O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pottero (558 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 027
Czas czytania:
4 424 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
pottero (558 pkt)
Dodano:
2805 dni temu

Data dodania:
2016-08-16 11:24:40

„Rise of the Tomb Raider”, podobnie jak poprzedniczka, jest grą ze wszech miar śliczną. Wydawać by się mogło, że gra osadzona na Syberii nie daje zbyt wielkiego pola do popisu projektantom poziomów, ale nic bardziej mylnego. Sybir w grze to ośnieżone szczyty i otwarte tereny, kopalnie uranu, gułag czy Geotermiczna Dolina, miejscami wyglądająca jak meksykańska dżungla skrywająca ruiny Azteków. Gra robi też użytek z najnowszych technologii, toteż lokacje nie dość, że są świetnie zaprojektowane, to jeszcze wyglądają obłędnie. Szkoda tylko, że mimo partnerstwa z Nvidią, produkcja miewa poważne problemy z utrzymaniem płynności na geforce’ach – przy maksymalnych ustawieniach gra co prawda chodzi płynnie i trzyma jednakową ilość klatek na sekundę, ale w momencie autozapisu albo uruchomienia przerywnika filmowego ich ilość drastycznie spada. Na bardziej wypasionych kartach skutkuje to zmniejszeniem liczby klatek na sekundę do 40-60, ale już na słabszych gra zamienia się w pokaz slajdów. Po kilkunastu minutach grzebania w ustawieniach i wypróbowaniu różnych konfiguracji udało mi się rozwiązać ten problem poprzez wyłączenie wszystkich opcji internetowych i zamienieniu bardzo wysokiej jakości tekstur na wysoką.

 

Chociaż polską wersję zlecał Microsoft, zdecydował się on kontynuować pomysł Cenegi, stawiając na polski dubbing, w którym Lara ponownie przemawia głosem Karoliny Gorczycy. Ponieważ mam awersję to brytyjskiego akcentu, wybrałem wersję zlokalizowaną na nasz język. Niestety, wypada ona co najmniej o klasę gorzej niż w poprzedniczce. Gorczyca w jednym z wywiadów przyznała, że przy drugiej części pracowała w ciemno, bez jakichkolwiek materiałów, co niestety słychać. Dość często zdarzają się jej trochę fałszywe tony, nie do końca pasujące do sytuacji, ale mimo wszystko nadal jest najmocniejszym punktem dubbingu. Reszta głosów jest w większości przypadków dyskusyjna. Chociaż trudno przyczepić się do Roberta Jarocińskiego (Konstantin), Moniki Węgiel (Sofia) czy Jakuba Wieczorka (Jonah), o tyle już Elżbieta Futera-Jędrzejewska jako Ana wypada słabiutko, a Jacek Kopczyński to kompletna pomyłka. Sytuacja, w której dany aktor w jednej grze dubbinguje ważną postać (doktor Whitman), a w drugiej inną (Jacob), nie powinna mieć miejsca. Podobnie jest z Grzegorzem Pawlakiem, który w pierwszej części dubbingował Rotha, w drugiej zaś często słychać go jako żołnierzy. Dodatkowymi grzechami polskiej wersji są momentami fatalny lip sync oraz jakość przekładu – zdaje się, że nawet ekipa odpowiedzialna za tłumaczenie nie miała pojęcia, nad czym pracuje. Przykładowo radzieckie plakietki z mosiądzu lub innego metalu nazywane są przez Larę „plakatami propagandowymi”, zaś kiedy w oryginalnej wersji Lara krzyczy do uciekającego złodzieja „Stop!”, w polskiej słyszymy „Przestań!” Najwidoczniej zabrakło czasu na poprawki i przetestowanie lokalizacji, przez co czasem zdarza się, że dialogi kompletnie ze sobą nie korespondują, np. jedna postać mówi „Zwyciężysz”, a w odpowiedzi słyszy „Oboje je odniesiemy” (zagadka rozwiązuje się przy włączonych napisach, w których kwestia pierwszej postaci to „Odniesiesz zwycięstwo”).

 

„Rise of the Tomb Raider” nie zawiodło i okazało się godną kontynuacją znakomitej gry. Mimo braku znaczących nowości jest to produkcja solidna, wciągająca i bardzo przyjemna. Mając na uwadze historię serii, której kolejne „cykle” zaczęły zjadać własny ogon przy mniej więcej trzeciej części, można mieć obawy co do tego, jak długo świeży pozostanie obecnie trwający. Trzecia część z kolejnymi pomniejszymi zmianami w dalszym ciągu może być przyjemna, ale przy kolejnych twórcy będą musieli się już bardziej postarać, żeby gracz nie miał wrażenia, że ciągle gra w to samo. To jednak pieśń przyszłości – na razie możemy cieszyć się solidną i zdecydowanie wartą uwagi grą. Jeżeli spodobała Ci się część pierwsza, „Rise of the Tomb Raider” jest pozycją obowiązkową, bez względu na to, na jakiej platformie grasz.

 

Ocena: 9/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem Pottero oraz stronie: http://nietylkogry.pl/

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Rise of the Tomb Raider" – Narodziny hieny cmentarnej

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Gaia
1266 dni temu

Genialna recenzja. Pozdrawiam serdecznie:)
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora pottero

Homoseksualizm u… wikingów - Erotyka, towarzyskie

Homoseksualizm to we współczesnym świecie temat budzący ogromne kontrowersje, ale jak na ironię problemu z nim nie mieli starożytni ani ludy niechrześcijańskie. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak osoby homoseksualne postrzegali maskulinistyczni wikingowie – kultura dzielnych wojaków z mroźnej Północy, którzy na kilkaset lat przed Kolumbem dotarli do Ameryki?

"Transformers: Ostatni rycerz" – Psorka z Brazzers i wielkie roboty - Recenzje filmów

Nie jestem jak te tępe bubki z superpoważanych gazet i stron internetowych, które wszystkie filmy oceniają tą samą miarką. Nie wychodzę z założenia, że kino ma dostarczać przeżyć duchowych – jego zadaniem jest również dostarczanie rozrywki. Dlatego zarówno „Obywatelowi Kane’owi”, jak i letniemu blockbusterowi mogę wystawić taką samą ocenę – nie oceniam ich przecież w jednej tylko skali. W przeciwieństwie do Wielce Poważnych Recenzentów, którzy z miażdżenia kina rozrywkowego uczynili swoje hobby, miałem nadzieję dostarczyć Wam pozytywną recenzję „Transformers: Ostatniego rycerza”. Co prawda dalej mógłbym to zrobić, ale musiałbym kłamać, a tego robić nie chcę.

 -

Odwiedzin: 4121

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Wonder Woman" – Kapitan Stara Batmana kontra Niemcy - Recenzje filmów

Warner Bros. przegrywał jak dotąd z Disneyem na każdej linii, przynajmniej jeśli mowa o uniwersach na podstawie komiksów o superbohaterach. Znośny „Człowiek ze stali”, żenująco słaby „Batman v Superman”, „Legion Samobójców” ogromnie zawodzący oczekiwania. Po tym wszystkim „Wonder Woman” była jedną wielką niewiadomą, tym bardziej, że według różnych przecieków film ponoć rodził się w bólach i miał skończyć jak dwa poprzednie, a dodatkowo budził bardzo silne skojarzenia z genezą pewnego superbohatera w niebieskich rajtkach, rozbijającego się w konkurencyjnym uniwersum.

 -

Odwiedzin: 5511

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Logan: Wolverine" – Stary człowiek, a może - Recenzje filmów

Chociaż Wolverine to bez wątpienia najbardziej kojarzona postać z filmowego uniwersum „X-Men”, jak dotąd nie miał on szczęścia do solowych filmów. Fatalną „Genezę” większość widzów wolała wyprzeć z pamięci, a „Wolverine” okazał się być produkcją na wskroś przeciętną. Na całe szczęście, pożegnanie Hugh Jackmana z tą kultową rolą okazało się przedsięwzięciem jak najbardziej udanym. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że „Logan: Wolverine” to jak dotąd jeden z najlepszych filmów zrealizowanych na podstawie komiksów i bez wątpienia najlepszy film z serii „X-Men”, w moim odczuciu przebijający nawet świetnego „Deadpoola”.

 -

Odwiedzin: 4202

Autor: potteroRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Kubo i dwie struny" – Chłopiec i zaczarowany shamisen - Recenzje filmów

Piętnaście lat temu najczęściej bywało tak, że do Polski duże hollywoodzkie premiery trafiały ze sporym opóźnieniem. W ubiegłym roku oburzenie wywołał fakt, że na „Przebudzenie Mocy” będziemy musieli czekać dwa tygodnie dłużej, chociaż piętnaście lat temu na „Władcę Pierścieni: Drużynę Pierścienia” czy „Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny” czekaliśmy ponad dwa miesiące. Jeżeli piractwo uczyniło coś dobrego, to tyle, że przez nie otrzymujemy premiery znacznie szybciej – czasem przed Amerykanami, niekiedy równo z nimi, a czasem trochę później, różnica z reguły mieści się jednak w akceptowalnej normie.

Polecamy podobne artykuły

"Tomb Raider" – Legenda (nie)zapomniana - Recenzje filmów

Lara Croft to obecnie jedna z najbardziej popularnych postaci we wszystkich grach wideo. I nie wynika to jedynie z tej przyczyny, że taka piękna, inteligentna i z niezwykłymi umiejętnościami fizycznymi kobieta jest w stanie zachwycić niejednego mężczyznę z konsolą w dłoni. Oczywiście, zapewne miało to jakieś tam znaczenie, ale nie mam zamiaru skupiać się mocniej na tym temacie, bo tym zdecydowanie ważniejszym jest to, czym była Lara Croft dla całej popkultury.

"Tomb Raider" – Człowieczeństwo Lary - Recenzje gier

"Tomb Raider" to gra stworzona przez amerykańską firmę Crystal Dynamics, znaną głównie z poprzednich trzech części "Tomb Raider: Legenda", "Tomb Raider: Anniversary" i "Tomb Raider: Underworld". "Tomb Raider" należy do gatunku przygodowych gier akcji, ukazanej z perspektywy trzeciej osoby. Kolejna odsłona tej serii jest już jej dziesiątą częścią, a także drugim rebootem po części ósmej. Czy tym razem otrzymaliśmy udany restart jednej z najpopularniejszych serii w historii branży gier komputerowych? O tym poniżej.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4027

Autor: potteroRecenzje gier

Komentarze: 1

"Rise of the Tomb Raider" – Narodziny hieny cmentarnej - Recenzje gier

Są takie produkcje, które uznaje się za idealne bądź prawie idealne, a kiedy zapowiedziana zostaje ich kontynuacja, zastanawiamy się, czy twórcy staną na wysokości zadania i dostarczą produkt jeszcze lepszy albo przynajmniej równie dobry. Dla mnie taką idealną produkcją był „Tomb Raider” z 2013 roku, który tchnął nowe życie w skostniałą serię i okazał się być znakomitą, piekielnie wciągającą i dynamiczną grą akcji. Czy jego kontynuacji, „Rise of the Tomb Raider”, udało się przebić część pierwszą? No cóż – i tak, i nie.

Dzień Boba Marleya – bujajmy się w rytm reggae! - Festiwale muzyczne

6 grudnia przychodzi Święty Mikołaj. A na kogo czeka wielu ludzi 6 lutego? Okazuje się, że na „ducha” legendarnego człowieka, który potrafi obdarować pięknymi, muzycznymi prezentami. Wtedy bowiem obchodzony jest na Jamajce Dzień Boba Marleya. W Polsce jego styl reggae jest ponownie na topie dzięki takim artystom, jak Mesajah czy Kamil Bednarek. Z tego powodu w niniejszym tekście przedstawimy w pigułce postać Marleya, opiszemy kilka słów o samym święcie oraz zaprosimy do przesłuchania jednego z najsłynniejszych utworów w karierze barwnego muzyka (koncert został zarejestrowany w 1977 roku).

"Jesteś i kusisz" – jesienny love song Adama Bienia - Muzyczne Style

„Żadnym gestem nie musisz, ale jesteś i kusisz, więc przytulam cię” – śpiewa Adam Bień i sprawia, że jesienne zachody słońca stają się bardziej magiczne i przyjemne. Nie wierzycie? Koniecznie przesłuchajcie jego love song!

"Śmiej się dziś". W tym wierszu. W tej codzienności - Autorzy/pisarze

Pisanie może być oczyszczającym ujściem, które pozwoli wyrazić emocje i myśli w sposób terapeutyczny, jak i wyzwalający. Tak uważam, dlatego od przeszło dwóch lat spontanicznie umieszczam wpisy pod hasztagiem #mojeposzarpane, aż w końcu odważyłam się, zmotywowana przez czytelników, opublikować je w tradycyjnej formie: tomiku pod tym samym tytułem (non profit). A tutaj wiersz zamykający ową książkę złożoną z myśli i wpisów. „Śmiej się” to zobrazowanie mojej wewnętrznej przepychanki i trudnego macierzyństwa, ale jak Wiecie – zawsze jest nadzieja na lepsze jutro, zatem dużo radości wszystkim Mamom!

 -

Odwiedzin: 2643

Autor: pjKultura

Międzynarodowy Dzień Teatru 2016 - Kultura

Uwaga, uwaga! 27 marca 2016 roku rozpocznie się ważne święto. Zapewne część z Was pomyśli, że chodzi o Niedzielę Wielkanocną. Fakt, takie może być pierwsze skojarzenie, jednakże mowa o czymś zupełnie innym, dotyczącym nie tylko sfery duchowej. Otóż w tym dniu będzie miał miejsce już 55. Międzynarodowy Dzień Teatru.

Nowości

 -

Odwiedzin: 81

Autor: adminKultura

Patronujemy I Wojewódzkiemu Konkursowi Plastyczno-Multimedialnemu w ramach projektu "HEJTLine"! - Kultura

Z przyjemnością informujemy, że jako patron medialny projektu społecznego „HEJTLine”, wsparliśmy jego fundamentalną część. To I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Jakże ważna tematyka w dzisiejszych czasach!

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2030

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 302

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4798

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1107

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5162

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.644

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję