O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"BioShock Infinite" – Spacer w chmurach - Recenzje gier

"BioShock Infinite" mający premierę w marcu 2013 roku (wybaczcie za nieco tu spóźnioną pełną recenzję), należy do gatunku gier akcji, ukazanych z perspektywy pierwszej osoby. Jest to już trzecia odsłona tej serii, ale nie jest ani sequelem, ani prequelem, a odrębną historią. Irrational Games, czyli twórcy tejże części, są również – w większej lub mniejszej mierze - autorami poprzednich produkcji z serii.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
piterwm90 (218 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 056
Czas czytania:
4 385 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
piterwm90 (218 pkt)
Dodano:
3665 dni temu

Data dodania:
2014-04-16 09:51:58

Pierwszy "BioShock" wydany w 2007 roku został znakomicie przyjęty przez graczy i krytyków; w głównej mierze ze względu na oryginalność, konstrukcje świata, fabułę i przełomową grafikę. Nie gorzej było z grą "BioShock 2", która pojawiła się w 2010 roku. Podobnie jak poprzedniczka zyskała sobie uznanie krytyków i sprzedała się jeszcze lepiej od pierwowzoru, zachowując jego zalety. Czy "BioShock Infinite" podtrzymuje zainicjowany bardzo dobry poziom poprzednich części?

 

Główny wątek przedstawia przygody amerykańskiego detektywa, którym jest Booker DeWitt. Trafia on w nieco tajemniczych okolicznościach do lewitującego w przestworzach miasta Columbia, by odnaleźć i sprowadzić do Nowego Jorku pannę Elizabeth w ramach spłacenia swoich długów. Tak więc nie mamy już legendarnego podwodnego Rapture z poprzednich dwóch części, ale Columbia ma z nim wiele wspólnego, choć na pierwszy rzut oka tak się nie wydaje. Latające miasto, tak jak to było w przypadku Rapture, jest tylko utopią, a tak naprawdę na każdym kroku napotkamy propagandę i objawy rasizmu oraz wyzysk, a nawet niewolnictwo. Wszystko to w połączeniu z otaczającą nas religijnością i kultem proroka daje fantastyczny kontrast i sprawia, że Columbia to godny następca podwodnego miasta, a nawet jest lepsze. Niebagatelny wpływ na charakterystyczną i skomplikowaną fabułę oraz nasz odbiór przedstawionego świata ma postać Elizabeth, która nie jest tylko kolejną neutralną postacią w grze, lecz jest tą częścią gry, która pozostanie na dłużej w pamięci osoby grającej.

 

Trzon rozgrywki nie zmienił się wiele względem poprzednich odsłon tej serii, znowu mamy całą masę oręża jak przystało na grę akcji. Pojawił się też po raz pierwszy karabin snajperski wymuszony zapewne bardziej otwartą przestrzenią wymagającą broni dalekiego zasięgu. Wszystkie bronie możemy modyfikować zwiększając ich siłę rażenia, maksymalnie czterokrotnie każdą z nich. Oczywiście, za każde ulepszenie jakiejkolwiek rzeczy trzeba płacić w automatach rozsianych w Columbii tym razem naszą walutą są srebrne orły i radze je wydawać z rozwagą, bo na pewno nie starczy ich nam nawet na połowę przeróbek naszego arsenału w grze. Do naszych możliwości eliminacji wrogów dodano także broń do walki wręcz w "BioShock 2" mieliśmy wiertło tatuśka teraz jest to hak, który przydaję się nie tylko do potyczek z rywalami, ale także wspomaga nasz transport po tzw. wstęgach umożliwiających transport powietrzny dający wrażenie jazdy jak w kolejce górskiej. Nie zabrakło także dobrze znanej mocy dzierżonej w lewej ręce bohatera poprzednio były, to plazmidy teraz mamy vigory. Dają one możliwości podpalania przeciwników, unoszenia ich w powietrze, wywoływanie ataku stada kruków niczym w filmie "Ptaki" i wiele innych. Osobiście moje ulubione, to porażenie oraz opętanie umożliwiające przejęcie na chwilę kontroli nad wrogiem oraz wykradnięcie pieniędzy z automatów. Nasze vigory zużywają pasek "many", który zmienił nazwę z ewy na sól i wymaga ładowania, a obrażenia, które otrzymujemy powodują spadek zdrowia. Możemy o nie zadbać zjadając praktycznie wszystko, co jest jadalne.

 

Nowością jest trzeci wskaźnik, czyli tarcza, która od razu kojarzy się z serią "Mass Effect" i znacząco ułatwia rozgrywkę. Jak przystało na grę z implementacją elementów RPG mamy oprócz umiejętności aktywnych także pasywne. Toniki zastąpiły części ubioru bohatera odpowiednio dla głowy, torsu, nóg i stóp dla każdej części inne zestawy. Tego wyposażenia nie możemy kupić w automatach tylko musimy znaleźć, fani znajdziek będą w swoim żywiole, bo takich elementów jak kody voksów, ukryte przejścia, voksfony (zapisy rozmów różnych postaci) i esencje pozwalające nam podnieść którąś z trzech statystyk: zdrowie, sól lub tarcze. Naszymi oponentami jest cała masa ciekawych i oryginalnych postaci może nie znajdziemy tutaj takich bossów jak Big Daddy czy Big Sister, ale ich miejsce zajęli również ciekawi wrogowie tacy jak Złota Rączka (połączenie maszyny z człowiekiem, który zadaję spore obrażenia i ciężko się przed, nim schować), Song Bird (gigantyczny metalowy ptak), Patriotę (alternatywną wersję jednego z prezydentów USA wyposażonego w miniguna) oraz wielu innych podstawowych przeciwników, którzy zastąpili zmutowane genofagi z dawnych lat. Cała rozgrywka, to nie lada przyjemność, a jak dodamy do tego jeszcze znakomitą postać naszej towarzyski Elizabeth, która podrzuca nam co jakiś czas monety, amunicje i podleczy nas, gdy trzeba oraz otworzy zamknięte drzwi. Wszystko to sprawia, że jak granie w "BioShock Infinite" daje nam ogromną uciechę.

 

Całokształt szaty graficznej i oprawy dźwiękowej jest dobra i przekonująca. "BioShock Infinite" działający na zmodyfikowanym silniku graficznym Unreal Engine 3 prezentuje się dobrze, ale nie spodziewajmy się tu takich efektów jak w "Crysis 3" czy "Battlefield 3". Natomiast stylistyka i artyzm wykonania jest iście mistrzowski zarówno w projektach lokacji, jak i w mimice oraz gestykulacji Elizabeth. Rewelacyjny klimat dopełnia oczywiście dźwięk wszystko brzmi naturalnie zarówno odgłosy otoczenia jak i oryginalny dubbing. Muzyka którą skomponował Garry Schyman – autor ścieżki  muzycznej do pierwszej odsłony "BioShock" jest bardzo dobra, a jej główny motyw "Will the Circle Be Unbroken" (który możemy usłyszeć w pamiętnej scenie, w której Booker gra na gitarze, a Elizabeth śpiewa, gdy dookoła trwa rewolucja jak w filmie "Les Miserables Nędznicy") to jedna z najlepszych piosenek w grach w historii.    

 

Ciężko podsumować arcydzieło, bo taką grą według mnie jest "BioShock Infinite". Z jednej strony wypada wytknąć plusy i minusy, a z drugiej chciałoby się tylko zachwycać nad wszystkim. Tak, więc krytycznie rzecz ujmując do pozytywów zaliczam: fabułę (świetny wstęp, wciągające rozwinięcie oraz skomplikowane, ale wytłumaczalne i zapierające dech w piersiach zakończenie), postacie (ciekawe osoby drugoplanowe, główny bohater, którym chce się grać oraz Elizabeth przebijająca wszystkich), oprawę audio-wizualną (konstrukcje rewelacyjnego świata i szczegółowe wykonanie, dźwięk i muzykę pogłębiającą klimat  aż wylewający się z ekranu), rozgrywkę (dużo możliwości rozwoju postaci i niekończąca się przyjemność z szukania znajdziek i eliminowania wrogów). Natomiast małe minusy, które nie wpływają w znaczny sposób na grę to: brak zmiany wyglądu broni, momentami słabe SI wrogów oraz brak trybu multiplayer.

 

Na koniec dodam, że spodziewałem się rewelacyjnej gry, a dostałem arcydzieło. Irrational Games zachowało to, co było najlepsze w poprzednich częściach i dodało kilka nowości, które idealnie wpasowały się w tę serię. "BioShock Infinite” jest grą którą ciężko porównać do jakiegoś innego tytułu, w nią po prostu trzeba zagrać. Polecam.

 

Ocena: 10/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autor recenzji publikuje też na portalu www.filmweb.pl pod nickiem Piterwm90.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "BioShock Infinite" – Spacer w chmurach

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora piterwm90

"The Last of Us Remastered" – Ostatnia nadzieja ludzkości - Recenzje gier

Gdy w 2009 roku po sukcesie „Uncharted 2” studio Naughty Dog podzieliło się na dwa zespoły, jedna część pozostała przy tworzeniu kolejnych przygód Drake’a, a reszta ekipy ruszyła z pracą nad koncepcją nowego IP, co po trzech i pół roku dało efekt. Nikt wtedy nie przewidział, jaką legendą obrośnie (niczym Maczużnik ciało zainfekowanego) ten tytuł.

 -

Odwiedzin: 1218

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 2

"Shadow of the Colossus" – Mistyczna wspinaczka - Recenzje gier

„Shadow of the Colossus” to stworzona w 2005 roku ekskluzywna gra na konsolę PS2, która szerokim echem odbiła się w branży elektronicznej rozrywki. Choć nie była produkcją wypełnioną po brzegi zawartością, a raczej dosyć tajemniczą i minimalistyczną, to zdobyła rozgłos. Jednak czy miarą dobrej gry jest to, że powstają sukcesywnie jej remastery na kolejne sprzęty od Sony? Nie uważam tak, a poniżej opiszę swoją opinię o tytułowej grze w wersji na PS4.

"God of War" – Spartański Szał w Midgardzie - Recenzje gier

„God of War” to jedna z flagowych serii gier z gatunku hack and slash, która swój początek miała już w 2005 roku. Jednak najnowsza część to przełom, ponieważ staje się bardziej współczesną przygodową produkcją akcji z elementami RPG. Czy taka zmiana wyszła serii na dobre? Poniżej przedstawię swoją opinię, a potem zaraz lecę pokonać ostatnią walkirię, która stoi mi na drodze do platyny.

"South Park: Kijek Prawdy" – Kontrowersja niekontrolowana - Recenzje gier

Większość gier, które były adaptacjami zarówno filmów, jak i seriali nie spotkała się z pozytywnymi opiniami. Również działało to w drugą stronę. Wiele tytułów, m.in. "Alone In the Dark", "BloodRayne" czy "Postal” nie było dobrze odbieranych (niejaki jegomość Uwe Boll miał na to duży wpływ). Wracając natomiast do gier, w ostatnim czasie jedynie seria "Batman: Arkham" była w stanie utrzymać poziom, bo już niedawne "Rambo: The Video Game" ocierało się o dno. Jak na tym tle wygląda adaptacja serialu "Miasteczko South Park" ? Fani mogą odetchnąć z ulgą. Jest dobrze.

 -

Odwiedzin: 4014

Autor: piterwm90Recenzje gier

Komentarze: 1

"Metro: Last Light" – Człowiek człowiekowi wilkiem - Recenzje gier

2005 rok - swoją premierę ma książka "Metro 2033" debiutującego rosyjskiego pisarza Dimitrja Głuchowskiego. Niespodziewanie odnosi sukces co powoduje, że powstają kolejne części tego dzieła literackiego, opisującego post-apokaliptyczną wizję rosyjskiego metra i jego świata. Mija pięć lat i na światło dzienne wychodzi gra "Metro 2033" nie mająca łatwego zadania przeniesienia klimatu książki.

Teraz czytane artykuły

"BioShock Infinite" – Spacer w chmurach - Recenzje gier

"BioShock Infinite" mający premierę w marcu 2013 roku (wybaczcie za nieco tu spóźnioną pełną recenzję), należy do gatunku gier akcji, ukazanych z perspektywy pierwszej osoby. Jest to już trzecia odsłona tej serii, ale nie jest ani sequelem, ani prequelem, a odrębną historią. Irrational Games, czyli twórcy tejże części, są również – w większej lub mniejszej mierze - autorami poprzednich produkcji z serii.

"Królowa" – Loretta światełkiem w tunelu! - Seriale

Polski serial Netflixa o drag queen dostępny dla widzów z całego świata, a w tytułowej roli Andrzej Seweryn – jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia. Przecież to brzmi tak intrygująco, że aż trudno w to uwierzyć. A jednak! O ile Seweryn prezentował się na zdjęciach promocyjnych niezwykle przekonująco (na ekranie na szczęście również), to już sama „Królowa”, która pod koniec czerwca dumnie weszła na wspomnianą platformę, okazała się produkcją średniej jakości, żeby nie powiedzieć poniżej oczekiwań. Lecz nie oznacza to, iż mamy tylko powody do wstydu. To serial jednocześnie niedobry i dobry, a o jego ocenie zadecyduje osobiste doświadczenie oraz wrażliwość.

 -

Odwiedzin: 3156

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Tylko nie mów nikomu" – Cierpiący w samotności - Recenzje filmów

Prawie dwa dni biłem się z moimi myślami. Napisać o oczekiwanym filmie dokumentalnym braci Sekielskich czy może jednak nie dzielić się swoją opinią z Wami, przeżywając traumę bohaterów w samotności, a ocenę warstwy artystycznej dzieła pozostawić innym recenzentom. Dokonałem wyboru. Opcja pierwsza przeważyła.

"Wampir z M-3" – Niełatwe życie krwiopijcy w czasach późnego PRL-u - Recenzje książek

Ten, kto już miał do czynienia z twórczością Andrzeja Pilipiuka, dobrze wie, czego się spodziewać po wydanym w 2011 roku pierwszym tomie „Cyklu z Wampirem”. Bo „Wampir z M-3” to żaden gotycki horror w stylu „Drakuli” Brama Stokera ani romans jak u Anny Rice. Książce Pilipiuka bliżej do lekkiej formy i absurdalnego humoru „żywcem” wyjętego ze scenariusza nowozelandzkiej komedii „Co robimy w ukryciu” Taiki Waititi. To publikacja w sam raz na zabicie wolnego czasu!

 -

Odwiedzin: 31346

Autor: matusiakMuzyczne Style

Komentarze: 3

Rosyjska muzyka ludowa - Muzyczne Style

Rosyjska muzyka rozwijała się dwutorowo - jako obrzędowa muzyka instrumentalna i świecka wokalna (pieśni wojenne w X i XI w., w późniejszym okresie ujmowane w cykle bylin, pieśni dworskie wykonywane przez tzw. bajanów na dworach książęcych) oraz jednogłosowa muzyka cerkiewna (znamiennyj razspiew - nazwa pochodzi od znamion, znaków pisma muzycznego).

Nowości

 -

Odwiedzin: 76

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści

Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.

 -

Odwiedzin: 157

Autor: marmir83Erotyka, towarzyskie

Komentarze: 2

Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie

Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?

 -

Odwiedzin: 86

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale

Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

 -

Odwiedzin: 209

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2050

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Dead Space Remake" – Dynamika Rozświetlającej Mrok Gwiazdy - Recenzje gier

Wydana jesienią 2008 roku gra „Dead Space” zrobiła dla horroru science-fiction w gamingu dokładnie tyle samo co „Ósmy Pasażer Nostromo” dla tegoż gatunku w kinematografii. Tak właściwie, to po latach przemyśleń, obserwacji i znajdywania punktów odniesienia, mogę z czystym sercem zestawiać ten tytuł z każdym wiekopomnym dziełem fantastyki naukowej, bez względu na przypisane mu medium.

 -

Odwiedzin: 310

Autor: PawuloniastyRecenzje gier

Komentarze: 1

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

 -

Odwiedzin: 4807

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 4

"Cyberpunk 2077" – Per aspera ad astra - Recenzje gier

"(...)Więc tędy albo tędy, chyba że tamtędy, na wyczucie, przeczucie, na rozum, na przełaj, na chybił trafił, na splątane skróty. Przez któreś z rzędu rzędy korytarzy, bram, prędko, bo w czasie niewiele masz czasu, z miejsca na miejsce do wielu jeszcze otwartych, gdzie ciemność i rozterka ale prześwit, zachwyt, gdzie radość, choć nieradość nieomal opodal, a gdzie indziej, gdzieniegdzie, ówdzie i gdzie bądź szczęście w nieszczęściu jak w nawiasie nawias, i zgoda na to wszystko i raptem urwisko, urwisko, ale mostek, mostek, ale chwiejny, chwiejny, ale jedyny, bo drugiego nie ma.(...)"*

 -

Odwiedzin: 1135

Autor: GieHaRecenzje gier

Komentarze: 2

"Stasis: Bone Totem" – Skok na głęboką wodę - Recenzje gier

"Stasis" był pierwszym tytułem, który opisywałem na łamach Altao, a zetknięcie się z nim pozwoliło mi zapoznać się z rzemiosłem jego twórców, którzy akurat na ten czas stawiali swoje pierwsze (nieco chwiejne) kroki na game developerskim poletku. Pomijając powyższy sentymentalizm, to na przykładzie "Stasis'a" mógłbym praktycznie z marszu wyliczyć wartości wyróżniające studio "The Brotherhood" w branży.

 -

Odwiedzin: 5171

Autor: AhyrionRecenzje gier

Komentarze: 1

"Gothic" – Magia drewna! - Recenzje gier

W sierpniu ponownie nastąpi rocznica wydania „Nocy Kruka”, dodatku do „Gothica II”. Cofnijmy się zatem już teraz w czasie, do korzeni kultowej u nas serii. Zazwyczaj nie zaczynam tak recenzji, ale w tym przypadku wymagany jest pewien kontekst. Nigdy nie grałem w pierwszego „Gothica”. Właściwie trudno mi powiedzieć dlaczego, bo w tamtych czasach zagrywałem się w cRPGi, nawet nie chcę myśleć ile czasu przesiedziałem przy „Morrowindzie”. Tak się jednak złożyło, że ominęła mnie jedna z najbardziej popularnych w Polsce gier, dzieło niemieckiego Piranha Bytes.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.601

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję