7 103
7 910 min.
Recenzje gier
pottero (558 pkt)
3587 dni temu
2015-01-27 09:37:13
Nowością jest „otwarty świat”, dla którego jako inspirację twórcy wymienili „The Elder Scrolls V: Skyrim”, jednak w rzeczywistości jest to tylko poszatkowana namiastka otwartych światów z gier Bethesdy. Nie dostajemy do dyspozycji całej ogromnej krainy, którą można przemierzyć wzdłuż i wszerz, zamiast tego z mapy świata wybrać można kilka miejsc na całym kontynencie, po załadowaniu których nie jesteśmy już, poza nielicznymi wyjątkami, ograniczani przez ekrany ładowania. Większość z nich to dużych rozmiarów miejscówki wypełnione postaciami, zadaniami pobocznymi itd., posiadające swój unikalny klimat i projekt – od terenów pustynnych, poprzez ośnieżone góry, posępne mokradła i elfie lasy, po wyniszczone wojną równiny i wiejskie tereny Redcliffe. Nie jest to oczywiście rozmach porównywalny z prowincją Skyrim, tym niemniej dokładne przeczesanie wszystkich lokacji to kwestia kilkudziesięciu godzin, a robi się to z najwyższą przyjemnością ze względu na ich zróżnicowanie. Na dobrą sprawę w całej grze zawodzi tylko jedna lokacja – Val Royeaux, stolica Cesarstwa Orlais, która ogranicza się do wyludnionego rynku z kilkoma sklepikami. Zdecydowanie nie tego spodziewałem się po stolicy największej siły politycznej w Thedas, słynącej z przepychu i uwielbienia dla piękna. To jednak jeden niechlubny wyjątek – pozostałe lokacje są na tyle duże, że uzasadnionym udogodnieniem jest wprowadzenie do gry wierzchowców pozwalających szybciej przemieszczać się po mapach. A przyznać trzeba, że jest co robić. Po kilkudziesięciu godzinach przez mój dziennik przewinęło się ponad trzysta zadań, a spokojnie można założyć, że na pewno nie odkryłem jeszcze wszystkich. Jest to wynik zadowalający, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że w poprzedniej grze studia – „Mass Effect 3” – wszystkich zadań, wliczając to te z DLC, było ich niecałe sto, z czego siedemdziesiąt procent polegało na odnalezieniu mimochodem jakiegoś przedmiotu i dostarczeniu go zleceniodawcy. Z drugiej jednak strony gros zadań pobocznych w „Inkwizycji” to właśnie zadania tego typu, właściwe dla gier MMO. „Zabij X bandytów”, „zbierz X sztuk surowca”, „zanieś kwiaty na grób żony tego NPC” itd. Zadania takie wykonuje się mimochodem, ale chociaż ich natłok z jednej strony dobrze świadczy o twórcach, którym chciało się wypełnić świat, z drugiej jednak bardzo rozmywa rozgrywkę, zbytnio odciągając od wątku głównego i niejako sztucznie wydłużając zabawę. Każda lokacja posiada zbiór identycznych zadań – załóż obozy, pozamykaj szczeliny, znajdź odłamki, zbierz surowce... Dodać do tego należy jeszcze zakładkę „Kolekcje”, w której gromadzone są różne przedmioty rozsiane po całym Thedas oraz tzw. operacje – zadania wybierane z poziomu stołu narad w siedzibie Inkwizycji, do których oddelegowujemy swoich doradców. Tym niemniej, mimo mrowia śmieciowych zadań właściwych dla MMO, wśród questów pobocznych trafiają się i bardziej rozbudowane i interesujące, pogłębiające wiedzę o świecie. Z wad otwartego świata wymienić można jeszcze jeden element właściwy dla gier sieciowych – respawnowanie się wrogów. Idąc któryś raz tą samą drogą zaatakowani zostajemy przez tę samą grupkę przeciwników, którą zlikwidowaliśmy kilkanaście minut wcześniej. Ba, nieraz odradzają się oni za naszymi plecami raptem kilkanaście sekund po tym, jak ich zabito...
RPG kojarzy się z personalizacją i zarządzaniem, więc i tego elementu nie mogło w „Inkwizycji” zabraknąć. Samo rozwijanie postaci nie zmieniło się ani o jotę – w dalszym ciągu posiadają one kilka drzewek umiejętności i możliwość zdobycia jednej specjalizacji, jednak większość z nich dostępna była już w poprzednich odsłonach. Podobnie jak w „Mass Effect 3”, poza punktami doświadczenia za wykonywanie zadań zdobywamy również specjalne punkty. Punkty władzy wydajemy na odblokowywanie nowych rejonów na mapie, gdzie uzyskujemy nowe zadania czy surowce, z kolei punkty wpływów pozwalają zdobywać profity Inkwizycji, czyli rozmaite ulepszenia, takie jak większa ilość PD za zabicie wrogów, możliwość noszenia większej ilości mikstur itd. Zauważalny jest tutaj niestety pewien dysonans – punkty władzy zdobywamy w sporych ilościach, w pewnym momencie mamy ich na koncie ponad sto albo i dwieście, ale nie mamy ich już na co wydawać. Zapełnienie paska wpływów idzie z kolei jak krew z nosa – zdobyć można maksymalnie dwadzieścia profitów, jednak niezłym osiągnięciem jest, jeśli w ciągu całej rozgrywki zdobędziemy ich chociaż piętnaście. Ulepszać można również siedzibę Inkwizycji, czyli Podniebną Twierdzę, jak również ekwipunek. W „Inkwizycji” powraca system tworzenia i ulepszania przedmiotów. Przez całą grę w hurtowych ilościach gromadzimy przenajróżniejszego rodzaju surowce rzemieślnicze, z których następnie stworzyć można pancerze, bronie bądź ulepszenia do nich. Im lepszy schemat i jakość surowców, tym lepsze przedmioty można stworzyć. Większość broni i pancerzy posiada co najmniej jedno gniazdo na ulepszenie bądź runę, co daje dość szerokie spektrum możliwości dostosowania wyposażenia zarówno Inkwizytora, jak i jego towarzyszy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Dragon Age: Inkwizycja" – Fireballem i mieczem
Więcej artykułów od autora pottero
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.389