5 587
6 710 min.
Intrygujące
admin (47565 pkt)
1989 dni temu
2019-06-13 09:02:10
(Altao.pl) Z którego projektu jesteś najbardziej dumny?
Marcin: Każdy kostium to osobna przygoda. Wyprawa na złomowisko. Na śmietnik. Te wszystkie znalezione rzeczy, odzyskane, wyszperane czy kupione na pchlich targach lub w tanich odzieżach tworzą unikatową mapę doznań, dając obraz zwariowanego projektanta, który drwi sobie z oficjalnej mody.
(Altao.pl) W ilu pokazach mody brałeś udział jako Prepostevolution i jakimi sukcesami możesz się nam pochwalić?
Marcin: Zaistniałem pokazem mody 16 maja 2017 roku. Przez te dwa lata pokazywałem się wielokrotnie, poczynając od post-apokaliptycznych konwentów, po oficjalne pokazy mody w galeriach handlowych, co zresztą, jak łatwo się domyślić, wywoływało niezłą konsternację. Jednym z niezapomnianych pokazów był pokaz „Piękna i Bestia”, w którym brały udział kobiety po chemioterapii. Prawdziwe wojowniczki. Silne i dumne z tego, że mogą w takich kostiumach pokazać się na wybiegu. Pokaz „Fire and Blood” dla Fundacji Rak'n'Roll z muzyką na żywo i żywym ogniem na scenie także na długo pozostanie w mojej pamięci. Staram się, by każdy z tych pokazów był wyjątkowy, by był scenicznym show, rodzajem teatru, z odpowiednio dobraną choreografią, modelkami, muzyką. Jako zawodowy muzyk zwracam szczególną uwagę na dobór odpowiednich dźwięków, one bowiem budują klimat, tworzą napięcie, uzupełniają kostium, ruch i światło. Moim niedościgłym mistrzem w budowaniu takich modowych spektakli był Alexander McQueen, to on jest dla mnie poprzeczką do której mierzę. A sukcesy ? Największym sukcesem jest to, że mogę tworzyć tak, jak lubię i to, co lubię! I że z każdym dniem, krok za krokiem umacniam pozycję tej marki na rynku, wprowadzając w świat coś niebywale unikatowego.
Prepostevolution (archiwum prywatne/fot. Daniel Iwan)
(Altao.pl) Czy tworząc tak odważne stroje, starasz się coś powiedzieć ludziom, przekazać im jakieś przesłanie?
Marcin: Pragnę, by w inności widzieli ciekawość. By w brzydocie dostrzegali piękno. By wychodzili ze swojej strefy komfortu, poszerzając spektrum swoich estetycznych doznań i wrażeń. By smakowali coś, co pozornie nie nadaje się do strawienia. Pracuję z osobami chorymi. Pracuję z osobami niepełnosprawnymi. Pracuję z ludźmi, którzy w realnym świecie nie mieliby najmniejszych szans, by zaprezentować się na profesjonalnym wybiegu modowym. Z PREPOSTEVOLUTION mają tę szansę.
(Altao.pl) Łatwo się domyślić (ze względu na szyte odzienie), że uwielbiasz kino science fiction oraz odważne, oryginalne sztuki teatralne. Jaki jest Twój ulubiony film o tematyce postapo, a jaki spektakl zrobił na Tobie największe wrażenie?
Marcin: Zaskoczę wszystkich! Filmów praktycznie nie oglądam, bo nie posiadam od dwudziestu lat telewizora, do kina chadzam rzadko, ale teatr uwielbiam. Moją ulubioną formą teatralną jest japoński teatr Butoh. W Warszawie najczęściej można mnie spotkać w teatrze Powszechnym, bo to teatr jaki lubię, zaangażowany. Teatr, który się wtrąca. Klątwa wg Wyspiańskiego zrobiła mnie ostatnimi czasy największe wrażenie.
(Altao.pl) Na prywatnym profilu Marcina Urzędowskiego na Facebooku jest informacja, że gra na perkusji w zespole Sorrir Por Favor. Co dokładnie kryje się za tą nazwą, i jaki gatunek wykonujecie?
Marcin: Nie do końca na perkusji. Mam zaznaczoną opcję „drummer”, co uzewnętrznia się w mojej grze na brazylijskim Timbalu. Jestem członkiem krakowskiej formacji batucadowej, grającej i propagującej muzykę z Rio de Janeiro. Nazwa to w dosłownym tłumaczeniu „Uśmiech poproszę” i taka jest ta muzyka, pełna uśmiechu, energii, południowego słońca. To mój ulubiony perkusyjny zespół w ulubionej biało-pomarańczowej kolorystyce. Współtworzę go od samego początku, i choć obecnie mieszkam w Warszawie, staram się raz na jakiś czas wyskoczyć do Krakowa, by podładować akumulatory pozytywną energią i sporą dawką rytmu.
(Altao.pl) Z jakimi jeszcze muzykami współpracowałeś w trakcie swojego życia?
Marcin: Nie zliczę. Mój sposób gry i pojmowania rytmu daje mi szansę bycia i tworzenia „tu i teraz”, bez prób, bez ćwiczeń, bez wcześniejszego przygotowania. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie należy ćwiczyć i przygotowywać się do występów, chcę jedynie podkreślić, że uwielbiam improwizować, że nie boję się scenicznych wyzwań, a spektrum gatunków muzycznych, w których mam sposobność się poruszać, jest olbrzymi. Dobrze czuję się, grając live act z DJ-ami w klubach czy na wielkich festiwalach, ale równie wielką frajdę odczuwam, grając jazz w maleńkich knajpkach. W muzyce klubowej zakotwiczyłem się nieomal w każdym liczącym się klubie muzycznym w tym kraju, grając z uznanymi na świecie DJ-ami. Miałem przyjemność akompaniować gwiazdom berlińskiej, londyńskiej czy niderlandzkiej sceny housowej. Grywałem z Afrykańczykami na festiwalach muzyki world. Współtworzyłem heavy metalowy skład. Nagrywałem dla wielu zespołów partie bębnów, a moje osobliwe instrumentarium stało się podkładem do licznych teledysków, a nawet tłem do muzycznej książki dotyczącej starożytnego Egiptu. Ta rozpiętość stylów i umiejętność posługiwania się osobliwymi instrumentami perkusyjnymi otwiera drogę do wielu projektów muzycznych.
(Altao.pl) Niedawno rozpocząłeś współpracę z intrygującą, utalentowaną fotografką Madam Miko, która uwieczni na zdjęciach Twój najnowszy pomysł. Zdradzisz coś więcej o tym tajemniczym projekcie?
Marcin: Wyobraź sobie, że tracisz nogę. Albo rękę. Albo obie kończyny. Że nagle Twoje życie wywraca się do góry nogami. Że tracisz poczucie sensu. Spróbuj wyobrazić sobie, że pewnego dnia budzisz się, próbujesz wstać i lecisz na pysk. Niewyobrażalne co? Wyobraź sobie, że od dziecka marzysz, by zostać chirurgiem, chcesz przeszczepiać serca, dokonywać niezwykłych rzeczy, ale pewnego dnia w wypadku tracisz prawą rękę. Twoje marzenia w ułamku sekundy pryskają jak mydlana bańka. Ile znasz takich historii? Ja niedawno poznałem jedną. Na szczęście od osoby, która o swoim kalectwie opowiada z uśmiechem na ustach. Robert Rumiej bo o nim mowa, to wesoły 46-latek bez nogi. Stracił ją kilka lat temu w wypadku. Wysiadał z pociągu... Później nie pamięta niczego. Ocknął się w szpitalu już bez nogi. Roberta poznaję przypadkiem. Napisał do mnie, że jest miłośnikiem festiwalu Old Town i że duże wrażenie robią na nim moje kostiumy. Tak zaczęła się nasza znajomość. Robert z niepełnosprawności żartuje, potrafił swoją życiową tragedię przerobić, pokonał ból, demony i czarne chmury... Ale w tym kraju jest wiele osób, które tych chmur przegonić nie potrafią. Odcinają się od społeczeństwa. Zamykają w sobie. Tracą poczucie własnej wartości. Z dnia na dzień gaśnie blask ich oczu. I te osoby chcę zaprosić do wspólnego projektu fotograficznego z Madam Miko. 12 sylwetek. 12 zupełnie nowych kostiumów. 12 historii. I niezwykły kalendarz na rok 2020. Będziemy potrzebować wsparcia. Będziemy starać się o fundusze. Będziemy musieli docierać do tych osób w całej Polsce, pokonując nieraz setki kilometrów. Ale wierzę, że uda się zebrać środki, bo tak podpowiada mi serce. A moja intuicja mnie nigdy nie zawodzi ! O szczegółach tej akcji, będziemy na bieżąco informować na naszych fanpage'ach na Facebooku i na stronie tego wydarzenia, które niebawem pojawi się na portalach społecznościowych.
Prepostevolution (archiwum prywatne/ fot. Madam Miko)
(Altao.pl) I ostatnie – zapewne banalne pytania. Czy jesteś w stu procentach szczęśliwym człowiekiem, czy może jednak masz jeszcze jakieś szalone marzenia, które chciałbyś spełnić?
Marcin: Mam wielki wór marzeń. I wiele wspaniałych planów do realizacji. Nie jestem typem człowieka, który przez całe życie marzy o przygodach, ale nie wychyla nosa z bezpiecznej przystani. Ja zakładam trampki, chwytam za stary, wysłużony plecak i wyruszam na spotkanie z przygodą...
(Altao.pl) Dziękujemy za poświęcony czas. Powodzenia z nowymi projektami!
Oficjalny fanpage, gdzie można podziwiać jego wszystkie projekty:
https://www.facebook.com/prepostevolution
Posłuchajcie, jak Marcin gra na bębnach:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Cracow Fashion Day 2019 - Relacja z Pokazu Mody Postapokaliptycznej PREPOSTEVOLUTION:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad z Marcinem Urzędowskim – oryginalnym projektantem mody, założycielem marki Prepostevolution
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
2.291