O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Gniew" – Kości zostały rzucone… - Recenzje książek

Powieść pt. „Gniew” Zygmunta Miłoszewskiego to ostatnia część słynnej kryminalnej trylogii, pożegnanie z nieprzejednanym, nieco aroganckim, rzucającym na lewo i prawo ciętymi ripostami prokuratorem Szackim. Przypadek, z którym przyjdzie mu się zmierzyć, może być ponad jego siły. Nie dość, że jesienna pogodowa aura nie napawa optymizmem, to stary szkielet znaleziony w bunkrze koło miejskiego szpitala wcale nie jest aż tak stary. Zwykłe „odfajkowanie Niemca”? Nie tym razem panie Teo.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (16694 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 406
Czas czytania:
2 631 min.
Autor:
aragorn136 (16694 pkt)
Dodano:
2783 dni temu

Data dodania:
2015-08-13 13:40:12

Zabierając się za czytanie książek z danej serii, wypadałoby zaczynać od początku. Ja oczywiście zrobiłem na przekór. Najpierw odwiedziłem Sandomierz, aby poznać „Ziarno prawdy”; później zapragnąłem poczuć „Gniew”; a pierwszy tom, czyli „Uwikłanie” zostawiłem na koniec. Decyzja ta była podyktowania m.in. tegoroczną styczniową premierą filmowej adaptacji „Ziarna prawdy” – środkowej odsłony dzieła Miłoszewskiego z Robertem Więckiewiczem w roli głównej. I choć produkcji tej przed lekturą książki nie widziałem, to i tak Teodor Szacki przyjął fizjonomię Więckiewicza. Nie potrafiłem wyobrazić go sobie inaczej, czyli dokładnie jak opisuje tę postać młody autor: wysoki, gęste siwe włosy… Niemożliwe, by to był klon naszego znanego aktora. Na szczęście – zdaniem krytyków i widzów – nadrabiał oddaniem charakteru Szackiego. I podobnie czytając „Gniew”, trudno nie mieć przed oczami właśnie Roberta W. Niemniej nie jest to żadna wada, bo sama książka jest zaprawdę intrygująca. A kwestia wyglądu prokuratora pozostaje czysto subiektywna.

 

Akcja powieści rozgrywa się w Olsztynie pod koniec listopada 2013 roku. Tu sławny Teo Szacki postanowił na nowo ułożyć życie. Tymczasowo opiekuje się nastoletnią córką Helą i zakochany jest po uszy w ponętnej Żeni. Do pracy daleko nie ma, a gdy już zasiądzie przy biurku, wszyscy, no prawie wszyscy darzą go z należytym szacunkiem. I choć nie zawsze dogaduje się z dojrzewającą jedynaczką, irytuje go obecna jesienna pogoda i przypominający odmłodzoną wersję Louisa de Funesa współpracownik, czyli asesor Falk, to ogólnie jest szczęśliwy. Jak już narzeka, to może na to, że nie trafiła mu się ciekawa i skomplikowana sprawa. Nic straconego. W trakcie robót drogowych w zrujnowanym bunkrze przypadkiem zostają odkryte ludzkie szczątki. Na pierwszy rzut oka kościotrup raczej za świeży nie jest. Pierwsze oględziny wskazują, że leżał tu od dawien dawna, pamiętając nawet okres sprzed drugiej wojny światowej. Ale w zimnej i ponurej stolicy Warmii nie wszystko, co z pozoru wydaje się tak naturalne, takie faktycznie jest. O czym to wezwany na miejsce Teodor Szacki osobiście się przekona. Rutynowa procedura przeistoczy się bowiem w najtrudniejszą kryminalną zagadkę w jego karierze.

 

Miłoszewski zaskakuje. Nie budową poszczególnych rozdziałów. Tu jest niezmienny. Numeracja, nazwa dnia tygodnia, miesiąca itd. plus krótkie prasowe notki, co też ważnego wydarzyło się na świecie, w Polsce oraz w Olsztynie. Pisarz natomiast już na pierwszych kilku stronach podnosi czytelnikowi adrenalinę do maksymalnego poziomu. Kolejno wraca do bliskiej przeszłości, by na koniec dotrzeć do punktu wyjścia. Cała historia obraca się oczywiście wokół głównego wątku i głównej postaci śledczego, który musi dokonać niełatwych wyborów i niczym agent Fox Mulder, i detektyw Sherlock Holmes razem wzięci, być o krok przed zabójcą i otworzyć umysł szerzej niż inni. „Zrzucić” ciasny garnitur sztywniaka, podjąć nieodwołalne decyzje, obudzić drzemiące w nim demony, rozwikłać skomplikowaną sprawę i ujawnić tożsamość przeciwnika. Psychopata, ktoś, kto pragnie zemsty, a może seryjny morderca i wcielenie serialowego Dextera? Przy tej książce, jak słusznie głosi napis na okładce, nie będziemy jednak szukać odpowiedzi na pytanie: „kto zabił?”, zapytamy raczej: „kto zostanie zabity?”.  

 

Od szokującego wstępu do przedziwnego, symbolicznego finału, którym nie każdy się zachwyci i poczuje się w pełni usatysfakcjonowany, ale za to każdy będzie mógł zinterpretować go po swojemu; autor układa misterny plan. Kilka razy wkradają się fabularne dziury i bywa chaotycznie. Na szczęście Zygmunt Miłoszewski szybko wraca na odpowiednio wyważone tory, ogarnia czytelnika gęstą atmosferą i wzrastającym tam, gdzie trzeba napięciem, nie stroniąc przy tym od rozrzedzającymi mrok akcentami humorystycznymi (sam pomysł, by w śledztwie pomagały osoby o następujących nazwiskach: komisarz Bierut, profesor Frankenstein i asystentka Jagiełło, jest dość oryginalny). „Gniew” nie jest aż tak dobry, jak „Ziarno prawdy”, ale to nadal bez cienia wątpliwości wciągający, mocny polski kryminał.

 

Ocena: 7,5/10
 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Gniew" – Kości zostały rzucone…

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 56

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów

Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 170

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów

Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.

Polecamy podobne artykuły

"Jak zawsze" – Przeżyjmy to raz jeszcze Ludwig - Recenzje książek

Słyszysz: Zygmunt Miłoszewski, myślisz: polski mocny kryminał. A co by było, gdyby ów mistrz pióra, znany głównie z kryminalnej serii powieści o prokuratorze Szackim, postanowił zmienić literacki front, i stworzyć coś w zupełnie innym gatunkowym kluczu – komedię romantyczną z domieszką fantastyki i dramatu. Co by było? Sami możecie się przekonać, bo autor niedawno to zrobił. I to w takim stylu, że czapki z głów!

"Kwestia ceny" – Złoto Sachalinu - Recenzje książek

Kiedy przeczytałem „Ziarno prawdy” oraz „Gniew”, już wiedziałem, że Zygmunta Miłoszewskiego będę „miłował” bijącym sercem fana kryminałów. Nie tylko za to, że wykreował klimat tak gęsty, że można go kroić naostrzonym nożem. Ale też dlatego, że prokurator Teodor Szacki to idealny przykład bohatera z krwi i kości, twardziel z trudnym charakterem i gołębim sercem. Czekałem na kolejne tego typu książki Miłoszewskiego, przebierając nogami z niecierpliwości. Tymczasem pisarz zaskoczył czytelników – powieścią obyczajową z elementami fantastyki pt. „Jak zawsze” oraz przygodowymi thrillerami w stylu Dana Browna.

"Ziarno prawdy" – Mgliste zaułki Sandomierza - Recenzje książek

Pod koniec stycznia do kin w całej Polsce trafiła wyczekiwana ekranizacja drugiej części chwalonej kryminalnej trylogii Zygmunta Miłoszewskiego. Wcześniejsze, luźne potraktowanie „Uwikłania” (główna postać kobietą (!)) sprawiło, że widzowie znający literacki pierwowzór byli bardzo niezadowoleni z tego, co ujrzeli na ekranie. Na szczęście za „Ziarno prawdy” zabrał się Borys Lankosz (reżyser „Rewersu”), który, jak wielu stwierdziło, bardziej niż Jacek Bromski oddał atmosferę powieści i niemal wiernie odwzorował jej treść. Ale nie o tym gatunkowym filmie chcę wam opowiedzieć, a o książce. Zatem zapraszam do malowniczego i pozornie spokojnego Sandomierza…

Teraz czytane artykuły

"Gniew" – Kości zostały rzucone… - Recenzje książek

Powieść pt. „Gniew” Zygmunta Miłoszewskiego to ostatnia część słynnej kryminalnej trylogii, pożegnanie z nieprzejednanym, nieco aroganckim, rzucającym na lewo i prawo ciętymi ripostami prokuratorem Szackim. Przypadek, z którym przyjdzie mu się zmierzyć, może być ponad jego siły. Nie dość, że jesienna pogodowa aura nie napawa optymizmem, to stary szkielet znaleziony w bunkrze koło miejskiego szpitala wcale nie jest aż tak stary. Zwykłe „odfajkowanie Niemca”? Nie tym razem panie Teo.

 -

Odwiedzin: 5749

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 3

Marcin Dorociński i jego aktorskie wyzwania - Ludzie kina

Zwykle wciela się w amantów, ale … jak sam twierdzi: nie jest materiałem na idola. Do ról przygotowuje się dokładnie: psychicznie, jak i fizycznie, biorąc zapewne przykład z kolegi zza oceanu Christiana Bale. Czasem przytyje, innym razem spiłuje przedni ząb. Cokolwiek nie zrobi z własnym ciałem, istotne jest, że z filmu na film dojrzewa i wzmacnia swój aktorski kunszt.

"Diabelski młyn" – "To nie piekło, to Holandia" - Recenzje filmów

Co Nick Jongerius, producent krwawego „Frankenstein's Army”, wie o reżyserowaniu horrorów? Po jego debiutanckim dziele – „Diabelskim młynie” – można wywnioskować, iż zna on wszelkie schematy na wylot: fabuła filmu krąży wokół tradycyjnej konwencji „slashera”, ze swoim potwornie oszpeconym, dzierżącym imponującą kosę antagonistą, i równocześnie śmiało podejmuje konkretne wątki nadnaturalne.

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści

Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.

Kosma: Premiera teledysku do nowego singla "Tożsamość" - Zespoły i Artyści

Nowy singiel i teledysk Kosmy (Piotra Stawowczyka) „Tożsamość” jest już dostępny w sieci. Oficjalna premiera teledysku miała miejsce na antenie telewizji 4fun. Autorem słów piosenki jest Kosma, a za oprawę muzyczną odpowiada Marcin Limek, kompozytor i producent muzyczny m.in. zespołu IRA.

Nowości

Co za Kanał?! "MegaWhesly", gdzie M. Nożownik opowiada o sprawach różnych! - Ludzie Youtuba

Kosmopolita, który „kupił działkę na Księżycu”. „Radykalny lewak” – jak siebie nazywa, który, siedząc w wannie, pochyla się nad problemami ludzi leworęcznych. Kinda hipis, którego filmik o sensie całowania się wyświetlono ponad 100 tysięcy razy! Chłopak, poeta (tak, wydał swój tomik), interesujący się teoriami spiskowymi, szeroko pojętą popkulturą i kontrowersyjną tematyką. Kiedy się przedstawia, można się lekko przestraszyć. Ale spokojnie, utalentowany w różnych dziedzinach Mateusz Nożownik to sympatyczny, szalenie inteligentny gość, który m.in. nauczy Was, jak grać na gitarze elektrycznej, „poczęstuje ciasteczkami i herbatką” oraz opowie, zarówno o sprawach większych niż życie, jak i przyziemnych, ciekawych problemach i rzeczach. Wystarczy, że zajrzycie na jego kanał o nazwie MegaWhesly. Czym dokładnie jest ten projekt prowadzony na YouTubie? O tym poniżej.

RaV Kozik zaprasza na "Złote plaże" do... klubu! - Muzyczne Style

Wcześniej zaprezentował świetnie przyjęty, chwytający za serce singiel „Wart mniej”. A teraz powraca w zupełnie innej odsłonie! Na letnie dni jeszcze za wcześnie, ale jego kolejny utwór sprawia, że już czuje się ciepełko. RaV Kozik, czyli finalista The Voice przenosi bowiem wszystkich prosto na „Złote plaże”, gdzie króluje afrobeat!

 -

Odwiedzin: 56

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów

Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

 -

Odwiedzin: 72

Autor: adminTechnologie

Komentarze: 1

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie

Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style

Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

Artykuły z tej samej kategorii

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek

Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek

Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

 -

Odwiedzin: 4346

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 2

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek

„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek

Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek

Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.511

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję