O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Narcos: Meksyk" – Moja marihuana, moje królestwo - Seriale

Po seansie tego serialu Netflixa znaczenie powiedzenia „Ale Meksyk” (tudzież „Niezły Meksyk”) przybiera na sile. W tym nieobliczalnym, chaotycznym świecie, nierówna walka z kartelem narkotykowym wspieranym przez skorumpowanych stróżów prawa i rządową elitę jest walka z wiatrakami. Szef wszystkich szefów, El Padrino Miguel Ángel Félix Gallardo nie da się tak łatwo złapać. Ma w garści wszystkich. Ale jego twierdza stoi na tykającej bombie, a po piętach depcze mu nieugięty agent DEA „Kiki” Camarena. Musi być czujny!

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (23237 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 827
Czas czytania:
4 475 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (23237 pkt)
Dodano:
2113 dni temu

Data dodania:
2019-02-08 14:09:34

Pierwszy sezon „Narcos” zadebiutował w 2015 roku, a za jego sukces odpowiadał Eric Newman – amerykański producent („RoboCop”, „Bright”) i showrunner. Narrator z offu, jak w „Chłopcach z ferajny”, klimat lat 80. XX wieku i najważniejsze – czarny charakter w osobie słynnego kolumbijskiego bossa Pablo Escobara perfekcyjnie odegranego przez brazylijskiego aktora Wagnera Mourę: te wszystkie elementy sprawiały, że serial szybko stał się kultowy. Kolejna nakręcona z rozmachem seria też trzymała w napięciu, ukazując zmierzch boga kokainy. Trzecia przybliżała konkurencyjny kartel z Cali. I choć była nieco słabsza, to także oglądało się ją z niekłamaną „przyjemnością”. Pacho rządził!

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

W listopadzie 2018 roku światło dzienne ujrzał 10-odcinkowy „Narcos: Mexico”. Jego rychłą zapowiedź widzieliście w ostatniej scenie wcześniejszego „Narcos”, gdy zmęczony batalią z bandziorami Javier Peña (świetny Pedro Pascal) patrzył w dal i mówił, że to jeszcze nie koniec. Jednak to nie jemu przyszło ponownie wejść w legowisko węża i kolebki – tym razem – marihuany. Bo ten sezon został pomyślany jako oddzielny, jako tak naprawdę pierwszy. Też oparty na faktach. Skupiający się na innym kraju i innym – równie przebiegłym – pochodzącym z miasta Sinaloi królu narkobiznesu. To wspomniany na wstępie Felix Gallardo.

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

Mamy rok 1981. Wtedy przybywa do Guadalajary ambitny funkcjonariusz Enrique „Kiki” Camarena. Pochodzi stąd, ale to, co zastaje na miejscu, irytuje go i przeraża. Wie, ze może narazić rodzinę, lecz postanawia włożyć kij w mrowisko i stanąć do trudnej batalii z korupcją i dystrybucją trawki na niespotykaną skalę. Ma do pomocy tylko dwóch kolegów z wydziału i swojego szefa – sprawiedliwego „szeryfa”. Osamotnieni, niemogący liczyć na wsparcie meksykańskiego rządu i policji nie poddają się i wreszcie wpadają na trop bystrego faceta, który pociąga za wszystkie sznurki.

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

Félix Gallardo – niegdyś sam będący gliniarzem – to niezłe ziółko. Umie zjednać sobie poszczególnych i ważnych na rynku przemytników z rozlokowanych po Meksyku. Wchodzi z nimi w sojusz. Dzieli się zarobionymi nielegalnie milionami. Ale wchodzi też w komitywę z DFS – Federalnym Urzędem Bezpieczeństwa. A ci panowie nie są już tacy przewidywalni i skorzy do ustępstw. To niebezpieczne, twarde i nieprzyjemnie skurczybyki. Félix – podobnie jak Kamarena – także ma rodzinę, którą pragnie chronić. Więc musi mieć się na baczności. Jednak ciągle mu mało i wkrótce sięgnie po mocniejsze narkotyki...

 

Wiecie co? Zrobiłem błąd, czytając niesamowity, przyprawiający o dreszcze artykuł o tej historii, zanim zacząłem oglądać serial. Bo już wiedziałem, jaki będzie finał. Jednak Wam odradzam nawet wchodzenie na Wikipedię i wyszukiwania hasła: Gallardo. Dzięki temu będziecie bardziej zaskoczeni niż ja. „Narcos: Meksyk” to propozycja przede wszystkim dla miłośników poprzednich sezonów. Ale i reszta z Was może tu odnaleźć sporo „dobra”. W szczególności, jeśli cenicie i uważacie za kultowe takie filmy, jak: „Sicario” czy „Scarface”. Oba tytuły mają coś wspólnego z omawianym serialem. Z pierwszym łączy go niepokojący, gęsty klimat, i dość powolne tempo w początkowych odcinkach (niektórych może to odstraszyć), a z drugim przebojowe lata 80. (ach tam muzyka!), kokaina i antybohater, który, dzięki swojemu sprytowi i charyzmie szybko wspina się po szczeblach gangsterskiej drabiny.

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

Oczywiście nie ma tu pościgów, strzelanin i posoki tryskającej krwi. To nie ten kierunek. Nie taka produkcja. Za to czuć zapach marychy. Co więcej, dziesięć odcinków, w których wydarzenia rozgrywają się na przestrzeni kilku lat, wystarcza, aby dobrze poznać wszystkie postaci i zapałać do nich sympatią lub nienawiścią. Każdy zaczyna się czołówką z tą samą, towarzysząca serii od początku, klimatyczną piosenka Rodrigo Amarante i archiwalnymi zdjęciami. Wśród epizodów wyreżyserowanych przez różnych panów, znajdują się te lepsze (odcinek nr 5 to sztos!) i te słabsze, gdzie kilka zbiegów okoliczności i naciągane sceny odmalowują na twarzy grymas niezadowolenia. Że twórcy tak łatwo idą na łatwiznę, że mogli się lepiej postarać.

 

Na szczęście dominują: dobre aktorstwo, przekonujące dialogi i umiejętne budowanie napięcia. Racja, że wcielający się w Miguela Félixa Gallardo meksykański aktor Diego Luna („Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie”) nie hipnotyzuje tak bardzo jak Wagner Moura w roli Escobara i momentami wydaje się być „słabeuszem” pozwalającym sobie wchodzić na głowę. Jednak w końcowych scenach pokazuje klasę, i udowadnia, że swoją aparycją i głosem nadaje się na El Padrino. Warto nadmienić, że prawdziwy Félix na zdjęciu prezentuje się na poczciwego księgowego niż mordercę i przebiegłego handlarza, więc w serialu i tak jest bardzo charakterny.

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

Bardziej przekonujący są aktorzy na drugim planie. Zwrócicie uwagę na młodego Tenocha Huertę (znany z epizodu w „Spectre”). Kreuje postać, która nasuwa skojarzenia z pewnym człowiekiem z blizną bardziej niż boss Gallardo. Nie dość, że sam jest jego fanem, to również, tak jak on, bywa porywczy, kocha luksus, i uzależnia się od koki. Lepiej nie stawajcie na drodze Rafaelowi Caro Quintero. Kropnie Was złotym pistoletem, zanim się obejrzycie… Kolejnym wyrazistym członkiem kartelu jest Don Neto. To dojrzały przemytnik i postawny meksykański zakapior, który z niejednego pieca jadł chleb. Choć słynie z brutalności, to poczuciem humoru i wrażliwością zjednuje sobie i podwładnych, i widzów. Odgrywający go Joaquín Cosio (generał Medrano z „Quantum of Solace”) był idealnym strzałem castingowym. Jedna scena z nim przejdzie do historii seriali sensacyjnych. A Michael Peña ("Miasto gniewu”, „Bogowie ulicy”) jako Kiki Camarena? No cóż. Początkowo jest mężczyzną, który raczej nie pasuje do definicji macho. Obserwujecie go i myślicie: z niego to takie przysłowiowe ciepłe kluchy. Chwała, że to tylko pozory i z czasem Peña nabierze „krzepy” i energicznie wyruszy po śladach Gallardo. Trzymamy kciuki, aby dopiął swego.

 

Kadr z serialu "Narcos: Meksyk" (źródło: materiały prasowe)

 

„Narcos: Meksyk” nie zawsze kurczowo trzyma się faktów i bywa podkoloryzowany. Lecz i tak mimo widocznych wad, to kawał mięsistego serialu. Jeśli już go widzieliście, to być może zgodzicie się z moją opinią. Jeśli seans jest jeszcze przed Wami, to szczerzę zazdroszczę!

 

Salut!

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Klimatyczna piosenka z czołówki pt. "Tuyo":

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Narcos: Meksyk" – Moja marihuana, moje królestwo

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 105

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 24 dni temu

liczba odwiedzin: 149

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 47 dni temu

liczba odwiedzin: 499

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 87 dni temu

liczba odwiedzin: 656

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 95 dni temu

liczba odwiedzin: 447

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 113 dni temu

liczba odwiedzin: 515

Teraz czytane artykuły

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 1885 dni temu

liczba odwiedzin: 2618

autor:pottero(558 pkt)

utworzony: 2922 dni temu

liczba odwiedzin: 6683

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 2113 dni temu

liczba odwiedzin: 3827

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 71 dni temu

liczba odwiedzin: 356

autor:sebastiankrupa(397 pkt)

utworzony: 378 dni temu

liczba odwiedzin: 453

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 2506 dni temu

liczba odwiedzin: 2476

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3616 dni temu

liczba odwiedzin: 10748

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3484 dni temu

liczba odwiedzin: 4842

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 341 dni temu

liczba odwiedzin: 1435

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1860 dni temu

liczba odwiedzin: 8449

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 4427 dni temu

liczba odwiedzin: 9204

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 83 dni temu

liczba odwiedzin: 742

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 105

autor:Animeholik(263 pkt)

utworzony: 1946 dni temu

liczba odwiedzin: 15327

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1913 dni temu

liczba odwiedzin: 5013

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.496

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję