O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Listy do M. 2" – Mikołaju ratuj! - Recenzje filmów

W 2011 roku na ekrany kin weszła komedia romantyczna pt. „Listy do M.” – odpowiedź na popularną brytyjską „To właśnie miłość”. I o dziwo okazało się, że Polacy też potrafią. Efekt był co najmniej zadowalający. Świąteczna atmosfera, szczypta magii, humor sytuacyjny, plejada lubianych gwiazd – wszystko sprawnie połączone i wymieszane. Za kamerą stał wówczas mało doświadczony Mitja Okorn, reżyser serialu „39 i pół”, a jednak udało mu się zaczarować nawet niektórych krytyków. Z sequelem, jak to z sequelem, już tak pięknie nie jest.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21252 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 424
Czas czytania:
5 076 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (21252 pkt)
Dodano:
3083 dni temu

Data dodania:
2015-11-18 13:40:31

Pisząc recenzję „Listów do M. 2” po kilku dniach od premiery, która miała miejsce dnia 13 listopada, już wiedziałem, że ten film pobił rekordy oglądalności. W pierwszy weekend obejrzało go grubo ponad 586 tysięcy widzów. To najlepsze otwarcie polskiej produkcji od 30 lat! Przypomnę, że część poprzednia miała wynik dużo mniejszy (ponad 300 tysięcy). Czyżby nazwiska aktorów, chęć odczucia pozytywnej wigilijnej aury i mające ogromną moc słowo „miłość nadal działały i były katalizatorem, dzięki któremu aż tylu ludzi w różnym wieku powędrowało do kin? Bo niestety z przykrością donoszę, iż jakościowo kontynuacja odstaje dość znacznie od oryginału.

 

To po prostu odgrzewany kotlet. Tylko tym razem ze sporą ilością, niezbyt strawnej, wyciskającej na „na siłę” łzy cebulki. Do grona znanych już bohaterów dołączają nowi, m.in.: Redo (Maciej Zakościelny), jego narzeczona Monika (Marta Żmuda Trzebiatowska), zakochana w nim po uszy Magda (Magdalena Lamparska) oraz zestresowana matka dwóch synów (w tej roli Małgorzata Kożuchowska). Wszyscy mają podobne „sercowe” lub rodzinne problemy. Początek filmu zapowiada styl pierwszych „Listów…”. Opanowany Szczepan Lisiecki i jego była żona Karina (uznana pisarka i „pedagog” od walki z samotnością) szukają szczęścia w postaci drugiej połówki. Radiowy dziennikarz Mikołaj Konieczny (Maciej Stuhr) rozmyśla jak tu najlepiej oświadczyć się swoje dziewczynie Doris (Roma Gąsiorowska), w czym pragnie mu pomóc jego małoletni, posiadający romantyczną duszę, syn Kostek (znany z serialu „M jak Miłość” Jakub Jankiewicz). A przebrany za Świętego, aczkolwiek pyskatego, będącego wiecznie bez grosza Mikołaja Melchior (Tomasz Karolak) próbuje odzyskać więź ze swoim dawno niewidzianym synkiem Kazikiem (świetny, uroczy Mateusz Winek), w czym z kolei przeszkadzają mu mama chłopca Betty (Katarzyna Zielińska) i jej nowy partner Karol. Co się dzieje u reszty, zobaczycie sami (bądź już widzieliście).

 

I tak fabuła swoim kilkuwątkowym torem biegnie. Ośnieżona Warszawa wygląda jak z obrazka, scenerie zmieniają się co chwila – od bogato urządzonych mieszkań po oświetlone ulice i barwne galerie handlowe, a w tle gra muzyka Łukasz Targosza i słychać piosenki popularnej grupy Sound’n’Grace. Ale co z tego, skoro część dialogów napisanych przez Mariusza Kluczewskiego i Marcina Baczyńskiego (aż dziwne, że był też współscenarzystą tamtych, lepszych „Listów…”) trąci banałem, a namalowany odpowiednio słodki i optymistyczny klimat Bożego Narodzenia, który w jedynce prezentował się godnie, tu zostaje zminimalizowany, a jego miejsce zajmują mdłe i przyprawiające o chandrę fabularne pomysły. Co dziwi najbardziej, to fakt, że reżyserią zajął się Maciej Dejczer – człowiek, który niegdyś zabłysnął filmami „Bandyta” i „300 mil do nieba”. Być może to, że później pracował dla telewizji, kręcąc odcinki przeróżnych seriali, spowodowało, że „Listy do M. 2” przybrały formę TVN-owskiej telenoweli. Nawet aktorzy (choć nie wszyscy) grają tak, jakby traktowali to dzieło raz zbyt poważnie, a innym razem zbyt lekko. W skrócie są sztywni lub nieudolnie zabawni.

 

I gdy już cała nadzieja pryska, gdy nie masz szans, że film będzie czymś więcej, niż kolorowo opakowanym, oblanym cukrem, acz przesadnie melodramatycznym produktem (czyt. skokiem na kasę), z odsieczą przychodzi… Mikołaj. Tak moi mili, Tomasz Karolak ratuje owo dzieło. To swój chłop na swoim miejscu. Trochę jak złośliwy Grinch i przytulanka w jednym. To jemu chcemy kibicować, to jego wątek wciąga, bawi, autentycznie wzrusza, jak należy i jest godny zapamiętania. A może by tak nakręcić komedię tylko o nim, a nie kolejne Listy do M.? Nie do końca za to rozumiany jest zabieg z aktorem Piotrem Głowackim, który niczym milczący duch świąt snuje się po ulicach. Zapewne chciano, aby film zyskał nieco wymiar symboliczny, co i tak nie zmienia jego ostatecznej oceny.

 

Ocena: 4,5/10 (jedna świąteczna gwiazdka w górę za Mela Karolaka Mikołaja i pół punktu za… miłą w kinie atmosferę – wszak to rzadkość, aby siedzieć na sali wśród sympatycznych pań z wiejskiego Klubu Kobiet Kreatywnych)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Listy do M. 2" – Mikołaju ratuj!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

1 (1)

Paulina
3082 dni temu

Trafiłam tutaj przypadkowo i muszę powiedzieć, że nie do końca mogę się z tym wszystkim zgodzić, wydaje mi się, że wszyscy chyba trochę zbyt surowo go oceniamy. W końcu Listy 2 są największym hitem ostatnich 30 lat :)
Dodaj opinię do tego komentarza

-1 (1)

Lucy
3082 dni temu

Ja tam obejrzałam z przyjemnością. Lekki, przyjemny film, nie tylko jeden wątek mnie poruszył, nie odczułam sztuczności dialogów, za to odczułam świąteczny klimat.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 74

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

 -

Odwiedzin: 192

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

Polecamy podobne artykuły

"Podatek od miłości" – Pokochać wroga - Recenzje filmów

Zabawna i urocza polska komedia romantyczna – brzmi jak oksymoron, nieprawdaż? W zalewie reprezentantów owego gatunku rzadko bowiem trafia na nasz kinowy rynek tytuł, który można obejrzeć bez większej żenady. „Podatek od miłości” Bartłomieja Ignaciuka na szczęście jest filmem nad wyraz udanym i obok „Listów do M” i „Planety singli” stanowi przykład produkcji godnej polecenia zarówno paniom, jak i panom w każdym wieku.

 -

Odwiedzin: 4475

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Planeta Singli" – Dni, których nie znamy - Recenzje filmów

Najnowszy obraz Mitji Okorna pt. „Planeta Singli” bezapelacyjnie potwierdza reżyserski kunszt i talent twórcy przebojowych „Listów do M.”. Filmowiec kolejny raz zaprasza widzów na romantyczną przygodę pełną humoru, podczas której poruszy aktualne problemy, a także pokusi się o trafną krytykę postępowego i konsumpcyjnego społeczeństwa. „Planeta Singli” zatem to nic innego jak klasyczna produkcja o miłości przedstawionej tym razem w nowoczesnej oprawie ze szczyptą sarkazmu, naiwności, szacunku, a także niegasnącej kinowej magii. Zainteresowani?

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4424

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Listy do M. 2" – Mikołaju ratuj! - Recenzje filmów

W 2011 roku na ekrany kin weszła komedia romantyczna pt. „Listy do M.” – odpowiedź na popularną brytyjską „To właśnie miłość”. I o dziwo okazało się, że Polacy też potrafią. Efekt był co najmniej zadowalający. Świąteczna atmosfera, szczypta magii, humor sytuacyjny, plejada lubianych gwiazd – wszystko sprawnie połączone i wymieszane. Za kamerą stał wówczas mało doświadczony Mitja Okorn, reżyser serialu „39 i pół”, a jednak udało mu się zaczarować nawet niektórych krytyków. Z sequelem, jak to z sequelem, już tak pięknie nie jest.

 -

Zatrzymany czas na 50 lat, czyli Kapsuła Czasu na 800-lecie Raciborza - Intrygujące

50 firm, setki podpisów raciborzan pod listem do przyszłych pokoleń oraz wiele różnych gadżetów – znaków naszego czasu, w sobotę 11 listopada zamknięto w Kapsule Czasu u zbiegu ulic Długiej i Bankowej. Kapsuła trafiła do specjalnej, głębokiej na 100 centymetrów studni. Jej ponowne otwarcie planowane jest na 2067 r. Wydarzenie mocno wpisuje się w obchody 800-lecia nadania praw miejskich Raciborzowi.

 -

Odwiedzin: 307

Autor: pjKultura

"Ten się śmieje, kto ma zęby". Ten dostaje Nike, kto ma lekkie pióro! - Kultura

Gdyby zapytać w ulicznej sondzie napotkanych ludzi, z czym kojarzy im się słowo Nike, to pewno odpowiedzieliby, że z popularną marką obuwia. Część z kolei dumnie stwierdziłaby, że chodzi o grecką boginię zwycięstwa. Tymczasem w Polsce ma ono inne znaczenie, bliższe jednak owej bogini niż butom. Mowa oczywiście o prestiżowej, przyznawanej od ponad 20 lat, nagrodzie literackiej. W roku 2023 otrzymała ją Zyta Rudzka za książkę pod jakże obrazowym tytułem „Ten się śmieje, kto ma zęby”. O czym ona opowiada? Odpowiedź w poniższym tekście znajdziecie.

 -

Odwiedzin: 521

Autor: pjLudzie kina

Cillian Murphy – ekranowa hipnoza w oparach papierosowego dymu! - Ludzie kina

Wyobraźcie sobie taką sytuację: „nigdy mieliście papierosa w ustach, nawet sam jego zapach Was odpycha, a jednak praca wymaga od Wad, abyście wypalili mnóstwo fajek”. Co robicie? Odpowiedź jest prosta: przeobrażacie się w Cilliana Murphy’ego. Wielkie, bladoniebieskie oczy tego jegomościa mówią wszystko, ale i zakrywają wiele. Sam stroni od nikotyny, ale na ekranie często widać go, jak ćmi fajkę albo zwykłego szluga. Bo Wiecie – Cillian to utalentowany irlandzki aktor, który osiągnął międzynarodową sławę. On już dobrze wie, ja czynić coś, by wyglądało na prawdziwe!

Radosna Alicja Sękowska "Nie śpi do rana" - Zespoły i Artyści

W piątek, 6 sierpnia światło dzienne ujrzał utwór, który jest idealny do słuchania w letnie dni. Mowa o kolejnym singlu w dorobku, znanej z telewizji, Alicji Sękowskiej. Tym razem ta wokalistka i jednocześnie reporterka pokazała się w nowej muzycznej odsłonie. Posłuchajcie „Nie śpię od rana”, wpada w ucho!

Nowości

 -

Odwiedzin: 62

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 137

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 74

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 206

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1014

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 421

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 524

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 3

"Godzilla Minus One" – Uciekać czy się pokłonić? - Recenzje filmów

Mówili: idź do kina na „Napoleona”. Nie posłuchałem. Zamiast cesarza Francji, wybrałem króla potworów. W niedalekiej przyszłości nadejdzie jeszcze sposobność, aby w dłuższej, 4-godzinnej wersji zmierzyć się z wielkością i kontrowersyjnością Bonapartego, i ostatecznie ocenić jakość filmu i aktorski popis (?) J. Phoenixa. Tymczasem na arenę wchodzi On – Godzilla. W 37 obrazie z ze słynnej japońskiej serii wygląda tak przerażająco i jednocześnie dostojnie, że nic tylko bić brawa albo strzelać z największych dział (cel: zabicie bestii lub oddanie hołdu). „Godzilla Minus One” to bowiem produkcja za skromne 15 mln dolarów, która zawstydza hollywoodzkie blockbustery o tej samej legendzie i ikonie japońskiej kultury. Widowisko kameralne, gdzie ważniejszy jest czynnik ludzki i metafora powojennych traum.

 -

Odwiedzin: 769

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.557

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję