4 221
4 674 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3368 pkt)
2787 dni temu
2017-04-05 19:58:19
Zatem w temacie „Ghost in the Shell” jestem typowym laikiem. Nigdy nie doświadczyłem na własnej skórze fenomenu mangi, a potem podbijającego ekrany wszelkiej maści anime. Udając się do kina na aktorską wersję papierowego pierwowzoru, nie miałem żadnych oczekiwań, otworzyłem umysł na pomysły Ruperta Sandersa, speca od klimatu (obraz „Królewna Śnieżka i Łowca” mówi sam za siebie). Z kina wyszedłem usatysfakcjonowany, z ogromnym bananem na twarzy, ponieważ nowe „Ghost in the Shell” zapewniło mi widowiskową, dynamiczną, jak również niegłupią rozrywkę, lecz niestety niepozbawioną drobnych wad, uchybień czy ewidentnych uproszczeń.
Nazywasz się Major Motoko Kusanagi, utraciłaś większość wspomnień, przez co błądzisz po omacku w teraźniejszości, próbując odnaleźć własne miejsce na ziemi oraz cel. Jako członkini elitarnej, tajemniczej i zarazem zabójczej organizacji – Sekcja 9, oraz najnowsze dzieło firmy Hanka Robotics, skupiasz się na eliminacji zagrożeń mogących wpłynąć negatywnie na Twoich właścicieli i ustalony przez wyższe władze porządek. Będąc cyborgiczną maszyną przeznaczoną do zabijania, eksperymentem, pomyłką, bronią, przełomowym odkryciem, nowym krokiem w ewolucji społeczeństwa… nieważne, jakiego użyjesz określenia, czujesz ogromną samotność. Jesteś przymuszonym autsajderem, dziwadłem zagubionym w cyberpunkowej rzeczywistości na sznurkach potężnej korporacji. Gdzie kończy się granica pomiędzy człowiekiem a maszyną? Kim jesteś, a może lepiej spytać, kim byłaś przedtem? Te pytanie odbijają się echem w Twojej podświadomości, przerywane niewyraźnymi obrazami będącymi zakłóceniami systemu… czyżby? Jednak kres ogarniającego Cię zewsząd marazmu jest coraz bliższy, prawda jest już na wyciągnięcie dłoni, wręcz niebezpiecznie blisko – odważysz się po nią sięgnąć?
Fabularnie „Ghost in the Shell” nie zachwyca. Produkcji poruszających temat, będący głównym wątkiem omawianego widowiska science fiction, którym jest pytanie o granicę pomiędzy człowiekiem i robotem, znajdziemy bowiem multum. Przywołać można klasyka gatunku – „Łowcę Androidów”, nastawionego na czystą rozrywkę – „Ja, robot”, czy niedawno wydany, emocjonalny dramat – „Automata”. Rozumiem i jestem świadomy tego, że „Ghost in the Shell” to adaptacja wydanej w 1989 roku mangi, lecz ta powinna powstać lata temu, kiedy omawiany temat nie był jeszcze tak mocno wyeksploatowany. Dzisiaj bowiem kinowy „Duch” wydaje się schematyczną, chociaż przemyślaną kalką zalewających notorycznie kina produkcji o podobnych historiach. Jednakże to nie powtórzona tematyka stanowi słabość obrazu Ruperta Sandersa. Cybernetyka i jej konsekwencje to wciąż wdzięczny temat na filmową superprodukcję, lecz „Ghost in the Shell” brakuje głębi. Poruszone wątki zostały potraktowane zbyt powierzchownie – służą przede wszystkim do zawiązania akcji. Mimo to scenarzystom udaje się utrzymać nutkę tajemniczości przez pierwszą połowę widowiska. Do tego momentu niejasna fabuła gmatwa się, dochodzą nowe pytania, a odpowiedzi zwyczajnie brakuje, jednakże, gdy widzowie poznają Kuze, czar pryska, a film wkracza na nader wyjeżdżone tory – schemat goni schemat, przewidywane natomiast zakończenie bez spektakularnego twistu okazuje się zbyt szybkie i proste, jak również nieco rozczarowujące.
Nie zrozumcie mnie źle. Fabuła „Ghost in the Shell” to przemyślana, spójna, rzemieślnicza praca, która może się podobać, a tym bardziej wciągnąć bez reszty mniej zaprawionych w cyberpunkowych realiach kinomanów. Cierpi niestety na syndrom typowy dla wszystkich obrazów rozrywkowych – zbyt duży stosunek akcji do dialogów. Postawienie na widowiskowe sekwencje odbywa się kosztem scenariusza – upraszczanie historii, wycinanie małoistotnych wątków czy odstawianie na bok i spłycanie bohaterów. Mimo to fabuła obrazu wciąż będzie atrakcyjna dla zwolenników niewymagających filmów akcji – w odniesieniu do tego akurat gatunku prezentuje się zaskakująco pozytywnie.
Szczęśliwie widoczny brak oryginalności Rupert Sanders potrafi ukryć za zasłoną wizualnych fajerwerków oraz nieziemskiego klimatu. To, co stanowi o sile aktorskiej wersji „Ghost in the Shell”, zawarte zostało w jego aurze niecodzienności oraz tajemniczości. Nietypową atmosferę widowiska budują oszałamiające efekty CGI. Metropolia przyszłości mieniąca się kolorowymi barwami dzięki licznym ruchomym reklamom i genialnej grze świateł mani, kusi i uwodzi swoim pięknem. Filmowa rzeczywistość ocieka cyberpunkowym klimatem – ulepszeni mechanicznymi implantami ludzie, często zmodyfikowani również genetycznie, roboty będące nieodzownym elementem życia ukazanej widzom społeczności, nieznane dotąd rodzaje przestępstw – cyberzbrodnie, czy również sam Kuze z pewnością przyciągają uwagę. To mroczny, brudny, często niebezpieczny świat, lecz tak odmienny od naszego, że trudno odrzucić zaproszenie reżysera do wykreowanej przez niego rzeczywistości – wejdziesz raptem na kilka minut, a zostaniesz na całą wieczność…
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Ghost in the Shell" – Wspomnienia to duchy przeszłości
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.356