
2 385
2 777 min.
Seriale
aragorn136 (17341 pkt)
1126 dni temu
2020-04-27 16:20:31
Nie będę przypominał wcześniejszej fabuły. Bo po pierwsze – owa recenzja przeznaczona jest dla tych widzów, którzy śledzili losy Jimmy’ego od 2015 roku (!), a więc od czasu premierowego odcinka. A po drugie, musiałbym napisać szalony i długi referat, aby wszystkie wątki pozbierać do kupy. Jako fan „Breaking Bad” i wyczynów Waltera White’a postaram się jednak w mojej niniejszej opinii przedstawić dowody świadczące o tym, że główny bohater nie jest złym człowiekiem i przekonać ławę przysięgłych (czyt. serialomaniaków), że 5 sezon jest tym najlepszym.
Poster z serialu "Better Call Saul: sezon 5" (źródło: materiały prasowe)
Pora zaczynać! W legalnych i nielegalnych kręgach Albuquerque atmosfera gęstnieje. Co prawda świeci słońce, i na deszcz się na zanosi, lecz i tak „ciemne chmury” zbierają się nad głową naszego działającego w pośpiechu, inteligentnego McGilla. „S’all good, man” – każdy kibicujący mu widz, tak się do niego zwróci. Ale czy te słowa dodadzą otuchy? Tym bardziej, że Jimmy staje się „przyjacielem” kartelu i niejakiego Lalo – człowieka uśmiechniętego, troszczącego się o rodzinę (a jakże!, wujka szczególnie) i jednocześnie cholernie niebezpiecznego. Lalo Salamanca – przekonująco wykreowany przez Tony’eg Daltona – już poznaliśmy wcześniej. To bez wątpienia facet, który nie odczuwa strachu, a pamiętliwy jest bardzo. Stąd współpraca z panem Salamancą to głupia decyzja, niczym zejście do gniazda pełnego jadowitych węży. Obok tego wątku związanego także z, przewidującym ruch przeciwnika, grającym w szachowy mecz na śmierć i życie panem Fringiem, i coraz bardziej osaczonym i przestraszonym Nacho Vargą (dwie kolejne, świetne role: Giancarlo Esposito i Michaela Mando) przez 10 odcinków – tyle trwa każdy sezon – podziwiamy nieco przesadzone umiejętności Mike’a (Jonathan Banks w swoim żywiole!) i pracę Kim Wexler w Schweikart & Cokely i Mesa Verde. Zresztą wątek Kim – przyjaciółki Jimmy’ego staje się coraz bardziej wciągający i satysfakcjonujący. Szczególnie sprawa z pewnym, starszym jegomościem bardzo przywiązanym do swej ziemi. Nie będę tutaj spoilował, ale panowie Peter Gould i Vince Gilligan wymyślili to naprawdę ciekawie – zadowalając i widza, i samą aktorkę. Rhea Seehorn dobrze wie, co obu panom po głowie chodzi i stosuje się do ich wskazówek. A ile chemii jest pomiędzy nią, a Bobem Odenkirkiem w pogłębionym związku – palce lizać!
Kadr z serialu "Better Call Saul: sezon 5" (źródło: materiały prasowe)
Kadr z serialu "Better Call Saul: sezon 5" (źródło: materiały prasowe)
Czy możecie dać Bobowi wreszcie jakąś Emmy czy Złoty Glob? Bo same coroczne nominacje nie wystarczą. Ten aktor, którego wiek trzeba chować pod makijażem – wiadomo, akcja serialu nadal dzieje się przed wydarzeniami z pierwszej serii „Breaking Bad” – przechodzi samego siebie. Energia, błysk w oku, dość wysokie IQ, umiejętność ślizgania się na lodzie i nie wpadania do zimnej wody – taki był Jimmy, w którego głowie siedziała trauma związana ze śmiercią starszego (mało przyjaznego) brata. A teraz przeobraził się w przebiegłego Saula. Czy to znaczy, że jest mniej lubiany przez Kim i swoich fanów? Nie! Mimo działań często gdzieś ponad prawem, to nadal równy gość (wiem, Howardzie, że nie przyznasz mi racji), do którego zadzwoniłbym w potrzebie i, z którym chętnie sam udałbym się na pustynię, aby…
Ten sezon trzyma w napięciu najmocniej ze wszystkich. Wzrusza. Zaskakuje scenariuszowo. Nie brakuje w nim także postaci z „Breaking Bad” , podobnego filtru i mrugania okiem do zaznajomionych z tym światem osób. Oczywiście, ma przestoje (fillery), chwile lekkiego znużenia, jednak te dość szybko znikają. Ma również naciągane sensacyjne momenty – jednym będą one przeszkadzać, inni machną na nie drżącą ręką. A odcinek o tytule „Kurier”… o panie Gilligan, dzięki ci wielkie! Relacja Saul – Mike (moja ulubiona postać) od początku była nierozerwalną nicią, sklejoną na super glue. W piątym sezonie i w tym konkretnym epizodzie jest taka, o jaką walczyłem. Panowie Odenkirk i Banks dają z siebie wszystko, operując wiarygodnymi umiejętnościami aktorskimi, a ich bohaterowie sztuką przetrwania. A raczej jeden bohater, bo McGill aka Goodman o survivalu wiedział tylko z telewizji, a Ehrmantraut z własnej autopsji. I choć pewne działania Mike’a z poprzedniego sezonu mogą powodować, że ten były glina traci w oczach fanów, to koniec końców usprawiedliwić można jego pracę dla czarnoskórego mafioza. Robi to po prostu, aby zapewnić byt swojej synowej i dorastającej wnuczce. Mike ma oczywiście chwile zwątpienia, chętnie uwolniłby się od brutalnego Fringa, ale to nie takie proste… Bliska rodzina jest najważniejsza.
Kadr z serialu "Better Call Saul: sezon 5" (źródło: materiały prasowe)
Pamiętam początki „Better Call Saul” od stacji AMC. Pamiętam patrzenie na zegarek, zbędne na pierwszy rzut oka wątki, powolnie rozwijającą się akcję… I to oczekiwanie, kiedy poczciwy Jimmy przemieni się w Saula – typa, którego tak zapamiętałem ze świetnego „Breaking Bad”. Bo rzeczywiście, pierwsze dwa sezony opowieści o cwanym prawniku trochę minęły się, zarówno z moimi oczekiwaniami, jak i z oczekiwaniami niektórych miłośników talentu duetu Gould-Gilligan. Ale z czasem doceniłem tę strategię – długiej ekspozycji, poznawania bohaterów od podszewki, siedzenia w sądowych salach i mieszania komedii z dramatem.
Piąta seria była tą przedostatnią. Przed widzami jeszcze, ostatnia, finałowa. Kiedy dokładnie jej premiera? Informacji należy szukać w internecie. Wiadomo, że będzie mieć najwięcej odcinków (13), i że będzie najbardziej zazębiona z pierwszym sezonem „Breaking Bad”. Tymczasem na Netflixie dostępne są już wszystkie epizody i nie trzeba na nie czekać co tydzień. „Czy wiesz, że masz prawa? Konstytucja mówi, że masz! I ja też” – przekonuje w nich klienta i widza Goodman. I jak tu nie uwierzyć w te słowa bezgranicznie? Tylko brać telefon i wykręcać numer...
Kadr z serialu "Better Call Saul: sezon 5" (źródło: materiały prasowe)
Ocena: 8,5/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Better Call Saul: sezon 5" – Jestem Goodman i rozwiążę Twój problem człowieku!
Więcej artykułów od autora aragorn136

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów
Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

"Lincoln Highway" – Bądź jak Ulisses! - Recenzje książek
Ciepłe dni roku 1954 – dwaj bracia postanawiają wyruszyć w długą drogę przez Stany Zjednoczone. Słoneczny majowy tydzień 2023 – pewien czytelnik pragnie śledzić ich losy. Tymi braćmi są 18-letni Emmett Watson i dużo młodszy Billy, bohaterowie „Lincoln Higway”, powieści elegancko skonstruowanej i wciągającej, jak stwierdził jeden z krytyków. A tym molem książkowym jestem Ja – Przemysław Jankowski. Niestety, mimo że to dzieło otrzymało wiele pochwał, czuję się zawiedziony… I jednocześnie zadowolony, bo owa historia o miłości braterskiej, przyjaźni i przygodzie, ma w sobie coś urzekającego i łotrzykowskiego. Ale po kolei…

"Strażnicy Galaktyki: Volume 3" – Tu serducho mocno bije! - Recenzje filmów
Pewność, że po ostatnim „Ant-Manie” piąta faza MCU ma jeszcze rację bytu zmalała do jednego atomu. Aż tu wchodzi James Gunn cały na różowo, niebiesko, żółto, szaro, udowadniając, że kolejne filmy na podstawie komiksów nie muszą być powodem do wstydu. Jego trzecia część „Strażników Galaktyki” jest bowiem nie tylko jedną z najbarwniejszych odsłon z całej serii Marvela, ale też jednym z najbardziej intensywnych filmowych doznań ostatnich lat. Bo czy ktoś z Was wyobrażał sobie, że w kolejnej opowieści o drużynie złożonej m.in. z gadającego szopa, uroczej kosmitki z czułkami i drzewa będzie miejsce na wachlarz emocji: od płaczu po śmiech przez złość i radość? Co za zaskoczenie!

"Antosia w Bezkresie" – Mój nowy "dom" i nowe "życie" - Recenzje książek
Nie ma chyba dziecka, które nie marzyłoby o licznych przygodach, w których jako superbohater będzie ratować świat przed złem. Mała Antosia Rossińska również pragnie pokonać wszechobecną nudę. Mieszkając z rodzicami w leśniczówce o nazwie Brentówka, czasem pobawi się w teatr i chowanego z odwiedzającymi ją kuzynkami, a zimą pojeździ na łyżwach. Poza tym niewiele się tutaj dzieje. Ach, jakiż to pech, prawda? Rok 1939 zmienia jednak wszystko. O takich mrożących krew w żyłach przygodach przyjemnie tylko się czyta w książkach, lecz ośmiolatka zaznaje ich na własnej skórze. Niezwykłe! Dziewczynka schowa płacz do kieszeni i wkrótce zostanie „herosem”, a jej współcześni rówieśnicy spojrzą na nią z podziwem. Przed Wami „Antosia w bezkresie” pióra Marcina Szczygielskiego.

Żerca poszedł na "Żer". Odrodzenie i powrót do pierwotnych korzeni! - Recenzje płyt
Jego muzykę możemy skojarzyć z takimi stylami jak: muzyka eksperymentalna czy ilustracyjna, ale wyraźnie nacechowana plemiennością. Stąd właśnie debiutancki, wydany w 2022 roku, album pod jakże sugestywnym tytułem „Żer” tak bardzo wżera się w umysł, ciało i duszę. Kto jeszcze nie odkrył tych dziewiczych lądów, niechaj zakłada słuchawki i otwiera wyobraźnię. Warto!
Polecamy podobne artykuły

Najlepsze pączki są w miasteczku Twin Peaks! - Seriale
„Diane, jest 11:30, 24 lutego. Wjeżdżam do miasteczka Twin Peaks. 8 km na południe od granicy kanadyjskiej, 19 na zachód od granicy stanu. W życiu nie widziałem tyle drzew” – to były pierwsze słowa, jakie wypowiedział Cooper w pilotowym odcinku kultowego serialu telewizji ABC. Od tamtej pory minęło wiele lat – w 2020 roku okrągłe 30, a ja wreszcie postanowiłem towarzyszyć agentowi FBI i razem z nim dowiedzieć się, kto zabił nastoletnią Laurę Palmer. Trochę wstyd, że dopiero teraz, ale – jak mówi przysłowie – lepiej późno niż wcale. Oto więc opowieść – bardziej recenzja niż analiza – napisana z perspektywy widza, który znał ten serial tylko z dawnych fragmentów i opisów. Czy dziś także zachwyca? Czy można zrozumieć jego fenomen?

"Better Call Saul: sezon 6" – Czyny i konsekwencje - Seriale
14 lat – aż tyle czasu przebywaliśmy w uniwersum stworzonym przez dwóch panów: Vince'a Gilligana oraz Petera Goulda. Najpierw przez pięć sezonów, z wypiekami na twarzy i z nogami jak z waty, śledziliśmy losy chorego nauczyciela fizyki Waltera White’a i jego ucznia Jessego Pinkmana (producentów niebieskiej mety) w serialu „Breaking Bad”, aby następnie otrzymać oficjalny, zgodny z przepisami dostęp do historii o pomagającym im w rozkręceniu biznesu, prawniku – Saulu Goodmanie. Jakim fenomenem stał się ten pierwszy serial nikomu nie trzeba tłumaczyć – liczne nagrody i nominacje mówią same za siebie. Wydawało się, że „Better Call Saul” – spin off oraz prequel mu nie dorówna, będąc przysłowiowym piątym kołem u wozu. Nic bardziej mylnego. Choć początkowe sezony tego nie zapowiadały, tak już dwa ostatnie udowodniły, że w kategorii: intrygujące produkcje telewizyjne w odcinkach, ów tytuł jest czym ponadprzeciętnym. O przedostatniej serii mogliście już poczytać, teraz pora na recenzję tej szóstej, finałowej, rozdzielonej i jakże przemyślanej!

"El Camino: Film Breaking Bad" – Demony Jessego - Recenzje filmów
Nie będę ukrywał, że jako wierny widz amerykańskiego serialu „Breaking Bad”, czekałem na jego pełnometrażowy epilog bardziej niż na swoje urodziny. Czy było warto? Czy film mający 11 października premierę na Netlixie zachwyci fanów kultowej serii telewizji AMC? Na obydwa pytania już na wstępie mogę udzielić odpowiedzi: tak i raczej tak.
"Breaking Bad" – Nie zadzieraj z chemikiem! - Seriale
Joł! Opowiem wam o pewnym belfrze, który z dobrego zmienił się w złego, wkraczając w świat biznesu narkotykowego. W mieście Albuquerque mieszkając, tworzył najmocniejszą metamfetaminę, niczym budujący sieć pająk. Na imię miał Walter, ale Heisenbergiem go zwali, był ciągle na fali.
Teraz czytane artykuły

"Better Call Saul: sezon 5" – Jestem Goodman i rozwiążę Twój problem człowieku! - Seriale
„Ale kto rozwiąże moje problemy?”. Pomyśli zapewne Jimmy, który wreszcie, oficjalnie przemianował się z „grzecznego” jegomościa o nazwisku McGill w ekscentrycznego, bardziej „agresywnego”, praktykującego prawnika w barwnej koszuli i w jeszcze bardziej pstrokatym aucie – Goodmana. Jego biznes idzie świetnie i szybko buduje reputację wśród lokalnej klienteli spod ciemnej gwiazdy. Każdego drobnego kryminalistę czy nałogowego palacza trawki wyciągnie z dołka. Ale… Saul sam wpadnie w nie lada kłopoty. Czy się jakoś z nich wykaraska. O tym m.in. opowiada najnowszy, piąty sezon serialu „Better Call Saul”, spin-offu słynnego, kultowego „Breaking Bad”.
Open’er Festival Gdynia 2014 - Kultura
2 – 5 lipca 2014 roku na terenie lotniska Gdynia-Kosakowo odbędzie się 13. Open’er Festival. To jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych w Polsce. Już kilkanaście lat zdobywa nowych fanów. Bo w Gdyni można wówczas usłyszeć nie tylko gwiazdy światowego formatu, ale również bardziej niszowe zespoły. Kolejny raz nie zabraknie indie rocka, muzyki elektronicznej, alternatywnej czy hip-hopu.

"Star Wars The Force Unleashed" – Nowa nadzieja dla gier w uniwersum Star Wars - Recenzje gier
Zacznijmy od tego, że mająca swoją premierę w roku 2008 gra pt. „Star Wars The Force Unleashed” jest, jak już sam tytuł oryginalny wskazuje, obsadzona w kanonie „Gwiezdnych wojen”. Na podstawie owych filmów zostało stworzone mnóstwo gier, gorszych lub lepszych, jednak przedstawioną w tej recenzji na pewno można zaliczyć do jednej z najlepszych w tym uniwersum.

LUBERT/STRZELBA wzniecają OGIEŃ przeciw przemocy! - Zespoły i Artyści
Ich debiutancki singiel „Desire” jeszcze utrzymuje się na listach przebojów, dopiero co wydali cover kultowego „To Ty” i nie spoczywają na laurach. LUBERT/STRZELBA właśnie wypuścili singiel … w języku polskim! „Ogień” niesie ze sobą ważne przesłanie i nie bez powodu jego premiera ma miejsce w październiku.

"Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli" – Ten wąż mnie ugryzł - Recenzje książek
Najważniejsza polska Nagroda Literacka NIKE 2020 została przyznana Radkowi Rakowi, który w zeszłym roku zaprezentował czytelnikom swoją najnowszą powieść pt. „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”. Niestety, przed usłyszeniem werdyktu nawet nie kojarzyłem jego nazwiska. Na szczęście szybko nadrobiłem wielką stratę. Pragnę więc podzielić się z Wami opinią na temat tej książki.
Nowości

Gotycki rock w akustycznej odsłonie? To nie żart. To prawdziwe "Sny na jawie" ASGAARDU! - Muzyczne Style
Niedawno pisaliśmy, że metalowy chorzowski band – HEGEROTH wpadł na pomysł wydania kasetowej wersji swojego albumu „Sacra Doctrina”. Ale to nie koniec intrygujących newsów z takich, polskich krain głośnego grania. Równie intrygujące jest to, co postanowił zrobić band ASGAARD istniejący już od lat 90. XX wieku. Otóż panowie wykonujący muzykę z pogranicza black, doom i gothic rock/metalu zaprezentują akustyczną EPkę z wybranymi utworami z ostatniego albumu „What if…” (2022). Wystarczy, że przesłuchacie na YouTubie singiel „Sny na jawie”, to którego powstał teledysk, aby przekonać się, że taka forma muzyczna sprawdza się w stu procentach, powodując bicie serducha!

Karolina Szczurowska zapowiada powrót z hitem napisanym przez twórcę "SOLO". Czy powtórzy sukces Blanki? - Zespoły i Artyści
Karolina Szczurowska to 21-letnia artystka młodego pokolenia, uczestniczka programów "The Voice of Kids" oraz "The Voice of Poland". W 2020 roku wydała swój debiutancki album pt. "Karo". Pod koniec 2022 roku Artystka powróciła, zapowiadając tym samym zmianę wizerunku. W sierpniu wydała singiel pt. "Kwiatki", natomiast w listopadzie tego samego roku wydała utwór pt. "Jest Ok". W 2023 prezentuje z kolei swoim fanom zapowiedź premiery singla z twórcą hitu Blanki "SOLO"! Sprawdźcie, co Karolina miała do powiedzenia m.in. na temat wspomnianego "Jest Ok", błędach popełnianych przez początkujących artystów oraz samodzielnego wydawania utworów.

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów
Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

Sensei Kina Sztuk Walki – Andrzej Tomaszewski i jego herosi! - Ludzie Youtuba
Kiedyś to było! Tak mawiają osoby pamiętające minione czasy. Szczególnym sentymentem darzą lata 90. XX wieku. Nie tylko za inne, lepsze smaki (ech te mielonki w puszkach); muzykę (techniawa „Mortal Kombat” rządzi!), ale przede wszystkim za filmy, nawet te klasy B. Dostępne w wielu wypożyczalniach VHS, z jakością obrazu daleką od dzisiejszego 1080p dawały rozrywkę i bohaterów, dla których zrobienie szpagatu, szybkie przeładowanie broni, kopniak z półobrotu czy rzut one-linerem nie stanowiły żadnego problemu. Ale nie chodzi tylko o Chucka Norrisa, Arnolda Schwarzeneggera, Stevena Seagala oraz Jaean-Claude’a Van Damme’a. Podobnych idoli było znacznie więcej. O wszystkich, także mniej znanych, opowiada na swoim kanale Kino Sztuk Walki Andrzej Tomaszewski – pasjonat filmów, w których trup ściele się gęsto, a kości łamane są w sekundę. Zgromadził już sporą grupę wiernych fanów, zaskakując też talentem… wokalnym. Nie dziwcie się zatem, że stał się naszym celem „wywiadowczym”. Siadaj Andrzej i udzielaj odpowiedzi, zanim przeszkodzi nam Tong Po!

Madlen otwiera swój intymny świat. Jej "Sen"... - Zespoły i Artyści
„Sen” to kolejny utwór z nadchodzącej płyty Madlen. Niezwykle intymny i osobisty. Dlaczego? Bo wokalistka dzieli się w nim swoimi lękami przed utratą najbliższej jej osoby. Mimo iż żyje w cudownym, spełnionym związku, nie udaje jej się uciec przed strachem, że szczęście może być tak kruche… Piękny tekst został napisany przez samą Madlen, a klimatyczną muzykę skomponował Łukasz Flakus.

"Lincoln Highway" – Bądź jak Ulisses! - Recenzje książek
Ciepłe dni roku 1954 – dwaj bracia postanawiają wyruszyć w długą drogę przez Stany Zjednoczone. Słoneczny majowy tydzień 2023 – pewien czytelnik pragnie śledzić ich losy. Tymi braćmi są 18-letni Emmett Watson i dużo młodszy Billy, bohaterowie „Lincoln Higway”, powieści elegancko skonstruowanej i wciągającej, jak stwierdził jeden z krytyków. A tym molem książkowym jestem Ja – Przemysław Jankowski. Niestety, mimo że to dzieło otrzymało wiele pochwał, czuję się zawiedziony… I jednocześnie zadowolony, bo owa historia o miłości braterskiej, przyjaźni i przygodzie, ma w sobie coś urzekającego i łotrzykowskiego. Ale po kolei…
Artykuły z tej samej kategorii

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale
Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

"Peacemaker" – "It’s the franchise, boy, I'm shining now" - Seriale
Być może mój głos znajduje się w mniejszości, wszak uważam, że zdecydowanie bardziej faworyzowany przez krytyków ubiegłoroczny „The Suicide Squad” Jamesa Gunna cierpiał na zasadniczo ten sam problem co „Legion Samobójców” zaproponowany niegdyś przez Davida Ayera, czyli formalną nielogiczność. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku mamy finalnie do czynienia z nadprzyrodzonym zagrożeniem o gigantycznej skali, więc jakim cudem lekiem na takie kabały ma być świruska z kijem baseballowym, gość z zestawem linek wspinaczkowych czy człowiek o wyglądzie łasicy – zamiast, no nie wiem, boga z odległej planety strzelającego laserami z oczu i rozwijającego w powietrzu prędkość czterech machów albo multimiliardera z technologią wyprzedzającą o dekady wszelki znany militarny know-how i tłukącego do nieprzytomności przestępców w pancerzu ze spiczastymi uszami?

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

"Król" – 8 na 10 syneczku, a jak! - Seriale
„Zachwyca”, „Najlepszy serial 2020 roku” – takie między innymi nagłówki pojawiły się w internecie na początku listopada. I – o dziwo – dotyczyły polskiej produkcji. Mowa o adaptacji bestsellerowej powieści Twardocha sprzed kilku lat, która rozeszła się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Czy „Król” faktycznie jest na na tyle królewski, że nie pozostaje nic, jak uścisnąć dłoń Janowi P. Matuszyńskiemu? Na to pytanie postanowiłem opowiedzieć dopiero po premierze finałowego odcinka, bowiem nie ma co oceniać dania tylko po talerzu, na którym jest podany. Trzeba zjeść wszystko, a na koniec popić piwem, porządnie beknąć i podziękować.

10 seriali anime z sezonu letniego 2019, na które warto zwrócić uwagę - Seriale
Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując przy tym bardzo wysokie noty po emisji pierwszych odcinków.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.800