Pierwszym pełnometrażowym filmem dźwiękowym był "Śpiewak z jazzbandu", który sprawił, że do kina chodziły tłumy.  Wkrótce przodownictwo w tej dziedzinie przejęły Stany Zjednoczone, spychając Francję w cień. Największym ośrodkiem przemysłu filmowego stało się słynne Hollywood. Gwiazdy wyrastały jak grzyby na deszczu, pisano coraz ciekawsze scenariusze, kręcono rozbuchane widowiska, by przyciągnąć przed ekran jak największe rzesze ludzi. Dużą rolę odgrywały pieniądze i zyski. Stworzono wiele różnych wytwórni filmowych i zaczął się nowy wyścig - do ludzkich marzeń , serc i ... portfeli.

 

Najbardziej znaną i najdroższą produkcją z tamtego okresu było bez wątpienia "Przeminęło z wiatrem".  Inne o, których warto tu wspomnieć to:  przygodowy "King Kong", historyczny "Ben Hur", romantyczna "Casablanca" oraz komedie z rewelacyjnym Charlie Chaplinem.

 

Współczesność

 

Czas mijał. Wraz z nim rodziły się i umierały ludzkie życia. Wydarzenia historyczne - wojny, konflikty oraz nowe wynalazki i odkrycia zmieniały świat.  A co z kinematografią? Czy zatrzymała się w miejscu? Otóż nie, moi drodzy - ta sztuka nie umrze nigdy.

 

Dźwięk w filmie był niesamowitą zmianą, do tego wprowadzono kolor. Można było wówczas pomyśleć, że nic już bardziej nie zaskoczy nas - widzów. Jak sie okazało, nic bardziej mylnego. Ciągle rozwijająca się technologia nie mogła ominąć X-muzy szerokim łukiem. Wkradła się do niej znów, mieszając nam w głowach bardziej niż kiedyś. Tworzono coraz lepsze efekty specjalne, wymyślano jeszcze lepsze kamery, dzięki którym obraz stawał się żywszy i bardziej wciągający. Punkt zwrotnym były "Gwiezdne Wojny" Georga Lucasa, stając się kamieniem milowym w historii. O tym można napisać wiele, ale to niech będzie temat na osobny artykuł.  Powstawały wielkie multipleksy, które przejmowały władzę, spychając małe sale kinowe w niebyt.

 

Ogólnie i kolokwialnie mówiąc - sztuka kinowa przeszła ogromną rewolucję. Od filmów niemych, po dźwiękowe. A teraz dokonał się kolejny przełom w tej dziedzinie, który ma tak samo wielu zwolenników jak i przeciwników. Mowa o 3D (więcej o tym w innym artykule). Oczywiście już dawno eksperymentowano z tą technologią, ale dopiero teraz nastąpiło ogromne zainteresowanie - powstał nowy fenomen. Na początku, kilka lat temu, obraz trójwymiarowy sprawdzał się głównie przy projekcji krótkich filmów przyrodniczych w przestrzennych salach IMAX.  Wszystko zmienił pan James, a dokładniej mówiąc James Cameron, reżyser słynnego i kasowego "Titanica" i "Terminatora".  Tak, tak - to on wymyślił i stworzył "AVATARA" - pierwszą pełnometrażową produkcję nakręconą w 3D. Scenariuszowo i fabularnie nie powalała, ale technicznie to majstersztyk, który sprawił, że kino kolejny raz zmieniło swoje oblicze. Czuć było i widać głębie, a komputerowe efekty powalały na kolana. "AVATAR" stał się największym przebojem kinowym w historii, detronizując niezatapialnego "Titanica". Oczywiste było więc, że pojawiło się grono naśladowców,  którzy pragnęli powtórzyć ten sukces. Próbowano przerabiać zwykłe obrazy 2D, tak by podążyć za trendem i modą. Niestety, w większości wypadków z marnym skutkiem. Wyjątkiem były jedynie filmy powstające bezpośrednio w 3D - takie jak "Resident Evil: Afterlife", ale żaden nie był tak popularny jak wspomniane wyżej dzieło.

 

źródło: Youtube.com (Standardowa licencja)

 

Co ja - kinoman, sądzę o tej technologii? Jak mawiał klasyk: "Jestem za, a nawet przeciw". Pożyjemy i zobaczymy jak się to będzie dalej rozwijać.

 

 

Chwila refleksji

 

Nasza podróż dobiega końca. Czas więc na chwilę refleksji.

 

Cóż, moi mili wielbiciele X-muzy, kino jest nam bardzo potrzebne, szczególnie teraz, gdy nie liczą się uczucia, w świecie gdzie każdy pędzie na złamanie karku i w którym ludzkie życie jest tak mało warte. Dzięki filmom, możemy się przenieść w świat pełen emocji, magii i przygód, stając się na chwilę kimś innym, być może lepszym.

 

Przykre jest tylko to, że większość nowych produkcji nastawionych jest tylko na zyski. Kosztem fabuły i dobrego scenariusza tworzy się wielkie widowiska - takie wydmuszki pozbawione duszy. Wierzmy zatem, że będą również rządzić w kinach filmy ambitne. Wówczas sztuka kinowa nie będzie pozbawiona sensu i będzie ważną dziedziną naszego życia.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję