O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Obecność 2" – Uwierz w poltergeista! - Recenzje filmów

James Wan powraca w wielkim stylu. Jeśli przed seansem sceptycznie podchodziliście do kontynuacji „Obecności”, niebezpodstawnie przecież sądząc, iż sequel będzie jedynie odcinaniem kuponów od sukcesu pierwowzoru, to mogę Was zapewnić, że rzeczony reżyser z nie mniejszą pasją oraz zaangażowaniem zrealizował kolejną część, która dla wielu kinomanów może się okazać lepsza niż jedynka.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3481 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 952
Czas czytania:
6 150 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3481 pkt)
Dodano:
3303 dni temu

Data dodania:
2016-06-18 18:18:43

Muszę przyznać, że miałem spore wymagania, jednak po dwugodzinnej, mrożącej krew w żyłach rozrywce wyszedłem z kina niezmiernie usatysfakcjonowany. Nowy film Wana zdecydowanie zaprzecza teorii, że we współczesnym świecie nie można nakręcić obrazu grozy, który faktycznie nas przerazi – jemu się to bezapelacyjnie udało… Nie wierzycie? To zapraszam do przerażającego i mrocznego placu zabaw Jamesa Wana. Wchodzicie tutaj jednak na własną odpowiedzialność. 

 

Obecność 2” przybliża widzom jedną z najstraszniejszych (zdaniem głównej protagonistki obrazu – zdecydowanie najbardziej przerażającą) spraw państwa Warrenów, która stała się najgłośniejszym udokumentowanym przypadkiem zaobserwowania zjawisk paranormalnych. Mowa tutaj o wydarzeniach mających miejsce w 1977 roku w stolicy Anglii, czyli deszczowym Londynie. Przesławni badacze musieli tym razem wspomóc nękaną przez poltergeista rodzinę Hodgsonów, która wystawiona na działanie paranormalnych zjawisk oraz nieszczędzona przez niesprawiedliwy los stanęła pod ścianą, znajdując się niemalże na skraju załamania nerwowego. Oczywiście w przypadku ducha z Enfield narosło wiele komplikacji oraz kontrowersji. Niektóre z pozornie niewytłumaczalnych zjawisk paranormalnych udało się wyjaśnić w racjonalny sposób, inne wzbudzają dreszcze oraz przerażenie, do dziś nie znajdując naukowego podłoża. Jak było naprawdę? Trudno stwierdzić, lecz powyższa historia zainspirowała Wana do wyreżyserowania drugiej części „Obecności”. 

 

Zatem film rozpoczyna się od krótkiego monologu bohaterki obrazu – Lorraine Warren, która pełni tutaj funkcję narratora opowieści. Dzięki temu otrzymujemy stwarzające pozory wrażenie relacji z pierwszej ręki. Taki zabieg dodaje nadużywanemu ostatnio przez twórców sloganowi oparty na prawdziwych wydarzeniach wiarygodności, a cała historia angażuje zaraz od pierwszych minut seansu. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że tym razem reżyser poszedł w nieco odmiennym kierunku niż poprzednio. „Obecność 2” stawia przede wszystkim na grozę. Zatem opowieść kontynuacji schodzi nieco na drugi plan – dalej trzyma przyzwoity poziom, potrafiąc zaskoczyć w końcowych minutach filmu (scenarzyści chowają niejednego asa w rękawie) – tracąc odrobinę na klimacie tajemniczości i niepokoju. Tutaj mamy do czynienia z czystą grozą. Od początku do końca (z wyłączeniem jednego dłuższego przestoju) twórcy trzymają nas w napięciu, a tempo praktycznie wcale nie zwalnia. Zanim jednak skupię się na zabiegach straszących, pochylę jeszcze nieco głowę nad scenariuszem. 

 

Kinomani dostają w swoje ręce początkowo dwie opowieści. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku pierwowzoru, obserwujemy równocześnie historię państwa Warrenów, zmagających się z własnym brzemieniem dotyczącym mediów i udokumentowanych przez nich spraw (za co należą się Jamesowi Wanowi ogromne brawa; twórca bowiem w udany sposób przemycił prawdziwe problemy rzeczonego państwa na srebrny ekran, co dodaje obrazowi dokumentalnego posmaku), jak i znajdującej się w trudnej sytuacji materialnej rodziny Hodgsonów. Obie są równie absorbujące i dopiero w połowie seansu scalają się w jedną całość dążącą do niezwykle pomysłowego, jak również przerażającego i pełnego emocji rozwiązania. Nie będziecie zawiedzeni, mimo iż nie było się tutaj, szczególnie na początku, bez znanych schematów – skrzywdzona przez los rodzina podatna na działanie duchów, gdzie rolę medium pełnią dzieci. Trzeba też wspomnieć o umiejętnie stopniowanym napięciu. Reżyser James Wan jedynie w jednym fragmencie produkcji zmienia ton swojego filmu, usypiając skutecznie naszą uwagą. Zabieg ten nie jest oczywiście bezcelowy. Dzięki niemu pozwala się widzom oswoić z bohaterami, zbliżyć do nich i zżyć z nimi, co, jak niejednokrotnie podkreślał w udzielanych niedawno na temat produkcji wywiadach, jest absolutnie koniecznym wymogiem niezbędnym do osiągnięcia sukcesu każdego obrazu grozy. Dostajecie więc pozory spokojnego rodzinnego życia. Jest to chwila wytchnienia potrzebna zarówno bohaterom, jak i obserwującym wydarzenia widzom. Otrzymujemy tutaj szanse zgłębienia historii poszczególnych postaci, poznania ich dusz, obaw oraz podejścia do życia; przy okazji zostaje też nieznacznie rozbudowana relacja państwa Warrenów. Oczywiście nie brakuje również ważnej, acz bardzo subtelnie zarysowanej wymowy, traktującej o potędze więzi rodzinnej. Razem możemy więcej, jesteśmy w stanie dokonać niemożliwego. Mowa tu więc o wsparciu, zaufaniu i wierze. 

 

Zachwyca niesamowita pomysłowość Wana. Zastosowane przez niego filmowe zabiegi i mistrzowskie wręcz opanowanie reżyserskiego ABC klasycznego horroru wzbudza niewątpliwy podziw. Wan miesza ze sobą podręcznikowe straszaki, a także korzysta ze swojej bujnej i chorej (w jak najlepszym tego słowa znaczeniu) wyobraźni, uzyskując mrożące krew w żyłach efekty. Już od samego początku reżyser popisuje się ogromnym doświadczeniem i niebywałym warsztatem, wzbudzając w okamgnieniu odpowiedni klimat oraz napięcie, jak również poczucie ciągłego niepokoju, które przechodzi w uzasadniony strach, a nawet przerażenie – genialna robota. Wirtuoz grozy kolejny raz afiszuje się świetnym prowadzeniem kamery, pozwalającym poczuć emocje oraz uczucie bohaterów. Ta bowiem zawieszona jest zazwyczaj blisko zza ich plecami, co dodaje produkcji dreszczyku. Nastrój grozy potęguje odpowiednia scenografia. Przestronne, ciemne lub słabo oświetlone pomieszczenia, obowiązkowy – antyczny, nakręcany zegar, a także specyficzne przedmioty – lustra, plansza ouija czy krzyże i krucyfiksy. Wan dokładnie wie, jak wykorzystać te charakterystyczne dla horroru rekwizyty, aby uzyskać wymaganą, pełną niepokoju atmosferę. Trzeba tutaj dodać, że im bliżej finału filmu, tym większe napięcie, które po prostu sięga zenitu, a w powietrzu wisi czyhająca na bohaterów produkcji demoniczna postać i wizja niechybnej śmierci. Czy istnieje zatem szansa na pozytywny finał obserwowanych wydarzeń? Jaki los spotka bohaterów? Tego dowiedziecie się podczas kinowego seansu. 

 

Wszystkie powyższe elementy byłyby niestety bez znaczenia, gdyby nie rewelacyjne wręcz aktorstwo całej obsady filmu Jamesa Wana. Na szczególne wyróżnienie zasługuje młoda Madison Wolfe wcielająca się w Janet Hodgson. Była niesamowicie prawdziwa. Z jednej strony upiorna, niemal demoniczna, a drugiej słodka oraz niewinna. Jestem pod ogromnym podziwem jej aktorstwa i wróżę dziewczynie świetlaną przyszłość. Oby więcej tak udanych ról powiło się w przyszłej filmografii Madison Wolfe. Reszta zaprezentowała równie wysoki poziom. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że Vera Farmiga i Patrick Wilson spisali się nawet lepiej, niż w pierwszej odsłonie. 


„Obecność 2” to kino dla ludzi uwielbiających się bać. Jeśli więc szukasz mocnych wrażeń, a także filmu, w którym poczynania bohaterów nie przyprawią Cię o zawrót głowy, a fabularne twisty zaskoczą oryginalnością, to trafiłeś w dobre miejsce. James Wan zaprasza… tylko nie wybiegnijcie z krzykiem z sali.

 

Ocena: 8,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Autor recenzji publikuje też na portalu MoviesRoom.pl oraz Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Obecność 2" – Uwierz w poltergeista!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 123

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 12 dni temu

liczba odwiedzin: 259

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 206 dni temu

liczba odwiedzin: 568

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 369 dni temu

liczba odwiedzin: 1768

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 694 dni temu

liczba odwiedzin: 1213

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 715 dni temu

liczba odwiedzin: 1441

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 1398 dni temu

liczba odwiedzin: 1833

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4349 dni temu

liczba odwiedzin: 5958

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 4348 dni temu

liczba odwiedzin: 388827

Teraz czytane artykuły

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 3303 dni temu

liczba odwiedzin: 4952

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 4580 dni temu

liczba odwiedzin: 11852

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 123

autor:pj(16442 pkt)

utworzony: 187 dni temu

liczba odwiedzin: 262

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2137 dni temu

liczba odwiedzin: 5247

autor:admin(52125 pkt)

utworzony: 798 dni temu

liczba odwiedzin: 978

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 2061 dni temu

liczba odwiedzin: 3985

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 11 dni temu

liczba odwiedzin: 282

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 220 dni temu

liczba odwiedzin: 1363

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 487 dni temu

liczba odwiedzin: 2220

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 623 dni temu

liczba odwiedzin: 1299

autor:GieHa(3490 pkt)

utworzony: 1303 dni temu

liczba odwiedzin: 2022

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2124 dni temu

liczba odwiedzin: 3821

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2561 dni temu

liczba odwiedzin: 6433

autor:aragorn136(24951 pkt)

utworzony: 2715 dni temu

liczba odwiedzin: 8644

autor:bartoszkeprowski(3481 pkt)

utworzony: 2765 dni temu

liczba odwiedzin: 7165

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.285

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję