O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pottero (558 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
6 745
Czas czytania:
7 543 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
pottero (558 pkt)
Dodano:
3349 dni temu

Data dodania:
2015-01-27 09:37:13

Nowością jest „otwarty świat”, dla którego jako inspirację twórcy wymienili „The Elder Scrolls V: Skyrim”, jednak w rzeczywistości jest to tylko poszatkowana namiastka otwartych światów z gier Bethesdy. Nie dostajemy do dyspozycji całej ogromnej krainy, którą można przemierzyć wzdłuż i wszerz, zamiast tego z mapy świata wybrać można kilka miejsc na całym kontynencie, po załadowaniu których nie jesteśmy już, poza nielicznymi wyjątkami, ograniczani przez ekrany ładowania. Większość z nich to dużych rozmiarów miejscówki wypełnione postaciami, zadaniami pobocznymi itd., posiadające swój unikalny klimat i projekt – od terenów pustynnych, poprzez ośnieżone góry, posępne mokradła i elfie lasy, po wyniszczone wojną równiny i wiejskie tereny Redcliffe. Nie jest to oczywiście rozmach porównywalny z prowincją Skyrim, tym niemniej dokładne przeczesanie wszystkich lokacji to kwestia kilkudziesięciu godzin, a robi się to z najwyższą przyjemnością ze względu na ich zróżnicowanie. Na dobrą sprawę w całej grze zawodzi tylko jedna lokacja – Val Royeaux, stolica Cesarstwa Orlais, która ogranicza się do wyludnionego rynku z kilkoma sklepikami. Zdecydowanie nie tego spodziewałem się po stolicy największej siły politycznej w Thedas, słynącej z przepychu i uwielbienia dla piękna. To jednak jeden niechlubny wyjątek – pozostałe lokacje są na tyle duże, że uzasadnionym udogodnieniem jest wprowadzenie do gry wierzchowców pozwalających szybciej przemieszczać się po mapach. A przyznać trzeba, że jest co robić. Po kilkudziesięciu godzinach przez mój dziennik przewinęło się ponad trzysta zadań, a spokojnie można założyć, że na pewno nie odkryłem jeszcze wszystkich. Jest to wynik zadowalający, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że w poprzedniej grze studia – „Mass Effect 3” – wszystkich zadań, wliczając to te z DLC, było ich niecałe sto, z czego siedemdziesiąt procent polegało na odnalezieniu mimochodem jakiegoś przedmiotu i dostarczeniu go zleceniodawcy. Z drugiej jednak strony gros zadań pobocznych w „Inkwizycji” to właśnie zadania tego typu, właściwe dla gier MMO. „Zabij X bandytów”, „zbierz X sztuk surowca”, „zanieś kwiaty na grób żony tego NPC” itd. Zadania takie wykonuje się mimochodem, ale chociaż ich natłok z jednej strony dobrze świadczy o twórcach, którym chciało się wypełnić świat, z drugiej jednak bardzo rozmywa rozgrywkę, zbytnio odciągając od wątku głównego i niejako sztucznie wydłużając zabawę. Każda lokacja posiada zbiór identycznych zadań – załóż obozy, pozamykaj szczeliny, znajdź odłamki, zbierz surowce... Dodać do tego należy jeszcze zakładkę „Kolekcje”, w której gromadzone są różne przedmioty rozsiane po całym Thedas oraz tzw. operacje – zadania wybierane z poziomu stołu narad w siedzibie Inkwizycji, do których oddelegowujemy swoich doradców. Tym niemniej, mimo mrowia śmieciowych zadań właściwych dla MMO, wśród questów pobocznych trafiają się i bardziej rozbudowane i interesujące, pogłębiające wiedzę o świecie. Z wad otwartego świata wymienić można jeszcze jeden element właściwy dla gier sieciowych – respawnowanie się wrogów. Idąc któryś raz tą samą drogą zaatakowani zostajemy przez tę samą grupkę przeciwników, którą zlikwidowaliśmy kilkanaście minut wcześniej. Ba, nieraz odradzają się oni za naszymi plecami raptem kilkanaście sekund po tym, jak ich zabito...

 

RPG kojarzy się z personalizacją i zarządzaniem, więc i tego elementu nie mogło w „Inkwizycji” zabraknąć. Samo rozwijanie postaci nie zmieniło się ani o jotę – w dalszym ciągu posiadają one kilka drzewek umiejętności i możliwość zdobycia jednej specjalizacji, jednak większość z nich dostępna była już w poprzednich odsłonach. Podobnie jak w „Mass Effect 3”, poza punktami doświadczenia za wykonywanie zadań zdobywamy również specjalne punkty. Punkty władzy wydajemy na odblokowywanie nowych rejonów na mapie, gdzie uzyskujemy nowe zadania czy surowce, z kolei punkty wpływów pozwalają zdobywać profity Inkwizycji, czyli rozmaite ulepszenia, takie jak większa ilość PD za zabicie wrogów, możliwość noszenia większej ilości mikstur itd. Zauważalny jest tutaj niestety pewien dysonans – punkty władzy zdobywamy w sporych ilościach, w pewnym momencie mamy ich na koncie ponad sto albo i dwieście, ale nie mamy ich już na co wydawać. Zapełnienie paska wpływów idzie z kolei jak krew z nosa – zdobyć można maksymalnie dwadzieścia profitów, jednak niezłym osiągnięciem jest, jeśli w ciągu całej rozgrywki zdobędziemy ich chociaż piętnaście. Ulepszać można również siedzibę Inkwizycji, czyli Podniebną Twierdzę, jak również ekwipunek. W „Inkwizycji” powraca system tworzenia i ulepszania przedmiotów. Przez całą grę w hurtowych ilościach gromadzimy przenajróżniejszego rodzaju surowce rzemieślnicze, z których następnie stworzyć można pancerze, bronie bądź ulepszenia do nich. Im lepszy schemat i jakość surowców, tym lepsze przedmioty można stworzyć. Większość broni i pancerzy posiada co najmniej jedno gniazdo na ulepszenie bądź runę, co daje dość szerokie spektrum możliwości dostosowania wyposażenia zarówno Inkwizytora, jak i jego towarzyszy.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Dragon Age: Inkwizycja" – Fireballem i mieczem

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pottero

Homoseksualizm u… wikingów - Erotyka, towarzyskie

Homoseksualizm to we współczesnym świecie temat budzący ogromne kontrowersje, ale jak na ironię problemu z nim nie mieli starożytni ani ludy niechrześcijańskie. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak osoby homoseksualne postrzegali maskulinistyczni wikingowie – kultura dzielnych wojaków z mroźnej Północy, którzy na kilkaset lat przed Kolumbem dotarli do Ameryki?

"Transformers: Ostatni rycerz" – Psorka z Brazzers i wielkie roboty - Recenzje filmów

Nie jestem jak te tępe bubki z superpoważanych gazet i stron internetowych, które wszystkie filmy oceniają tą samą miarką. Nie wychodzę z założenia, że kino ma dostarczać przeżyć duchowych – jego zadaniem jest również dostarczanie rozrywki. Dlatego zarówno „Obywatelowi Kane’owi”, jak i letniemu blockbusterowi mogę wystawić taką samą ocenę – nie oceniam ich przecież w jednej tylko skali. W przeciwieństwie do Wielce Poważnych Recenzentów, którzy z miażdżenia kina rozrywkowego uczynili swoje hobby, miałem nadzieję dostarczyć Wam pozytywną recenzję „Transformers: Ostatniego rycerza”. Co prawda dalej mógłbym to zrobić, ale musiałbym kłamać, a tego robić nie chcę.

 -

Odwiedzin: 4105

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Wonder Woman" – Kapitan Stara Batmana kontra Niemcy - Recenzje filmów

Warner Bros. przegrywał jak dotąd z Disneyem na każdej linii, przynajmniej jeśli mowa o uniwersach na podstawie komiksów o superbohaterach. Znośny „Człowiek ze stali”, żenująco słaby „Batman v Superman”, „Legion Samobójców” ogromnie zawodzący oczekiwania. Po tym wszystkim „Wonder Woman” była jedną wielką niewiadomą, tym bardziej, że według różnych przecieków film ponoć rodził się w bólach i miał skończyć jak dwa poprzednie, a dodatkowo budził bardzo silne skojarzenia z genezą pewnego superbohatera w niebieskich rajtkach, rozbijającego się w konkurencyjnym uniwersum.

 -

Odwiedzin: 5493

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Logan: Wolverine" – Stary człowiek, a może - Recenzje filmów

Chociaż Wolverine to bez wątpienia najbardziej kojarzona postać z filmowego uniwersum „X-Men”, jak dotąd nie miał on szczęścia do solowych filmów. Fatalną „Genezę” większość widzów wolała wyprzeć z pamięci, a „Wolverine” okazał się być produkcją na wskroś przeciętną. Na całe szczęście, pożegnanie Hugh Jackmana z tą kultową rolą okazało się przedsięwzięciem jak najbardziej udanym. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że „Logan: Wolverine” to jak dotąd jeden z najlepszych filmów zrealizowanych na podstawie komiksów i bez wątpienia najlepszy film z serii „X-Men”, w moim odczuciu przebijający nawet świetnego „Deadpoola”.

 -

Odwiedzin: 4186

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Kubo i dwie struny" – Chłopiec i zaczarowany shamisen - Recenzje filmów

Piętnaście lat temu najczęściej bywało tak, że do Polski duże hollywoodzkie premiery trafiały ze sporym opóźnieniem. W ubiegłym roku oburzenie wywołał fakt, że na „Przebudzenie Mocy” będziemy musieli czekać dwa tygodnie dłużej, chociaż piętnaście lat temu na „Władcę Pierścieni: Drużynę Pierścienia” czy „Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny” czekaliśmy ponad dwa miesiące. Jeżeli piractwo uczyniło coś dobrego, to tyle, że przez nie otrzymujemy premiery znacznie szybciej – czasem przed Amerykanami, niekiedy równo z nimi, a czasem trochę później, różnica z reguły mieści się jednak w akceptowalnej normie.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1606

Autor: MovieBrainAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Opowiadanie pt. „SERCE SMOKA” - Autorzy/pisarze

Ling sięgnął po manierkę, by ulżyć swemu pragnieniu. Oprócz tego czuł, że ma całkowicie popękane usta, pot lał się z niego strumieniami, a takiego zmęczenia chyba nie odczuwał jeszcze nigdy. Rozejrzał się na wszystkie strony i zauważył, że Mistrza Belugę także trawią trudy podróży. Jedynie ich przewodnik był nadal energiczny, jakby dopiero, co wyskoczył z łóżka, ale mogło to wynikać z faktu, że pochodził z tych stron. Najpewniej się już przyzwyczaił do tak męczących wędrówek przez pustynie. Ling zdecydowanie inaczej wyobrażał sobie tę wyprawę. Już drugi dzień jazdy na tym śmierdzącym wielbłądzie. Kiedy wreszcie dotrą na miejsce?

Teraz czytane artykuły

"Dragon Age: Inkwizycja" – Fireballem i mieczem - Recenzje gier

BioWare, dzięki klasykom takim jak „Wrota Baldura”, „Neverwinter Nights” czy „Star Wars: Knights of the Old Republic”, przez wiele lat cieszyło się opinią twórców jednych z najlepszych gier RPG. Wraz z debiutem „Dragon Age II” w 2011 roku na nieskazitelnym dotąd wizerunku pojawiła się spora rysa, która rok później pogłębiła się jeszcze bardziej za sprawą „Mass Effect 3”. W ciągu kilkunastu miesięcy BioWare wydało dwie gry, których jakość była mocno dyskusyjna, a następujące potem odejścia z firmy zarówno jej założycieli, jak i lubianych przez społeczność pracowników, nie nastrajały optymistycznie.

Rozmawiamy z Damianem i Wiktorem Ignaczakami o ich zakończonej sukcesem podróży Skrajnie Fiatem 126p - Wolny czas, przygoda

Misja wykonana! Damian i Wiktor Ignaczakowie spełnili swoje marzenie. Szczęśliwie i zgodnie z planem powrócili w połowie lipca do rodzinnego Włocławka. Co ciekawego mieli nam do powiedzenia?

 -

Odwiedzin: 2490

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 2

"Sercem kina jest kabina". Marcin Gontarski o swojej pasji i tajnikach pracy kinooperatora! - Ludzie kina

Idąc do kina, rzadko zastanawiamy się, jak działa projektor filmowy i na czym w szczegółach polega praca kinooperatora. Siadamy po prostu w wygodnym fotelu i czekamy, aż zacznie się seans. I jednocześnie modlimy się, aby wszystko działało, jak należy – bez żadnych problemów z obrazem czy dźwiękiem. Właśnie nad tym czuwa człowiek, który znajduje się w oddzielnym, mniejszym, pomieszczeniu. Znamy takiego specjalistę! To zaprzyjaźniony z portalem Altao.pl Marcin Gontarski.

Wywiad z Zosią Sławińską: 17-latka zaprasza do swojego autorskiego, muzycznego świata! - Zespoły i Artyści

Viki Gabor i Roksana Węgiel to wokalistki, których popularność wystrzeliła tak wysoko jak rakieta Elona Muska. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach na polskim rynku muzycznym pojawia się coraz więcej utalentowanych nastolatek pragnących równie mocno zwrócić na siebie uwagę, głównie młodzieży. Pochodząca z Gdyni debiutantka Zosia Sławińska, finalistka IV edycji The Voice Kids, nie zamierza jednak (mimo specyficznego nazwiska) bezustannie konkurować z wymienionymi artystkami. Tworzenie muzyki totalnie komercyjnej, niemieszczącej się w jej wrażliwej duszy? O nie. Zosia chce prezentować słuchaczom utwory autorskie, dojrzałe, delikatne i jednocześnie pozwalające na pewną, osobistą interpretację. Taki jest np. indie i soft popowy singiel „dimension”. Koniecznie przeczytajcie, co ta 17-latka opowiedziała o największej przygodzie swojego życia, jaką jest muzyka!

 -

Odwiedzin: 2985

Autor: pjKultura

Lato z Radiem i Dni Włocławka 2015 - Kultura

Tegoroczne święto Włocławka będzie wyjątkowe. Zwykle miało miejsce nieco wcześniej, ale tym razem zaplanowano je na ostatni weekend czerwca. Powód? Wówczas odbywać się też będzie Lato z Radiem w ramach wakacyjnej trasy koncertowej Polskiego Radia. To dobry pomysł, aby obydwie imprezy połączyć. Przeczytajcie, jakie atrakcje przewidziano dla mieszkańców i przyjezdnych.

Nowości

 -

Odwiedzin: 78

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

"Współczesny Romantyzm: 2024". Wysmakowane i delikatne muzyczne danie - Muzyczne Style

Dlaczego "Współczesny Romantyzm: 2024" to wyjątkowy, autorski minialbum? Bo wyróżnia się unikalnym stylem Sebastiana Krupy. A więc silną ekspresją muzyczną i liryczną. Energią i subtelnością. Niezwykłym kontrastem.

XXIV Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach – gospodynie prezentują świąteczne jadło, lubiany chór wprowadza radosny klimat! - Degustacja

Ledwo co chwaliliśmy się fotorelacją z uroczystości związanej z wigilijną wieczerzą, gdzie zaśpiewała dziecięca Arka Noego, a już czas na kolejne święto. Ten dzień także zapamiętamy na długo – nie tylko przez zapachy potraw i ciast, ale również koncert Sound’n’Grace. Wystarczyło w niedzielę palmową, 24 marca 2024 roku, przekroczyć progi hali sportowej w Baruchowie. To właśnie tam została zorganizowana XXIV Powiatowa Wystawa Stołów Wielkanocnych na Kujawach.

DZIUK w hołdzie Wodeckiemu. Akustyczna wersja szlagieru "Lubię wracać tam gdzie byłem" - Muzyczne Style

Zbigniew Wodecki wielkim Artystą był. Pod tym stwierdzeniem podpisuje się również Tomasz Dziuk. Zakochany w jego muzyce, dokonał własnej interpretacji utworu “Lubię wracać tam gdzie byłem”. W ten sposób zaskoczył fanów i pokazał wrażliwą duszę.

 -

Odwiedzin: 115

Autor: pjKultura

Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura

22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?

Ponowne spotkanie "Z Kujawami Pomiędzy Słowami". Utalentowana młodzież na scenie "Wahadła"! - Fotorelacje

„Gdzie Kujawiak z Kujawianką się przechadza, tam kujawskie serce się odradza. Pomiędzy słowami tańczy kujawski duch, a życie zostaje wprawione w ruch”. Te wersy autorstwa Katarzyny Jaroszewskiej bardzo działają na wyobraźnię i wstrzykują sporą dawkę energii. Nic dziwnego, że stały się myślą przewodnią Wojewódzkiego Konkursu Literackiego pt. „Z Kujawami Pomiędzy Słowami”. Każdy kto uczestniczył w gali podsumowującej jego drugą edycję, ujrzał rzecz niesamowitą. Oto bowiem na scenie Brzeskiego Centrum Kultury i Historii powyższe rymy przybrały realną formę – radości, wzniosłości, literackich zdolności… Cieszymy się, że jako portal ludzi z pasją, objęliśmy to wydarzenie patronatem medialnym!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1985

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 273

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4768

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1036

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5134

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.754

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję