W 1996 roku, na planie "Tunelu" (film katastroficzny z Sylvestrem Stallone) kaskader Tom Lucy ledwie uniknął bardzo poważnych poparzeń. Rok wcześniej podczas zdjęć do familijnej komedii "Przygoda na rybach" zginęła kaskaderka Janet Wilder. Została uderzona rozpędzoną motorówką.  Z kolei w 1994 roku, w komedio-horrorze "Wampir w Brooklynie" Sonja Davis, dublerka Angelly Basset początkowo odmówiła wykonania ryzykownego numeru. Gdy podwyższono gażę, zgodziła się. Pieniądze szczęścia nie dają - kobieta upadła tak niefortunnie, że uderzyła tyłem głowy o bruk.  Umarła dwa tygodnie później. Najstraszniejszy wypadek zdarzył się jednak dużo wcześniej. Na początku lat 80 tych,  gdy kręcono ujęcia do "Strefy mroku", rozbił się helikopter. Stracił życie aktor Vic Morrow oraz dwoje dzieci. Po tym wydarzeniu utworzono komisje, których celem jest kontrolowanie, czy na planie przestrzegane są środki bezpieczeństwa.

 

Materiał wybuchowy może zbyt wcześnie eksplodować, konie mogą zrzucić, cumy zerwać - w tym fachu niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku.

 

Ryzyko wliczone w zawód

 

Cóż można powiedzieć - ryzyko jest wkalkulowane w ten zawód, śmierć również. Jeśli zdarzy się tragedia, prace zdjęciowe są kontynuowane. Nie można pozwolić, by pieniądze włożone w produkcję zostały zmarnowane! Tylko jeden dzień trwała żałoba po śmierci Janet Wilder. Później normalnie przystąpiono do pracy.

 

Kaskaderzy akceptują ryzyko śmierci jako ważną część ich etyki zawodowej. Bowiem kto decyduje się na niebezpieczny numer, na własną odpowiedzialność podejmuje grę, której stawką może być życie. Podobno etyka nakazuje też, by nie oskarżać producentów filmu, kiedy coś się nie powiedzie. Mąż Janet Wilder, również kaskader, był świadkiem jej śmierci, ale jak twierdzi: "To było zrządzenie losu".

 

Każdy w tej branży żyje na najwyższych obrotach i kocha adrenalinę. Ważne tylko, by był zawsze gotów nacisnąć na hamulec i myślał trzeźwo. Szczególnie wtedy, kiedy reżyser-wariat, żąda od niego zbyt ogromnego ryzyka. Czasem wybór jest trudny: gdy zrezygnuje z wykonania zadania, może zostać uznany za tchórza, co w przyszłości wiąże się z ryzykiem utraty pracy.

 

Rozwijająca się w szybkim tempie technologia komputerowa często wyręcza kaskaderów w szczególnie groźnych ujęciach. Np. tyranozaur pożerający swoją ofiarę siedzącą na muszli klozetowej. Początkowo miał być mechanicznie sterowanym potworem, który chwyta w swe sztuczne zębiska prawdziwego kaskadera. Ostatecznie cała scena została animowana komputerowo.

 

Jestem przekonany, że widzowie jeszcze długo będą pragnęli oglądać popisy kaskaderów. Bo to oni, a nie komputer, nadają filmom ikry. Poniższy przykład w postaci dwóch filmików przemawia na korzyść mej śmiałej tezy.

 

Coś dla fanów Jackie Chana - najlepszego aktora/kaskadera w historii kina. To chyba najbardziej poobijany gwiazdor filmowy. Miał już pękniętą czaszkę, trzy razy złamany nos, niemal wszystkie palce u rąk, obie kości policzkowe i kostkę.

 

    Źródło: YouTube.com (licencja Standardowa)

 

Strony poświęcone polskim kaskaderom:

 

www.kaskader.pl

www.stuntman.pl
www.szkolakaskaderow.pl
www.kaskaderzy.pl

www.stuntshow.pl
www.bazakaskaderow.pl

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję