O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pottero (558 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
6 778
Czas czytania:
7 577 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
pottero (558 pkt)
Dodano:
3377 dni temu

Data dodania:
2015-01-27 09:37:13

Co się tyczy towarzyszy, tych jest łącznie dziewięciu. Niektórzy zostają przydzieleni do naszej drużyny na samym początku i nie mamy na to wpływu, innych należy odszukać i zdecydować o tym, czy chcemy ich przyłączyć. Podobnie jak w poprzednich częściach, z niektórymi z nich można nawiązać romans, zaś w zależności od podejmowanych przez nas wyborów mogą oni opuścić drużynę. Osobiście trochę żałuję, że towarzysze nie są aż tak ciekawi jak w „Początku” czy chociażby w serii „Mass Effect” – nie licząc Żelaznego Byka, postaci są trochę bez wyrazu i nie odczuwałem aż takiej przyjemności ani chęci, aby z nimi porozmawiać i poznać ich lepiej. Nie biorę tutaj pod uwagę Varrika, którego dobrze poznaliśmy już w poprzedniej części. Z towarzyszami warto jednak rozmawiać, aby otrzymać zadania poboczne czy zdobyć nowe informacje o świecie – pochodzący z Tevinteru Dorian to źródło wiedzy na temat tego kraju, Żelazny Byk rozwinie naszą wiedzę o qunari, Kasandra o Poszukiwaczach Prawdy itd.

 

Dużą nowością jest silnik graficzny Frostbite, dotychczas kojarzony tylko z grami z serii „Battlefield”, „Medal of Honor” i „Need for Speed”. Trzeba przyznać, że sprawdza się on również w produkcji RPG – na najwyższych ustawieniach graficznych „Inkwizycja” jest bezsprzecznie jedną z najlepiej wyglądających gier tego gatunku, a wiele lokacji po prostu podziwia się, przechodząc je wzdłuż i wszerz. Tym niemniej pod pewnymi względami oprawa wizualna sprawia zawód, chociażby pod względem wyludnionego świata. Co prawda wyludnione światy zawsze były domeną BioWare, ale po przejściu na nowy silnik chciałoby się zobaczyć w „Inkwizycji” takie tłumy, jak na ulicach Paryża w „Assassin’s Creed: Unity”.

 

Wiele osób grających w wersję pecetową narzeka na spadki płynności, crache, problemy z animacjami i inne błędy, jednak osobiście grając na najwyższych detalach nigdy nie miałem żadnych problemów z grafiką i wydajnością, nawet z włączonym programem do nagrywania filmów z gier*. Tym niemniej nie można zaprzeczyć temu, że „Inkwizycja” tworzona była z myślą o konsolach, a wersja pecetowa to niejako tylko konwersja. Najlepiej widać to na przykładzie sterowania na klawiaturze i myszy, które jest tak niewygodne i niedopracowane, że bez konsolowego kontrolera nie ma nawet sensu zabierać się za grę. Innym przykładem świadczącym o „ukonsolowieniu” gry może być ograniczenie ilość miejsc na pasku szybkiego dostępu do zaledwie ośmiu zdolności.

 

Po dwóch mało udanych grach byłem pełny obaw odnośnie „Inkwizycji”. Koniec końców okazało się, że jest to produkcja jak najbardziej udana i bezsprzecznie stanowi najlepsze RPG 2014 roku, a także najlepszą jak dotąd odsłonę serii. Jest to pierwszy roleplay od czasów „Skyrim”, przy którym spędziłem tyle czasu. Co prawda sto pięćdziesiąt godzin poświęcone „Inkwizycji” nie może równać się prawie tysiącowi, które spędziłem w Skyrim, jednak ogromna ilość zawartości – w tym m.in. duże, interesujące lokacje i mnogość zadań pobocznych – oraz ciekawy świat pozwalają na zapomnienie się w grze bez reszty i przymknięcie oko na powtarzalność. Warto jednak mieć na uwadze, że nie jest to produkcja dla miłośników klasycznych RPG – BioWare po raz kolejny stawia przede wszystkim na akcję. Chociaż w grze obecny jest tryb taktyczny, jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia i na dobrą sprawę korzystanie z niego nie jest konieczne – w 99% przypadków do zwycięstwa w zupełności wystarczy dobre rozdysponowanie talentów i mashowanie przycisków. Tym niemniej dla osób, które pokochały Thedas i wolących RPG nastawione na akcję, jest to produkcja obowiązkowa, przywracająca wiarę w podupadłe ostatnimi czasy BioWare.

 

* W każdym razie było tak do momentu zainstalowania łatki oznaczonej numerem 2, wydanej w grudniu 2014 roku, po której gra już na zawsze straciła płynność. Po zainstalowaniu łatki numer 3 ze stycznia 2015 gra w ogóle nie chciała się uruchomić i pomogło dopiero jej przeinstalowanie. Stąd przestroga dla tych, którzy jeszcze nie mieli styczności z grą: gdy pojawi się aktualizacja, przejdźcie w Originie w tryb offline i nie pozwólcie jej zainstalować do czasu, aż BioWare naprawi wszystkie błędy.

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

Autor recenzji publikuje też na portalu www.filmweb.pl pod nickiem Pottero

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Dragon Age: Inkwizycja" – Fireballem i mieczem

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pottero

Homoseksualizm u… wikingów - Erotyka, towarzyskie

Homoseksualizm to we współczesnym świecie temat budzący ogromne kontrowersje, ale jak na ironię problemu z nim nie mieli starożytni ani ludy niechrześcijańskie. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak osoby homoseksualne postrzegali maskulinistyczni wikingowie – kultura dzielnych wojaków z mroźnej Północy, którzy na kilkaset lat przed Kolumbem dotarli do Ameryki?

"Transformers: Ostatni rycerz" – Psorka z Brazzers i wielkie roboty - Recenzje filmów

Nie jestem jak te tępe bubki z superpoważanych gazet i stron internetowych, które wszystkie filmy oceniają tą samą miarką. Nie wychodzę z założenia, że kino ma dostarczać przeżyć duchowych – jego zadaniem jest również dostarczanie rozrywki. Dlatego zarówno „Obywatelowi Kane’owi”, jak i letniemu blockbusterowi mogę wystawić taką samą ocenę – nie oceniam ich przecież w jednej tylko skali. W przeciwieństwie do Wielce Poważnych Recenzentów, którzy z miażdżenia kina rozrywkowego uczynili swoje hobby, miałem nadzieję dostarczyć Wam pozytywną recenzję „Transformers: Ostatniego rycerza”. Co prawda dalej mógłbym to zrobić, ale musiałbym kłamać, a tego robić nie chcę.

 -

Odwiedzin: 4127

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Wonder Woman" – Kapitan Stara Batmana kontra Niemcy - Recenzje filmów

Warner Bros. przegrywał jak dotąd z Disneyem na każdej linii, przynajmniej jeśli mowa o uniwersach na podstawie komiksów o superbohaterach. Znośny „Człowiek ze stali”, żenująco słaby „Batman v Superman”, „Legion Samobójców” ogromnie zawodzący oczekiwania. Po tym wszystkim „Wonder Woman” była jedną wielką niewiadomą, tym bardziej, że według różnych przecieków film ponoć rodził się w bólach i miał skończyć jak dwa poprzednie, a dodatkowo budził bardzo silne skojarzenia z genezą pewnego superbohatera w niebieskich rajtkach, rozbijającego się w konkurencyjnym uniwersum.

 -

Odwiedzin: 5514

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Logan: Wolverine" – Stary człowiek, a może - Recenzje filmów

Chociaż Wolverine to bez wątpienia najbardziej kojarzona postać z filmowego uniwersum „X-Men”, jak dotąd nie miał on szczęścia do solowych filmów. Fatalną „Genezę” większość widzów wolała wyprzeć z pamięci, a „Wolverine” okazał się być produkcją na wskroś przeciętną. Na całe szczęście, pożegnanie Hugh Jackmana z tą kultową rolą okazało się przedsięwzięciem jak najbardziej udanym. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że „Logan: Wolverine” to jak dotąd jeden z najlepszych filmów zrealizowanych na podstawie komiksów i bez wątpienia najlepszy film z serii „X-Men”, w moim odczuciu przebijający nawet świetnego „Deadpoola”.

 -

Odwiedzin: 4205

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Kubo i dwie struny" – Chłopiec i zaczarowany shamisen - Recenzje filmów

Piętnaście lat temu najczęściej bywało tak, że do Polski duże hollywoodzkie premiery trafiały ze sporym opóźnieniem. W ubiegłym roku oburzenie wywołał fakt, że na „Przebudzenie Mocy” będziemy musieli czekać dwa tygodnie dłużej, chociaż piętnaście lat temu na „Władcę Pierścieni: Drużynę Pierścienia” czy „Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny” czekaliśmy ponad dwa miesiące. Jeżeli piractwo uczyniło coś dobrego, to tyle, że przez nie otrzymujemy premiery znacznie szybciej – czasem przed Amerykanami, niekiedy równo z nimi, a czasem trochę później, różnica z reguły mieści się jednak w akceptowalnej normie.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1660

Autor: MovieBrainAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Opowiadanie pt. „SERCE SMOKA” - Autorzy/pisarze

Ling sięgnął po manierkę, by ulżyć swemu pragnieniu. Oprócz tego czuł, że ma całkowicie popękane usta, pot lał się z niego strumieniami, a takiego zmęczenia chyba nie odczuwał jeszcze nigdy. Rozejrzał się na wszystkie strony i zauważył, że Mistrza Belugę także trawią trudy podróży. Jedynie ich przewodnik był nadal energiczny, jakby dopiero, co wyskoczył z łóżka, ale mogło to wynikać z faktu, że pochodził z tych stron. Najpewniej się już przyzwyczaił do tak męczących wędrówek przez pustynie. Ling zdecydowanie inaczej wyobrażał sobie tę wyprawę. Już drugi dzień jazdy na tym śmierdzącym wielbłądzie. Kiedy wreszcie dotrą na miejsce?

Teraz czytane artykuły

"Dragon Age: Inkwizycja" – Fireballem i mieczem - Recenzje gier

BioWare, dzięki klasykom takim jak „Wrota Baldura”, „Neverwinter Nights” czy „Star Wars: Knights of the Old Republic”, przez wiele lat cieszyło się opinią twórców jednych z najlepszych gier RPG. Wraz z debiutem „Dragon Age II” w 2011 roku na nieskazitelnym dotąd wizerunku pojawiła się spora rysa, która rok później pogłębiła się jeszcze bardziej za sprawą „Mass Effect 3”. W ciągu kilkunastu miesięcy BioWare wydało dwie gry, których jakość była mocno dyskusyjna, a następujące potem odejścia z firmy zarówno jej założycieli, jak i lubianych przez społeczność pracowników, nie nastrajały optymistycznie.

 -

Odwiedzin: 4714

Autor: pjZabawne

SA Wardęga: odważny i oryginalny sposób na nudę - Zabawne

Co robi w wolnym czasie współczesna polska młodzież? Jakie ma hobby? Dla jednych istnieją tylko imprezy, inni z kolei przesiadują pod budką z piwem, jeszcze inni rozwijają jakiś konkretny talent (nie mamy tu na myśli wypicie alkoholu na czas). Są również tacy, którzy … no właśnie, których trudno zakwalifikować do powyższych kategorii.

 -

Odwiedzin: 1966

Autor: adminKultura

Paszporty Polityki za rok 2020 – wśród nagrodzonych Siksa i Piotr Domalewski - Kultura

„Rok 2020 był stanem klęski i podniósł poprzeczkę wymagań dla twórców kultury. Nasza nagroda reaguje podwyższonymi dietami i większym wsparciem dla tych najbardziej utalentowanych” – tak o Paszportach Polityki powiedzieli organizatorzy uroczystości. 28. edycja rozdania tych prestiżowych wyróżnień okazała się bowiem najdziwniejszą i najsmutniejszą w historii, dlatego uśmiech na twarzach laureatów był bezcenny.

"Kroniki Conectora: Geneza" – O Wielki Demonie! - Recenzje książek

Jego prawdziwe imię i nazwisko oraz data urodzenia? Ściśle tajne. Ważne, że jest znany wśród niektórych jako Conector – nieustraszony podróżnik z Linii 49, który od niemal 400 lat odkrywa tajemnice wszechświata. Przybiera formę astralną, stając się bezpośrednim świadkiem wydarzeń w północno-zachodniej gałęzi swojego multiwersum. Ale wreszcie musi nieco odpocząć. Otwiera zatem dziennik, aby spisać wszystkie momenty większe niż życie, większe niż potęga gór… A ja to czytam i otwieram szeroko oczy! To żadna kosmiczna nuda, mimo że taki tytuł ma pierwszy rozdział. Jednak, aby przyswoić owe wizje, należy zawiesić niewiarę wysoko. Tylko wtedy przebrnie się przez prehistoryczne, gorące afrykańskie stepy; zimne pustkowia Antarktydy oraz przez inne metafizyczne miejsca, opisane w „Kronikach Conectora”.

 -

Odwiedzin: 1028

Autor: pjKultura

Międzynarodowy Festiwal Filmowy Nowe Horyzonty 2022 – co w programie? - Kultura

21 lipca wiele osób będzie wygrzewać się na plaży nad polskim morzem. Jednak nie kinomani – prawdziwi koneserzy filmów ambitnych. Ci będą inaczej spędzać wolny czas. Wybiorą się do Wrocławia, aby uczestniczyć w Festiwalu Nowe Horyzonty. To przecież dla nich – cytując Vita Corleone – propozycja nie do odrzucenia. Bo jakże inaczej nazwać możliwość obejrzenia 271 wymagających, przełamujących stereotypy i pobudzających intelektualnie filmów wysokiej jakości, trwających łącznie 24 965 minut! Jakich konkretnie tytułów mogą się spodziewać w danych sekcjach?

Nowości

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 121

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 65

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 202

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Małgorzata Beczek: "Gdybym tylko wiedziała, jakie to fajne uczucie w końcu się na kogoś porządnie wku*wić" - Muzyczne Style

Do sieci trafił nowy singiel Małgorzaty Beczek, czerwonowłosej wokalistki i songwriterki, która po elektronicznym „Za daleko” idzie w kierunku popowo-gitarowych brzmień. „Karma” jest drugim singlem promującym nowy album artystki, którego premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2024 roku. To bardzo osobista piosenka, dzięki której może nareszcie wyrzucić z siebie negatywne emocje!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2046

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 308

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4802

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1131

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5166

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.743

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję