
Mój wewnętrzny potwór
autor. Daniel Drozdek
Nie podchodź bliżej.
To, co widzisz to klatka z potworem.
Na razie śpi,
Jednak Jego sen jest płytki.
Atakuje tych, którzy za blisko podejdą.
Pragnie jeść przy Heliosie,
Jak i pod okiem Selene.
Odczuwa nieskończony głód.
Ta bestia rani dla przyjemności,
A zadane rany są głębsze od wszystkich innych.
Potrafi uszkodzić skórę,
Ale co gorsze również dusze.
Szczerze, ja już czuje przerażenie.
Strach zabrania zmrużenia oka.
Sam widok Tej zmory jest straszny,
Aż trzęsę się cały.
Proszę odsuń się od kojca kreatury.
Stwór na pewno będzie chciał Cię zaatakować.
Skąd to wiem ?
Ponieważ karmi się moim bólem.
Czym bardziej jestem zrozpaczony,
Tym łańcuchy trzymające krwiożerce słabną.
On pragnie ponownej wolności,
Nie pozwolę na to.
Tylko ja mogę Go powstrzymać,
Stworzenie zamknięte wewnątrz mojego serca.
Potwora, który chce mnie opanować,
I skrzywdzić wszystkich mi bliskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Kn
2672 dni temu
Jest postęp. Super, jeśli chodzi o wygląd wiersza. Treść jest dobra, czyta się fajnie. Nie chcę analizować go skrupulatnie. Proszę pamiętać, że poezja nie polega na doprecyzowywaniu wszystkiego, lecz na przekazie tego, co chcemy w bardziej otwarty sposób, by czytelnik miał możliwość przeżywania wiersza po swojemu.
Panie Danielu proszę o więcej. Pozdrawiam.
K.N.
Dodaj opinię do tego komentarza