O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Maciej Maleńczuk – Awangardowy bard Krakowa i bezkompromisowy rewolwerowiec polskiego rocka - Zespoły i Artyści

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Maciej Maleńczuk należy do artystów, którzy od początku kariery kierują się postawą nonkonformistyczną. Jest wierny swoim ideałom i poglądom, które bez cienia fałszu, odważnie prezentuje w swoich mocnych autorskich tekstach i teledyskach. Przez jednych nienawidzony, przez innych uwielbiany. Jak wyglądała jego muzyczna droga?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (16615 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 608
Czas czytania:
4 231 min.
Autor:
aragorn136 (16615 pkt)
Dodano:
2229 dni temu

Data dodania:
2017-02-15 11:30:49

Choć wcześniej był znany wśród niektórych słuchaczy, bardziej rozpoznawalny stał się w 2004 roku, jako członek jury programu Idol. I od tamtej pory nadal udowadnia, że jest silną osobowością. Człowiekiem, który idzie pod prąd i nie unika komentowania sceny politycznej, zarówno tej polskiej, jak i zagranicznej, który na lewo i prawo strzela celnymi ripostami. Kilkanaście razy był nominowany do Fryderyka, a dwa razy zdobył tę prestiżową nagrodę (najlepszy album piosenka poetycka za solowy „Pan Maleńczuk” oraz wokalista roku 2006). Jego piosenki, jeśli nawet nie każdemu wpadną w ucho, to być może zmuszą do refleksji nad życiem i miłością czy przyczynią się do spojrzenia z nostalgią na dawne, szare, ale momentami barwne czasy. Bije od nich stuprocentowa szczerość i naturalność.

 

Mirosław Maciej Maleńczuk urodził się 14 sierpnia 1961 roku w Wojcieszowie w województwie jeleniogórskim. Już od dzieciństwa był typem niegrzecznego buntownika, który wolał słuchać The Doors i Led Zeppelin oraz jazzu niż nauczycieli (chyba że pana od WF-u; Maleńczuk był mistrzem skoku przez płotki). Uczęszczał do kilku szkół podstawowych, szkoły zawodowej, a także rozpoczął liceum zawodowe, gdzie uczono go obróbki skrawaniem. I tej szkoły jednak nie ukończył. W roku 1981 roku jako hipis domówił pełnienia zasadniczej służby wojskowej w jednostce „Zielone Otoki”, za co skazany został na dwa lata więzienia. Karę odbywał w Gdańsku i Stargardzie, gdzie łącznie spędził półtora roku. Tam też zaplanował, co będzie robić po wyjściu na wolność. Maleńczuk zapragnął wyrażać siebie w muzyce.

 

I tak też się stało. Ledwo poczuł wiatr wolności, a już wziął do ręki gitarę i komponował pierwsze, utrzymane w stylistyce bluesowej, utwory. Zarabiał przez siedem lat, grywając na ulicach Krakowa, Warszawy i innych większych miast. W 1986 roku na zaproszenie Andrzeja „Pudla” Bieniasza trafił do Püdelsów. I choć jego uczestnictwo jako frontman było dość zagmatwane (naznaczone rozstaniami i powrotami), to wspólnie wydali pięć płyt. Ich koncert w 1986 roku w Jarocinie był niezapomniany, a piosenka „Rege – kocia muzyka” została okrzyknięta jednym z największych przebojów ówczesnej edycji festiwalu. Dwa lata później światło dzienne ujrzał debiutancki krążek, czyli „Bela pupa”, na którym jednak większość utworów zaśpiewała Kora.

 

W międzyczasie na początku lat 90. Maciej założył własny zespół Homo Twist tworzący rock alternatywny w połączeniu z naturalistyczną poezją, z którymi wkrótce nagrał album pt. „Cały ten seks”. To bez wątpienia był dla artysty pracowity okres. Udzielał się wszak w dwóch kapelach. Raz wydawał albumy z Püdelsami („Viribus Unitis”, „Narodziny Zbigniewa”, „Psychopop”), innym razem z Homo Twist („Homo Twist” i „Moniti Revan”) nadając obu grupom własny, oryginalny, autorski sznyt.

 

Pierwszą solową płytę o prostym, acz wymownym tytule „Pan Maleńczuk” wydał w 1998 roku. Pojawiły się na niej utwory grane niegdyś przez niego na ulicy, które można było usłyszeć na nieoficjalnych kasetach magnetofonowych.

 

W 2000 roku odbyły się pożegnalne koncerty grupy Homo Twist. Dwa lata później ukazał się album z zarejestrowanym materiałem z tychże koncertów pt. „Live After Death”, a Maleńczuk wydał swój drugi solowy krążek „Ande La More”. Wielki sukces nadszedł wraz z wydaną przez Püdelsów w 2003 roku płytą „Wolność słowa”. Album osiągnął złoty status i całymi tygodniami utrzymywał się na listach sprzedaży. Niestety, mimo takiej popularności krążka, wkrótce zaczęła się psuć atmosfera wewnątrz zespołu, a bohater niniejszego artykułu postanowił reaktywować grupę Homo Twist. W 2005 wydał z nią płytą pt. „Demonologic”.

 

Kolejne lata były czasem różnych, dość zaskakujących projektów. Artysta nagrał album „Cantigas de Santa Maria”, zawierający współczesne wersje średniowiecznych pieśni kastylijskich oraz połączył siły z legendarnym muzykiem rockowym – Wojciechem Waglewskim. Razem stworzyli album, aktory ukazał się w 2007 roku i nosił nazwę „Koledzy”. Płyta szybko pokryła się platyną, zyskując sporą popularność. Maleńczuk wziął też udział w projekcie Yugopolis i Yugopolis 2 (2012). To polska supergrupa o niejednostajnym składzie wykonująca muzykę z pogranicza folku i szeroko pojętego rocka. To właśnie wtedy została nagrana słynna piosenka pt. „Ostatnia nocka”. Z kolei w 2008 roku Maleńczuk pokazał się od tanecznej strony, prezentując wszystkim album „Psychodancing”, na której rockowe utwory przybrały styl muzyki dance. Tak nazywała się również grupa, która ów album nagrała.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Z Psychodancingiem Maciej Maleńczuk nagrał jeszcze „Alchemię piosenki”, dwupłytowy koncertowy album „ Psychodancing Live” oraz utrzymany w formie country krążek „Psychocountry”. Na 46. festiwalu w Opolu za piosenkę „Niewiele Ci mogę dać” (na próżno wypłakujesz oczy) otrzymał I miejsce i nagrodę im. K. Musioła. Poza tym muzyk nagrał płytę z piosenkami „Starszych Panów”, a w 2010 roku z okazji 25-lecia na scenie zagrał jubileuszowy koncert pt. „Pan Maleńczuk – tak to ja”.

 

W maju 2011 roku na uroczystości w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego został odznaczony przez ministra Bogdana Zdrojewskiego Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Warto jeszcze nadmienić, iż we współpracy z Max Klezmer Band stworzył płytę „Hush, hush”, na której zaśpiewał piosenki w języku jidisz i pojawił się w epizodycznej roli m.in. w jednym z odcinków serialu „Na dobre i złe” (poszkodowany w wypadku muzyk).

W 2014 roku zaangażował się politycznie. Często pojawiał się w telewizji. Jawił się jako zagorzały patriota, pacyfista i obrońca pokoju. Szeroko komentowana była choćby jego piosenka pt. „Vladimir” czy „Tęczowa swasta”.

Trzeba także dodać, że swoje teksty, często pisane w formie wierszy, publikował m.in. w „Brulionie”. Co więcej, był też autorem poematu pt. „Chamstwo w państwie” (Wydawnictwo Literackie), za który otrzymał laur Śląskiego Wawrzynu Literackiego. To nie wszystko. Maciej Maleńczuk dał się również poznać jako… aktor. W 2004 roku wystąpił w chorzowskim Teatrze Rozrywki w sztuce „Bal u Wolanda” na podstawie powieści Bułhakowa „Mistrz i Małgorzata”. Muzyk wcielił się w tytułowego Wolanda. Zresztą sam artysta nie ukrywał, że interesował się magią, alchemią, i… demonologią. Dowodem na to był też gościnny występ w wideoklipie grupy Behemoth do utworu pt. „Lucifer”, gdzie Maleńczuk wykreował postać tytułowego diabła. I faktycznie ma on coś demonicznego i niebezpiecznie hipnotyzującego w swoim wzroku i gestach…

 

Spokojnie. Maciek może i ma kontrowersyjny wizerunek, ale nie jest złem wcielonym. To szczęśliwy czuły mąż i kochający ojciec. Ma trzy córki: Ritę, Elmę i Irmę oraz Zuzannę z wcześniejszego związku. Jako wierny kibic krakowskiego klubu sportowego Cracovia, napisał jego hymn, który śpiewany jest przed każdym spotkaniem piłkarskim. Poza gitarą, potrafi grać też na banjo i saksofonie. I jak mało kto, ma świetny kontakt z widownią.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

*Artykuł ukazał się też na portalu Centrum Sceny.pl

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - Maciej Maleńczuk – Awangardowy bard Krakowa i bezkompromisowy rewolwerowiec polskiego rocka

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

FanRock
2229 dni temu

Artykuł o Maleńczuku w pigułce, aczkolwiek wielka szkoda, że autor nie wspomniał o fascynacji Maleńczuka Wysockim i o płycie z interpretacjami utworów tegoż rosyjskiego pieśniarza, która ukazała się w roku 2011.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 167

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów

Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek

Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 3608

Autor: aragorn136Zespoły i Artyści

Komentarze: 1

Maciej Maleńczuk – Awangardowy bard Krakowa i bezkompromisowy rewolwerowiec polskiego rocka - Zespoły i Artyści

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Maciej Maleńczuk należy do artystów, którzy od początku kariery kierują się postawą nonkonformistyczną. Jest wierny swoim ideałom i poglądom, które bez cienia fałszu, odważnie prezentuje w swoich mocnych autorskich tekstach i teledyskach. Przez jednych nienawidzony, przez innych uwielbiany. Jak wyglądała jego muzyczna droga?

 -

Odwiedzin: 38480

Autor: pjSavoir Vivre

Zachowanie przy stole, czyli kulinarne savoir vivre - Savoir Vivre

Zasady dotyczące jedzenia nie są związane tylko z samym podawaniem i spożywaniem potraw, ale również z nakrywaniem do stołu. Jednak najważniejsze pozostaje zachowanie przy stole. Jak mawiał Jean Anthelme Brillat-Savarin, autor Fizjologii smaku: powiedz mi jak jesz, a powiem ci, kim jesteś.

 -

Odwiedzin: 10429

Autor: matusiakZespoły i Artyści

Komentarze: 5

Eleni – Niezwykle zwykła - Zespoły i Artyści

Jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Doświadczona przez los bardzo boleśnie, nie utraciła wiary. Wybaczyła. Jej piosenki powiewają optymizmem. Również całkowicie zawierzyła się Bogu.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

"Pokój" – Potęga miłości i wyobraźni - Recenzje filmów

Są takie filmy, które bez dużego budżetu, bez wielkiej promocji i gorących nazwisk potrafią przykuć widza do ekranu bardziej niż niejeden „wybuchowy” tytuł. Kanadyjsko-irlandzki „Pokój” idealnie wpisuje się w powyższe stwierdzenie. To obraz niezwykły w swojej prostocie. Nie dziwi fakt, że zauważyła go Amerykańska Akademia Filmowa, przyznając nominację do czterech Oscarów (w tym słusznie za najlepszy film roku 2015).

Nowości

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

 -

Odwiedzin: 56

Autor: adminTechnologie

Komentarze: 1

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie

Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style

Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 175

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina

Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze

Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

Artykuły z tej samej kategorii

Sebastian Krupa w nowym emocjonalnym utworze! - Zespoły i Artyści

"Zdania Nie Zmienię" to kolejny singiel w dorobku Sebastian Krupy. Piosenka ta jest tak melodyjna i emocjonalna, że warto się z nią zapoznać.

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści

Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.

Sophie Szklarska kocha "Najmocniej"! - Zespoły i Artyści

„Nigdy nie myślałam, że będę pisać piosenki o miłości… a tu proszę” – tak o zaczyna opowiadać o swoim muzycznym dziecku Sophie Szklarska. „Najmocniej” to singiel hipnotyzujący, brzmieniowo ambientowy, zaśpiewany wokalem jakże intrygującym (dość podobnym do Brodki). Zaprezentowany światu 3 marca 2023 roku, otwiera dla Sophie nowe drzwi w muzycznej karierze.

Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot! - Zespoły i Artyści

Plaża, morze, słońce. Tego na Majorce jest pod dostatkiem. Ale Tomasz Kudelski udał się na ową rajską wyspę w archipelagu Balearów nie po to, aby wypoczywać w tak pięknych okolicznościach przyrody, ale by nagrywać płytę. Szalone disco? Głośny pop? Nic z tych gatunków. „Call the Distant” to głównie instrumentalne dzieło, w którym dominują dźwięki fortepianu oraz ukulele. Intymne, spokojne, magiczne, melancholijne, refleksyjne, będące muzyczną opowieścią, m.in. o poszukiwaniu uczuć i pozytywnych wibracji w oddechu wyobcowanego świata (zgodnie z opisem samego autora). Jego pełną recenzję znajdziecie w kategorii związanej z muzyką, tymczasem zapraszamy do bliższego zapoznania się z Tomaszem Kudelskim – pomysłodawcą albumu.

"Bateria" – "energetyczna przepychanka z emocjonalnym wampirem" Natalii Zalewskiej! - Zespoły i Artyści

Poznajcie Natalię Zalewską. To pochodząca z Sierpca 26-letnia wokalistka, której życie codzienne wypełnia muzyka i śpiew. Jest właścicielką akademii musicalowej oraz pełni funkcję artist managerki w wytwórni muzycznej. Z wykształcenia jest… elektroradiologiem. Dzisiaj, we wtorek, 7 lutego 2023 roku, publikuje swój pierwszy, autorski utwór pt. „Bateria”.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.894

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję