
4 787
5 135 min.
Recenzje filmów
bartoszkeprowski (3197 pkt)
3342 dni temu
2014-10-05 20:08:01
Oczekiwałem interesującego thrillera z wyrazistymi bohaterami oraz przemyślaną fabułą, jednak Scott Frank i tak zdołał mnie zaskoczyć. Jego produkcja opowiada historię byłego gliniarza, który współcześnie pracuje jako prywatny detektyw. Pewnego dnia bohater produkcji zostaje zagadany przez Petera Kristo, człowieka poszukującego odpowiedniej osoby zdolnej pomóc jego bratu. Początkowo niechętny do podjęcia się sprawy detektyw Scudder, po dokładniejszym jej rozpatrzeniu, postanawia poprowadzić śledztwo.
Scott Frank, będący zarówno reżyserem, jak i scenarzystą filmu, zaoferował nam interesującą oraz pełną zwrotów akcji historię, która, mimo iż nie sili się na oryginalność, a tym samym powiela schematy z najlepszych wyprodukowanych thrillerów, jest mocno rozbudowana oraz potrafi zaskoczyć. Cały obraz opiera się na przedstawieniu prowadzonego przez Matta Scuddera śledztwa dotyczącego porwania i morderstwa żony Kenny’ego Kristo. Wątek ten stanowi główną oś fabularną, w którą zostają umiejętnie wplecione wątki poboczne poświęcone poszczególnym bohaterom filmu. Twórcy powoli rozwijają swoją produkcję. Wraz z detektywem Mattem przemierzamy okolicę, przepytujemy świadków oraz poszukujemy jakichś śladów, wskazówek, co do tożsamości i miejsca pobytu porywaczy. W trakcie śledztwa scenarzyści dają kinomanom możliwość samodzielnego snucia domysłów na temat jego zakończenia. Z każdą minutą odkrywamy kolejne puzzle układanki, jednak ostateczne rozwiązanie cały czas wymyka nam się z rąk, bowiem fałszywych tropów nie brakuje, a prowadzone dochodzenie okazuje się bardziej skomplikowane, niż było można przypuszczać. Twórcy trzymają nas w niewiedzy mniej więcej do połowy produkcji. Wtedy poznajemy tożsamości porywaczy, jednak film nic na tym nie traci. Atmosfera tajemniczości zostaje zastąpiona pełną napięcia grą psychologiczną pomiędzy Mattem Scudderem a jego antagonistami, która wprowadza do filmu nieco dynamizmu i akcji.
Obraz może się poszczycić sprawną reżyserią. Scott Frank poprzez odpowiednie ujęcia pokazuje w danej chwili to, co chce, byśmy zobaczyli, a nie to, co naprawdę się dzieje. Dobrym przykładem jest scena zaraz na początku produkcji, podczas której wyświetlane są napisy. Reżyser od pierwszych minut obrazu ma świadomość, w jakim kierunku chce poprowadzić swój film i czyni to z bardzo dobrym efektem. W produkcji nie brakuje dwuznacznych, kontrowersyjnych scen, które z pewnością zszokują niejednego kinomana. Ponadto Scott Frank nie stroni w swoim obrazie od brutalności. Fakt, przedstawiona jest bardzo umownie; twórca nigdy nie przekracza tutaj granicy dobrego smaku. Zamiast tego, woli prowokować, odpowiednią sugestią uświadomić kinomanów, pobudzić ich wyobraźnię. Dzięki temu film, zamiast obrzydzać, bądź co gorsza, przeistoczyć się w przerysowany kicz, jest na wskroś poważny oraz wpływa na psychikę widzów. Seans jest długi, intensywny i wyczerpujący. Wpływa na to gęsty oraz duszny klimat, który można by kroić nożem. Napięcie towarzyszy nam na każdym kroku, a mroczna atmosfera filmu wkręca do samych napisów końcowych. Dobrym podsumowaniem obrazu jest gorzko-słodkie zakończenie, do którego idealnie pasuje miano „pyrrusowego zwycięstwa”.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Kroczący wśród cieni" – Na granicy szaleństwa
Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

"Belle" – Piękna historia przemocy - Recenzje filmów
Gdybyś poznał czyjąś tajemnicę. Dostał możliwość zadecydowania o czymś losie. Co byś zrobił? Naraziłbyś swoje imię dla dobra tej osoby, a może zapomniał o całej sytuacji? Rzadko kiedy po obejrzeniu zwiastuna czuję, iż konkretną produkcję wręcz muszę obejrzeć. Tak było w przypadku tajemniczej animacji „Belle”. Zwiastuny przedstawiały przepiękną postać i zapowiadały porywającą historię. Skuszony zapowiedzią ruszyłem na seans i… nie żałuje ani chwili spędzonej z Belle. Tę randkę zapamiętam na długo. Było w niej coś magicznego, pouczającego i wzruszającego. To kolejna perełka z Kraju Kwitnącej Wiśni, która jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego się fana animacji.

"Super Mario Bros. Film" – Gdzie Księżniczka nie może, tam hydraulika z grzybem pośle! - Recenzje filmów
"Super Mario Bros. Film" to przykład, że można zrobić udaną ekranizację gry wideo, która nie tylko zaspokoi oczekiwania fanów pierwowzoru, lecz również przypadnie do gustu nieobeznanej z tematem widowni. Dlaczego zatem to właśnie Nintendo może się pochwalić wspomnianym powyżej wyczynem i z politowaniem spojrzeć w stronę pozostawionej daleko w tyle konkurencji? Otóż japoński gigant doskonale wiedział, w jaki sposób przekuć swoją wieloletnią serię o małym, wąsatym hydrauliku w pełną pasji oraz licznych odniesień do pierwowzoru animację, godną tytułu najlepszej adaptacji gry wideo.

"Suzume" – Taka Piękna katastrofa - Recenzje filmów
Nowe dzieło Makoto Shinkai to kolejna kinematograficzna perełka. Reżyser ma bowiem smykałkę do snucia angażujących historii wzbogaconych elementami fantasy oraz przepiękną stroną audiowizualną. Wszak nie od dziś wiadomo, że japońskie animacje cechują się zdecydowanie dojrzalszą, bardziej emocjonującą oraz pouczającą opowieścią niż obecne dzieła ogromnie popularnej fabryki Myszki Miki. Żałuję tylko, iż pomimo niewątpliwego sukcesu w Kraju Kwitnącej Wiśni, na zachodzie nie zyskują uzasadnionego rozgłosu. Nie wspominając o Polsce. Nie dawno mogliśmy gościć w kinach niezwykle wzruszającą „Belle”. Zakochałem się w bohaterce, jak i jej perypetiach, bez reszty. Byłem skłonny wówczas powiedzieć, iż żadna inna animacja nie wywrze już na mnie takiego samego wrażenia. Byłem w błędzie. „Suzume” od twórcy „Twojego imienia”, to jak dotąd najlepszy film tego roku i wcale nie przeszkadza mu w tym fakt, iż dla niektórych kinomanów będzie zwyczajną animacją.

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca
Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów
Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.
Teraz czytane artykuły

"Kroczący wśród cieni" – Na granicy szaleństwa - Recenzje filmów
Oglądając pierwsze zwiastuny filmu „Krocząc wśród cieni” miałem nadzieję na sprawnie zrealizowany thriller z elementami akcji. Ponadto nazwisko reżysera (Scott Frank – twórca „Świadka bez pamięci”, a do tego uzdolniony scenarzysta – „Wolverine”, „Raport mniejszości”) oraz obecność Liama Neesona, dodatkowo zaostrzyły mi apetyt na recenzowaną produkcję. Miałem dość wysokie wymagania, które zostały zaspokojone nawet z nadmiarem.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier
Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

Najlepsze żarty Chandlera! Wspominamy jednego z "Przyjaciół" - Zabawne
W wieku 54 lat zmarł Matthew Perry, czyli serialowy, dwudziestoparoletni w początkowych sezonach Chandler Bing. Ironiczne poczucie humoru, którym reagował na stresujące sytuacje, powodowało, że i widz nastrajał się bardzo pozytywnie. Oczywiście wszyscy (też Phoebe, Ross, Chandler, Monica, Rachel i Joey) przez dziesięć dekad zjednali sobie sympatię fanów, dostarczając wiele uśmiechu na twarzach (jak i wzruszeń). Jednak ten nowojorski pracownik korporacyjny, specjalista od analityki narzekający na swoje zajęcie, miłośnik piwa, współlokator Rossa i współwłaściciel kurczaka (i kaczki) szczególnie atakował błyskotliwością oraz zwracał uwagę na uniwersalne problemy młodych dorosłych. Matthew Perry bez wątpienia przyczynił się do tego, że debiutujący w stacji NBC w 1994 „Przyjaciele” („Friends”) aż do dzisiaj nazywani są sitcomem idealnym. Kultowym, jedynym w swoim rodzaju, o czym świadczą statuetki Emmy, epizody popularnych gwiazd i 51 milionów amerykańskich widzów podczas premiery finałowego odcinka. A jak Wy wspominacie Chandlera w interpretacji Perry’ego? Które jego zabawne żarty i teksty zapamiętaliście?

Gadżety elektroniczne. Co warto wybrać na prezent? - Elektronika
Pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele galerii handlowych zostało zamkniętych na cztery spusty. Nie oznacza to jednak, że ludzie nie robili zakupów. Wystarczył komputer, dostęp do Internetu oraz pewna suma pieniędzy na koncie bankowym. Parę kliknięć i już na następny dzień kurier wręczał zamówioną ze sklepu paczkę. A co najczęściej poza drogimi meblami, lodówkami i telewizorami kupowali Polacy? Na przykład różne gadżety elektroniczne. Sprawdźmy, jakie tego typu produkty cieszą się obecnie największym zainteresowaniem
Nowości

Olbrychski, Komorowska i Zanussi o Janku Nowickim, czyli piękny wieczór wspomnień! - Fotorelacje
Giganci kina – tak o nich mówi burmistrz Eugeniusz Gołembiewski (trudno się z nim nie zgodzić). I jest niezwykle dumny i szczęśliwy, że tych troje wspaniałych ludzi odwiedziło Kowal na Kujawach. Wszak Daniel Olbrychski, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi to faktycznie legendarne osobistości polskiej kultury. To właśnie tych troje spotkało się w dużej sali OSP z mieszkańcami miasteczka i jego okolic, aby w ramach festiwalu „Białe walce” powspominać, zmarłego w grudniu 2022 roku, Jana Nowickiego. Poniedziałkowy wieczór 27 listopada przejdzie do historii jako pełna anegdot z życia i twórczości Mistrza podróż w czasie.

Igor Jaszczuk powraca po 24 latach! Prawdziwe "Dzikie zwierzę"! - Zespoły i Artyści
24 listopada 2023 roku stała się rzecz niesłychana! Igor Jaszczuk przypomniał się światu i wypuścił na wolność „Dzikie zwierzę”. Bez obaw, on tylko zaprezentował solowy utwór pod takim tytułem. Jako autor tekstu, jako kompozytor, który chce być po prostu sobą!

Comedy Wildlife Awards 2023: "Polskie" kłótliwe dzwońce i kangur z "gitarą" - Fotografia/Malarstwo
Zwierzęta są jak ludzie. Nie wierzycie? Wystarczy spojrzeć na nagrodzone zdjęcia w konkursie Comedy Wildlife Photography Awards. Na jednym z nich, tym głównym, pewien kangur zachowuje się tak, jakby grał na niewidzialnej gitarze. Na drugim, też zwycięskim, ale w kategorii Junior Award, młody dzwoniec (mały ptak z rodziny łuszczakowatych) „strzela focha”, bo chyba jedzonko dostarczone przez rodziców nie było smaczne. A więc „ludzkie zachowania”, przez co też tak prawdziwe, emocjonalne, ale i bardzo zabawne! W tym drugim przypadku mowa nawet o ptakach sfotografowanych przez Polaka – Jacka Stankiewicza!

Recenzja przenośnej konsoli Lenovo Legion Go! - Sprzęt
Ostatnio trafiło w moje ręce urządzenie, służące do grania przenośnego, od firmy Lenovo, a dokładnie Lenovo Legion Go. Jest ono konkurentem dla mobilnego Steam Decka, które przetarło szlaki w zakresie konsol przeznaczonych dla tego typu rozrywki. Czy, mimo wysokiej ceny (blisko 4 tys. złotych!), sprzęt ten wart jest zakupu i użytkowania? Jakimi elementami się wyróżnia?

Debiut fonograficzny na Polskim rynku muzycznym jakiego nie było! Fuzja soulu i hip-hopu w wykonaniu Zuzy Baum! - Muzyczne Style
Zuza Baum prezentuje swoje pierwsze oficjalne wydanie w postaci EP, czyli „Sny”. Płyta zapowiadana singlami „Awakening” czy „River” powstała we współpracy z polskimi producentami, takimi jak Bartek Leśniak, Tar$an, czy duetem producenckim Lofty x ciiicho.

Volvo XC90 – klasyczna linia, wizualne cudo! - Nowinki motoryzacyjne
No, to teraz będzie już zdecydowanie luksusowo. Koniec roku się zbliża, więc może ktoś szuka dla siebie lub dla kogoś bliskiego eleganckiego prezentu na czterech kołach? Jeśli tak, to z pewnością można zarekomendować „gift” w postaci auta produkowanego od 2002 r. przez koncern Volvo i oznaczonego jako XC90. Aktualnie mamy do czynienia z drugą generacją tego modelu, która na rynku pojawiła się w 2014 r. i co jakiś czas poddawana jest subtelnym liftingom.
Artykuły z tej samej kategorii

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów
„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów
Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów
„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.643