O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Kult" – Homo Homini Deus - Recenzje książek

Na przestrzeni lat Łukasz Orbitowski stał się jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy. Kolejne jego projekty wznosiły się na nowy poziom. I te przeskoki doprowadziły go do napisania „Kultu”, zaskakującej książki o niezwykłej tematyce. A jest to jego najdojrzalsza powieść, która pokazuje obraz PRL-u w bardzo realnym świetle. Dlaczego tak sądzę? Postaram się przedstawić moje poglądy o ostatnim wydawnictwie Orbitowskiego w poniższym tekście.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bonopasiak (3848 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 489
Czas czytania:
1 624 min.
Autor:
bonopasiak (3848 pkt)
Dodano:
1081 dni temu

Data dodania:
2020-06-12 10:18:31

Czego spodziewałem się od „Kultu”? Sprecyzowanych wymagań raczej nie miałem. Przed przeczytaniem nawet nie wiedziałem, o czym jest nowa pozycja w bibliografii Orbitowskiego. Tytuł sugerował, że będzie mowa o jakiejś sekcie albo czymś w tym rodzaju. Jednak tytułowy kult schodzi na dalsze tło i pod żadnym warunkiem nie można nazwać tego sektą, która wykorzystywała ludzi. Nie o to tutaj chodzi. Głównym przesłaniem, wydanym w maju 2019 roku, dzieła Łukasza jest miłość. Małżeńska, braterska, rodzicielska, międzyludzka. Ona gra pierwsze w skrzypce. Zresztą w życiu powinno być tak samo.

 

Okładka (źródło: www.swiatksiazki.pl)

 

Bohaterowie wielokrotnie gubią się w swojej miłości i nie wiedzą, dokąd iść, i co dalej zrobić z daną sprawą. Niektórzy się odnajdują, inni nie. Nie znajdziemy tutaj żadnej sztuczności. Postacie przedstawione są realistyczne i elastyczne. Zresztą to właśnie one są jedną z największych zalet „Kultu”. Zanim opowiem o nich, to skupię się na fabule książki.

 

Rok 1983. Większość wydarzeń dzieje się w podwrocławskiej Oławie i to na tamtejszych… ogródkach działkowych. Historię opowiada Zbyszek, który mierzy się z problemami życia codziennego. Jednak nie tylko z tym. Jego brat Heniek pewnego dnia doznaje objawień: notorycznie ukazuje mu się Matka Boska i mówi do niego o niezwykle ważnych sprawach. Mistyk dostaje misję – wybudować sanktuarium! I pomimo trudności udaje mu się to. Jego mocna wiara i pomoc „jeremiaszy” sprawiają, że budynek wznosi w pełnej okazałości. Mimo że na jego drodze pojawia się wielu osób jemu przeciwnych: władczy milicjant Longin, mający zawsze wszystko pod kontrolą Waldek i cała kuria, która odcina się od objawień. Sam generał Jaruzelski grzmi nawet o religijnej ciemnocie. Mimo milicyjnych szykan, i tak dziesiątki tysięcy pątników (czyt. ludzi z „moherowym” nakryciem głowy) tłumnie przybywa do tego małego, acz sławnego miasteczka.

 

Orbitowski stworzył świetne postacie. Począwszy od niewierzącego i stąpającego twardo po ziemi Zbyszka po bojaźliwego i oddanego Bogu Heńka. Bracia to wcale nie dwie krople wody i znacząco się od siebie różnią, ale jednocześnie wzajemnie wspierają. Chociaż nie zawsze. Co jednak ciekawe, książka w dużej mierze skupia się też na innych bohaterach. Chodzi o żonę i dwóch synów Zbyszka. To rodzina również z innymi problemami, której życie nie kręci się wyłącznie wokół objawień maryjnych. Dzieci dorastają, a Danka również ma swoje potrzeby, których mąż często nie zaspokaja.

 

Po drugiej strony barykady stoją wspomnieni „jeremiasze”, którzy z chęcią oddają się naukom Heńka. Do tego stopnia, że poszliby za nim w ogień. Wspólnie się modlą o uzdrowienie cielesne i duchowe, a brat Zbyszka im błogosławi. Towarzyszy mu małżonka Cesia, pan Bolek czy ksiądz Rubik. Wszyscy ci ludzie pokazują swój pazur, mając odpowiednio dużo czasu w powieści. Można ich polubić i się z nimi szybko oswoić.

 

Łukasz Orbitowski przedstawia niezwykły świat, gdzie miłość odgrywa pierwsze skrzypce i nie da się bez niej żyć. W naszej rzeczywistości też tak to działa, ale zdecydowanie większa ilość osób próbuje uciec od wszelkiej miłości i żyć w nienawiści. Życie nie jest proste ani tu, ani tu, ale i tak trzeba wykrztusić w sobie resztę człowieczeństwa i pokazać, co jest ważne i co powinno nim kierować. Autor ze znaną sobie ironią, wiarygodnie, i wręcz, nie bójmy się tego przysłówka, genialnie, opowiada o tej nieprawdopodobnej sprawie z Oławy. Na początku temat wydawał mi się bardzo dziwny i mało interesujący, ale po przeczytaniu mam chęć wyjazdu na ulicę Sportową. Choćby i jutro.

 

Ocena: 8/10

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Kult" – Homo Homini Deus

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Mol37
1030 dni temu

Super styl. A pomysł, aby fabuła polegała na rozmowie nagrywanej na taśmę, a później cofamy się w czasie (retrospekcje) genialne!
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora bonopasiak

"Sanctity of Space", czyli Sanktuarium ludzkiej siły - Wolny czas, przygoda

Czymże jest świętość? Kiedyś dostałem bardzo ciekawy list na ten temat. Oczywiście recenzuję film, a ja już wyjeżdżam z jakąś prywatą. Trudno, posłuchacie też o mojej korespondencji – w razie czego można przescrollować niżej. Wyczytałem w jednym z tych akapitów, że świętość można najlepiej odczuć podczas pieszych wycieczek po górach. Sam niestety nie miałem przyjemności odbyć takich za dużo, ale wszystko przede mną. Jednak rozumiem tę perspektywę, ponieważ najpiękniejszą muzyką dla mnie jest cisza. A wiatr jest wyjątkową metaforą. Uwielbiam jego szum...

"Bratnia dusza" – "Kto myśli, zdradza" - Recenzje książek

20 października 2021 roku ukazała się w Polsce „Bratnia dusza”, czyli niezwykła książka od wydawnictwa Cyranka w tłumaczeniu Jacka Giszczaka. Jej akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej, a bohaterem jest Senegalczyk, który nigdy wcześniej nie opuszczał rodzinnej wioski, a teraz walczy w szeregach armii francuskiej. Dlaczego to powieść warta uwagi? Szczegóły w poniższym tekście.

"Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym" – Prawdziwie o sobie samym - Recenzje książek

Nigdy nie byłem w Wiśle, ale poczułem ją. Nie poznałem niepotrzebnych nazwisk. Nie usłyszałem bzdurnych historyjek. Nie zobaczyłem cukierkowego świata. Bez hiperbol. Zobaczyłem Jerzego Pilcha. Jakże żywego, przechadzającego się pomiędzy kolejnymi uliczkami rodzinnego miasta i przypominającego sobie, jak wszystko się tam zaczynało.

Wywiad z Kamilem Borkowskim – młodym i wrażliwym poetą - Autorzy/pisarze

Kamil Borkowski to utalentowany poeta, który w 2021 roku zaprezentował światu swój drugi w karierze tomik. Dzieło pt. „Ubywanie” opowiada o odchodzeniu z tego świata jego ojca. To książka o człowieku, który walczy i wciąż wierzy. Nie jest o przeszłości, a o wydarzeniach, kiedy jeszcze z nami był. Twórca znalazł chwilę na krótki wywiad, który dotyczył wydawnictwa. Dodatkowo opowiedział o wierszach, jakie znajdą się w jego następnym tomiku pt „Najważniejsze”, którego premiera zaplanowana jest na lipiec. Co ważne, cały dochód z obydwu tytułów zostanie przeznaczony na szczytny cel.

"Klara i Słońce" – Nowa jakość u Noblisty - Recenzje książek

Kazuo Ishiguro to, urodzony w Nagasaki, brytyjski pisarz i laureat Literackiej Nagrody Nobla. 24 marca 2021 roku na polskim rynku wydawniczym pojawiła się jego najnowsza i oczekiwana powieść pt. „Klara i Słońce”. Czy autor słynnych, zekranizowanych „Okruchów dnia” (z piękną rolą Anthony’ego Hopkinsa) ponownie zachwyca swoim stylem?

Polecamy podobne artykuły

Wywiad z Łukaszem Orbitowskim – autorem "Kultu"! - Autorzy/pisarze

Łukasz Orbitowski to niezwykle uzdolniony pisarz, który ma na koncie kilka świetnych książek. W 2019 roku wydał „Kult”, który według wielu zasłużył na tytuł dzieła roku. W recenzji na portalu Altao.pl również możecie przeczytać pochlebne słowa na temat tej powieści. Autor obecnie przygotowuje następcę „Kultu”. Postanowiłem więc porozmawiać z nim na kilka bardziej lub mniej oczywistych tematów! Jakich? Sprawdźcie!

"Zimowla" – Proste życie pszczół, pokrętny żywot ludzi - Recenzje książek

Co robić, kiedy na dworze mróz i śnieg, a w kominku ogień ledwo się tli? Opatulić się kocem, popijać gorącą herbatę, a na kolanach położyć… książkę. Najlepiej taką, której już sam tytuł pasuje do panującej za oknem aury. A więc „Zimowla”. Z okładki spogląda na czytelnika zarośnięty jegomość o obliczu uciekiniera-psychopaty. Krew zastyga w żyłach…

"Chodź ze mną" – Morza szum, zakazanej miłości śpiew, gdyńska tajemnica pośród drzew… - Recenzje książek

Łukasz Orbitowski – mężczyzna to postawny jak wiking, ale o miłości potrafi opowiadać, oj potrafi. Żałuję, że jego literaturę odkryłem dopiero wraz z premierą niepokojąco wciągającego „Kultu”, gdzie z ironią, wiarygodnie przedstawił czytelnikom nieprawdopodobną sprawę z Oławy. „Chodź ze mną” także jest historią opartą na faktach, lecz dużo bardziej ubarwioną, a zamiast miłości działkowicza Heńka do Matki Boskiej, mamy gorące uczucie, jakim obdarzyli siebie polska studentka stomatologii – Helena oraz starszy od niej radziecki kapitan łodzi podwodnej – Kola. Nie jest to jednak typowy obyczajowy romans rozgrywający się na tle gdyńskiej plaży i hoteli lat 50. To książka z elementami fantastycznymi i wątkiem szpiegowskim… Brzmi intrygująco, prawda?

 -

Odwiedzin: 3809

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 2

"Niebezpieczne związki Mariana Klepki" – Miłość do ojczyzny w wersji hard - Recenzje książek

Muszę się Wam z czegoś zwierzyć. Już dawno nie śmiałem się tak głośno, czytając polską powieść. Ale był to raczej śmiech przez łzy… Bo debiut Krzysztofa Jarząbka, choć zabawny jest, to wzbudza dość smutne uczucia i zmusza do niewesołych refleksji („Polak Polakowi wilkiem”). Dodatkowo przewrotny tytuł „Niebezpieczne związki Mariana Klepki” może sugerować, że mam do czynienia z historią o niespełnionej miłości lub o seksownym donżuanie łamiącym serca naiwnych pań.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 1489

Autor: bonopasiakRecenzje książek

Komentarze: 1

"Kult" – Homo Homini Deus - Recenzje książek

Na przestrzeni lat Łukasz Orbitowski stał się jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy. Kolejne jego projekty wznosiły się na nowy poziom. I te przeskoki doprowadziły go do napisania „Kultu”, zaskakującej książki o niezwykłej tematyce. A jest to jego najdojrzalsza powieść, która pokazuje obraz PRL-u w bardzo realnym świetle. Dlaczego tak sądzę? Postaram się przedstawić moje poglądy o ostatnim wydawnictwie Orbitowskiego w poniższym tekście.

Złota era ludzkości - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Był niegdyś czas, gdy ludzie, zwierzęta, rośliny i istoty zamieszkujące różne rejony wieloświata żyły ze sobą w doskonałej harmonii i zgodzie. Telepatia, telekineza i inne „umiejętności” związane z wyższymi zdolnościami umysłu były wśród ówczesnej ludności w powszechnym użyciu. Okres ten nazwany został „złotą erą ludzkości” i zakończył się ponad 10 000 lat p.n.e.

 -

Odwiedzin: 67303

Autor: PaMElektronika

Komentarze: 1

Zasilacz uniwersalny lub modelarski zrobiony z komputerowego zasilacza ATX - Elektronika

Czy posiadacie stary komputer z zasilaczem AT lub ATX? Często bywa, że taki komputer jest już nam niepotrzebny. Można jednak wykorzystać część jego elementów, aby zbudować coś przydatnego. Dziś pokażę jak ze starego zasilacza ATX zbudować własny zasilacz, do celów modelarskich lub hobbistycznych, a nawet na potrzeby elektronicznych projektów.

"Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę" – niepokojąca przyszłość! - Artykuły o filmach

Polskie science fiction – brzmi jak oksymoron, prawda? To przecież niemożliwe. Młodym czytelnikom pragniemy jednak przypomnieć, że niegdyś powstawały produkcje tego gatunku. Szczególnie mowa o projektach Piotra Szulkina z lat 80. XX wieku. Ten twórca słynął z bogatej wyobraźni i kreatywnych pomysłów. Gdyby nie one, widzowie nie siedzieliby zamknięci razem z Jerzym Stuhrem w betonowej kopule w dziele pt. „O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji”. A teraz zbliża się pewien dzień. To „Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę”. Już sam tytuł sugeruje, że będziemy mieć do czynienia z obrazem tajemniczym, klimatycznym i bardzo „świeżym” jak na nasze polskie warunki. Niektórzy miłośnicy kina science fiction mieli okazję ten film zobaczyć, gdyż jego premiera odbyła się na Festiwalu w Gdyni. O czym opowiada? I czy reszta widzów powinna ostrzyć pazurki na 24 czerwca, bo wówczas produkcja wejdzie do szerszej dystrybucji dzięki Velvet Spoon?

 -

Odwiedzin: 21801

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 2

Domowe sposoby na bolące gardło - Zdrowie i uroda

Pogoda ostatnimi czasy jest bardzo nieprzewidywalna. Listopad na wysokim plusie, jesień niby złota, ale deszczowa i przyprawiająca o chandrę. To idealna aura dla rozmnażających się zarazków, przed którymi niełatwo się uchronić. Szczególnie narażone jest nasze gardło. Oczywiście, kiedy już jest bardzo zaczerwienione i grozi nam angina, to wizyta u lekarza będzie niezbędna. Ale w początkowej fazie można spróbować wyleczyć je domowymi sposobami.

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: pjKultura

Cannes 2023: Złota Palma dla francuskiego filmu "Anatomy Of A Fall"! - Kultura

Gdyby film „Killers of the Flower Moon” Martina Scorsese brał udział w Konkursie Głównym na 76. Międzynarodowym Festiwalu w Cannes, to zapewne zdobyłby Złotą Palmę. Dlaczego? Krytycy byli niemal zgodni, że otrzymali arcydzieło, na które warto było czekać. Zresztą dziewięciominutowa owacja na stojąco mówiła sama za siebie. Jednak festiwalowe zasady są jasne, zatem najwyższy laur trafił na inne ręce – francuskiej reżyserki Justine Triet, która zachwyciła jury i dziennikarzy kryminałem pt. „Anatomia Upadku” tak bardzo, że zapomnieli o nieestetycznym uzębieniu Johnny’ego Deppa.

Gotycki rock w akustycznej odsłonie? To nie żart. To prawdziwe "Sny na jawie" ASGAARDU! - Muzyczne Style

Niedawno pisaliśmy, że metalowy chorzowski band – HEGEROTH wpadł na pomysł wydania kasetowej wersji swojego albumu „Sacra Doctrina”. Ale to nie koniec intrygujących newsów z takich, polskich krain głośnego grania. Równie intrygujące jest to, co postanowił zrobić band ASGAARD istniejący już od lat 90. XX wieku. Otóż panowie wykonujący muzykę z pogranicza black, doom i gothic rock/metalu zaprezentują akustyczną EPkę z wybranymi utworami z ostatniego albumu „What if…” (2022). Wystarczy, że przesłuchacie na YouTubie singiel „Sny na jawie”, to którego powstał teledysk, aby przekonać się, że taka forma muzyczna sprawdza się w stu procentach, powodując bicie serducha!

Karolina Szczurowska zapowiada powrót z hitem napisanym przez twórcę "SOLO". Czy powtórzy sukces Blanki? - Zespoły i Artyści

Karolina Szczurowska to 21-letnia artystka młodego pokolenia, uczestniczka programów "The Voice of Kids" oraz "The Voice of Poland". W 2020 roku wydała swój debiutancki album pt. "Karo". Pod koniec 2022 roku Artystka powróciła, zapowiadając tym samym zmianę wizerunku. W sierpniu wydała singiel pt. "Kwiatki", natomiast w listopadzie tego samego roku wydała utwór pt. "Jest Ok". W 2023 prezentuje z kolei swoim fanom zapowiedź premiery singla z twórcą hitu Blanki "SOLO"! Sprawdźcie, co Karolina miała do powiedzenia m.in. na temat wspomnianego "Jest Ok", błędach popełnianych przez początkujących artystów oraz samodzielnego wydawania utworów.

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów

Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

 -

Odwiedzin: 607

Autor: adminLudzie Youtuba

Komentarze: 4

Sensei Kina Sztuk Walki – Andrzej Tomaszewski i jego herosi! - Ludzie Youtuba

Kiedyś to było! Tak mawiają osoby pamiętające minione czasy. Szczególnym sentymentem darzą lata 90. XX wieku. Nie tylko za inne, lepsze smaki (ech te mielonki w puszkach); muzykę (techniawa „Mortal Kombat” rządzi!), ale przede wszystkim za filmy, nawet te klasy B. Dostępne w wielu wypożyczalniach VHS, z jakością obrazu daleką od dzisiejszego 1080p dawały rozrywkę i bohaterów, dla których zrobienie szpagatu, szybkie przeładowanie broni, kopniak z półobrotu czy rzut one-linerem nie stanowiły żadnego problemu. Ale nie chodzi tylko o Chucka Norrisa, Arnolda Schwarzeneggera, Stevena Seagala oraz Jaean-Claude’a Van Damme’a. Podobnych idoli było znacznie więcej. O wszystkich, także mniej znanych, opowiada na swoim kanale Kino Sztuk Walki Andrzej Tomaszewski – pasjonat filmów, w których trup ściele się gęsto, a kości łamane są w sekundę. Zgromadził już sporą grupę wiernych fanów, zaskakując też talentem… wokalnym. Nie dziwcie się zatem, że stał się naszym celem „wywiadowczym”. Siadaj Andrzej i udzielaj odpowiedzi, zanim przeszkodzi nam Tong Po!

Madlen otwiera swój intymny świat. Jej "Sen"... - Zespoły i Artyści

„Sen” to kolejny utwór z nadchodzącej płyty Madlen. Niezwykle intymny i osobisty. Dlaczego? Bo wokalistka dzieli się w nim swoimi lękami przed utratą najbliższej jej osoby. Mimo iż żyje w cudownym, spełnionym związku, nie udaje jej się uciec przed strachem, że szczęście może być tak kruche… Piękny tekst został napisany przez samą Madlen, a klimatyczną muzykę skomponował Łukasz Flakus. 

Artykuły z tej samej kategorii

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek

Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek

Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

 -

Odwiedzin: 4416

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 2

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek

„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek

Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek

Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.557

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję