Pojedynek z księciem Janem Aragońskim
Rok 1415. Swoistym ukoronowaniem czynów rycerskich Zawiszy Czarnego był pojedynek z synem króla prowincji hiszpańskiej, Aragonii, księciem Janem. Ten ulubieniec kobiet, niepokonany przez lata w walce, miał posturę zapaśnika wagi ciężkiej, a nawet superciężkiej. Podobno słynął z tego, że kiedy chciał popisać się swoją siłą, wiązał koniowi obie pary nóg, wchodził pod niego, brał na plecy i paradował z nim ku uciesze zgromadzonej gawiedzi! O Zawiszy wszyscy w Aragonii słyszeli, tylko że wyobrażali go sobie jako nieokrzesanego dzikusa z północy. I kompletnie nikt nie dawał mu jakichkolwiek szans. Tym bardziej, że Jan był aż o jedenaście lat młodszy.
Na zapowiedziany pojedynek do stolicy Aragonii zjechały się tłumy ludzi z Francji i Hiszpanii. W pierwszej rundzie Jan uniósł ostrze kopii wysoko. Mierząc w górną część tarczy Zawiszy, liczył na to, że przeciwnik zasłoni gardło, a odsłoni brzuch. Zawisza szybko cofnął głowę i odbił kopię Jana. W kolejnym starciu Zawisza wykonał ruch myląc. Jan uchylił się, a wtedy Zawisza uderzył z całej siły w sam środek tarczy. Cios był na tyle mocny, że muskularny Hiszpan wyleciał z siodła. Zwolennicy Jana byli rozsierdzeni, a straż musiała ochraniać Zawiszę.
Dyplomata
Zawisza Czarny był nie tylko znanym rycerzem. Był dyplomatą samego króla Władysława Jagiełły. Na tym polu także radził sobie idealnie. Jego inteligencję i zdolności oratorskie wychwalał Jan Długosz. Zawisza posiadał spore uprawnienia. W imieniu króla zawierał liczne umowy międzynarodowe i traktaty pokojowe. Na Węgry posłował kilkanaście razy. Tam przebywawszy, przekazywał Jagielle różne informacje z bliskiego otoczenia sprzyjającego Krzyżakom Zygmunta Luksemburczyka oraz przypominał Zygmuntowi, o polskich krzywdach, przedstawiając polski punkt widzenia. W roku 1414 uczestniczył wraz z dwoma biskupami i rektorem uniwersytetu, Pawłem Włodkowicem, w soborze w Konstancji, nazwanym później parlamentem chrześcijańskiego świata.
Majątek
Sporego majątku Zawisza dorobił się nie dzięki pracy dyplomatycznej, ale wspomnianym turniejom. Władcy państw, na których dworze pojawiał się tak słynny rycerz, organizowali turnieje, a potem wręczali mu cenne upominki i sakiewki wypełnione złotem. Zbroje, konie, a nawet broń pokonanych w zawodach, również przechodziły na rzecz zwycięzcy. Zawisza to wszystko gromadził, a potem sprzedawał. Fortuna się rozrastała. Rodzina żyła w luksusie. Jako właściciel Rożnowa nad Dunajcem, posiadał zamek warowny i kilkanaście wsi. Miał również nieco większy majątek na Rusi w dorzeczu Dniestru. W sumie aż kilkadziesiąt wsi i trzy duże zamki z basztami, fosami, mostami zwodzonymi, a także ze stajniami, domami dla służb, magazynami i garnizonami gwardii przybocznej! W 1424 roku wydał ucztę dla tysiąca gości, którzy zjechali na koronację królowej Zofii, czwartej żony Władysława Jagiełły. Nie każdy mógł sobie pozwolić na taki wydatek.
Śmierć niegodna wojownika
Nie tak powinna wyglądać śmierć wielkiego i dzielnego rycerza. Był rok 1428, kiedy doszło do walk o twierdzę Gołubiec, znajdującą się na prawym brzegu Dunaju.
Naprzeciw siebie stanęły wojska Zygmunta Luksemburczyka i Turcy. Ta twierdza kontrolująca długi odcinek Dunaju pozostawała wówczas w rękach Serbów. Jej dowódca zażądał 12 tysięcy florenów od Zygmunta w zamian za jej poddanie. Ubiegli go Turcy, którzy zapłacili szybciej. Oddziały Zygmunta musiały więc siłą odebrać muzułmanom zamek.
Wśród wojsk węgierskich był również Zawisza Czarny na czele polskich najemników. Flota Luksemburczyka pokonała okręty muzułmańskie, ale wkrótce musiała się wycofać przed wielokrotnie przeważającymi siłami tureckimi. Na prawym brzegu Dunaju, okrążone przez wojska tureckie, pozostały oddziały rycerstwa. Wśród nich znalazł się Zawisza Czarny. Zygmunt Luksemburczyk wysłał mu łódź, ale Zawisza pozostał, by jego ludzie zdążyli się ewakuować. Wymachując mieczem, zabił wielu wrogów, ale zmęczenie dało o sobie znać. Został pojmany przed dwóch żołnierzy. Turcy myśląc, że mając przed sobą księcia lub nawet króla (zmylił ich herb - połowa czarnego orła) pozostawili go przy życiu. Zrobili to, gdyż liczyli na okup od Zygmunta Luksemburczyka. Jednak kłótnia jaka się między nimi wywiązała doprowadziła do smutnego zakończenia żywota polskiego rycerza. Jeden z nich nie chcąc, by okup przypadł rywalowi, ściął głowę Zawiszy.
Kwiat polskiego rycerstwa nie zginął więc w boju, ale stał się ofiarą kłótni dwóch tureckich żołdaków.
Symbol męstwa
Zawisza Czarny był bez wątpienia wcieleniem wszelakich moralnych ideałów średniowiecznego rycerza. Legendą za życia, i jeszcze większą po śmierci. Nic dziwnego, że do dziś używamy powiedzenia: "polegać na kimś jak na Zawiszy". Bowiem słowa te przywracają pamięć o honorze i wielkim męstwie człowieka, który budził podziw wszędzie tam, gdzie się pojawiał. Tylko jemu, jako jedynemu Polakowi, udało się uzyskać taką sławę i uwielbienie, stając się pierwszym rycerzem Europy.
Jak napisał o nim Długosz: „Nie tylko w tej bitwie, w której pojmany zginął, ale we wszystkich wyprawach okazywał się rycerzem dzielnym i znakomitym, słynął odwagą i wielkimi czynami, w których nikt mu nie dorównywał. Był zaś w mowie słodki i ujmujący, tak że nie tylko ludzi zacnych i szlachetnych, ale barbarzyńców nawet swoją uprzejmością zniewalał. Miał przede wszystkim ten rzadki w sobie przymiot, że jak w bitwie najśmielszy zapał, tak w radzie najumiarkowańszą okazywał rozwagę. Godzien za swe bohaterskie dzieła nie moich słabych, ale i Homera samego pochwał”.
Symboliczny pogrzeb Zawiszy odbył się w listopadzie 1428 roku w Krakowie w kościele franciszkanów.
Chwała Ci, Zawiszo!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Źródła:
Wikpedia.org
D. Piwowarczyk, „Poczet rycerzy polskich XIV i XV wieku”
S.M. Kuczyński „Zawisza Czarny: Powieść historyczna”
H. Sienkiewicz, „Krzyżacy”
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Zawisza Czarny – wzór najlepszych cnót rycerskich
M.
2873 dni temu
Uwielbiam Zawiszę Czarnego! Przeczytajcie też książkę o nim - "O Zawiszy Czarnym opowieść" - jest jak wielka pochwalna ballada...
Dodaj opinię do tego komentarza
locco
2662 dni temu
niezle bajeczki, ja tym kronikom wierze jak polskim politykom
Dodaj opinię do tego komentarza
Jolanta Hasiuk
3830 dni temu
Świetny utwór, opowiada o czasach świetności Polski i Polaków. Więcej promocji dla nas , jesteśmy silnym narodem tylko trzeba obudzenia !
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.140