpliwych) niby nie jest ultra brutalnym horrorem, ale jego targetem nie są dzieciaki, a ludzie poszukujący przyziemnego, rodzinnego dramatu, a nawet melodramatu – relacja Shikishimy i pewnej dziewczyny opiekującej się niemowlęciem ma znaczenie dla kolejnych decyzji. Bo ta „Godzilla” nie jest o Godzilli. Na pierwszym planie nie mamy ogromnego jaszczura. Reżysera interesuje grupowa terapia rozbitego narodu, patriotyczny pean na cześć obywatelskiej postawy i chęć rozliczenia cesarstwa z jego win. I jednocześnie interesuje go to, aby jak najwierniej oddać minioną epokę. Mimo że nie miał walizki wypełnionej po brzegi 200 mln dolców, wierzymy, że oto trafiliśmy do Japonii lat 40. XX wieku. Szerokich kadrów tu niewiele, większość scen rozgrywa się z perspektywy kilku osób, lecz to nie przeszkadza, a nawet wzmacnia immersję.

 

W ogóle „Godzilla Minus One” to przykład kina zaskakującego również w krzyżowaniu gatunków. Tu na serio kamienie milowe wojny, czyli „Dunkierka” i „Oppenheimer” mieszają się z thrillerem Spielberga (morska scena zbliżona do „Szczęk” sprawiła, że obgryzałem paznokcie!) i obyczajówkami Koreedy o poranionych rodzinach. Pojawia się nawet aktorka ze „Złodziejaszków” – Sakura Ando, która jako siostra głównego bohatera nie jest szczęśliwa z jego powrotu, wręcz oburza się na niego, że nie dokonał samobójczego ataku. Ryûnosuke Kamiki, który dał się poznać polskim widzom jako aktor dubbingowy w słynnych dziełach anime (m.in. Spirited Away: W krainie Bogów”), w roli Koichiego przekonująco maluje spektrum emocji na twarzy człowieka złamanego, o wątłej fizyczności. Oczywiście należy zdawać sobie sprawę z tego, że to japońska maniera, a więc zarówno on, jak i każdy aktor i aktorka gra na głośnym instrumencie – nadekspresyjnie, przesadnie wyrażając uczucia. Ja to lubię, inni niekoniecznie.

 

Kadr z filmu "Godzilla Minus One" (materiały prasowe/Toho Studios) 

 

Kadr z filmu "Godzilla Minus One" (materiały prasowe/Toho Studios) 

 

A sam Godzilla z Kraju Kwitnącej Wiśni, a raczej Więdnącej Jabłoni ? Cóż, nareszcie wygląda i porusza się jak trzeba – realistycznie! Jest ociężały, ma „piwny brzuch”, kroczy powoli, ale nie jakoś ostrożnie, a płynnie – choć sprawne oko dostrzeże z parę razy sztuczność. Jest niszczycielską siłą. Przerośniętym zwierzęciem o szczegółowej budowie ciała (tekstury w projekcje bestii robią wrażenie!), creepy mordzie i pierwotnych instynktach. Kiedy przybędzie na przedmieścia Tokio, biada tym mieszkańcom, którzy znajdą się w zasięgu jego wzroku. Wszak oddech ma iście atomowy!

 

Godzilla Minus One” nie wygrywałby jednak w zestawieniu potwornie udanych monster movie, gdyby nie muzyka. Tak, motyw główny, czyli „Godzilla Suite”. Naoki Sato, który wcześniej swoimi kompozycjami okraszał przedstawicieli anime, tym razem stworzył coś na miarę soundtracku Michaela Giacchino do „Projekt: Monster”. Melodie równie epickie, straszne, ale też o lekko przygodowym rodowodzie.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Podsumowując, ten nowy „Godzilla” ma własne problemy. Zbiegi okoliczności, bo tak jest w scenariuszu. Humor nie zawsze w punkt, przez co ton filmu nieco cierpi. Przenikania między niektórymi scenami, jakby wykonane w Movie Makerze. Ckliwość w finale. Ale całościowo zwycięża! Nie nudzi, ma barwnych bohaterów (od mechanika pod technika), którym pragnie się kibicować, dopuszczalny patos i realizację na poziomie audio-wizualnym, że szczena opada. Ja nie uciekam, kłaniam się w pas, chwaląc antywojenne przesłanie i napięcie budowane ciszą. I jednocześnie narzekam, że taki retro-nowoczesny przebój wyświetlano tylko w sieciach Multikina, głównie o porze wieczornej. Dla Toho Studios plus. Dla dystrybucji minus jeden. Kto więc jeszcze nie zdążył, niechaj się śpieszy albo poczeka na możliwość wypożyczenia na VOD (ale to jest jedną, wielką niewiadomą).

 

Ocena: 8/10


źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić?

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

5 (5)

Filmowy33
588 dni temu

Z tym potworem się nie negocjuje. Bardzo dobry film!
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

Kinoman
541 dni temu

Uwaga! Budżet wyniósł tylko 10 mln dol..15 to była plotka. Tym bardziej brawa!
Dodaj opinię do tego komentarza

-1 (1)

Piotr
588 dni temu

Cóż powiedzieć. Recenzja jak zwykle na wysokim poziomie. Bardzo fajnie napisana. Nawet osobie nie zaznajomionej z filmem bardzo dobrze się ją czyta. A już na pewno może przyciągnąć na seans. Dokładnie rozbite poszczególne aspekty filmu, ale przechodzące delikatnie jeden w drugi, co powoduje że czytający nie gubi się w gąszczu informacji.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 255

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 26 dni temu

liczba odwiedzin: 334

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 48 dni temu

liczba odwiedzin: 163

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 73 dni temu

liczba odwiedzin: 301

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 98 dni temu

liczba odwiedzin: 229

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 151 dni temu

liczba odwiedzin: 467

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 118 dni temu

liczba odwiedzin: 561

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 4081 dni temu

liczba odwiedzin: 4686

autor:pj(16487 pkt)

utworzony: 4079 dni temu

liczba odwiedzin: 25017

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 4382 dni temu

liczba odwiedzin: 4029

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 588 dni temu

liczba odwiedzin: 1158

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 2717 dni temu

liczba odwiedzin: 2333

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 1465 dni temu

liczba odwiedzin: 2193

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 4364 dni temu

liczba odwiedzin: 5969

autor:pj(16487 pkt)

utworzony: 3064 dni temu

liczba odwiedzin: 4003

autor:Filmaniak01(1931 pkt)

utworzony: 2218 dni temu

liczba odwiedzin: 3426

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 508 dni temu

liczba odwiedzin: 731

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 1665 dni temu

liczba odwiedzin: 4935

Nowości

autor:sebastiankrupa(610 pkt)

utworzony: 60 dni temu

liczba odwiedzin: 22

autor:eliart(794 pkt)

utworzony: 29 dni temu

liczba odwiedzin: 179

autor:admin(52387 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 106

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 10 dni temu

liczba odwiedzin: 255

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 235 dni temu

liczba odwiedzin: 1389

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 502 dni temu

liczba odwiedzin: 2263

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 638 dni temu

liczba odwiedzin: 1318

autor:GieHa(3502 pkt)

utworzony: 1318 dni temu

liczba odwiedzin: 2043

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2139 dni temu

liczba odwiedzin: 3844

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 2576 dni temu

liczba odwiedzin: 6456

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 2730 dni temu

liczba odwiedzin: 8666

autor:bartoszkeprowski(3495 pkt)

utworzony: 2780 dni temu

liczba odwiedzin: 7203

autor:aragorn136(25042 pkt)

utworzony: 3662 dni temu

liczba odwiedzin: 10513

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.396

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję