500
538 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23237 pkt)
47 dni temu
2024-10-05 19:44:30
Zanim przejdę do głównych wątków, najpierw również kilka słów podziękowania wydawnictwu Altobook. Za to, że zdecydowało się wznowić tę serię. I za to, że wykonali to profesjonalnie. Zarówno tłumaczenie, jak i okładka są fantastyczne. Czy tak samo można pochwalić fabułę?
„Pył” bezpośrednio kontynuuje wątki rozpoczęte w „Silosie” i „Zmianie”. O ile jednak w drugiej części zdarzały się przestoje i problemy z utrzymaniem czytelnika w stanie „zatrucia”, tak już ostatnia powieść nie pozwala się oderwać od poszczególnych rozdziałów. Wreszcie autor opuszcza stary świat, aby skupić się na swojej protagonistce. Polubiłem Juliette Nichols w serialowej adaptacji, a jeszcze bardziej w pierwszym tomie. To jedna z tych kobiecych postaci, które nie irytują podejmowanymi decyzjami. Nie mamy do czynienia z Mary Sue ani z Super-women. Juliette to pragmatyczna bohaterka, niepozbawiona słabości, wątpliwości. Niełatwo jej porwać tłumy, ciężko nawet przekonać własnego ojca do pewnych działań. Ale i tak wie, że musi przeć naprzód. Nic dziwnego. Wszak odkryła istnienie innych silosów, a do jednego z nich sama dotarła, poznając ocalałego Solo (dorosłego o mentalności nastolatka). Jej cel jest wyraźny – cokolwiek się stanie, trzeba uratować wszystkich mieszkańców (również tych niewierzących w istnienie czegoś poza grubymi ścianami). Kto wie, co Ci szefowie obiektu nr 1 zaplanowali…
Jednocześnie wprowadzony w „Zmianie” Donald „po cichu” kontaktuje się z Silosem 18 (domem naszej pani burmistrz), aby jakoś kryć tą upartą Nichols po jej powrocie z Silosu 17. Aby jakoś tłumaczyć/odkrywać, dlaczego ta rzeczywistość jest właśnie taka – zamazana, z tysiącem pytań, straszna… Jednak czy „kilkusetletni polityk” Donald Keene serio chce dobrze dla swoich sąsiadów? A może jego plan obejmuje tylko jego i ukochaną siostrę. Ważne jednak, że „wybudzona z długiego snu” Charlotte w pełni ufa Dony’emu. Dziewczyna służyła w armii, ale ma wrażliwe serce. On też marzy, by znów – może nie podjechać autem po fast food – ale chociaż spojrzeć w górę i ujrzeć promienie słońca.
Książka "Pył" (fot. PJ); Ilustracja wygenerowana przez ideogram.ai
Ciśnienie wzrasta i tu, i tam, a Ja wstrzymuje oddech. Nie mam już kontroli nad własnym losem. Nie dostrzegam światełka w tunelu. Gdzie szukać prawdy? Juliette pomóż, póki nie złapały mnie szpony pewnej sekty opacznie odczytującej znaki. Gdy jeszcze tli się jakiś „płomień” po zakończonym powstaniu. Nie wiem, co czuł Hugh Howey, pisząc tę książkę, lecz przypuszczam, że jedno słowo go napędzało i nim kierowało – wolność. Zależało mu, aby w zamkniętej przestrzeni przynajmniej garstka ludzi stała się niezależna od „ludzi-bogów”, którzy jednym przyciskiem mogą wszystko.
Tytuł jest nieprzypadkowy. W trakcie lektury pył oblepia twarz, a dłonie ślizgają się na pokrętłach. Nie ma już czasu na „zwykłą” codzienność na wszystkich piętrach. Należy szybko analizować, „obliczać koszty”. W Siedemnastce Solo wraz z małą grupką dzieci czeka na pomoc. A Daniel w każdej chwili może być przyłapany na gorącym uczynku. Autor umiejętnie porusza się („przeciska”) między tymi dwoma, ważnymi wątkami. I tak do samego finałowego rozdziału, który… pozostawia lekki niedosyt. Spójna fabuła, niesamowicie oddane realia, duszna atmosfera postapo, ciekawe dialogi postaci reprezentujących różne postawy, zmuszenie czytelnika do refleksji – do postawienia się w sytuacji Juliette. Ta opowieść ma wiele zalet, lecz 460 stron to za mało dla tak poważnej książki, która stoi wyżej na półce niż młodzieżowy „Więzień Labiryntu”. Przygląda się przecież kwestiom związanym z naturą człowieka, i tego mającego nieograniczoną władzę, i tego, który w imię pięknych wartości (m.in. miłości) stara się naprawić zło.
Rozumiem, że dla bohaterów trwa wyścig z czasem, jednak wolałbym mocniejszego twistu na koniec i poszerzenia granic. To już?! I co dalej? Quo vadis człowieku? Więcej, pisarzu, daj mi więcej niepokojących myśli. Chcę oddychać pełną piersią i jednocześnie mieć zatrute płuca. Mimo takich minusów i tak warto być przysypanym tym „Pyłem”.
Ocena: 7,5/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Pył" – Czas na wielki oddech?
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.241