O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Kierunek: Noc" – Ucieczka przed Słońcem - Seriale

Lubię polską fantastykę, ale przyznam, że twórczość Jacka Dukaja jest mi obca. Teraz zapewne miłośnicy pisarza rzucą we mnie gromy za taką szczerość. Cóż. Po drodze było tyle do przeczytania, że nie starczyło czasu dla Dukaja. To jednak nie znaczy, że nie czekałem na serialową ekranizację słynnej powieści „Starość aksolotla”, bo tak właśnie początkowo reklamowano produkcję Netflixa. Co zaskakujące, okazuje się, że„Kierunek: Noc” nie jest (jeszcze?) przeniesieniem jeden do jednego odważnej i szalonej wizji nieuchronnej apokalipsy. Twórcy inspirują się tu tylko pewnym fragmentem książki.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21172 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 799
Czas czytania:
3 430 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (21172 pkt)
Dodano:
1448 dni temu

Data dodania:
2020-05-03 16:58:53

Skupmy się więc na samym serialu i tym, co ma do zaoferowania. Nad całością projektu czuwał Jason George. To nazwisko nic nikomu nie mówi, ale wystarczy wymienić tytuł „Narcos” i już jesteśmy w domu. Jason był bowiem jednym ze współscenarzystów tamtego hitu Netflixa. Czy „Kierunek: Noc” w jego interpretacji jest równie intrygującym serialem? Tak, choć do miana dzieła wybitnego lub co najmniej bardzo dobrego trochę zabrakło.

 

Kadr z serialu "Kierunek: Noc" (źródło: materiały prasowe)

 

W ogóle z tym projektem jest ciekawa sprawa, międzynarodowa można rzec. No bo tak: showrunner to Amerykanin, w obsadzie są aktorzy z różnych krajów specjalizujący się w graniu na deskach teatru, pieniądze wyłożyli Belgowie, a Tomek Bagiński przechadzał się po planie jako współproducent. Brzmi to cholernie intrygująco. I na szczęście wygląda też dobrze. Już w pierwszym z sześciu odcinków widz dowiaduje się, że Słońce zamiast dawać życie, zbiera śmiercionośne żniwo. Ludzie padają jak muchy, a winą jest podobno nietypowe, silniejsze niż zwykle promieniowanie, o czym poinformuje Terenzio (Stefano Cassetti) – włoski przedstawiciel NATO, człek mało przyjemny i równie mało przyjazny. W dłoni trzyma broń i w ostatniej chwili wpada na pokład samolotu mającego odbyć nocny lot z Brukseli do Moskwy. Tak zaczyna się prawdziwy thriller, bo jedynym ratunkiem dla kilkunastu ludzi – pasażerów plus stewardesy i jednego spoconego ze strachu pilota (wciela się w niego pochodzący z Zairu Laurent Capelluto) będzie lot na zachód. Ciągle na zachód. Byleby wyprzedać „depczące” po piętach, wschodzące Słońce. Byleby pozostać w mroku...

 

Ale z tym mrokiem to w tym serialu różnie jest. „Kierunek: Noc” jako thriller nie potrafi trzymać za gardło w każdej minucie. Winą jest nie najwyższych lotów, naciągany scenariusz. Wszak nie zawsze coś, co nieźle prezentuje się na papierze, tak samo będzie się prezentować na – w tym wypadku – małym ekranie. Chyba George i dwójka reżyserów nie dogadywali się ze sobą w kwestii budowania napięcia czy zakrywania dziur w poszyciu samolotu… wróć, w gotowym skrypcie konkretnego odcinka. Czasem czułem się nie jak pasażer, który jest świadkiem końca świata, a jak zamknięty w puszce człowiek, który potrzebuje co prawda tlenu, ale jego jedynym prześladowcą jest myśliwiec z Korei Północnej z wycelowanymi rakietami. A to przecież słoneczna apokalipsa i walka o przetrwanie! Nie pomaga też ambientowa muzyka kreująca lekki, przygodowy klimat, zamiast atmosfery grozy. Trwające ponad 30 minut epizody nie pozwalają na wybrzmienie głównego wątku i większe zżycie się z bohaterami. Gdyby tak wydłużyć czas ekranowy i zrealizować chociaż z 9 odcinków, to i na nielogiczne pierdoły przymknęłoby się oko, a i montaż nie musiałby być aż tak dziwny i przeszkadzający w odbiorze – powodujący zagubienie (w jednej scenie jesteśmy w na pokładzie, w kolejnej już w jakimś hangarze).

 

Kadr z serialu "Kierunek: Noc" (źródło: materiały prasowe)

 

Na szczęście mimo niewielkiego budżetu, efekt jest dość zacny. Nie. Nie ma tu niesamowitych efektów specjalnych, samolot leci często na tym samym ujęciu, ale grunt, że pobudzona jest wyobraźnia. Nie widać bezpośredniej śmierci Ziemian, o tym się wspomina, a następnie zerka na leżące bez ładu trupy, których wnętrzności są podgrzane niczym kotlet w mikrofali. Kamera porusza się najczęściej po ciasnym pokładzie i zbliża na twarze aktorów, którzy starają się przekonująco ukazać na swoich twarzach emocje. Świetna jest np. scena, kiedy patrzą przez małe okienko na jedno z płonących lotnisk.

 

I właśnie, podobnie jak w pierwszym sezonie „Zagubionych”, tak i tu najważniejsze są relacje pomiędzy postaciami – dzielenie się obowiązkami i podejmowane razem decyzji, od których zależy ich życie. Niemal każda ma konkretną cechę lub umiejętność (czy też zawód), bez psychologicznego pogłębienia osobowości. Część poznajemy jednak bliżej, dzięki zastosowanym retrospekcjom, jak np. najciekawszego, niejednoznacznie moralnego, Ayaza (Mehmet Kurtulus – możecie go kojarzyć m.in. z filmu „Polowanie na prezydenta”) czy mechanika Jakuba (w tej roli Polak – Ksawery Szlenkier, którego pamiętacie być może z serialu „Krew z krwi”). Paniom zabrakło nieco charyzmy. Choć grają dość wiarygodnie, to liczę na to, że w kolejnym sezonie – a ten będzie chyba na sto procent – zarówno Pauline Étienne jako Sylvie, jak i znana z francuskiego hitu pt. „Nietykalni”, Alba Gaïa Bellugi (influencerka Ines), wykrzeszą więcej iskry. Tymczasem łapmy się podwozia samolotu i uciekajmy. Jest potencjał!

 

Kadr z serialu "Kierunek: Noc" (źródło: materiały prasowe)

 

Uwaga! Nawet jeśli pierwsze odcinki nie przypadną Wam do gustu, nie przerywajcie seansu. W finale czeka na Was niespodzianka. A jest nią/nim...

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Kierunek: Noc" – Ucieczka przed Słońcem

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

 -

Odwiedzin: 232

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

Polecamy podobne artykuły

 -

Ksawery Szlenkier obrał "Kierunek: Noc" i zawitał do milionów Ziemian! - Ludzie kina

Jakiś czas temu w internecie pojawiła się informacja, że Joanna Kulig zagra jedną z głównych ról w serialu Netflixa pt. „Eddy”. Mieliśmy więc powód do dumy. Ale to nie jedyny przykład, kiedy polscy artyści dostrzegani są przez zagranicznych twórców. 1 maja 2020 roku na wspomnianej platformie pojawił się trzymający w napięciu sześcioodcinkowy thriller wyprodukowany przez Belgów, czyli „Kierunek: Noc”, a w nim nasz rodak – Ksawery Szlenkier. Mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z tym utalentowanym aktorem.

"Starość aksolotla" – Zrób mi cywilizację! - Recenzje książek

Już sam tytuł powieści Jacka Dukaja przyciąga wzrok i otwiera szeroko umysł. Do tego dochodzi jeszcze twarda okładka z postapokaliptycznymi barwami i klimatyczną grafiką Marcina Panasiuka. Ale czy „Starość aksolotla” to faktycznie książka genialna także pod względem treści i rewolucyjna w swoim gatunku? Niestety, moja odpowiedź nie zabrzmi hurraoptymistycznie.

 -

"W głębi lasu" – Coben na polskiej ziemi - Seriale

Netflix to skarbnica seriali. Filmy też się tam (co jakiś czas) pojawiają, ale to właśnie odcinkowe produkcje są tymi jakościowo lepszymi i chętniej oglądanymi. Wystarczy wspomnieć o „Stranger Things” czy „Narcos” (oraz dziesiątkach innych tytułów). Cieszy fakt, że ostatnio znajduje się tam miejsce i na polskie akcenty. „1983” do Agnieszki Holland podobno było dość… dziwnym gatunkowym tworem, ale już „W głębi lasu” stanowi przykład standardowego kryminału, który nie przynosi wstydu, choć wyjątkowy też nie jest.

Teraz czytane artykuły

 -

"Kierunek: Noc" – Ucieczka przed Słońcem - Seriale

Lubię polską fantastykę, ale przyznam, że twórczość Jacka Dukaja jest mi obca. Teraz zapewne miłośnicy pisarza rzucą we mnie gromy za taką szczerość. Cóż. Po drodze było tyle do przeczytania, że nie starczyło czasu dla Dukaja. To jednak nie znaczy, że nie czekałem na serialową ekranizację słynnej powieści „Starość aksolotla”, bo tak właśnie początkowo reklamowano produkcję Netflixa. Co zaskakujące, okazuje się, że„Kierunek: Noc” nie jest (jeszcze?) przeniesieniem jeden do jednego odważnej i szalonej wizji nieuchronnej apokalipsy. Twórcy inspirują się tu tylko pewnym fragmentem książki.

ZUZA BAUM prezentuje najnowszy singiel "Awakening"! - Muzyczne Style

ZUZA BAUM prezentuje najnowszy singiel "Awakening", powstały we współpracy z duetem producenckim LoftY/ciiicho. Singiel jest zapowiedzią zbliżającej się premiery debiutanckiego albumu artystki "SNY", za którego odpowiada Michał „Eprom” Baj. Album ukaże się w listopadzie tego roku. Do utworu powstał teledysk, który obrazuje proces symbolicznego przebudzenia, wewnętrznej przemiany artystki. 

 -

Odwiedzin: 1082

Autor: ZosiaPrzepisy

Ciastka francuskie z jabłuszkami – palce lizać! - Przepisy

Pojutrze przyjdą goście na kawę. Chcecie ich poczęstować czymś słodkim, ale po otwarciu szafki, okazuje się, że wszystkie przekąski zjadły dzieci. Co wtedy? Ktoś podpowie: idźcie do piekarni i kupcie pyszne ciastka francuskie z nadzieniem jabłkowym. Ja mam jednak lepszy pomysł: zróbcie je samemu! Wtedy jest taniej, a samo wykonanie sprawia sporą przyjemność.

Syndrom Obcej Ręki – rzadka przypadłość jak z horroru! - Zdrowie i uroda

„Sprytna” Rączka z „Rodziny Adamsów” czy zabalsamowana dłoń z australijskiego filmu grozy „Mów do mnie” – to kończyny górne, mające własną inteligencję, nieprzewidywalne w czynnościach. Ale „odcięte”, wymyślone przez kreatywnych scenarzystów. Zdarza się jednak, że są prawdziwe, na swoim miejscu, a i tak „zachowują” się, jakby były obcym bytem. W takim przypadku mamy do czynienia z jednostką chorobową, znaną pod skrótem AHS – Alien Hand Syndrome. Na czym polega taka przypadłość, dotykająca niewielki odsetek ludzi? Na braku kontroli nad ową, lewą albo prawą kończyną.

 -

Papuga Wasyl – ptaszek z czubkiem, który zdobywa popularność na Instagramie! - Intrygujące

Altao.pl to portal o ludziach z pasją. Taka nazwa zobowiązuje, prawda? Wydaje się zatem, że tylko sylwetki znanych lub mniej znanych osób – mężczyzn i kobiet będą się tu pojawiać. Faktycznie taki był początkowo plan. Jednak, gdy zobaczy się na żywo pewną małą upierzoną istotę, to serducho się „roztapia”. Człowiek czuje się zahipnotyzowany równie mocno jak po spotkaniu z wielkimi oczami Kota w butach, który inaczej zareagowałby na widok Wasyla. Okej, ale kim jest Wasyl?! To papuga nimfa, zaadaptowana przez młode małżeństwo z Łodzi. Co ciekawe, ptaszek ten ma swojego Instagrama, gdzie obserwuje go już ponad pół tysiąca fanów, dlatego tym bardziej musieliśmy o nim napisać!

Nowości

 -

Odwiedzin: 81

Autor: adminKultura

Patronujemy I Wojewódzkiemu Konkursowi Plastyczno-Multimedialnemu w ramach projektu "HEJTLine"! - Kultura

Z przyjemnością informujemy, że jako patron medialny projektu społecznego „HEJTLine”, wsparliśmy jego fundamentalną część. To I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Jakże ważna tematyka w dzisiejszych czasach!

"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style

A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.

 -

Odwiedzin: 153

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów

Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści

W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.

Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek

Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 961

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok! - Seriale

Takiego serialu jeszcze nie było! W Polsce rzecz jasna. No bo wiecie – mieszanka to iście wybuchowa. Kostiumowe danie główne z satyrycznym mięchem, szczyptą ostrej przyprawy i żyd… żytem. A w tym kotle chłopów szlachcice gotują i tą chochlą w lewo i prawo, pod nosem wąsy poprawiając i się szczerze uśmiechając. Bo „1670” to czas, gdy Rzeczpospolita była terytorialną potęgą, a panowie na włościach musieli bardzo ciężko nie pracować, by godnie żyć.

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 8920

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale

Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!

"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale

Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…

 -

Odwiedzin: 14976

Autor: AnimeholikSeriale

10 seriali anime z sezonu letniego 2019, na które warto zwrócić uwagę - Seriale

Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując przy tym bardzo wysokie noty po emisji pierwszych odcinków.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.662

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję