O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"The Return" Palais Noire – Pełen relaks, pełne zanurzenie - Recenzje płyt

Sławek Semeniuk zabrał mnie jakiś czas temu na wycieczkę na Księżyc statkiem w kształcie saksofonu, by tam dać instrumentalny koncert w futurystycznym jazzowym klubie, gdzieś obok najgłębszego krateru. A teraz wręcza złoty bilet na jedną z rajskich plaż. Popijam więc drinka, siedzę na leżaku, czuję ciepły piasek pod nogami i widzę, jak tajemniczy, szczelnie ubrany nurek, wyławia z dna oceanu skarb – połączenie muzyki improwizowanej z teksturami elektronicznymi i rytmami takich gatunków, jak chociażby house i lounge. Słyszę też m.in. głos Patrycji Zarychty, która sprawia, że pobyt w Palais Noire jest niezapomnianym doświadczeniem.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (17507 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
359
Czas czytania:
441 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
aragorn136 (17507 pkt)
Dodano:
226 dni temu

Data dodania:
2022-10-28 17:43:06

Palais Noir to zespół, który powstał w 2008 roku. Założyli go czterej przyjaciele z Polski, studiujący razem instrumentalistkę na Akademii Muzycznej w Maastricht. Jednym z nich był oczywiście Sławek. Chłopak, który zaskoczył fanów jazzu swoim solowym projektem o nazwie „Slavic Horizons”. Na początku września tego samego roku 2022 niespodziewanie zrobił on coś jeszcze. Napisał do mnie bezpośrednią wiadomość, że jako (tym razem) basista ma do zaprezentowania album pt. „The Return”. Wiedząc, jakie emocje towarzyszyły mi w trakcie przesłuchania „Slavic Horizons”, włożyłem płytę napędu i znowu „odleciałem”. Już nie na Księżyc. Po zapoznaniu się z tym wydanym przez wytwórnię Public Peace albumem byłem tak zrelaksowany, jak w letnie, słoneczne dni na miejscowej plaży. W 2023 roku, kiedy tam powrócę, to tylko ze słuchawkami w uszach, z których będą wydobywać się dźwięki i głosy z Pałacu Sławka.

 

"The Return" Palais Noire (fot. PJ)

 

Zamykam oczy i smakuje. Żaden to hamburger. To wykwintne danie. Może nie z najdroższej pałacowej restauracji, ale znajdujące się na talerzu owoce morza w pełni wystarczą, aby najeść się do syta. Bólu żołądka nie stwierdzono.

 

Semeniuk wraz ze swoimi przyjaciółmi udowadnia, że rozpoczęty lata temu projekt może zaowocować czymś niezwykłym. Co prawda, w 2010 Palais Noire (cóż za piękna, francusko brzmiąca nazwa dla zespołu) odsłonił okna, aby przedstawić pierwszy, bardziej jazzowy, krążek „Le Voici Qui Arrive”, ale po zakończeniu studiów, ze względu na przeprowadzki od innych krajów i braku kasy, zawiesił działalność. Teraz po ponad dekadzie muzycy dokonali reaktywacji i mogli wreszcie wydać nagrany dawniej krążek (znaleziony przypadkiem na dysku w formie cyfrowej). Są w stu procentach dumni, mimo że zdają sobie sprawę z tego, że komercyjne radio nie puści utworów z nowego albumu. Jak powiedzieli: „za dużo jazzu pomiędzy”. Ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana…

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

The Return” to swoisty powrót i jednocześnie manifest identycznego konceptu z początków wspólnego grania, dopasowany jednak do współczesnej muzyki elektronicznej i szerszego grona słuchaczy. Zawiera 11 autorskich numerów, napisanych przez Sławka Semeniuka. Dlatego właśnie można stwierdzić, że warstwa tekstowa to tylko jego dziecko, natomiast część muzyczna to latorośl spłodzona przez wszystkich członków. Co takiego mają w sobie poszczególnie utwory? Odpowiadam. Coś, co może sprawić, że polubią je również osoby, które stronią od takiego rodzaju muzyki. Już intro, czyli tytułowe „Return” „otula” słuchacza saksofonem Grega Torunskiego (Grześka z Puław, kumpla Sławka) niczym miękki, puchaty ręcznik na rajskiej plaży, a pomaga w tym dodany w tle zmiksowany głos. Jesteśmy zatem w odpowiednim nastroju, aby napić się „Liquid Sparks” w rytm jeszcze większej ilości instrumentów: klarnetu basowego Piotra Torunskiego i klawiszy Kacpra Wesierskiego. Utwór zachęca do tańca przy ognisku rozpalonym na plaży. Ma bardzo energetyczny vibe i udowadnia, że saksofon to magiczny, szalenie dźwięczny i wdzięczny instrument dęty.

 

Gdy już minie taneczna noc, pora wstać, bo słoneczko grzeje. Włączamy więc „Sun Divers”, gdzie usłyszymy wokalne popisy Michelle Kuban. Wokalistka ta ma tak spokojną, kojącą barwę, że odpływamy z nią łodzią z dala od lądu, ciesząc się piękną pogodą. Ale to nie koniec pobytu w magicznym raju. „Dawn Cities” jest jakby podróżą przez skąpane tym razem w księżycowej poświacie i neonach miasto. Harmonia dźwięków dochodzących z „samochodowego radia” zaskakuje dojrzałością, prostotą i „czystością”. I tak powolutku docieramy do „Białego Domu” – najlepszego kawałka „The Return”, w którym gościnnie pojawia się utalentowana Patrycja Zarychta. Robiąca doktorat z jazzu w Katowicach piosenkarka nie pozwoli Wam zasnąć w lazurowym blasku. Jej marzenie staną się Waszymi. Zatęsknicie za szumem oceanu. To gotowy hit radiowy (Sławek uwierz!), choć zapewne trudno będzie samej Patrycji zrobić karierę w tych plastikowych czasach. Inna wrażliwość muzyczna bywa przeszkodą… A szkoda.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Niemal połowa albumu, a serce nadal bije mocno. Wrażeń sporo. Bo oto w anglojęzycznym „Turquoise” śpiewa mężczyzna! To Willy Rosen, który powróci jeszcze w bardzo dobrze wgryzającym się w „gardło”„Hourglass”. „Turquoise” jest kolejnym (drugim moim ulubionym) wpadającym w ucho, chwytliwym numerem, zapraszającym na parkiet przy nadmorskim barze. Drinki wypite, wszystkie części ciała rozruszane, to pora uspokoić emocje i odpocząć. Pozwolą na to „Microscopic” oraz „Electrify”, w których zanurzyć się można w pełnym instrumentarium. I tak doszliśmy do ostatniego stolika. Siadamy więc i smakujemy z muzykami „Gin ‘N’ Tonic”. Aż nagle wstajemy, bo Michelle śpiewa, a Sławek gra na gitarze basowej. Najpierw jedno ramię, później drugie, nogi, biodra. Kręcimy wszystkim, bujamy się, uśmiechamy… Wisienka na torcie zjedzona. Wracamy zatem do szarego domostwa, z dala od szumu oceanu i promieni słońca. Jakoś smutno się robi, dlatego jak najszybciej wchodzimy na Spotify i Youtube! Bo właśnie m.in. tam jest dostępny w całości recenzowany album! Jakże pomocny w sytuacjach stresowych.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Więcej o Sławku na stronie: www.slawek-semeniuk.com

 

Ocena: 8/10

 

Świetny, zabawny, teaser albumu „The Return”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "The Return" Palais Noire – Pełen relaks, pełne zanurzenie

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 293

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 2

"Sukcesja" – O tym, jak dysfunkcyjna rodzina miliarderów "przejęła" HBO i rozkochała miliony widzów! - Seriale

Armstrong. Czy to nazwisko Wam coś mówi? Oczywiście! Z szybkością drukarki laserowej jeszcze do niedawna odpowiedzielibyście, że chodzi o słynnego Amerykanina, który jako pierwszy zszedł na powierzchnię Księżyca. Od tamtej chwili minęło wiele dekad, aż tu niespodziewanie na całej planecie Ziemia znany stał się kolejny Armstrong. W roku 2023 uliczna sonda nie okaże się zatem już tak oczywista, mimo że ten człowiek to żaden sportowiec ani tym bardziej astronauta. Lecz nadal śmiało określę go mianem Człowieka-Rakiety. Dlaczego? Gdyż napisał i stworzył w swej głowie serial, który jest jest prawdziwą bombą wśród wielu produkcji stacji HBO. „Sukcesja” to dzieło realistyczne, wciągające niczym czarna dziura, powodujące szybsze bicie serca. Wiecie, taki tam dramat, trochę satyra i saga o rodzinie bogaczy, gdzie raczej nie ma komu kibicować. A mimo to sypią się nagrody, a Jesse Armstrong skacze z radości.

"Żony (nie)idealne" – Jeśli kochać, to na całego! - Recenzje książek

Czerwiec to miesiąc Dumy Społeczności LGBT+. Nie ma zatem lepszego czasu, aby zapoznać się z dwiema dumnymi dziewczynami. To Madzia i Kasia, autorki „Żon (nie)idealnych”, wyznające jedną ważną zasadę. Jest to jednocześnie ich rada dla wszystkich kobiet i mężczyzn obawiających się życia w szczęśliwym związku z osobą tej samej płci. A brzmi ona: „Nie walcz z miłością, walcz o miłość!”. Po przeczytaniu wspólnej książki Magdaleny Baryły i Katarzyny Klimek owe słowa jeszcze mocniej wejdą do głowy. Zatem otwórzcie ten pamiętnik/romans napisany w narracji pierwszoosobowej i odkryjcie historię wielkiego uczucia, przeznaczenia i akceptacji siebie.

 -

Odwiedzin: 278

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 3

"Rebecca Thompson. Król Upiorów" – Młodzi wybrańcy kontra potężne zło! - Recenzje książek

Kiedy ujrzałem to oblicze siedzącej na tronie potężnej, ponurej, przesiąkniętej nikczemnością postaci, to nie było innego wyjścia jak… brać nogi za pas. Nie. Nie tym razem. Czas się z nią zmierzyć, a dokładniej z debiutancką, młodzieżową opowieścią urban fantasy wymyśloną przez R. K. Jaworowskiego – inżyniera informatyka. Tym bardziej, że to zupełna nowość na rynku wydawniczym, stworzona w gatunku „Filmowy styl książkowy” („Movie Book”), w której swoje „palce” maczała... Sztuczna Inteligencja.

 -

Odwiedzin: 307

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

Kopniaki na "Dzień Matki", czyli siła matczynej miłości! - Recenzje filmów

Co można zrobić dla mamusi w dniu jej święta? Lista jest długa: wspólny spacer po parku, przygotowanie pysznej kolacji, wyjście do kawiarni, wręczenie bukietu pachnących kwiatów. Nina, bohaterka filmu Mateusza Rakowicza ma syna, ale na takie niespodzianki 26 maja liczyć nie może. Należy jednak usprawiedliwić Maksa. Chłopak nie wie o istnieniu rodzicielki, a ona przez 17 lat nie dała o sobie znaku życia. Nic dziwnego. Nina to Kikimora, dawna agentka NATO, która robiła paskudne rzeczy w paskudnych miejscach na całym świecie. Ale mimo to drogie panie bierzcie z niej przykład, a synowie – odpalcie Netflixa, aby pokazać, że gdy latorośli dzieje się krzywda, nawet „uśpiona” matka nie cofnie się przed niczym, aby ruszyć na ratunek! I choć „Dzień Matki” to średnio udana, sztampowa produkcja, to nie da się jej odmówić pomysłowości. No i ta Agnieszka Grochowska!

"Lincoln Highway" – Bądź jak Ulisses! - Recenzje książek

Ciepłe dni roku 1954 – dwaj bracia postanawiają wyruszyć w długą drogę przez Stany Zjednoczone. Słoneczny majowy tydzień 2023 – pewien czytelnik pragnie śledzić ich losy. Tymi braćmi są 18-letni Emmett Watson i dużo młodszy Billy, bohaterowie „Lincoln Higway”, powieści elegancko skonstruowanej i wciągającej, jak stwierdził jeden z krytyków. A tym molem książkowym jestem Ja – Przemysław Jankowski. Niestety, mimo że to dzieło otrzymało wiele pochwał, czuję się zawiedziony… I jednocześnie zadowolony, bo owa historia o miłości braterskiej, przyjaźni i przygodzie, ma w sobie coś urzekającego i łotrzykowskiego. Ale po kolei…

Polecamy podobne artykuły

"Slavic Horizons" – Księżycowy jazz fusion! - Recenzje płyt

Są takie albumy, które nie potrzebują słów, aby zabrać słuchaczy w niezapomnianą podróż. Takie, które trudno zaszufladkować, bo dają możliwość do szerokiej interpretacji. Na początku lutego 2022 roku pojawił się właśnie tego typu krążek na polskim rynku muzycznym. Wzrok przyciąga niebieska, chropowata okładka, gdzie pewien znudzony, ledwo żywy (o czym świadczy obgryziona do kości ręka), gitarzysta trzyma w futerale swój instrument. To Sławek Semeniuk. Spokojnie, w rzeczywistości prezentuje się on lepiej, szczególnie, kiedy skupiony jest na graniu utworów. „Slavic Horizons” to jego drugi projekt. Ktoś powie, że na folkową nutę. Prawda. Słowiańskich elementów tu nie brakuje. Dla mnie to jednak bardziej wycieczka na Księżyc statkiem w kształcie saksofonu.

 -

"Sofia", czyli taneczny hit w hiszpańskich rytmach - Muzyczne Style

Teledysk do piosenki pt. „Sofia”. Miał on premierę w kwietniu roku 2016. Jeśli mielibyśmy wybrać coś w sam raz na gorące dni i prywatkę ze znajomymi, to tenże wpadający w ucho hit młodego Alvaro Solera byłby idealną propozycją. Aż nogi same podrywają się do tańca! Soler to urodzony w 1991 roku syn Niemca i Hiszpanki. Zasłynął singlem pt. „El mismo sol”, który dotarł na szczyty list przebojów m.in. we Włoszech i Szwajcarii. Wkrótce pojawiła się też wersja tej piosenki z udziałem Jennifer Lopez. Bardziej taneczna „Sofia” ma szansę stać się jeszcze bardziej popularnym utworem!

"Holograms" – Energetyczny, instrumentalny jazz, który odpręża! - Recenzje płyt

16 grudnia 2019 roku pojawiła się na polskim rynku muzycznym płyta, na której co prawda nie usłyszycie żadnego wokalu, ale za to otrzymacie kawał wyrazistej instrumentalnej muzyki. Muzyki która łączy w sobie jazz i progresywny rock. I która zabierze Was w rejony nasilone przedziwną, pozytywną aurą, gdzieś do innego, energetycznego wymiaru. Oto „Holograms” zespołu The Segue”!

Teraz czytane artykuły

"The Return" Palais Noire – Pełen relaks, pełne zanurzenie - Recenzje płyt

Sławek Semeniuk zabrał mnie jakiś czas temu na wycieczkę na Księżyc statkiem w kształcie saksofonu, by tam dać instrumentalny koncert w futurystycznym jazzowym klubie, gdzieś obok najgłębszego krateru. A teraz wręcza złoty bilet na jedną z rajskich plaż. Popijam więc drinka, siedzę na leżaku, czuję ciepły piasek pod nogami i widzę, jak tajemniczy, szczelnie ubrany nurek, wyławia z dna oceanu skarb – połączenie muzyki improwizowanej z teksturami elektronicznymi i rytmami takich gatunków, jak chociażby house i lounge. Słyszę też m.in. głos Patrycji Zarychty, która sprawia, że pobyt w Palais Noire jest niezapomnianym doświadczeniem.

 -

Odwiedzin: 4392

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Tom Hanks – mów mi Oscar! - Ludzie kina

Z doskonałego komika przeistoczył się w jeszcze lepszego aktora dramatycznego. Role wybierał starannie, zawsze stając na wysokości zadania. W filmie „Kapitan Phillips” kolejny raz pokazał jak wybitnym jest aktorem. Przed wami Thomas Jeffrey Hanks.

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

Wywiad z zespołem Wpół do Bluesa - Zespoły i Artyści

Zawsze cieszymy się, wręcz jesteśmy dumni, kiedy odkrywamy, że w małych miejscowościach nie brakuje bardzo utalentowanych, często młodych ludzi. Należą do nich chłopaki z rockowo-bluesowego zespołu Wpół do Bluesa z Kujaw. Osobiście rozmawialiśmy z wokalistą Bartoszem Delewskim oraz gitarzystą Wojciechem Kaniewskim.

 -

Odwiedzin: 730

Autor: PontonRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Punkt wrzenia" – Z kamerą wśród kucharzy - Recenzje filmów

„Punkt wrzenia” kipi od emocji, intensywnie gotuje się „tabaką” w kuchni, doprowadza to mniejszych poparzeń, jak i wylewa garnek wrzącej wody prosto na twarz. Nowa pozycja w bibliotece HBO MAX pochłonęła mnie bez reszty. Jest to świetnie zrealizowane kino od strony technicznej. Praca kamery, która sprawia, że mamy wrażenie, że całość jest nakręcona na jednym ujęciu. Totalnie żywe kino – dosłownie i w przenośni jesteśmy świadkami jak wygląda praca w gastronomii „od kuchni”. Jesteśmy cichymi obserwatorami – przyglądamy się wizycie sanepidu, otwarciu restauracji, przyjęciu pierwszych klientów, przyjmowaniu zamówień, tempie wykonywanych posiłków, pierwszym i kolejnym problemom oraz rozmowom między pracownikami, którzy stoją na różnych stopniach w hierarchii restauracyjnej.

Nowości

 -

Odwiedzin: 293

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 2

"Sukcesja" – O tym, jak dysfunkcyjna rodzina miliarderów "przejęła" HBO i rozkochała miliony widzów! - Seriale

Armstrong. Czy to nazwisko Wam coś mówi? Oczywiście! Z szybkością drukarki laserowej jeszcze do niedawna odpowiedzielibyście, że chodzi o słynnego Amerykanina, który jako pierwszy zszedł na powierzchnię Księżyca. Od tamtej chwili minęło wiele dekad, aż tu niespodziewanie na całej planecie Ziemia znany stał się kolejny Armstrong. W roku 2023 uliczna sonda nie okaże się zatem już tak oczywista, mimo że ten człowiek to żaden sportowiec ani tym bardziej astronauta. Lecz nadal śmiało określę go mianem Człowieka-Rakiety. Dlaczego? Gdyż napisał i stworzył w swej głowie serial, który jest jest prawdziwą bombą wśród wielu produkcji stacji HBO. „Sukcesja” to dzieło realistyczne, wciągające niczym czarna dziura, powodujące szybsze bicie serca. Wiecie, taki tam dramat, trochę satyra i saga o rodzinie bogaczy, gdzie raczej nie ma komu kibicować. A mimo to sypią się nagrody, a Jesse Armstrong skacze z radości.

Miłość i "Maj", w to mi graj – ale czymże jest ten "Maj"? - Muzyczne Style

Najnowszy singiel Aleksandra Siczka „Maj” to piosenka o miłości, ale czy tylko? Nie! Maj to czyste lato! „Wyobraźcie sobie, że jedziecie z przyjaciółmi spontanicznie nad morze, auto zapakowane po brzegi, zrzutka na paliwo a nocleg? Coś się wymyśli, mało ważne! Ten utwór to must have takiej podróży. To opowieść o miłości wyjątkowej i cieszącej jak nigdy dotąd! Nastraja do radości z życia i wspaniale, bo taka powinna być letnia muzyka. Z tekstu dowiecie się, że to niekoniecznie miłość, która kończyć się musi romansem czy związkiem, to może być każdy rodzaj uczucia, przyjacielski czy rodzinny. Co ważne „Maj” przypomina o wolności, o tym, że nasz los jest w naszych rękach, że trzeba zawsze pamiętać o sobie i swoim szczęściu, dzięki czemu można tym szczęściem obdarować można innych – mówi o utworze Alek. To pewne - miłość i lato to para idealna! „Maj” to trzeci po singlach „Kino, Muranów” i „Planety” utwór z ukończonego już debiutanckiego materiału muzycznego artysty, który zaskakuje z każdą kolejną odsłoną.

"Żony (nie)idealne" – Jeśli kochać, to na całego! - Recenzje książek

Czerwiec to miesiąc Dumy Społeczności LGBT+. Nie ma zatem lepszego czasu, aby zapoznać się z dwiema dumnymi dziewczynami. To Madzia i Kasia, autorki „Żon (nie)idealnych”, wyznające jedną ważną zasadę. Jest to jednocześnie ich rada dla wszystkich kobiet i mężczyzn obawiających się życia w szczęśliwym związku z osobą tej samej płci. A brzmi ona: „Nie walcz z miłością, walcz o miłość!”. Po przeczytaniu wspólnej książki Magdaleny Baryły i Katarzyny Klimek owe słowa jeszcze mocniej wejdą do głowy. Zatem otwórzcie ten pamiętnik/romans napisany w narracji pierwszoosobowej i odkryjcie historię wielkiego uczucia, przeznaczenia i akceptacji siebie.

Wrażliwość Madlen. Artystka, "Żona (nie)idealna", debiutantka w rozmowie pełnej szczerości! - Zespoły i Artyści

W swoich autorskich utworach porusza tematy bliskiej jej duszy i sercu. Kocha muzykę równie mocno, jak swoją życiową wybrankę, z którą napisała książkę o codzienności i drodze do szczęścia. Mogliście usłyszeć jej śpiew m.in. w nastrojowych singlach „Sen” i „Warstwa wad”. Z wywiadu, którego nam udzieliła dowiecie się, jak bardzo uczuciowa to kobieta. Przed państwem Magdalena Baryła-Klimek, czyli Madlen!

Jego "Wiatr wolności". DZIUK z najbardziej osobistym singlem! - Muzyczne Style

Mamy newsa! Znany Wam artysta DZIUK powraca – jako kompozytor, scenarzysta własnych teledysków, niezależny producent, wokalista i tekściarz – z nowym singlem pod jakże obrazowym, metaforycznym tytule „Wiatr wolności”. To utrzymany w klimatach pop-rockowych, wpadający w ucho dzięki nowoczesnej linii melodycznej osadzonej między innymi w dźwiękach gitar, perkusji oraz klawiszy, kawałek. Dlaczego jest on najważniejszy w karierze Tomasza Dziuka, który do tej pory prezentował covery i wydał cztery single („Vibes”, „Niepamięć”, „Tlen”, „Call It LA”)? Bo jak powiedział ten prawnik i politolog z wykształcenia, a muzyk z pasji dający koncerty w warszawskich klubach: „W tym utworze rozliczam się ze swoją przeszłością i dość mocno obnażam swoje cechy charakteru. Taki jestem i taka jest moja rzeczywistość, w której naczelną wartością jest dla mnie wolność. Piosenka jest bardzo osobista i po raz pierwszy tak otwarcie odsłaniam w muzyce siebie”. Szczere słowa! Poczujmy zatem razem z nim „Wiatr wolności”!

TRYLION o kruchości człowieka wobec natury. Hipnotyczny klip do "Black Clay"! - Muzyczne Style

Krótki, acz warty uwagi news! Tworzą muzykę z pogranicza djent i prog metalu. W 2021 roku wydali pierwszą płytę – „Education for Freedom”. Już wtedy zaskakiwali szczerością i wielowarstwowością pod względem przekazu i instrumentarium. 31 maja 2023 to natomiast data, kiedy grupa Trylion zaprezentowała klip do nowego kawałka, będącego jednocześnie zwiastunem… burzy? Nie, nowego albumu. To, jak komentuje formacja, opowieść o „kruchości człowieka wobec natury”. Sam utwór, wzmocniony przez niepokojący klip, odnosi się do wielu symboli i metafor – istnienia człowieka jako małej cząstki całości. Materiał powstawał długo, bo jest najbardziej złożonym projektem w dorobku zespołu. Ale za to efekt jest iście piorunujący! To połączenie muzyki ze sztuką. Niechaj więc ten, kto uważa metal tylko za głośne coś, pozbawione tożsamości, zamilczy. A ten kto za fana brytyjskiej kapeli Tesseract się ma, ten bardziej doceni pracę, jaką wykonali chłopaki z Tryliona wraz ze wspomagającym ich artystą o tajemniczej ksywie SHAO oraz miksującym Emilem Reitanem z Icicle Studios.

Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

Z Kardamonem w "Innym Wymiarze" – kraina emocji i remedium na wszystko! - Recenzje płyt

Uwaga! Uwaga! Nadal z niezwykłego peronu odjeżdża pociąg do innego wymiaru. Jeżeli jeszcze się kupiliście biletu, to koniecznie to zróbcie. Dlaczego? Bo dotrzecie do pięknego miejsca, gdzie poczujecie zapach przyprawy o intensywnym, lekko słodkim smaku, mającej właściwości zdrowotne. Oczywiście w wyobraźni. Kardamon w tym przypadku to zespół z Siedlec, który dzięki swojej niesamowicie doprawionej emocjami płycie o nazwie „Inny Wymiar”, zabiera słuchaczy w podróż po 11 autorskich utworach z pogranicza popu, rocka i bluesa. Warto wsiąść do tej muzycznej retro kolejki.

"Supernova" – Koniec jest początkiem! - Recenzje płyt

Okładka i nazwa nie są przypadkowe. Debiutancka płyta nowego poznańskiego bandu Hellproof to bowiem dzieło z ważnym, potężnym przekazem o kosmicznych rozmiarach. Takie, które powinno być zrozumiałe przez niemal każdego na Ziemi. Nagrane w całości (poza jednym, bonusowym kawałkiem) w języku angielskim, powstałe z pomocą przyjaciół, rodziny i internautów (crowdfunders), mające premierę 27 stycznia 2023 roku, wraz z kolejnym utworem rośnie wewnątrz człowieka jak Xenomorph ze słynnej serii, aby na Koniec „rozerwać go na strzępy” mocnymi zębiskami metalu. Choć jest to bardziej doświadczenie jak eksplozja gwiazdy, po której następuje mrok, ale i szansa na odrodzenie.

 -

Odwiedzin: 6753

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.728

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję