
1 700
2 283 min.
Ludzie kina
admin (29349 pkt)
335 dni temu
2022-04-22 21:41:31
Okazało się, że Marcin nie tylko związany jest ze światem filmu dzięki prowadzeniu ciekawej strony o nazwie Ponton Movie. Od lat wyświetla bowiem widzom zarówno klasyczne produkcje, jak i nowe dzieła kinematografii. Jest więc w pełni kompetentną osobą, która potrafi ostrożnie obchodzić się z taśmą celuloidową oraz wie, co i gdzie wcisnąć, aby rozpoczęła się projekcja cyfrowa. Koniecznie przeczytajcie, co miał ciekawego do powiedzenia na temat własnej pasji oraz codziennej pracy w warszawskim kinie studyjnym – Iluzjon.
Marcin Gontarski w trakcie pracy (fot. archiwum prywatne)
(Altao.pl) Cześć. Zanim przejdziemy do najważniejszych kwestii, najpierw strzelić trzeba do Ciebie innym, dość dziwnym pytaniem. Czy pokój kinooperatora to przyjemne i wygodne miejsce, czy raczej jest niczym ciemna jaskinia, w której zamiast piskliwych nietoperzy mieszkają głośne urządzenia, które nie każdemu „pozwalają się” dotknąć?
Marcin Gontarski: Powiem tak – będąc, ogromnym fanem Batmana, nietoperze nie mają przede mną żadnych tajemnic. Będąc kinooperatorem ze sporym stażem, który doświadczył różnych projektorów (zarówno analogowych, jak i cyfrowych) nigdy nie mogę być pewny, kiedy któryś z nich nie zrobi mi psikusa. I owszem – czasem natężenie dźwięku jest niesamowite, kiedyś np. miałem okazję pracować na kabinie, gdzie w jednym momencie pracowało siedem projektorów. Kwestia przyzwyczajenia i specyfikacji kabiny – bywa momentami ponuro, momentami bardzo jasno, ale jedno mogę stwierdzić na 100 procent – cicho nie jest nigdy, a kiedy w czasie projekcji nie muszę czegoś dotknąć, to znaczy, że wszystko jest okej.
(Altao.pl) Od jak dawna wykonujesz taki zawód i jak stałeś się człowiekiem, który poznał budynek kina od kuchni? Czy już jako mały chłopak marzyłeś o wyświetlaniu filmów na dużym ekranie?
Marcin Gontarski: Na ten temat mógłbym napisać opowiadanie na jakieś sto stron. Ja od pewnego momentu swojego życia „nie wierzę w życie pozafilmowe” i wiele sytuacji wyszła, tak bym powiedział „sPONTONicznie”. To była długa droga i nie wiem, jaki mamy limit znaków, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzebne „skracanie” taśmy. Świadomie używam tego zwrotu, bo nawiązuje tutaj do mojego ukochanego filmu, jakim jest „Cinema Paradiso”. Przepiękny film o miłości do kina, taśmy 35 mm i idealnie opisujący marzenia młodego Pontona. Co prawda moja miłość do kinematografii nie zaczęła się od tego filmu – zaczęła się od Stevena Spielberga i „Parku Jurajskiego”, jednak to właśnie „Kino Paradiso” tchnęło we mnie myśl – jak fajnie, w sumie spoko mieć taką wiedzę i operować takim sprzętem. Magia kina pewnie nie do opisania. Nie myślałem wtedy, że mi się uda tego doświadczyć. Zawsze chciałem pracować w miejscu, które ma związek z kinem.
Bez opowiadania już historii życia (choć o karierze pracownika wypożyczalni DVD chętnie bym coś więcej opowiedział), udało mi się zacząć pracować jako kasjer w Cinema City w 2009 roku. Cóż – nieskromnie ogarniałem temat, byłem dosyć aktywny towarzysko i palenie papierosów na ewakuacji opłaciło się na tyle, że zostałem zauważony. Dostałem propozycje pracy na kabinie projekcyjnej i tak w 2010 roku zacząłem moją karierę. Czy miałem o tym jakikolwiek pojęcie? Oczywiście, ze nie, a jakimś specem techniki to też nie byłem. Trochę fart, trochę sponton i tak wszedłem do jaskini lwa. Uwierzcie – 7 projektorów na jednym poziomie, ten hałas i słowa starszych kinooperatorów, żebym wiedział na co się pisze, nie były zachęcające. (śmiech) Jednak niczego nie żałuje, bo kocham tę robotę! Niestety, cyfryzacja opanowała multipleksy, kiedy nastąpiły redukcje etatów, to szczerze poczułem okropny smutek. Czułem, że coś się skończyło. Jednak ma się trochę farta w życiu – niedługo po zwolnieniu pojawiła się oferta pracy w Kinie Iluzjon. Coś się kończy – coś się zaczyna. To była całkiem niezła zmiana w życiu. Jak to śpiewała Edith Piaf – „Niczego nie żałuje”.
Projektor w Kinie Iluzjon (fot. archiwum prywatne)
(Altao.pl) Ile czasu potrzeba, aby nauczyć się obsługi projektora? Wystarczy kilkumiesięczny kurs i tzw. smykałka do zadań technicznych, potocznie mówiąc, a może potrzebne jest coś jeszcze? Jak to wyglądało u Ciebie?
Marcin Gontarski: Drogę, jaką pokonałem z poziomu kas na kabinę projekcyjną, już znasz. Ile trwa szkolenie? Jest to jedne z trudniejszych pytań, jakie kiedykolwiek mi zadano. Mając 13-letnie doświadczenie kinooperatorskie, przyznam szczerze – nadal się uczę. Te analogowe cwaniaki potrafią zaskoczyć czasem człowieka. (śmiech) Teoretycznie – szkolenie, jeśli chodzi na pracę na aparatach analogowych, trwa mniej więcej od 40 do 70 godzin. Z tego co pamiętam, ja miałem chyba 56 godzin i powiem tak – założyć film, założyłem. Potem zdemontowałem i wszystko było git, ale pewności w moich ruchach nie miałem na wysokim poziomie. Pamiętam pierwsze tygodnie – w nocy śniły mi się kołowrotki z taśmą i nic więcej. Analogowa incepcja. Już tak kończąc, odpowiem na to pytanie – myślę, że tak de facto tak po roku czułem się pewny, że jestem w stanie przeprowadzić perfekcyjnie montaż reklam i filmu, projekcje, demontaż taśmy, wymienić pewne części projektora oraz zareagować na większość usterek. Jednak tak jak mówiłem – nigdy nie wiesz czy projektor nie postanowi ci zrobić plot twista. Czasem cała wiedza ogólna idzie w odstawkę, kiedy doświadczysz po sześciu latach nowego problemu. Potrzebne jest logiczne rozumowanie, szybkość podejmowania decyzji i całkiem spora odporność na stres. Skracając – zimna krew bardzo wskazana, np. w momencie, kiedy masz wizję odwołania premierowego seansu na łącznie 700 osób. A czasem rozwiązanie wydaje się proste, ale brak choć jednego czynnika może spowodować fiasko całej misji ratunkowej. Kolejne wszechstronny pytanie, na które nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Sercem kina jest kabina". Marcin Gontarski o swojej pasji i tajnikach pracy kinooperatora!
Kinoman45
331 dni temu
Fajny wywiad. Pozytywny gość. Brawo. Pasja. Praca. Kino
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora admin

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina
Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści
Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.
Polecamy podobne artykuły

Kino – magiczna podróż, która może odmienić ludzkie dusze - Artykuły o filmach
Wielki ekran kinowy przyciąga nas jak magnes już od ponad 100 lat. Jakie były jego początki? Jak wygląda teraz?
Teraz czytane artykuły

"Sercem kina jest kabina". Marcin Gontarski o swojej pasji i tajnikach pracy kinooperatora! - Ludzie kina
Idąc do kina, rzadko zastanawiamy się, jak działa projektor filmowy i na czym w szczegółach polega praca kinooperatora. Siadamy po prostu w wygodnym fotelu i czekamy, aż zacznie się seans. I jednocześnie modlimy się, aby wszystko działało, jak należy – bez żadnych problemów z obrazem czy dźwiękiem. Właśnie nad tym czuwa człowiek, który znajduje się w oddzielnym, mniejszym, pomieszczeniu. Znamy takiego specjalistę! To zaprzyjaźniony z portalem Altao.pl Marcin Gontarski.

Michael Keaton – Od Batmana do Birdmana - Ludzie kina
Są aktorzy jednej roli. Jeśli usłyszy się bądź przeczyta ich nazwisko, to skojarzenie z danym bohaterem pojawia się natychmiast. Do tej grupy bez wątpienia zalicza się Michael Keaton, który zdaniem większości widzów był najlepszym odtwórcą Człowieka-Nietoperza. Starał się zerwać z owym wizerunkiem, co okazało się nie być wcale takie proste. Dzisiaj powraca na ekrany w blasku i chwale jako Birdman – też postać komiksowa, ale o całkiem odmiennym zabarwieniu emocjonalnym.

Barwny teledysk do singla Agaty Sobocińskiej pt. "Znikam stąd". Zobacz, posłuchaj! - Zespoły i Artyści
Utalentowana Agata Sobocińska pochodzi ze Szczecina. Nie tylko śpiewa, ale pisze również teksty. Swój debiutancki popowy album pt. „Już na zawsze” wydała wiosną 2017 roku. Singiel o tym samym tytule bił rekordy popularności – w serwisie YouTube obejrzało go do tej pory ponad milion internautów! Niedawno, bo na początku tego roku, z pomocą cenionego producenta Piotra Siejki pokazała swoim fanom kolejny videoclip. „Znikam stąd” to dynamiczny, wpadający w ucho kawałek, udane połączenie popu i elektroniki. Nie wiem jak Wy go przyjęliście/przyjmiecie, ale nas Agata zaraziła pozytywną energią, głosem i kolorystyką. Wynik przeszło 200 tysięcy odsłon mówi sam za siebie! Artystkę można śledzić na jej fan page’u na Facebooku, a także na Instagramie i oficjalnej stronie internetowej: www.agatasobocinska.pl. „Podpalam lont i znikam stąd” – śpiewa w refrenie Agata. Nie bierzcie tych słów zbyt dosłownie. Piosenkarka nigdzie się nie wybiera i jeszcze nieraz rozpali serca popowym płomieniem.

Madonny Uzdrowicielki - Religia
Maria z Nazaretu nie rządzi światem. Trzeba się modlić: módl się za nami , nie zmiłuj się. Prośba skierowana do kogoś, aby się pomodlił za mnie, jest naturalnym odruchem religijnym, dlatego Matka Jezusa w niebie ma o wiele większe możliwości takiej modlitwy wstawienniczej, gdyż jest najbliżej Boga. Dziś, z okazji Światowego Dnia Chorych, o Maryi, którą nazywa się Uzdrowicielką.

Ałła Pugaczowa – primadonna rosyjskiej muzyki - Zespoły i Artyści
Ilość sprzedanych płyt w Rosji jak i na świecie daje Pugaczowej czwartą pozycję w rankingu ogólnoświatowym, wyprzedzają ją The Beatles, Elvis Presley i Abba. Szacuje się ze przez cały okres pracy twórczej Primadonna rosyjskiej estrady sprzedała ponad 300 milionów płyt.
Nowości

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
Artykuły z tej samej kategorii

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina
Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina
Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

Kaskader Jacek Jagódka – skaczący Tarzan, walczący wiking, hollywoodzki sukces! - Ludzie kina
Upadki z wysokości, przyjmowanie ciosów, nurkowanie, szybka jazda motocyklem… Można by jeszcze długo wymieniać czynności, którymi zajmują się kaskaderzy. Gdyby nie oni, serca widzów nie biłyby w szybkim tempie. Nie powstałyby szalone, trzymające za gardło, niebezpieczne sceny akcji. Nie zawsze przecież cuda z komputera zastąpią człowieka. Dlatego kaskader to zawód nadal bardzo potrzebny. W Polsce nie jest on aż tak wyniesiony na piedestał, ale w Hollywood jak najbardziej. To właśnie tam swoje marzenia spełnia pochodzący ze Stalowej Woli, a mieszkający w Londynie 38-letni Jacek Jagódka. Niech Was nie zmyli zabawne nazwisko. Ten facet wziął przecież udział w krwawym „Wikingu”! Zapracowany, w przerwie między kolejnymi projektami, zgodził się na wywiad dla portalu ludzi z pasją.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.541