O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Konwój" – "Supermarket" na kółkach - Recenzje filmów

Trudno do końca przytaknąć malkontentom twierdzącym, iż polskie kino bezsprzecznie umarło. Na rodzimy rynek raz po raz trafiają perełki i ciche hity, które wybijają się z morza przeciętnych produkcji. Owszem, duża część tych filmowych niespodzianek cierpi na mniejsze bądź większe niedostatki, mimo wszystko drobne potknięcia nie powinny przekreślać danego tytuły w oczach widzów.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
kulak4 (899 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 105
Czas czytania:
3 422 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
kulak4 (899 pkt)
Dodano:
2742 dni temu

Data dodania:
2017-01-23 10:07:57

Jednym z takich solidnych obrazów z potencjałem był thriller „Supermarket” sprzed ponad czterech lat, który to miałem przyjemność recenzować. Naciągana fabuła filmu była na tyle dobrze zakamuflowana gęstą atmosferą i rosnącym napięciem, że seans wciągał do ostatniej minuty. Podobnie ma się sprawa z najnowszym „Konwojem”, który przynależy do tego samego gatunku, co i wspomniana wcześniej produkcja. Bliźniaczy charakter obu tytułów nie dziwi jednak nic, gdy spojrzy się na nazwisko reżysera. Maciej Żak ponownie dostarcza kino wysokiej klasy, które bryluje wykonaniem. 

 

Sierżant Zawada (Robert Więckiewicz), dzięki wstawiennictwu Nowackiego (Janusz Gajos), dyrektora placówki więziennej, obejmuje pieczę nad konwojem. Ściągnięty na ostatnią chwilę funkcjonariusz, wraz z pozostałymi członkami ekipy, ma przetransportować pewnego więźnia do szpitala psychiatrycznego. Nagła zmiana jest nie w smak sierżantowi Bergowi (Przemysław Bluszcz), który zaczyna mieć zastrzeżenia co do zadania. Jeszcze większe podejrzenia budzi tajemniczy „Czarny” (Łukasz Simlat), antyterrorysta mający wspomagać konwój. Na domiar złego ekipę uzupełnia kompletny „żółtodziób”, Feliks (Tomasz Ziętek), chłopak córki Nowackiego. Jak się okaże, pozornie rutynowa misja szybko wzbogaci się o szereg nieoczekiwanych zwrotów akcji, które poddadzą w wątpliwość słuszność sprawy... 

 

Najwyraźniej Pan Maciej Żak ma rękę do thrillerów, gdyż tak „Supermarket”, jak i „Konwój” udały mu się nad wyraz dobrze. W najnowszym filmie reżyser postawił na pomysł wyjściowy skupiający się na transporcie groźnego więźnia umieszczonego w czterech ścianach opancerzonego auta. Ograniczona przestrzeń i klaustrofobiczna ciasnota z kolei niemalże z miejsca zagwarantowały sporą dawkę klimatu. Na szczęście poza świetną koncepcją, scenarzyści produkcji zaoferowali widzom cały kolektyw barwnych postaci, z których każda ma odmienne motywacje i poglądy na sprawę. Cały skrypt oparty jest w przeważającej mierze na konfliktach wewnętrznych i zewnętrznych członków ekipy. Jak przystało na rasowy kryminał, sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie, raz po raz obierając dramatyczny zwrot. W filmie znalazło się miejsce również i na retrospekcje (w tym jeden wybieg wprzód), które na szczęście dobrze wpisują się w całość. Niestety, wraz z kolejnymi minutami seansu na jaw wychodzą pewne uproszczenia scenariusza, które są wytykane przez większość recenzentów (np. czy nie można było tego załatwić jeszcze w więzieniu?) Podobnie jak w przypadku „Supermarketu”, skłonny jestem jednak przymknąć oko na momentami niejasne i naciągane wątki, jeśli rozwój fabuły trzyma widza na krawędzi fotela. A tak ma się sprawa z „Konwojem” właśnie. 


Już od pierwszych ujęć prezentujących wnętrza zakładu penitencjarnego widać niezwykłe umiejętności Michała Sobocińskiego odpowiedzialnego za zdjęcia. Pod czujnym okiem Pana Żaka operator świetnie dobrał kardy, prowadząc kamerę w niebanalny sposób. A to obiektyw sunie leniwie po suficie za więźniem, zerkając nań przez kraty; a to z kolei soczewka jest niemalże „przylepiona” do butelki z wodą podanej skazanemu... Dzięki wizualnej kreatywności, nawet z pozoru „nudne” ujęcia zdecydowanie zyskują koloryt, pieszcząc oko widza obrazem. Polska szkoła operatorska udowadnia, iż „nasze” produkcje wcale nie muszą odbiegać wykonaniem od zagranicznych filmów z pokaźniejszym zapleczem finansowym. 


Kino zamknięte głównie w czterech ścianach, czy to mieszkania czy rozpędzonego wozu, ma prawo zadziałać tylko wówczas, gdy aktorzy utrzymają na swoich barkach ciężar produkcji. Na szczęście gra aktorska w „Konwoju” to koronkowa robota, która w żadnym wypadku nie wytrąca publiczności ze snutej narracji. Dla polskiego kinomana nie będzie żadną niespodzianką fakt, iż Janusz Gajos jako rzucający na lewo i prawo mięsem ordynator czy Robert Więckiewicz w roli gliniarza z mocno szemraną przeszłością tworzą kreacje trzymające poziom. Bardzo udanie wypadł również Łukasz Simlat jako małomówny „Czarny”, którego chłodny profesjonalizm budzi w kolegach po fachu coraz większą trwogę. Tomasz Ziętek sprawnie odgrywa świeżo upieczonego konwojenta o wzniosłych ideałach, Ireneusz Czop także dostaje swoje 5 minut na zabłyśnięcie przed kamerą. Tym niemniej z ręką na sercu przyznaję, iż największe wrażenie wywarł na mnie doświadczony i ceniony aktor Przemysław Bluszcz. Być może wynika to z tego, iż zarówno Gajos jak i Więckiewicz są bardziej medialnymi osobami, których duże role nie przechodzą bez echa. W przypadku „Konwoju” Pan Bluszcz wypadł niezwykle naturalnie jako służbista, który dba głównie o własny interes... i nierzadko robi użytek z „podwórkowej łaciny”. Na fanów Mirosława Zbrojewicza czeka z kolei miła niespodzianka... 

 

Powierzenie Antoniemu Łazarkiewiczowi warstwy muzycznej produkcji było strzałem w dziesiątkę. Kompozytor filmowy, który zjadł wszystkie zęby na swoim zawodzie (stosowna oprawa „Kopii mistrza”, „W ciemności” czy „Miasta 44”), nie bez kozery współpracuje z największymi w biznesie. Muzyka towarzysząca rozwojowi wydarzeń jest dobrana z wyczuciem, w żadnym wypadku nie rażąc pompatycznością czy nadęciem znanym z wielu blockbusterów. Być może żaden z utworów nie zapada głęboko w pamięć, mimo to kompozycje do spółki z obrazem tworzą solidny duet. 

 

Z niektórych filmów na papierze wyziera ogromny potencjał, po ich premierze natomiast kinomanów ogarnia fala niezadowolenia wynikająca z wygórowanych oczekiwań. „Konwój” jest tym chlubnym kinematograficznym wyjątkiem, który intryguje zwiastunem i szczątkowym opisem, jednocześnie dotrzymując złożonej obietnicy w praktyce. Oczywiście gdyby począć rozkładać scenariusz na czynniki pierwsze, na jaw wyszyłoby zapewne jeszcze więcej niedoróbek, niż te dostrzeżone w trakcie seansu. Tak czy inaczej jeśli niegdyś udzieliłem „Supermarketowi” (całkiem zasłużenie) taryfy ulgowej, tak nie wypada mi czepiać się nadmiernie „Konwoju”. Najnowsze dzieło Pana Żaka od samego początku hipnotyzuje ciekawymi ujęciami, które budują grunt pod intensywnie poprowadzoną historię przeplataną tajemnicami z przeszłości wywlekanymi na światło dzienne. Nawet jeśli film nie do końca trzyma się przysłowiowej „kupy”, przewaga pozytywnych elementów nad wadami wypada na korzyść tak obrazu, jak i spragnionego dobrego thrillera widza. Dobre, bo polskie. 

W telegraficznym skrócie: akcja „Teraz Polska” trwa w najlepsze; Pan Żak najwyraźniej rozsmakował się w kameralnych thrillerach... które oparte są na lekko naciąganej fabule; świetna praca kamery poparta nastrojową muzyką pozwalają tknąć życie nawet w przestojowe momenty skryptu; dobry motyw z retrospekcjami podbija walory filmu; godne pochwały aktorstwo dodatkowo buduje gęsty klimat „Konwoju”.

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Autor recenzji publikuje również pod tym samym nickiem na portalu Filmweb.pl 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Konwój" – "Supermarket" na kółkach

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora kulak4

"Disaster Artist" – Zróbmy sobie film - Recenzje filmów

Wiele złego powiedziano już o niesławnym obrazie „The Room” z 2003 r., który to po latach obrósł niespotykanym wręcz kultem. Dziwaczny, na wpół amatorski twór zdecydowanie miał niewiele cech świadczących na jego korzyść. Bzdurny scenariusz, tragiczne dialogi i drętwe aktorstwo sprawiły, iż mało kto był w stanie brać ów film na poważnie. Jak się jednak okazało, wszelkie słabości produkcji zostały obrócone przez jej fanów w niezaprzeczalne zalety.

"Jumanji: Przygoda w dżungli" – Do tanga trzeba czworga - Recenzje filmów

Pierwsze „Jumanji” z 1995 r. to sympatyczna, familijna produkcja, której niezaprzeczalną zaletą jest udział nieodżałowanego Robina Williamsa. Dzieło Johnstona stanowi ciekawy miks lekkiego kina przygodowego z elementami komedii doprawionej dobrymi efektami specjalnymi. Pomimo iż wizualnie niektóre filmowe atrakcje nieco nadgryzł ząb czasu, przebój kasowy sprzed ponad dwóch dekad ogląda się z niekłamaną przyjemnością po dziś dzień.

"Volta" – Lekcja historii wg Machulskiego - Recenzje filmów

Nie na darmo Juliusza Machulskiego zwykło się kiedyś nazywać „najbardziej hollywoodzkim polskim reżyserem”. Za czasów PRL-u bowiem wspomniany twórca był niezwykłym wizjonerem dziesiątej muzy, który nie bał się eksperymentować z kinem zarówno pod względem treści jak i formy.

"Barry Seal: Król przemytu" – Wszystkie (nie)właściwe posunięcia - Recenzje filmów

Kino biograficzne wyjątkowo dobrze sprawdza się w przypadku barwnych postaci, których życiowe dokonania balansują na granicy prawa, tudzież całkowicie ją przekraczają. Prawdziwe historie o brawurowych przemytnikach czy zdolnych fałszerzach pozwalają widzowi ujrzeć drugą stronę „amerykańskiego snu”, tę mroczniejszą i nierzadko kończącą się długą odsiadką w czterech ścianach zakładu penitencjarnego. Biografia niejakiego Barry'ego Seala to niemalże gotowy materiał na film.

"Suburbicon" – Mroczna strona Pleasantville... - Recenzje filmów

Niemalże ubóstwiam ugładzoną i przesłodzoną stylistykę amerykańskich lat 50. Wówczas bowiem krajem Wujka Sama rządziły takie zjawiska jak konformizm, sztuczna grzeczność czy wszędobylska cenzura. Okres zwieńczony seksualno-polityczną rewolucją, która eksplodowała z gigantyczną siłą w następnym dziesięcioleciu, parodiowany był już wielokrotnie w niezliczonych wytworach kultury popularnej. Aczkolwiek eksploatacja wdzięcznego materiału źródłowego dała w końcu o sobie znać.

Teraz czytane artykuły

"Konwój" – "Supermarket" na kółkach - Recenzje filmów

Trudno do końca przytaknąć malkontentom twierdzącym, iż polskie kino bezsprzecznie umarło. Na rodzimy rynek raz po raz trafiają perełki i ciche hity, które wybijają się z morza przeciętnych produkcji. Owszem, duża część tych filmowych niespodzianek cierpi na mniejsze bądź większe niedostatki, mimo wszystko drobne potknięcia nie powinny przekreślać danego tytuły w oczach widzów.

Jego "Wiatr wolności". DZIUK z najbardziej osobistym singlem! - Muzyczne Style

Mamy newsa! Znany Wam artysta DZIUK powraca – jako kompozytor, scenarzysta własnych teledysków, niezależny producent, wokalista i tekściarz – z nowym singlem pod jakże obrazowym, metaforycznym tytule „Wiatr wolności”. To utrzymany w klimatach pop-rockowych, wpadający w ucho dzięki nowoczesnej linii melodycznej osadzonej między innymi w dźwiękach gitar, perkusji oraz klawiszy, kawałek. Dlaczego jest on najważniejszy w karierze Tomasza Dziuka, który do tej pory prezentował covery i wydał cztery single („Vibes”, „Niepamięć”, „Tlen”, „Call It LA”)? Bo jak powiedział ten prawnik i politolog z wykształcenia, a muzyk z pasji dający koncerty w warszawskich klubach: „W tym utworze rozliczam się ze swoją przeszłością i dość mocno obnażam swoje cechy charakteru. Taki jestem i taka jest moja rzeczywistość, w której naczelną wartością jest dla mnie wolność. Piosenka jest bardzo osobista i po raz pierwszy tak otwarcie odsłaniam w muzyce siebie”. Szczere słowa! Poczujmy zatem razem z nim „Wiatr wolności”!

 -

Odwiedzin: 1576

Autor: ZosiaPrzepisy

Szyszki na świątecznym stole! - Przepisy

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy razem z bliskimi dzielimy się opłatkiem i składamy najlepszy życzenia. Ale to również chwile, gdy siadamy do stołu, aby smakować pysznych potraw i wypieków naszych mam i babć. W przypadku słodkości, królują oczywiście ciasta: serniki, makowce itd. Co jednak powiecie na to, aby poczęstować domowników… szyszkami? Na pierwszy rzut oka wyglądają one jak te przyniesione z lasu. Po przyjrzeniu się im bliżej, ma się z kolei wrażenie, że to, duże, choinkowe ozdoby. Tymczasem zapach podpowiada, że śmiało można je zjeść. Jesteście ciekawi, jak i z czego wykonać taki deser?

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek

Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

MILENA przechodzi na "Drugi brzeg", a tam pop, rap i nowa miłość! - Muzyczne Style

Ukazał się najnowszy singiel Mileny pt „Drugi brzeg”. Milena to ukraińska wokalistka mieszkająca od wielu lat w Polsce. Jej pasją jest śpiew i taniec. Szuka nowoczesnych brzmień, a jej charakterystyczny głos zapada w pamięć. „Drugi brzeg” to popowy utwór, w którym autor tekstu – Karol Januszkiewicz – rapuje razem z artystką. Kompozytorem jest Piotr Ostrowski.

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

"Furiosa: Saga Mad Max" – Dziewczyna na pustynnej drodze zemsty - Recenzje filmów

„Pamiętasz mnie?”. Pytała tytułowa Furiosa już w zwiastunie. Pyta i w samym filmie. Ależ oczywiście, że Cię pamiętam. Gdy miałaś twarz dojrzalszej Charlize Theron. Kiedy z pomocą szalonego, małomównego Maxa realizowałaś swój plan w takim stylu, że szczęka opadała i piasek się do niej wsypywał. Okazało się jednak, że wcześniej też obrałaś podobny cel – jako dziecko porwana, skazana na tułaczkę z dziwnymi typami na jeszcze dziwniejszym pojazdach, myślałaś tylko o jednym – zemście! A więc prequel. A zatem spin-off z Anyą Taylor-Joy. Opowieść rozpisana na kilkanaście lat. Czy to się mogło udać? Czy o prawie 10 lat starszy George Miller powtórnie stworzył arcydzieło kina akcji w klimacie postapo?

 -

Odwiedzin: 1322

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 557

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Kos" – Gdzie generał, co chłopa szanował? O tu! - Recenzje filmów

„Pierwszy krok do zrzucenia niewoli to odważyć się być wolnym, pierwszy krok do zwycięstwa – poznać się na własnej sile” – przekonywał głośno Tadeusz Kościuszko. Pewni twórcy wzięli sobie drugą część tego cytatu mocno do serca. Jako pierwsi zdecydowali się zrealizować w Polsce film o wielkim bohaterze narodowym bez grama martyrologii, za to z wyraźnymi inspiracjami kinem Quentina Tarantino. Czy aby owa sztuka ich nie przerosła? Jaki jest „Kos”?

 -

Odwiedzin: 883

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.576

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję