
1 577
1 790 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (6377 pkt)
1830 dni temu
2014-12-11 20:41:01
Do polskich kin trafił pod koniec wakacji, dokładnie 29 sierpnia (przemilczę problem małej liczby kopii i miast, w których go wyświetlano). Dla chcącego jednak nic trudnego i każdy, kto z dziełem Linklatera się nie zapoznał, ten może to nadrobić: odszukać w repertuarze najbliższego kina studyjnego, ewentualnie klubu filmowego; poczekać, aż będzie w telewizji lub – czego raczej nie należy pochwalać – skorzystać z pomocy internetu (wersja dla niecierpliwych).
Amerykanin, twórca miłosnej, inteligentnej trylogii: „Przed wschodem słońca”, „Przed zachodem słońca” i „Przed północą” dawno temu zaplanował i napisał scenariusz do „Boyhood”. Realizowany między 2002 a 2013 rokiem dramat już po pierwszych pokazach stał się „pupilkiem” wszystkich krytyków i większości widzów, dla których kino to sztuka, prawda i magia w jednym.
Bo taka jest właśnie ta produkcja. Reżyser opiera się na subtelnościach i dzięki nim wygrywa. A przecież łatwo, opowiadając przez 2,5 godziny o dojrzewaniu młodego chłopaka, popaść w banały. Urodzony w 1960 roku Richard Linklater, podobnie jak Tarantino samouk, który przeistoczył się w zawodowca, na szczęście potrafi prowadzić i profesjonalnych aktorów, i także tych małoletnich, niedoświadczonych oraz co najważniejsze – zaangażować widza. Nawet jeśli malkontenci z grymaśną miną skomentują, że otrzymali film nudny i będą się upierać, że więcej dramatycznych scen znajdą w polsatowskich „Trudnych sprawach”, to nie powiedzą o nim: nieoryginalny.
Rzeczywiście, nie ma tu wielu mocnych fabularnych twistów, a pewne smaczki, plus transformacje kulturowe i polityczne zawarte w tle bliższe są obywatelom amerykańskim. Ale uniwersalizm dorastania, a co za tym idzie buntu młodzieńczego jest rozumiany wszędzie, także daleko poza stanem Teksas. Poznajemy kilkuletniego Masona (wiarygodny Ellar Coltrane), który wraz z nieco starszą siostrą Samanthą (Lorelei Linklater – prywatnie córka reżysera) wychowywany jest przez samotną matkę-rozwódkę (emocjonalna, znana m.in. z „Ucieczki z Rangunu” Patricia Arquette). Wkrótce dowiaduje się o przeprowadzce do innego miasteczka. Traci przyjaciela, ale zyskuje częstsze spotkania z biologicznym ojcem (luzacki Ethan Hawke – etatowy aktor Linklatera).
Szkoła i dom, kłótnie z siostrą, matczyna troska i miłość, kumpelskie relacje z tatą, brak nawiązania więzi z nowym ojczymem (zapisujący się w pamięci Marco Perella), przemiana w mężczyznę i wreszcie pierwszy pocałunek, zapalony joint, wsiąknięcie w styl Emo – ot typowe, niby zwykłe, a jednak niezwykłe losy chłopca wchodzącego w dorosłość. Kwestia dyskusyjna, czy wspomniany joint i malowanie oczu oraz paznokci dotyczy wszystkich nastolatków, mimo to Mason jest postacią, z którą mogą się utożsamiać.
Linklater jest konsekwentny w kształtowaniu opowieści. Unika filmowych trików, retrospekcji itp. Kroczy kameralną ścieżką, śledzi poczynania Masona i jego najbliższych, umiejętnie montując kadry. Nie poucza, nie grozi palcem. Pokazuje życie takim, jakie ono jest. Momentami skomplikowane, innym razem radosne. „Boyhood” to potok słów, rozmów, które kształtują osobowość. Jest tu taka mistrzowsko rozegrana scena, gdzie matka (wznosząca się na wyżyny Patricia Arquette) wewnętrznie i zewnętrznie przeżywa wyfrunięcie syna z domowego gniazdka. Wtedy film wprowadza w dziwny nastrój – lekko niepokojący, ale i refleksyjny jednocześnie. I rozumiemy, kto tu jest głównym bohaterem (antybohaterem?). To upływający czas. Gdyby go zatrzymać, aby przedłużyć dzieciństwo, sentencja, że „może nie ma na świecie elfów, ale magia istnieje” – nabrałaby jeszcze więcej jaskrawych kolorów. „Boyhood” jako oscarowy faworyt? Czytając recenzje i opinie, jest to co najmniej prawdopodobne.
Ocena: 8/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Recenzja ta została również opublikowana na portalu Filmweb.pl, gdzie autor posiada profil o nicku Aragorn88.
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Boyhood" – Zwykłe niezwykłe dzieciństwo
Więcej artykułów od autora aragorn136

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nie ukrywam. Czekałem na ten film bardziej niż na nowe „Gwiezdne wojny”. Ba! Bardziej niż na „Jokera”. Dlaczego? Lepiej darujcie te retoryczne pytanie. Scorsese. Jedno nazwisko, jedna odpowiedź, w której kryje się wszystko. Legendarny reżyser mający na swoim koncie klasyki. Człowiek portretujący gangsterski półświatek z dłonią równie mistrzowską, co Coppola i De Palma

Dwa lata temu światło dzienne ujrzał pewien brytyjski serial telewizji Channel 4, który stał się sporym hitem i powiewem świeżości wśród młodzieżowych produkcji. Nic w tym dziwnego. Miał także premierę na Netflixie i był wierną adaptacją szalonego, dość mrocznego komiksu Charlesa Forsmana o przedziwnej parze nastolatków. Pierwszy, zapowiadany jako zamknięta całość, se

Dla Davida Michôda – australijskiego reżysera i scenarzysty, „Król” miał być nowym wyzwaniem w karierze. Zrealizował co prawda, dodam – z niezłym skutkiem, i satyrę wojenną, i kryminał, i dramat w postapokaliptycznym anturażu. Ale dość mroczny film historyczny na motywach kronik Szekspira, rozgrywający się w XV-wiecznej Anglii – to obraz najtrudniejszy do zaprezentowa

Wieś na Kujawach. Jesienny wieczór. Za oknem wieje lekki zimny wiatr, nad polami unosi się mgła tak gęsta, że może „zadusić” konia razem z woźnicą. Gdzieś w oddali wyją… wilki (niech się nikt nie dziwi, są dowody na to, że przybyły do miejscowych lasów). Dodatkowo coś się dzieje z prądem, a w szafce stoi ostatnia świeca. A ja trzymam w dłoniach książkę i mam obawy, cz
Teraz czytane artykuły

„Boyhood” Richarda Linklatera to fenomen. Początkowo pozostający gdzieś w cieniu hollywoodzkich wysokobudżetowych obrazów skromny dramat, nie dość, że okazał się jednym z najlepszych i najdojrzalszych filmów 2014 roku (nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na Berlinale), to również zaskoczył tym, w jaki sposób powstawał: 39 dni zdjęciowych przez ponad dekadę – to robi wra

Anglicy w jednym są niezrównani. Potrafią, jak mało kto, zrealizować komedie, dzięki którym można odreagować stresy i problemy dnia codziennego: od rozstania po większe katastrofy. Co więcej ubierają je często w płaszcz uszyty z surrealistycznego materiału, o mocno zaakcentowanych abstrakcyjnych barwach. Niektórzy krytycy (zagraniczni) zarzucają im, że zbyt śmiało na

Przyzwoitego filmu z gatunku animal attack nie widziałem już od dobrych paru lat, a jedyne obrazy wliczające się w ten zaszczytny przecież, lecz niedarzony współcześnie szczególnymi względami kinomanów poczet, w których głównym bohaterem był rekin, wzbudzały pilotowanie swoją kiczowatością, wołającym o pomstę do nieba aktorstwem oraz uwłaczającymi wręcz, durnowatymi i

Zrealizował w swoim życiu dopiero trzy pełnometrażowe filmy, ale kiedy weźmie się pod uwagę jego młody wiek, talent oraz jakość i temat owych produkcji, to śmiało można stwierdzić, iż jest to artysta nietuzinkowy. Tomasz Wasilewski (proszę nie pomylić ze znanym prezenterem pogody), bo to właśnie o nim mowa, otrzymał za scenariusz do swojego trzeciego obrazu pt. „Zjedn

Jaka jest seria adaptacji kultowej sagi survival horrorów opatrzonych szyldem „Resident Evil”, każdy widzi i słyszy. Twórcy kinowej wersji growego odpowiednika nigdy nie mierzyli zbyt wysoko, ich ambicją było dostarczenie widzom przede wszystkim prostego, czasami niezwykle absurdalnego kina rozrywkowego z przeogromną liczbą komputerowych sekwencji, czyli podsumowując

Marek Skwarnicki, bardziej znany jako Spodek, drukował felietony na łamach Tygodnika Powszechnego. W 1995 r. ukazał się drugi zbiór jego felietonów "Co trwa, co przemija".

„Wojna o planetę małp” to nietypowy letni blockbuster. Ważniejsze są tu bowiem rozterki na temat moralności i dramat jednostki niż sama akcja i piekło wojny. Co więcej, jest to film hołdujący… „Czasowi Apokalipsy” Coppoli, i równie mocno, jak wspomniane arcydzieło kina wojennego, zagłębia się w psychologię postaci i angażuje w opowiadaną historię. Niezwykłe, tym bardz

Dziś dla wielu bardzo młodych ludzi VHS brzmi jak jakiś dziwny, tajemniczy skrót. Ale dla ludzi 30-letnich i starszych oznacza coś magicznego i edukacyjnego, coś, z czym związane jest ich dzieciństwo, do czego czują ogromny sentyment. Czy na pewno Kaseta VHS, bo o niej właśnie mowa, jest niczym bezwartościowy relikt zamierzchłej przeszłości?

„Gdy nastanie mrok” to trzeci krótkometrażowy film zrealizowany przez Dawida i Dominika Znajmieckich. To ponura kilkuminutowa opowieść trochę w stylu Finchera i Smarzowskiego. Młody, przerażony chłopak ucieka przez las z tajemniczą walizką w ręku. Czego lub kogo się obawia? Czy uda mu się ukryć swój „skarb”? Bracia Znajmieccy udowadniają, że wystarczy dobry pomysł, ni

Legendy i baśnie nie od dziś cieszą się wielką popularnością. Do jednych z pierwszych można zaliczyć opowieści ze starożytnego Egiptu oraz Grecji, w których głównymi bohaterami stawali się herosi jak Perseusz czy Herkules. A część z tych mitów poza świadectwem wiary zyskała też funkcje dydaktyczne, które kształtowały swoimi mądrościami przyszłe pokolenia.

To amerykańska aktorka o niebywałym szczęściu. Dlaczego? Zagrała dwa razy z Meryl Streep, była dziewczyną Supermana, uwodziła wdziękiem w „American Hustle”, a jako skromna dziewczyna z sąsiedztwa w oryginalnym filmie pt. „Ona” roztaczała ciepłą i subtelną aurę. I najważniejsze - mimo młodego wieku - ma na swoim koncie pięć nominacji do Oscara.

Pamiętacie Łukasza Kulaka? Prowadzi bloga Alternatywna Rzeczywistość i już nie raz jego teksty mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. Znajdziecie u nas też wywiad z nim i recenzje jego dwóch dość kontrowersyjnych książek o niewiarygodnych tajemnicach ludzkości i kosmosu. Od dwóch lat Łukasz zaczął prowadzić także audycje pt. "Inna Historia Świata" na swoim ka

Kiedy pojawił się pierwszy zwiastun „The Boys” – serialu od stacji Amazon, zamarłem. Czy to możliwe, aby jakakolwiek telewizja wyprodukowała coś tak szalonego, tak odważnego, tak krwistego? Ok. Pora wyłożyć karty na stół. Po obejrzeniu 8 odcinków okazuje się, że level hard nie jest może ustawiony na maximum, ale to nadal oryginalny obraz z kategorią R. Tylko dla widza

Druga część obszernego artykułu na temat starożytnego Egiptu, Wielkiej Piramidy i jej tajemnic. To bezpośrednia kontynuacja poprzedniego tekstu. Gotowi na odkrywanie i rozwiązywanie zagadek sprzed tysięcy lat? Zapraszam więc na pustynię w Gizie.

Czy przesądy wpływają na nasze życie? Czy wierzymy w przesądy i czy się spełniają. Na co powinniśmy zwracać uwagę by uchronić się od zła i przyciągnąć dobro?

Moje oczekiwania względem kolejnego filmu genialnego reżysera Denisa Villeneuve’a, twórcy szokującego i pełnego napięcia „Sicario” oraz mrocznego i klimatycznego „Labiryntu”, były naprawdę wysokie. Apetyt wzmógł mi ponadto fakt, iż twórca postanowił wziąć na swój warsztat produkcję z gatunku science fiction, który po prostu ubóstwiam. Zatem do kina udałem się pełen na

Czym jest hipnoza, czy jest bezpieczna? Czy każdy może zostać hipnotyzerem? Jak zahipnotyzować dowolną osobę? Przeczytaj część I
Nowości

„Słuchaj swego serca, kiedy ono cię wzywa, słuchaj swego serca, nic innego nie możesz zrobić” - śpiewała Marie Fredriksson w jednej z najpiękniejszych piosenek o miłości. I robiła to tak, że każdy zakochiwał się w jej głosie i wizerunku. Każdy wierzył w siłę uczucia. Niestety, nie zobaczymy już więcej tej szwedzkiej wokalistki zespołu Roxette. Marie zmarła 9 grudnia

Z 12 na 13 grudnia odbyła się ceremonia The Game Awards 2019, podczas której przyznano nagrody najlepszym przedstawicielom przemysłu gier komputerowych. Najważniejsze wyróżnienie – za tytuł roku – powędrowało do przygodowej gry akcji: „Sekiro: Shadow of Twice” Hidetaki Miyazakiego. Trzeba przyznać, że już sam zwiastun wydanej na PC oraz konsole Xbox One i PS4 w marcu

Od czasu przeniesienia na srebrny ekran rywalizacji Nikiego Laudy i Jamesa Hunta, zacząłem z większym zainteresowaniem wyglądać filmów o tematyce wyścigów samochodowych. I nie mam tu na myśli będącej na topie serii „Szybcy i wściekli”, o nie. Po głowie krążą mi obrazy ukazujące sportową rywalizację i wielkie ikony światowej sceny współzawodnictwa. Takim filmem okazał

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nagroda Nobla to najbardziej prestiżowe osiągniecie dla każdego naukowca, działacza czy pisarza. Co roku do wybitnego grona wszechstronnych laureatów dołączają kolejni, którzy również wyróżnili się w swojej dziedzinie. Również w październiku 2019 roku Komisja Noblowska ogłosiła nazwiska osób, które w grudniu otrzymają nagrodę.

Z cyklu ludzie YouTuba tym razem prezentujemy człowieka, który mimo młodego wieku, „z niejednego śląskiego pieca jadł chleb”. Pochodzi z Bytomia, a znany jest z tego, że jako Niklaus Pieron prowadzi swój kanał, na którym tworzy liczne materiały w rodzimym dialekcie. Chce w ten sposób promować ślonskom godkę. Aby dotrzeć do większej liczby widzów, wrzuca też gameplaye
Artykuły z tej samej kategorii

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nie ukrywam. Czekałem na ten film bardziej niż na nowe „Gwiezdne wojny”. Ba! Bardziej niż na „Jokera”. Dlaczego? Lepiej darujcie te retoryczne pytanie. Scorsese. Jedno nazwisko, jedna odpowiedź, w której kryje się wszystko. Legendarny reżyser mający na swoim koncie klasyki. Człowiek portretujący gangsterski półświatek z dłonią równie mistrzowską, co Coppola i De Palma

Jestem chyba jednym z nielicznych widzów, który stanowczo krzyczał: Nie!, gdy tylko dowiedział się o planach realizacji kolejnej odsłony mroźnej opowieści. I nie chodzi tutaj o głośną wrzawę wokół orientacji seksualnej Elsy. Od lat jestem fanem wytwórni Disneya i znam mnóstwo jej produkcji. W związku z powyższym, zauważyłem przez lata pewną niepokojącą tendencję. Disn

Któż by się spodziewał w takim krótkim odstępie czasu premiery kolejnej odsłony „Terminatora” po koszmarnie źle przyjętym przez krytyków „Genisys”, który miał być początkiem nowej trylogii, lecz ostatecznie został zamieciony pod dywan (rozczarowujący dla twórców i wytwórni wynik box-office’owy). Niemniej finansowa porażka nie zniechęciła producentów do następnej próby

Co jakiś czas pojawiają się na ekranach kin takie filmy, że po ich obejrzeniu odzyskuje wiarę w kondycję naszego rodzimego kina. Inspirowane prawdziwymi wydarzeniami „Boże Ciało” Janka Komasy jest właśnie takim obrazem. Mało tego, ten zdobywca trzech Złotych Lwów na festiwalu w Gdyni oraz weneckiej nagrody specjalnej, sprawia, że odzyskuje wiarę w ludzi.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2019 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.234