O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (13894 pkt)
Ilość odwiedzin:
2 433
Czas czytania:
2 652 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (13894 pkt)
Dodano:
1265 dni temu

Data dodania:
2020-11-02 10:04:23

À propos Bonda, autor literackiego pierwowzoru, czyli Ian Fleming widział w tej roli tylko Davida Nivena (który notabene zagrał tego bohatera w nieoficjalnej produkcji komediowo-sensacyjnej „Casino Royal” w 1967 roku). Connery w ogóle nie pasował mu do dystyngowanego dżentelmena. Jak mówił: „Szukam Komandora Bonda, a nie przerośniętego kaskadera”. Ale decydujący głos miała wtedy żona producenta filmów o Bondzie – pani Broccoli. Kobieta wiedziała, co robi! Wkrótce nawet sam Fleming dał się przekonać i zmienił zdanie.

 

Connery stał się męskim symbolem seksu. I próbował dalej zerwać z postacią brytyjskiego agenta. Koniec lat 70. i początek 80. to występy w filmach, takich jak: kryminalne „Morderstwo w Orient Ekspresie”, epicki „Wiatr i lew”, dramat przygodowy „Człowiek, który chciał być królem”, kiczowate postapo „Zardoz” (Borat mógłby mu zazdrościć kostiumu), nostalgiczny „Powrót Robin Hooda”, wojenny klasyk „O jeden most za daleko” z gwiazdorską obsadą (opowieść o operacji Market Garden; do twarzy aktorowi w mundurze), „Wielki napad na pociąg”, klimatyczne science fiction „Odległy ląd” (ze rolę szeryfa przybyłego na księżyc Jowisza dostał nominację do Saturna) oraz fantasy dla młodych widzów, czyli „Bandyci czasu” (świetny epizod jako król Agamemnon). Większość z tych produkcji zostało dobrze przyjętych, a Connery potwierdził, że jest magnesem, który przyciąga widza przed ekran. Nie będą dokładnie przedstawiał każdej roli, ale nadmienię, że nawet w średnim dla mnie, momentami bełkotliwym „Zardoz”, jako odważny Zed, Sean pokazał klasę.

 

Sean Connery w "Powrocie Robin Hooda" (źródło: materiały prasowe)

 

Sean Connery w "O jeden most za daleko" (źródło: materiały prasowe)

 

Sean Connery w "Zardoz" (źródło: materiały prasowe)

 

A jednak nadal był w zbiorowej świadomości Bondem. I mimo deklaracji, że już nigdy nie wcieli się w tą postać ponownie, złamał postanowienie. „Nigdy nie mów nigdy” (tytuł więc nieprzypadkowy) z 1983 roku, czyli film spoza oficjalnej serii, okazał się niestety nie tak udanym obrazem, jak wcześniejsze. Obecnie ma co prawda na Metacritic 68 % pozytywnych recenzji, lecz sama realizacja nie przebiegała gładko. Jak głoszą informacje znalezione w odmętach internetu, niejaki Seagal (tak, ten, innego nie ma), który trenował Connery’ego za bardzo wcielił się w swoją rolę. Dlaczego? Otóż złamał aktorowi nadgarstek. Co więcej, na planie filmu dochodziło do częstych kłótni. Sean miał dość Bonda na dwa lata. Był to czas, kiedy dał sobie spokój z aktorstwem.

 

A później powstał niczym Feniks z popiołów. Nie ukrywał łysiny ani zmarszczek. I zaczął grywać tak ikoniczne role, że czapki z głów. Najpierw był mistrzem fechtunku – Ramirezem w „Nieśmiertelnym”. Jako mentor tytułowego bohatera, przykuwał na drugim planie do ekranu bardziej niż główny Christopher Lambert. Film okazał się sukcesem (nie to co jego kolejna część, gdzie kulało wszystko poza klimatem i Connerym). Później pojawił się w poważniejszym repertuarze. I nie dość, że ugruntował pozycję gwiazdy, to jeszcze wszem wobec ukazał oblicze aktora wybitnego. W europejskim „Imieniu Róży” (1986) w reżyserii Jeana-Jacques’a Annauda na podstawie słynnej książki Umberto Eco zachwycał rolą średniowiecznego detektywa. Świetnie ukazał spryt i nowoczesne myślenie w tych mrocznych, przerażających czasach i zdobył nagrodę BAFTA. Równie dobry był w „Nietykalnych” (1987) Briana De Palmy. Wiarygodnie zagrał twardego irlandzkiego gliniarza, który robi porządek w skorumpowanym mieście – stąd Oscar i Złoty Glob. I był chyba najjaśniejszym elementem obsady (sorry De Niro, ale twoja ekspresja była zbyt szalona).

 

Sean Connery w "Nieśmiertelnym" (źródło: materiały prasowe)

 

Sean Connery w "Imieniu Róży" (źródło: materiały prasowe)

 

Kolejne filmy i role? Same perełki. Od ojca Indiany Jonesa w „Ostatniej Krucjacie” (co za komediowa, przekonująca, nominowana do Złotego Globu, kreacja,), po rosyjskiego dowódcę okrętu podwodnego i antybohatera w „Polowaniu na Czerwony Październik” na podstawie Toma Clancy’ego. Dalsze lata 90, to także heist movie „Rodzinny interes”, mega epizod Ryszarda Lwie Serce w „Robin Hoodzie: Księciu złodziei”, a do tego jeszcze szpiegowski „Wydział Rosja” (Brytyjski wydawca Bartholomew Scott Blair), „Uzdrowiciel z tropików” (jako dr Campbell, który odkrywa leczniczą roślinę), sensacyjne „Wschodzące słońce” (kapitan John Connor prowadzący śledztwo dotyczące morderstwa prostytutki w jednej z japońskich firm), dramat sądowniczy „W słusznej sprawie” (zzanowany profesor prawa z Harvardu, który pomaga czarnoskóremu chłopakowi) i wreszcie „Rycerz króla Artura”, gdzie był wymarzonym Arturem; a także fantasy „Ostatni smok” , w którym był smokiem Draco, a konkretniej podkładał mu głos i podarował mimikę swej twarzy.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Na koniec wspomnę oczywiście o „Twierdzy”, znakomitej produkcji z gatunku akcji Michaela Baya (wtedy jeszcze kręcił dobre filmy). Może i w scenariuszu były dziury, ale Sean załatał je swoją charyzmą. Jako John Patrick Mason – były kapitan brytyjskiej armii i więzień Alcatraz, ukradł całe show.

 

Sean Connery w "Twierdzy" (źródło: materiały prasowe)

 

Przed wspomnianą „Ligą...” wystąpił jeszcze w następujących filmach: przygodowy „Rewolwer i melonik” (czarny charakter – August De Wynter), komediodramat romantyczny „Gra w serca”, sensacyjni „Osaczeni” (złodziej dzieł sztuki) i obyczajowy „Szukając siebie” (pisarz, który zaprzyjaźnia się z młodym koszykarzem). Niestety, w dwóch z nich Connery nie spodobał się krytykom i niektórym widzom, czego wyrazem były nominacje do Złotej Maliny („Rewolwer i melonik”, „Osaczeni”).

 

Ciekawostki:

 

Sean odrzucił rolę Gandalfa we „Władcy Pierścieni”, bo nie zrozumiał scenariusza o jakichś tam „bobbitach”. Tym samym nie zarobił… 450 mln. No i nie zagrał Morfeusza w „Matrixie”, bo też nie wiedział, o co chodzi w tym filmie. Szkoda. W tym pierwszym tytule byłby przecież doskonały!

 

W życiu prywatnym też popełniał błędy. Podobno znęcał się nad pierwszą żoną i nie widział nic złego w uderzeniu otwartą dłonią kobiety – co było ciemną plamą na „jasnym” aktorskim wizerunku. Diane Cilento, z którą wziął ślub na Gibraltarze, oskarżyła bowiem gwiazdora o przemoc. Ich związek przetrwał do 1973. Mieli syna Jasona (także aktora, którego widzowie kojarzą np. z kultowego serialu „Robin z Sherwood”, gdzie zastąpił Michaela Praeda). Od 6 maja 1975 był natomiast żonaty z malarką Micheline Roquebrune, z którą spędził 45 lat! Poznali się na turnieju golfowym w Maroku – kochali ten sport. Tym razem nie było żadnych oskarżeń, a para okazywała sobie miłość na każdym kroku.

 

Odnajdywał się w niemal każdym gatunku filmowym. Zagrał tyle wspaniałych ról, że nie potrafię wybrać nawet trzech najlepszych, a co dopiero jednej. A Wy potraficie? Jaka jest Wasza ulubiona kreacja Connery’ego? Robin Hood, Jim Malone, James Bond, John Mason, Król Artur, Henry Jones, a może John Connor (nie ten z „Terminatora”), Juan Sánchez-Villalobos, Robert „Roy” Urquhart, Marko Ramius albo Wilhelm z Baskerville?

 

Kika słynnych scen, gdzie był Bondem:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Hołd – wybrane role:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Doskonała kreacja w filmie „Imię Róży”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Świetna scena z „Twierdzy”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

I jeszcze lepsza z „Rycerza Króla Artura:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

I równie mocna z „Nietykalnych”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

A tu jako ojciec Indiany Jonesa w humorystycznej, pamiętnej scenie:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

No i wzruszający finał „Ostatniego Smoka” (kto się nie wzruszył wcale, ten kamienny posągiem jest):

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - Sir Sean Connery – od agenta do awanturnika

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
1265 dni temu

Autor zapomniał dodać jeszcze m.in. katastroficzny "Meteor". A moje ulubione role, to poza Bondem, te w "Imieniu Róży", "Twierdzy" i "Nietykalnych". Ale absolutnie najlepsze to kreacja w "Indianie Jonesie".
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (0)

Fan
1263 dni temu

No i jeszcze należy napisać o bardzo dobrej roli w kryminale pt. "Agresja" z 1972 roku w reżyserii Lumeta, gdzie Connery wcielił się w rolę detektywa.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora pj

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

 -

Odwiedzin: 162

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

 -

Odwiedzin: 160

Autor: pjKultura

Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura

22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?

 -

Odwiedzin: 131

Autor: pjIntrygujące

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

 -

Odwiedzin: 515

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 3178

Autor: pjLudzie kina

Kirk Douglas I Wielki w Złotej Krainie Hollywood! - Ludzie kina

6 lutego 2020 roku aktor Michael Douglas przekazał światu smutną informację. W wieku 103 lat zmarł jego ukochany tata i zarazem jeden z największych gwiazdorów „Złotej Ery Hollywood”. Kirk Douglas dożył niezwykłego wieku, tak jak sobie życzył. O takim aktorze można napisać jeszcze setki książek i publikacji, a napisano już wiele. Niechaj ten artykuł także będzie kolejną cegiełką i hołdem dla Kirka – wielkiego artysty, wielkiego człowieka.

 -

Odwiedzin: 4471

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Wstrząśnięte, nie zmieszane. Bond i jego naśladowcy - Artykuły o filmach

Na ekrany kina zawitała najnowsza odsłona przygód agenta 007. Dobry to moment, by udać się w przeszłość i opisać fenomen jego niezwykłej popularności. Warto też wspomnieć o innych, nieco mniej sławnych, filmowych szpiegach.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 2433

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Sir Sean Connery – od agenta do awanturnika - Ludzie kina

31 października 2020 roku BBC przekazało smutną informację. Dotyczyła ona śmierci jednego z najbardziej charyzmatycznych i lubianych aktorów w historii kina. Szkocki gwiazdor, sir Sean Connery pod koniec sierpnia skończył 90 lat. Wtedy gratulowałem mu tak pięknego wieku. Ale jednocześnie wiedziałem, że z dnia na dzień stawał się coraz słabszy. Niestety, nie będzie obchodził setnych urodzin. Aktor zmarł we śnie, w Nassau, na Bahamach (tam nakręcono niegdyś większość scen do „Operacji Piorun”).

Miłość jest "Prosta"! Debiut Koti Dykiel to optymistyczne remedium na niepewne czasy - Zespoły i Artyści

Wydawało się, że o uczuciach powiedziano już, napisano i zaśpiewano wszystko. Tymczasem pewna debiutująca wokalistka pragnie dodatkowo poinformować, że miłość jest prosta. Tym optymistycznym, stwierdzeniem wita każdy dzień, a jej singiel jest tego dowodem i doskonałym antidotum na dzisiejszą, trudną, skomplikowaną rzeczywistość. I właśnie w takim świecie, w którym nie wiadomo co jeszcze zgotuje los, pojawia się ona, cała na biało – i to dosłownie – Koti Dykiel z Tarczyna. Artystka publikuje dziś debiutancki utwór (oraz teledysk do niego) pt. „Prosta” – wskazówkę dla nas wszystkich.

 -

Odwiedzin: 3492

Autor: pjKultura

Komentarze: 2

Oscary 2017 rozdane! - Kultura

Panie i Panowie, Oscary zostały rozdane. 89. ceremonia przejdzie do historii. Pierwszy raz doszło na tak prestiżowej imprezie do poważnej gafy. Fay Dunaway i Warren Beatty źle odczytali zwycięski tytuł w kategorii najlepszy film roku! Twórcom „La La Land” nie było do śmiechu, gdy po chwili odebrano im statuetki i przyznano producentom skromnego filmu „Moonlight”.

 -

Odwiedzin: 539

Autor: adminKultura

Karolina Lyndo zwyciężczynią programu "Czas na Przebój"! - Kultura

Widzowie TVP Wilno od października 2022 roku mieli możliwość obserwować nowy program muzyczny, w którym artyści z Wileńszczyzny wykonywali polskie piosenki wszech czasów. 25 grudnia odbył się finałowy odcinek tego wspaniałego, muzycznego show, którego zwyciężczynią została Karolina Lyndo!

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: adminKultura

Patronujemy I Wojewódzkiemu Konkursowi Plastyczno-Multimedialnemu w ramach projektu "HEJTLine"! - Kultura

Z przyjemnością informujemy, że jako patron medialny projektu społecznego „HEJTLine”, wsparliśmy jego fundamentalną część. To I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Jakże ważna tematyka w dzisiejszych czasach!

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 5354

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

Wywiad: Bartosz Chajdecki – kompozytor filmowy, który swoimi utworami wywołuje emocje! - Ludzie kina

Wojciech Kilar, Krzysztof Komeda, Krzesimir Dębski, Michał Lorenc – dla wielu miłośników muzyki filmowej to mistrzowie. Kompozytorzy z takim dorobkiem i takimi dziełami, że mało kto może im dorównać. Wydaje się zatem, że dzisiaj nie ma wirtuozów o identycznej wrażliwości, potrafiących wywoływać w widzu gamę uczuć, których utwory (funkcjonujące też poza ekranem, budujące dramaturgię) przeżywa się całym sobą. A jednak są! Wystarczy przesłuchać kilka soundtracków autorstwa Bartosza Chajdeckiego, aby przekonać się, że ten kompozytor to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Już jego muzyka do biograficznych „Bogów” czy historycznego „Czas honoru” była dowodem na słuszność tego stwierdzenia. Dodajmy jeszcze dokonania między innymi w filmach „Mistrz”, „Święto ognia” czy „Różyczka 2" (ścieżka dźwiękowa z tego filmu w grudniu ukazała się w serwisach streamingowych), a nie będzie żadnych wątpliwości. Chajdecki to także mistrz! Jak to możliwe, że odnajduje się w odmiennych gatunkach filmowych, niemal za każdym razem tworząc melodie zapadające w pamięć? Jak wygląda jego praca? Między innymi o to zapytaliśmy Bartosza Chajdeckiego.

 -

Odwiedzin: 6706

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

 -

Odwiedzin: 8296

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 2275

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
2.589

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję