1 098
1 227 min.
Zespoły i Artyści
admin (47565 pkt)
533 dni temu
2023-06-07 13:30:19
(Altao.pl) Latem ukazuje się Twoja pierwsza płyta. Jednym z utworów, który się na niej znajdzie jest piękny, intymny „Sen”. Dlaczego akurat on jest dla Ciebie szczególnie ważny?
Madlen: Tak, ten niezwykle intymny i osobisty utwór jest dla mnie bardzo ważnym elementem nadchodzącej płyty. Wyznaję w nim, ile znaczy dla mnie moja żona i jak bardzo boję się o nasz spokój i szczęście. Chcemy wspólnie przeżywać każdy dzień najmocniej jak się da. Jest o jej powstaniu fajna historia, którą opisałam w naszej książce „Żony (nie)idealne”, która swoją premierę miała 9 kwietnia 2023. Pozwól, że jej teraz nie zdradzę, bo z tego miejsca bardzo serdecznie wszystkich namawiam do przeczytania naszej historii.
(Altao.pl) Poza „Snem”, na album trafi też „Warstwa wad”. Skoro to piosenka, jak sama mówisz, o Tobie samej, to skąd taki tytuł? Czyżbyś chciała w niej wyznać jak na spowiedzi, że masz sporo skaz, ale się ich nie wstydzisz? Co było inspiracją do napisania tego numeru?
Madlen: Tak to prawda. „Warstwa wad” to głęboka opowieść o mnie samej. O moich wadach i strachu. O tym co kryje się w mojej głowie. Zainspirowała mnie do tego chyba potrzeba szczerości. Chciałam przekazać innym, że w czasach, w których teraz żyjemy, bardzo często gubimy swoje wartości. Zasłaniamy się filtrami w social mediach i zakłamujemy rzeczywistość. I po co? Każdy z nas ma wady i nikt nie jest idealny. Ja się swoich skaz nie wstydzę. Są nierozłączną częścią mnie i choć dzielnie nad nimi pracuję, to potrafię też głośno o nich śpiewać.
(Altao.pl) Dzisiaj możemy usłyszeć Twój mocny, charakterystyczny głos, dzięki wydanym piosenkom. Ale Ty podobno śpiewasz od dziecka, gdyż muzyka zawsze gościła w rodzinnym domu nieopodal Zielonej Góry. Czy mała, przyszła Madlen już wtedy cechowała się wielką wrażliwością? Jeśli tak, to jaki rodzaj muzyki wpływał na tę wrażliwość?
Madlen: Zdecydowanie tak. Od dziecka czułam w sobie wielką wrażliwość. W każdej sferze. Bardzo często każdą ciężką dla mnie chwilę przeżywałam długo i intensywnie. Jako dziecko spisywałam wszystko najpierw w swoim pamiętniku, a później w wierszach czy piosenkach, które pisałam już w podstawówce. Byłam dość zamkniętą osobą, która w samotności przeżywała swoje upadki. Dlatego spisywanie ich na papier dawało mi ulgę. Wychowałam się na polskim dobrym rocku. Ale nie miałam stricte ukierunkowanego stylu muzycznego. Słuchałam każdego rodzaju piosenek. Warunek był jeden – musiała mnie chwycić za serce!
(Altao.pl) Podkreślasz, że jesteś samoukiem. Zatem czy nikt poza rozśpiewaną mamą i grającym na gitarze tatą nie przygotowywał Cię do roli wokalistki? Kiedy dokładnie odkryłaś swój talent i jak wyglądają owa nauka śpiewu w Twoim wypadku?
Madlen: Tu nie będę oryginalna. Kocham śpiewać od dziecka. Już jako małe kobieta mówiłam głośno, że w przyszłości będę piosenkarką. (śmiech) Oczywiście całe dnie, noce była i jest przy mnie muzyka! Ale tak na 100 procent poczułam, że nie wyobrażam sobie życia bez śpiewu i muzyki dopiero jakieś 7 lat temu. Kiedy wygrałam The Voice of Polonia w Brukseli, uświadomiłam sobie, że scena jest moim życiem i kocham na niej stać. To prawda, nikt mnie do tej roli nie przygotował. Ale jeśli czujesz to całym sercem i tym prawdziwym sercem przekazujesz to dalej, to nie potrzebujesz przygotowania! Nie jest Ci potrzebna szkoła do tego, aby przekazać innym swoje emocje! Dziś szkole swój śpiew na prywatnych lekcjach, ale to tylko dlatego, że sama sobie stawiam wysoko poprzeczkę i chciałabym pokonywać własne ograniczenia. A przy okazji uczę się jak swoim śpiewaniem nie zrobić sobie samej krzywdy.
(Altao.pl) Z Zielonej Góry pochodzi też Twoja żona – Katarzyna, która obecnie jest także Twoim menadżerem. Jak się poznałyście i co spowodowało, że postanowiłyście wyemigrować do Niemiec?
Z Kasią poznałyśmy się ponad dwadzieścia lat temu. W pierwszej klasie gimnazjum. Więc można śmiało powiedzieć, że znamy się jak łyse konie. Niejedno razem przeżyłyśmy.
Kiedyś na pytanie dlaczego wyemigrowałyście do Niemiec odpowiadałam, że wyjechałam „za chlebem”. Faktycznie początkowo taki był zamiar, wyjechać na chwile, odłożyć kasę, by móc wrócić do ojczyzny prosto do wielkiego miasta i tam spełniać swoje muzyczne marzenia.
Magda ze swoją żoną Kasią (fot. FB/archiwum prywatne)
Dziś wiem, że nasza emigracja nie była spowodowana potrzebą zarobienia kasy, choć to też było w małej części dodatkowym bodźcem. Dziś wiem, że gdyby nie ucieczka z Polski (tak ucieczka, teraz to wiem) nie byłabym szczęśliwym człowiekiem. Wyjechałyśmy, bo wiedziałyśmy, że jeśli zostaniemy w Polsce, to będziemy musiały zrezygnować z najważniejszej osoby w swoim życiu, czyli z siebie. W tamtym czasie nie dałybyśmy sobie rady z przeszkodami, które stawiał nam los. I z pewnością nie byłybyśmy szczęśliwe jak dziś!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wrażliwość Madlen. Artystka, "Żona (nie)idealna", debiutantka w rozmowie pełnej szczerości!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.432