O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
dbania (81 pkt)
Ilość odwiedzin:
8 891
Czas czytania:
10 681 min.
Autor:
dbania (81 pkt)
Dodano:
3228 dni temu

Data dodania:
2015-06-26 11:09:59

Zwłaszcza że jakże łatwo było jej go zranić… Zarówno w wydaniu Johna Malkovicha, jak i postaci wykreowanej przez Colina Firtha – Valmont to mężczyzna zakochanym w swym wizerunku. Kroczący przez świat w masce nałożonej na potrzeby społeczeństwa. Masce, której jednak daleko do doskonałości tej, która skryła Markizę. Niezależnie, czy spoglądamy na twarz młodzieńczo niesfornego Firtha, czy cynicznie wyuzdaną twarz Malkovicha mamy świadomość, że są tylko mizerną kopią tej noszonej przez panią de Merteuil. Żadna z tych postaw nie posiada takiej siły jak jej zasłona. W przypadku Markizy zadecydowała jej motywacja oraz to, co legło u jej podstaw. Bo za Valmontem nie stał ból i poniżenie. Nie determinowały go rany zadane w przeszłości… trwałe i nigdy niegojące się… Najgorsze z ran – rany duszy….

 

Kadr z filmu "Valmont" (źródło: youtube.com/screenshot)

 

Kadr z filmu "Niebezpieczne związki" (źródło: youtube.com/screenshot)

 

Jego zachowanie wynikało początkowo z innych przesłanek – mody, znudzenia, beztroskiej gry uczuciami… Stanowił wszak modelowy produkt swoich czasów, był przedstawicielem swej klasy społecznej i nieodrodnym synem epoki w przededniu wielkich zmian. Epoki zanurzającej się w otchłani samozniszczenia. Jego twarz zdobił niewystudiowany uśmiech kryjący mroczną przeszłość, a jedynie naszkicowany na twarzy uśmieszek, szelmowski błysk w oku kwitujący kolejną zdobycz. Jego maską była reputacja nieczułego dandysa, zdobywcy igrającego z kobiecymi uczuciami. Poza, która odstraszała, ale też posiadała niezwykłą moc przyciągania. Wszak powieściowy Valmont to swoiste rozwinięcie postaci Don Juana… Emanowała z niego elegancja, niewzruszona pewność siebie, niewymuszony wdzięk, a jednocześnie zamiłowanie do niszczenia w imię miłości. W imię miłości własnej… I to właśnie ta postawa, pomimo dawania pozornej siły, była jego słabością. Tak łatwo odkrytą przez Markizę. Wyśmienita obserwatorka, „wirtuozka oszustwa” bez problemu dostrzegła niekonsekwencję w jego postępowaniu. Wystarczyło, by na jego drodze stanęła odpowiednia kobieta, a jego brak zasad i przybierane pozy okazały się tylko atrapą. Pozorny podbój serca Madame de Tourvel stał się dla Valmonta misją samobójczą. Kolejne etapy zdobywania jej, z każdym krokiem bardziej uderzały w niego. Nie było to już uwodzenie dla uwodzenia, wyrachowana zabawa dla zaspokojenia wiecznie głodnego ego. Zamiast tego dostrzegamy ewolucję, od wyzbytego uczuć libertyna podążającego za kolejnymi zdobyczami, stawiającego sobie coraz bardziej niemoralne, trudne wyzwania, do kogoś, kto w podboju stał się ofiarą. Kogoś, kto niespodziewanie porażony został wyjątkowością i innością. Dostrzegł w swej ofierze istotę wartą miłości i posiadającą klucz do jego oschłego serca. Madame de Tourvel to przecież osoba szczera, otwarta, bezbronnie naiwna w czasach pozbawionych skrupułów. W zderzeniu z jego niefrasobliwą bezczelnością pozbawiona możliwości obrony, ale przez to jeszcze bardziej dla niego pociągająca. Upatrując ją sobie na ofiarę, Valmont uznał, że właśnie te jej cechy zasługują na uwagę. W swym zepsuciu wiedział, że nie one same w sobie są cenne:

 

„Nie zamierzam zniszczyć jej przekonań. Chcę, by wierzyła w Boga i w cnotę oraz w świętość małżeństwa, ale by nie była w stanie nad sobą panować. Chcę widzieć, jak zdradza to, co dla niej najważniejsze”.

 

Bezprzykładne okrucieństwo, jak obusieczne ostrze obróciło się przeciwko niemu. Manipulowany przez celebrującą zemstę Markizę, brnąc ku krzywdzie ukochanej osoby, jednocześnie pędził ku własnej samozagładzie. Jest w tym pewien bezwład, samonapędzające się zdarzenia, na które od pewnej chwili nie ma już wpływu. Niczym szamotanie się motyla schwytanego w sieć własnych uprzedzeń i wyobrażeń. Miłość własna, wybujałe ego oraz doskonale rozgrywająca to Markiza pchnęły go ku zagładzie. Został ucieleśnieniem aksjomatu leżącego u podstaw filozofii wypracowanej przez Markizę:

 

„Miłość i próżność nie dadzą się połączyć…”

 

Kadr z filmu "Niebezpieczne związki" (źródło: youtube.com/screenshot)

 

Valmont, w przeciwieństwie do Markizy, zadawał ciosy w imię mody i ochrony swej reputacji. Ranił, aby zachować w oczach świata niezachwianą pozycję, przekonanie o własnej niezwykłości. Aż dotarło do niego, że to wszystko nie było tego warte. Poznał, że przedłożył ulotny i wątpliwy splendor zdobywcy nad spojrzenie pełne uwielbienia. Poniewczasie zrozumiał, że zachwyt w oczach kochającej kobiety jest ważniejszy niż opinia świata. Z perspektywy czasu spojrzał na swe życie, dostrzegając jego jałowość. Dostrzegł swe nieuzasadnione okrucieństwo wobec kogoś, kto okazał się kimś wyjątkowym i szczególnym. Ujrzał z pełną świadomością, jak wciągnął ją w głąb swojego świata… Świata bez zasad, świata paradoksów. Jednocześnie ona sprawiła, że dostrzegł jej wartości… tak długo przez niego wyśmiewane, pogardzane, dewaluowane. Nastąpiło zderzenie dwóch światów wartości, które sprawiło, że sam próbował zerwać ze swym wizerunkiem… Otaczający świat nagle stracił swój urok i piękno. Gry miłosne przestały fascynować. Pojawił się ból, ten sam którym przez lata tak hojnie szafował, raniąc kolejne ofiary. Uczucie nowe i niezrozumiałe dla niego. Rozdzierające i powodujące rozbicie. Nie potrafił odnaleźć się w sytuacji, która go nagle zaczęła przerastać. Zatracił się w pościgu, w którym z łowcy stał się ofiarą. Przytłoczył go ból, który kazał mu w obrazie Frearsa dać przebić szpadą swą pierś. Na chwilę przed rzuceniem się na ostrze jego wzrok nie miał w sobie nadziei, dłoń powoli rozluźniła uchwyt, upuszczając własną szpadę. Zamiast tego pojawiła się rezygnacja i to samo poczucie beznadziejności, które Valmontowi Formana kazało upić się przed pojedynkiem i doprowadzić do własnej śmierci. W obu ekranizacjach świat Valmonta przestał istnieć z chwilą, gdy jednym listem, jedną rozmową zdecydował się zaprzeczyć porywowi serca. Może jedynemu w jego życiu. Tej boskiej iskrze, którą niespodziewanie zdarła z niego maskę cynizmu, wyrachowania. Owemu przebłyskowi gorącego uczucia, którego wcześniej nie doznał, a które sprawiło, że stał się bezbronny. Wyrwało go ono z doskonale znanego mu środowiska i skierowało na nieznane wody.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - Ostatnie przesłanie, czyli o iluzji miłości…

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora dbania

Łza wampira, czyli o samotności łowcy - Artykuły o filmach

Uliczka oświetlana chłodną poświatą księżyca, chwiejnie migoczące światła latarń, poza zasięgiem których chyłkiem przemyka postać w pelerynie. Omdlewająca w uścisku ofiara, biała szyja, błysk kłów i przytłaczająca cisza, mącona jedynie przez zachłanne chłeptanie… Kalka wielokrotnie powielana, gotycki sztafaż wielokrotnie używany i wykorzystywany w dziesiątkach lepszych i gorszych produkcji oraz postać budząca skrajne emocje.

Podróż oniryczna, czyli na marginesach rzeczywistości - Artykuły o filmach

„Dziwne to życie” pada w chwili, gdy wszystko się zawaliło, a najbliższe lata mają upłynąć w odosobnieniu… Dziwne, bo jednocześnie na horyzoncie zamajaczyło widmo nowego życia, pozbawione obciążenia, które tak bardzo uwierało. Okazało się bowiem, że szczęście było na wyciągnięcie dłoni, że to co poszukiwane i usilnie wypatrywane leżało w zasięgu wzroku. Nieuchronnie nasuwają się pytania: czy trzeba przejść przez tragedię, i czy trzeba utracić coś drogocennego i wymarzonego, aby stwierdzić, że przyszłość może jeszcze być dobra?

MORALITET KRWIĄ MALOWANY - Artykuły o filmach

Dobro i zło, wiara i upadek, bezinteresowne uczynki i akty samolubnego okrucieństwa. Pustynny krajobraz pogranicza skąpany w blasku prażącego słońca, tumany piasku wciskającego się w oczy i usta, przysypującego bezimienne mogiły. Błotniste bezdroża odległej Rosji pochłaniające życia i dusze żołnierzy. Surowe wrzosowiska Kornwalii, pośród których budzą się niskie instynkty. Krainy opuszczone przez Boga, zasiedlone przez ludzi noszących w sobie pierwotną zdolność do czynienia zarówno dobra, jak i zła. Żywe alegorie...

Groza, czyli podróż do jądra ciemności - Artykuły o filmach

Monotonny głos Jima Morrisona, szarpiący nerwy dźwięk wentylatora oraz jednostajne warczenie śmigieł helikopterów nadlatujących nad uśpione wioski, wprowadzają nas w progi współczesnej apokalipsy. Wprowadzają do dusznej, parnej dżungli, pomiędzy pola ryżowe i zagubione wśród nich wioski. Na wzgórza, nad którymi o poranku unosi się zapach napalmu pachnącego jak zwycięstwo. Do miejsca na końcu świata, w którym przyśpieszony kurs dojrzewania przeszły tysiące amerykańskich chłopaków. Apocalypse Now…

Ludzie, jak maszyny – maszyny, jak ludzie - Artykuły o filmach

Kino, niczym wehikuł magiczny przenosi w czasie i przestrzeni. Serwując kalejdoskop światów, pozwala zanurzyć się w otchłani czasu dawno minionego albo rzuca nas w nieodgadnioną przyszłość. Zabierając w podróż do przyszłości stworzonej przez Kurta Wimmera ukazuje wizję sterylnego, nowoczesnego świata, a za pośrednictwem Ridleya Scotta wprowadza do świata stanowiącego skrzyżowanie brudnego, gwarnego Chinatown z futurystycznym laboratorium naukowym. Przenosi w miejsca, które stanowią tylko pretekst do poruszenia bardziej uniwersalnych prawd. Pod płaszczykiem lekkiej rozrywki jawią się nam pytania o wartości elementarne. O to kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Co czyni nas ludźmi?

Teraz czytane artykuły

Ostatnie przesłanie, czyli o iluzji miłości… - Artykuły o filmach

„Nie widzisz tych wszystkich tragedii spowodowanych iluzją miłości…” – cynizm, przebijający ze słów Markizy de Merteuil doskonale oddaje stan ducha i światopogląd bohaterów „Niebezpiecznych związków”. Określa charakter powieści Choderlosa de Laclosa, dzięki której wkraczamy do świata arystokracji nurzającej się w zepsuciu, zaglądamy do epoki, w której panowała wszechobecna amoralność i brak zahamowań.

 -

Odwiedzin: 1750

Autor: adminSavoir Vivre

Komentarze: 1

Dobre wychowanie w czasach przedwojennych - Savoir Vivre

Mniejsza o poglądy polityczne Stanisława Krajskiego, te odłóżmy na bok. Skupmy się na czymś innym. Jako ekspert od dobrego wychowania w swoim poradniku pisał on tak: „Savoir vivre to jednak przede wszystkim Sztuka Życia ‒ sztuka, dzięki której nasze życie jest nie tylko piękniejsze i szlachetniejsze – nadprzeciętne, ale również łatwiejsze, wolne od wielu problemów, zgrzytów, negatywnych emocji i konfliktów”. Trudno nie zgodzić się z tymi słowami. Sprawdźmy zatem, jakie mają one przełożenie do tej dawniejszej rzeczywistości.

 -

Odwiedzin: 421

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 2303

Autor: adminKultura

Ośmiornica żyje! 3. edycja Octopus Film Festival nadciąga! - Kultura

Już w sierpniu ponownie Stocznia Gdańska i jej okolice zamienią się w jedyne w swoim rodzaju kino. Z oczywistych względów nadchodząca edycja będzie wyjątkowa, ale nie przeszkodzi to w ponownym zaserwowaniu porcji niezwykłych filmów i wrażeń. Oczywiście przy zachowaniu reżimu sanitarnego i wszelkich środków ostrożności.

 -

Odwiedzin: 3497

Autor: pjKultura

Komentarze: 2

Oscary 2017 rozdane! - Kultura

Panie i Panowie, Oscary zostały rozdane. 89. ceremonia przejdzie do historii. Pierwszy raz doszło na tak prestiżowej imprezie do poważnej gafy. Fay Dunaway i Warren Beatty źle odczytali zwycięski tytuł w kategorii najlepszy film roku! Twórcom „La La Land” nie było do śmiechu, gdy po chwili odebrano im statuetki i przyznano producentom skromnego filmu „Moonlight”.

Nowości

 -

Odwiedzin: 41

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 130

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 72

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 205

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 3612

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 4

10 najlepszych i najgorszych filmów z premierą w roku 2020! - Artykuły o filmach

Mamy już styczeń roku 2021, czas więc wybrać najlepsze i najsłabsze filmy, które można było obejrzeć przez 12 poprzednich miesięcy. Nie działo się za wiele ze względu na pozamykane przez całe miesiące kina, widzowie mieli jednak alternatywę w postaci serwisów streamingowych. Wiadomo, że numerem jeden wśród „złoli” był koronawirus, natomiast odwagą zabłysnął… Borat (zagościł nawet na jednej z list; ciekawi jesteście, na której?). A jakim tytułom filmowym można dać złoty medal, a które strącić na dno przepaści? Selekcji dokonali wspólnie recenzenci: Przemysław Jankowski (Aragorn136) i Bartłomiej Pasiak (bonopasiak).

Uczta kinomana – top 10 filmów, które trafią na duży ekran w roku 2017 - Artykuły o filmach

Patrząc na tytuły produkcji z premierą zaplanowaną na rok 2017, można śmiało stwierdzić, że czeka nas w kinie wiele emocji. Wybraliśmy 10 takich, które zapowiadają się bardzo obiecująco, z którymi wiążą się spore nadzieje. Jedno jest pewne – to będzie uczta dla miłośników kina science fiction (aż sześć obrazów tego gatunku znalazło się w przygotowanym zestawieniu).

Arkadiusz Olszewski weźmie Was w "Jasyr"! - Artykuły o filmach

„Jedyny taki film animowany o wielkiej historii z ułańską fantazja, namalowany w całości przez jednego człowieka”. Wystarczyły te promocyjne słowa, abyśmy poświęcili poniższy artykuł „Jasyrowi”. Stworzony przez Arkadiusza Olszewskiego, samouka i pasjonata historii, zmontowany obraz już wkrótce ujrzy światło dzienne. Zwiastun i konkretne fragmenty dowodzą, że jest na co czekać, mimo że nie mamy do czynienia z dynamiczną, widowiskową animacją na miarę netflixowego „Wiedźmina: Zmory Wilka”.

 -

Odwiedzin: 23702

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 5

Najgroźniejsze i najpotężniejsze filmowe potwory - Artykuły o filmach

„Monster movie” od jakiegoś czasu przeżywa drugą młodość. W roku 2013 w filmie „Pacific Rim” na ziemską scenę z oceanicznych czeluści wypełzły olbrzymie Kaiju, by siać strach i zniszczenie. Po mniej więcej dziesięciu miesiącach w kinach pojawiła się odświeżona „Godzilla”, a w 2019 roku jej kolejna część. Co sprawia, że tak kochamy filmowe monstra?

Na jakie filmy warto wybrać się do kina w roku 2016? - Artykuły o filmach

Filmowy rok 2015 dobiegł końca, a kolejny przed nami. Co interesującego ze sobą przyniesie w kinowym świecie? Czy będzie równie udany? Kolejny raz stworzyliśmy listę dziesięciu obrazów, których polską premierę przewidziano na rok 2016. Wybraliśmy te, wydaje się, najbardziej intrygujące, najlepiej oceniane (kilka z nich już widzieli zagraniczni krytycy) i różniące się między sobą stylem, gatunkiem i filmowym smakiem. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.556

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję