O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Chrstian Bale – Mieszanka wybuchowa - Ludzie kina

Christian Bale to gwiazda, o której zawsze jest głośno. Widać, że jego sława nie opiera się tylko na dobrym aktorstwie, ale również na skandalach. Mimo to nadal ma wiernych fanów, a propozycje nowych ról sypią się jak z rękawa.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (13672 pkt)
Ilość odwiedzin:
4 027
Czas czytania:
4 459 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (13672 pkt)
Dodano:
4011 dni temu

Data dodania:
2013-03-26 13:13:47

Jest jednych z tych aktorów, którzy swoją karierę zaczynali w dzieciństwie. Ale jest jednym z niewielu, którzy nadal ją rozwijają (w porównaniu z m.in. M. Culkinem).

 

Utalentowany chłopak

 

Christian urodził się w 1974 roku, jako najmłodsze dziecko pilota Davida Bale oraz tancerki cyrkowej Jenny James. Ze względu na specyficzny charakter pracy rodziców, dorastał wraz z trzema starszymi siostrami Erin, Sharon i Louise w różnych miejscach, m.in. w Anglii, Portugalii i stanie Kalifornia.

 

W 1976 roku jego rodzina pozostawiła Walię i przez cztery lata mieszkała w miasteczku Bournemouth. Tutaj młody Bale uczęszczał do szkoły i grał w rugby, a także zainteresował się cyrkiem Jednak to nie występy na cyrkowej arenie interesowały go najbardziej.

 

W 1983 roku wystąpił w reklamie płatków śniadaniowych Pac-Man. To był jego debiut ekranowy. W wieku 12 lat pojawił się w telewizyjnych w filmach „Mio mój Mio” oraz „Anastazja: Tajemnica Anny”.  Ale prawdziwy wybuch talentu nastąpił rok później. Został wybrany spośród 4 tysięcy chłopców, przez samego Stevena Spielberga, do roli w „Imperium słońca”. Krytycy byli zachwyceni, czego dowodem były nagrody przyznawane dla młodych artystów: National Board of Review i Young Artist Award. Wówczas wszyscy byli pewni, że oto pojawiła się nowa dziecięca gwiazda, a jej światło szybko nie zgaśnie.  

 

Profesjonalista

 

Szybko wspinał się po drabinie aktorstwa. Do nowych ról przygotowywał się bardzo starannie. By nie być zaszufladkowanym, wcielał się w bardzo odmienne i różniące się od siebie postacie.

 

Na scenie teatralnej debiutował w wystawianej na londyńskim West Endzie komedii "The Nerd", z Rowanem Atkinsonem w roli głównej. W 1989 roku wystąpił w adaptacji filmowej dramatu Williama Szekspira „Henryk V” (reż. Kenneth Branagh), gdzie zagrał giermka. Na potrzeby filmów” „Gazeciarze” oraz „Dzieci swinga” przez 3 miesiące ćwiczył taniec i sztuki walki. W filmie zatytułowanym „Małe kobietki” zmienił swój akcent na amerykański.

 

Później wystąpił m.in. w takich filmach jak: „Portret damy” (1996), „Idol” (1998), „Maria, Matka Jezusa” (1999) – dla wielu jedna z najlepszych kreacji Jezusa, „Shaft” (2000) - gdzie pierwszy raz pokazał, że potrafi wcielić się też w negatywną postać oraz „Equilibrium” (2002), w którym udowodnił jak bardzo jest wyćwiczony fizycznie.  

 

W 2000 roku zagrał w filmie, który okazał się dla jego kariery przełomowy. W „American Psycho” wcielił się w postać Patricka Batemana – nowojorskiego yuppie, który nocami zabija młode kobiety i konkurentów. Od tej pory stał się gwiazdą światowego formatu.

 

Na potrzeby zagrania roli Trevora Reznika w filmie "Mechanik" (2004) schudł ponad 28 kilogramów! Tylko raz skorzystał z konsultacji specjalisty od żywienia w kwestii witamin. Natomiast przez większość diety jadł tylko sałaty i jabłka, żuł gumę, palił papierosy i pił beztłuszczową kawę.

 

Christian kocha zwierzęta. Ma 2 psy i 3 koty. Często wspiera finansowo organizacje Greenpeace i World Wildlife Foundation. Jest wegetarianinem. Jego pasją jest pływanie i surfowanie.

 

Gdzieś tam jednak, w zakamarkach duszy, skrywa swoją ciemną stronę natury, która co jakiś czas da o sobie znać.

 

Tak powiedział o roli Batmana w filmie „Batman: Początek” (2005): Bądźmy szczerzy, Batman to świr, nie? Dawno temu, kiedy dostałem do przeczytania scenariusz "Początku", pomyślałem sobie: albo ten facet jest skończonym idiotą, albo podchodzi do sprawy poważnie. Może nawet za poważnie. Bruce Wayne z pewnością nie jest zdrowy psychicznie. Można nawet powiedzieć, że ma rozdwojenie jaźni: jedna to spokojny biznesmen i playboy, a druga to wściekły, przerażający potwór. Bruce stworzył tego potwora celowo, żeby ulokować w nim całą swoją furię i usunąć ją ze swego normalnego życia”.(źródło: pl.wikiquote.org)

 

Natomiast na pytanie dlaczego został aktorem odpowiedział: „Bo tak naprawdę nie wiem, co – u licha – innego mógłbym robić.(...) Aktorstwo przyszło do mnie dość wcześnie i teraz mam do niego stosunek mieszany – od miłości do nienawiści”.

 

Ciemna strona natury

 

Kiedy da o osobie znać ta wspomniana ciemna strona, okazuje się, że Bale to furiat, który nie liczy się z cudzymi emocjami, przez co do płaczu doprowadza nawet małe dziewczynki. I ma jedną zawodową obsesję: Leonardo DiCaprio!

 

Wieloletni współpracownik i kolega aktora, Harrison Cheung napisał o nim książkę. Zdradza w niej największe sekrety Bale.

 

Kiedyś małoletnie fanki aktora rozpoznały go w pewnej restauracji. Odmówił dania im autografu, gdy o to poprosiły. Dał im taki wykład na temat bycia niegrzecznym i napastliwym, że na koniec się popłakały.

"Bale to jedna z najbardziej skrytych i utalentowanych gwiazd Hollywood, słynąca z niesamowicie chwiejnego charakteru i licznych ekscentryzmów" - ocenia aktora Cheung.

 

Po roli w filmie „Imperium słońca” młody Bale zamieszkał w Los Angeles w brudnym, obskurnym domu wraz z ojcem (który notabene zmusił go do przeprowadzki). W swoim pokoju młody aktor trzymał kolekcję zwierzęcych płodów w słoikach. Cheung opisuje zarówno syna, jak i ojca, jako "nadwrażliwych". "Obaj przesadzali w reakcjach na każdą krytykę lub atak. Christian syczał i pluł niczym jadowity wąż" .

 

Pewnego dnia w wypożyczalni samochodów Bale pouczał kobietę i był na nią tak wściekły, że zaczęła drżeć i wezwała ochronę. Zdarzyło się też, że wpadł w szał na planie filmu "Terminator: Ocalenie" i przez prawie 5 minut krzyczał na osobę, która mu weszła w kadr (oczywiście co drugie słowo było niecenzuralne).

 

Nawet dla swojej rodziny aktor nie miał litości. W miarę zdobywania sławy, stawał się coraz bardziej zamknięty w sobie. W 2002 roku matka Bale"a, Jenny, przywiozła do Los Angeles jego babcię na pierwszą zagraniczną podróż. Odtwórca roli Batmana nie poświęcił im nawet 5 minut, nie chciał w ogóle spotkać się ze swoją rodziną. Na napady złego humoru nie pomógł mu ani ślub w 2005 roku z Sibi Blazic ani narodziny córeczki. Z matką przestał definitywnie utrzymywać kontakty w 2008 roku, kiedy aresztowano go w londyńskim hotelu za atak właśnie na nią i drugą siostrę - Sharon. Nie postawiono mu jednak zarzutów, ale wtedy Bale przestał odzywać się do swojej rodzicielki.

 

Takie silne huśtawki nastrojów mogły być spowodowane jednym, czyli  wiecznym zamartwianiem się o karierę. Za swoje zawodowe niepowodzenia Bale oskarżał… Leonarda DiCaprio! Boski Leo ciągle zgarniał mu sprzed nosa role. Działo się to na przestrzeni lat. Christian nie dostał angażu  w "Chłopięcym świecie" i "Co gryzie Gilberta Grape"a" na rzecz właśnie DiCaprio. Pragnął zagrać w adaptacji "Romeo i Julii", ale znowu w walce o rolę pokonał go DiCaprio. Kolejny cios zadał mu James Cameron, odrzucając jego kandydaturę do głównej roli w "Titanicu". Dopiero w 1999 roku  aktorowi udało się prześcignąć DiCaprio, gdy reżyserka Mary Harron szukała kogoś do zagrania w "American Psycho". Leonardo propozycję odrzucił, ale Bale znowu o mały włos nie zostałby na lodzie. Harron bowiem wolała Ewana McGregora. Ten jednak - na prośbę Christiana - nie przyjął  roli i w ten sposób Bale wreszcie zwyciężył!

Rola ta bez reszty pochłonęła aktora. Cały czas szkolił swój angielski, by mieć idealny akcent amerykańskiego yuppie. W swoją postać wczuwał się także w relacjach ze znajomymi, których potrafił wystraszyć telefonami.  „To było naprawdę przerażające jak syczał mi do słuchawki” – opowiadał jeden z kolegów aktora.

 

A jakie jest wasze, widzowie i kinomani, zdanie na temat tego słynnego aktora? Czy jest to genialny artysta czy wybuchowy choleryk, rozmieniający swój talent na drobne?

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - Chrstian Bale – Mieszanka wybuchowa

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

 -

Odwiedzin: 127

Autor: pjKultura

Komentarze: 2

"Oppenheimer" triumfatorem 96. gali rozdania Oscarów! - Kultura

Stało się, co się stać miało. Z 10 na 11 marca 2024 roku w hollywoodzkim Dolby Theatre wręczono Oscary. Najwięcej statuetek, bo aż 7 (na 13 nominacji) otrzymał biograficzny „Oppenheimer”. Wygrał w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy aktor pierwszo- i drugoplanowy oraz zdjęcia, montaż i muzyka. Porażkę poniósł natomiast „Czas krwawego księżyca”, który deptał po piętach wielkiemu zwycięzcy, ale ostatecznie nie zdobył nic. Było poważnie (przemówienie reżysera nagrodzonego dokumentu „20 dni w Mariupolu”), ale i zabawnie (goły John Cena), a już na pewno dość sprawiedliwie, jeżeli chodzi o większość wyborów amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. A za co jeszcze zapamiętamy 96. galę oscarową?

 -

Odwiedzin: 104

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Choroba "pięknych ludzi", czyli zespół Marfana - Zdrowie i uroda

Wiele kobiet marzy o wspaniałej sylwetce. O delikatnych rysach twarzy i długich nogach. Z kolei mężczyźni przeważnie pragną być bardzo wysocy lub nie mieć skłonności do tworzącego się piwnego brzuszka. Choć figura dzisiejszych modelek i modeli trafiła do obowiązującego kanonu piękna, mało kto wie, że niektórzy, obdarzeni nią genetycznie, płacą ogromną cenę za taki wygląd. Mają bowiem tzw. zespół Marfana – zwany także chorobą pięknych ludzi.

 -

Odwiedzin: 96

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

"Zielona granica", a nad nią i dla niej Orzeł! - Kultura

W poniedziałkowy wieczór karty zostały odkryte. Rozdano Orły, czyli Polskie Nagrody Filmowe. Mimo że „Kos” uzyskał aż 16 rekordowych nominacji, w tym za najlepszy film 2023 roku, to główna statuetka powędrowała na ręce twórców „Zielonej granicy”. Czy to była rzeczywiście najbardziej udana polska produkcja, czy jednak zadecydowały względy polityczne i atmosfera, jaka panowała w naszym kraju? Na te pytania niech odpowiedzą sami widzowie.

Polecamy podobne artykuły

"Le Mans ‘66" – Challenge accepted! - Recenzje filmów

Od czasu przeniesienia na srebrny ekran rywalizacji Nikiego Laudy i Jamesa Hunta, zacząłem z większym zainteresowaniem wyglądać filmów o tematyce wyścigów samochodowych. I nie mam tu na myśli będącej na topie serii „Szybcy i wściekli”, o nie. Po głowie krążą mi obrazy ukazujące sportową rywalizację i wielkie ikony światowej sceny współzawodnictwa. Takim filmem okazał się dla mnie „Le Mans ‘66” – ponadprzeciętny dramat twórcy „Spaceru po linie” i „Logana”, czyli Jamesa Mangolda.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 4027

Autor: pjLudzie kina

Chrstian Bale – Mieszanka wybuchowa - Ludzie kina

Christian Bale to gwiazda, o której zawsze jest głośno. Widać, że jego sława nie opiera się tylko na dobrym aktorstwie, ale również na skandalach. Mimo to nadal ma wiernych fanów, a propozycje nowych ról sypią się jak z rękawa.

Atrakcje lunaparku, czy boimy się karuzeli? - Wolny czas, przygoda

Czy boimy się karuzeli? Sprawdzimy, co obecnie oferują lunaparki. Jakie atrakcje wywołują strach, lęk a jakie podniecają śmiałków.

 -

Odwiedzin: 3994

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 3

"Squid Game" – Czerwone, zielone, brutalne, szalone! - Seriale

456. Tylu identycznie ubranych Koreańczyków za chwilę będzie rywalizować w „Czerwone, Zielone”. To gra znana w Polsce jako „Baba Jaga Patrzy”. Różnica polega na tym, że ową Babę odgrywa Wielka Lalka, a kto nie przedostanie się do mety, ten nie zdąży nawet… narobić w gacie ze strachu. Tak właśnie prezentuje się jedna z pierwszych scen w „Squid Game”. Serialu, który tuż po wrześniowej premierze na Netflixie stał się fenomenem na skalę światową. Jak to możliwe, że na punkcie opowieści o dorosłych ludziach biorących udział w dziecięcych grach „oszalało” miliony widzów?

 -

Odwiedzin: 2675

Autor: pjKultura

Komentarze: 1

Oscary 2016 przyznane! - Kultura

Za nami 88. gala wręczenia Oscarów, czyli najbardziej pożądanych nagród filmowych. Nie obyło się bez niespodzianek. „Zjawa” – faworyt w kategorii najlepszy film roku przegrał ze „Spotlight”, za drugoplanową rolę męską wyróżniono niespodziewanie Marka Rylance’a (znany głównie z filmu „Intymność”) za „Most szpiegów”, a w kategorii efekty specjalne triumfowała skromna „Ex Machina”, pokonując wielkie widowiska: „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”, „Mad Maxa: Na drodze gniewu” oraz „Marsjanina”!

 -

Odwiedzin: 15197

Autor: PaMIntrygujące

Komentarze: 2

Bell Rock – najstarsza latarnia morska na Świecie zbudowana na morzu - Intrygujące

Bell Rock to najstarsza na Świecie latarnia zbudowana na Morzu Północnym oddalona 11 km od granic Szkocji. Zrealizowana przez Roberta Stevensona w latach 1807-1810 latarnia jest jednym z 7 cudów świata techniki. Zobaczcie i przeczytajcie niesamowitą historię i legendę powstania 30 metrowej konstrukcji na morzu.

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 5318

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

Wywiad: Bartosz Chajdecki – kompozytor filmowy, który swoimi utworami wywołuje emocje! - Ludzie kina

Wojciech Kilar, Krzysztof Komeda, Krzesimir Dębski, Michał Lorenc – dla wielu miłośników muzyki filmowej to mistrzowie. Kompozytorzy z takim dorobkiem i takimi dziełami, że mało kto może im dorównać. Wydaje się zatem, że dzisiaj nie ma wirtuozów o identycznej wrażliwości, potrafiących wywoływać w widzu gamę uczuć, których utwory (funkcjonujące też poza ekranem, budujące dramaturgię) przeżywa się całym sobą. A jednak są! Wystarczy przesłuchać kilka soundtracków autorstwa Bartosza Chajdeckiego, aby przekonać się, że ten kompozytor to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Już jego muzyka do biograficznych „Bogów” czy historycznego „Czas honoru” była dowodem na słuszność tego stwierdzenia. Dodajmy jeszcze dokonania między innymi w filmach „Mistrz”, „Święto ognia” czy „Różyczka 2" (ścieżka dźwiękowa z tego filmu w grudniu ukazała się w serwisach streamingowych), a nie będzie żadnych wątpliwości. Chajdecki to także mistrz! Jak to możliwe, że odnajduje się w odmiennych gatunkach filmowych, niemal za każdym razem tworząc melodie zapadające w pamięć? Jak wygląda jego praca? Między innymi o to zapytaliśmy Bartosza Chajdeckiego.

 -

Odwiedzin: 6681

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

 -

Odwiedzin: 8233

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.501

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję