1 502
1 583 min.
Recenzje książek
bonopasiak (3879 pkt)
1270 dni temu
2021-06-18 11:38:01
Życie, szkoła, czytanie. Pisarz wspomina rodzinę, znajomych, miejsca i sytuacje. Najsmutniejszym faktem w tej książce jest moment jej wydania. Już nie pójdziemy na spotkanie autorskie. Już nie podamy mu ręki. Jerzy Pilch zmarł 29 maja 2020 roku w Kielcach. Trochę ponad rok po tym smutnym wydarzeniu Wydawnictwo Literackie postanowiło wydać książkę pt. „Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym”. Dla mnie zdecydowanie była to jedna z najbardziej wyczekiwanych pozycji roku.
Okładka (źródło: www.wydawnictwoliterackie.pl)
Bardzo podoba mi się już sam tytuł publikacji. Wiem, że to kompletnie nieistotna sprawa, ale z tego aż wieje „pilchowością”! „Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym” idealnie oddaje klimat tej książki. Z zasady podchodzę do biografii i autobiografii z pewną dozą ostrożności, ponieważ wielokrotnie się zawiodłem na takich tytułach. Zostawałem zalany potopem niepotrzebnych informacji, nazwiskami z kosmosu i faktami o tym, co zjadł główny bohater 3 marca na śniadanie podczas wojny w Wietnamie. A ja przede wszystkim szukałem od zawsze realizmu w tych książkach. I takie coś jedynie mógł mi przekazać Jerzy Pilch.
Autor nie odszedł od swojego kultowego, specyficznego stylu i tutaj możemy znaleźć naprawdę porządną dawkę humoru oraz dystansu do siebie. Pilch nie wywyższa Wisły. Nie gloryfikuje także członków swej rodziny. Zresztą warto zauważyć, że to nie jest pierwsze spotkanie czytelników z autobiograficznymi opowieściami pisarza. Praktycznie w każdej swojej książce Pilch wspominał o postaciach ze swojego życia. Miejsca również się tam pojawiały. Także podczas tej lektury czułem się, jakbym miał do czynienia z kolejną powieścią twórcy „Pod Mocnym Aniołem”. Jednak tutaj dostajemy prawdziwe wydarzenia i zupełnie szczere opowieści zarówno o młodym Jurku, jak i o świecie Wisły oczami dziecka.
W dodatku całość została okraszona pięknymi zdjęciami. Znajdziemy tam zarówno miejscowe widoki, ale również różne rodzinne fotografie rodziny Pilchów i Czyżów. Ciekawy dodatek do opowieści, którą snuje Pilch. „Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym” to świetna książka. Jedyną jej wadą jest to, że nie została... ukończona. Czuję, że Pilch chciał dodać tam parę szlifów i dopisać jednak parę rozdziałów.
Chciałbym dodać na koniec, że nie powinno się od tej książki zaczynać przygody z Jerzym Pilchem. Na początek najlepsza jest „Bezpowrotnie utracona leworęczność”, „Pod Mocnym Aniołem” albo „Moje pierwsze samobójstwo”. Ja przynajmniej tak zaczynałem i sobie bardzo taką decyzję chwalę. A teraz domykam historię razem z genialną autobiografię. Polecam ją zdecydowanie nie tylko miłośnikom prozy tego mistrza pióra, ale także innym osobom w każdym wieku.
Ocena: 8/10
*Recenzja pojawiła się także na mojej stronie na facebooku: Pasem po czole
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym" – Prawdziwie o sobie samym
Więcej artykułów od autora bonopasiak
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.133