936
1 030 min.
Ciekawe miejsca
pj (15103 pkt)
716 dni temu
2022-10-27 20:00:34
Uwaga! Nie chciałem dawać tej książce oceny w skali od 0 do 10. Nie chciałem też poniższego tekstu zamieszczać w kategorii Recenzje książek. Wydawało mi się, że lepiej będzie, jeśli pojawi się się w dziale Ciekawe miejsca. To spowoduje bowiem, że czytelnik będzie jeszcze bardziej zaskoczony Zieloną Górą i jej „żelaznymi”, „ceglanymi” atrakcjami.
„A my zostajemy w Zielonej Górze” to przewodnik w formie… prozy fabularnej. Już taka informacja przyciąga zainteresowanych. A co dopiero, gdy zajrzymy do środka! Okaże się wówczas, że Bonisławski przedstawia dzieje, będącego historyczno-kulturową częścią Dolnego Śląska, największego miasta województwa lubuskiego w sposób, który spodoba się osobom kochającym gawędy. Właśnie ów gatunek, wywodzący się z tradycji szlacheckiej, autor postanowił „przemycić” na karty tej książki. Nie powinno więc dziwić, że skupił się głównie na wspomnieniach zielonogórskich rodzin kolejarskich, w których nie brakuje pierwiastka magicznego.
Nazwa osady pochodzi od wzgórza porośniętego niegdyś niezwykle bujną roślinnością. W 2022 roku obchodzono 800-lecie jej powstania (prawa miejskie dostała 100 lat później). To był dobry moment, by wydać takowy przewodnik. Ale zamiast spacerów po Parku Winnym i zaglądania do Palmiarni czy Filharmonii, turyści wsiadają do wagonu, by odbyć nostalgiczną, międzypokoleniową podróż po torach i ulicach, do życia, pracy i dzieciństwa osadników, którzy utrzymywali się z pensji maszynisty, biletera, konduktora itp. Niełatwą, bo duża liczba postaci (realnych, obecnie żyjących czy dawno zmarłych) oraz przeróżne nazwy mogą pogubić mniej wytrawnego czytelnika, lecz jakże pachnącą – minionymi dniami, zawodowymi tradycjami, mundurami Straży Ochrony Kolei, zbiorami miejscowych muzeów. Już na pierwszej stronie są przedstawieni trzej sąsiedzi: Sławomir, Paweł i Hubert. To mężczyźni zapracowani, mający rodziny, własne problemy, ale, kiedy nadchodzi święto Winobrania, pragną spędzić ze sobą chociaż te kilka godzin. Ale nie tylko na piciu wytrawnych trunków w pubach stylizowanych na wagony. Szybko bowiem, zafascynowani kolejarskimi tajemnicami miasta, obudzą się przed dawną przychodnią kolejarzy, albo w ruinach parowozowni, albo gdzieś w niekończącym się korytarzu strażnicy SOK z ruchomym kinematografem na ścianie. „Wyjdą” więc z „Retro” czy „Blues Express” i ruszą starówką, śladami tych, co odbudowywali kolej i samą osadę tuż po wojnie, na nowo pięknie odmieniając miejską kulturę.
Ja tuż po przeczytaniu tego krótkiego, liczącego jedynie 68 stron, dzieła, wydanego przez Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, widziałem oczami wyobraźni jak pakuje walizkę, kupuję bilet i prędko biegnę na pociąg. Ten zbeletryzowany przewodnik sprawił przecież, że czułem się niemal jak Pan Samochodzik odkrywający ciekawe, zapomniane przez niektórych miejsca i szukający odpowiedzi na różne zagadki. Dlatego i Wam, drodzy przyjaciele, czytelnicy Altao.pl, a szczególnie miłośnicy pociągów, polecam przed wybraniem się do Zielonej Góry zaopatrzyć się nie tylko w zwykły przewodnik, lecz także w ową książkę, która bardzo zachęca do poszukiwania opisywanych m.in. starych kolejowych budynków, dzisiaj wykorzystywanych (niestety) zupełnie inaczej! Dowiecie się, czym była Ekspedycja Towarowa; gdzie w Zielonej Górze szukać ziemi obiecanej i „kościół spokoju”; jak kolej pomagała nauczyć matematyki i innych ważnych dla chłopców rzeczy; że u ordynansa Szwejka nadal wszystko po staremu; że dobrze jest czasem nie igrać z duchami przeszłości; że jeździły tam pociągi i konie, dzięki którym było co kupić w sklepie i że za dobrą pracę się nagradza, a ci co tylko burzą, będą potępieni! Spotkacie znane postacie publiczne: B. Gruszkę, J. Wnorowskiego, T. Czyżniewskiego oraz legendarnego kolejarza – pana Wygodę. A towarzyszyć Wam będą zjawy „poniemieckich” literatów oraz pewna mała dziewczynka Tosia w swoim małym niebieskim wózeczku… Nie bójcie się. Tym duchom o coś chodzi, ale na pewno nie o straszenie ludzi. To realizm magiczny niczym u Cortazara czy Marqueza, a nie horror. Zastosowany dość zgrabnie przez pisarza, wszak wygrał on wcześniej konkurs pt. „Fantazje zielonogórskie”. Opowiadać ponadprzeciętnie zatem potrafi. Przez 9 dni Winobrania (największego święta wina w Polsce) unika jarmarków, imprez, koncertów. Woli, aby jego/nasi/wasi sąsiedzi nie kosztowali najlepszych win, a „pracowali rękoma” w trakcie, często niebezpiecznej, jazdy drezyną z obiadami ze stołówki albo lokomotywą przez pogranicze Wielkopolski i Śląska lat 40.
Jednak sam autorski język, pasja i bogactwo wyobraźni nie wystarczyłyby, aby zatrzymać młodzież opuszczającą Zieloną Górę, udającą się na zachód. Do tego potrzebne były jeszcze klimatyczne, znalezione w archiwach, stare fotografie ukazujące życie mieszkańców oraz kolejowe zabytki. Owe ilustracje w połączeniu z żywą akcją i zmarłymi przewodnikami wycieczki sprawiają, że może jednak warto tam wrócić, warto żyć na Placu Bohaterów jako potomkowie, przybyłych z głębi kraju, pionierów i pozbyć się „polskich” kompleksów. Zielona Góra regionalisty Bonisławskiego to zaiste miejsce niezwykłe – fascynuje nie tylko wtedy, gdy kroczymy przez ruiny parowozowni i mroki PRL-u, ale nawet, gdy po prostu jesteśmy świadkami zwykłej codzienności kolejarzy.
Książka dostępna jest m.in. na stronie Tylkorelaks.pl oraz na stronie autora: https://www.facebook.com/profile.php?id=100031117631820).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Zielona Góra, jakiej nikt się nie spodziewa!
Więcej artykułów od autora pj
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie
Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.
Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda
Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.
"Czas Apokalipsy" – droga przez piekło… - Artykuły o filmach
Podpułkownik William „Bill” Kilgore uwielbiał zapach napalmu o poranku, bo wtedy całe wzgórze pachniało zwycięstwem. Francis Ford Coppola, reżyser arcydzieła, znajdującego się w licznych zestawieniach najlepszych filmów w historii kina, nie czuł jednak, że jego misja się powiedzie. Realizacja „Czasu Apokalipsy” była niczym wspinaczka na najwyższy szczyt, ścieżką krętą, skalistą, gdzie z góry w każdej chwili mogła spaść lawina. Jak długo powstawała ta produkcja? Z czym musiał zmierzyć się zdobywca Oscara za „Ojca Chrzestnego II”? O tym dowiecie się w niniejszym tekście, który nie będzie ani szczegółową recenzją, ani tym bardziej analizą fabuły. Będzie za to opowieścią o dążeniu do celu, bez względu na piętrzące się przeszkody. Nad filmem wisiała klątwa, ale Coppola się nie poddał, za co należą mu się niskie pokłony.
"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura
15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.
Polecamy podobne artykuły
Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca
Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!
Inowrocław – miasto soli, zdrowia i zieleni - Ciekawe miejsca
Z cyklu Ciekawe miejsca w regionie i nie tylko, tym razem polecamy Wam wycieczkę do Inowrocławia. Miasto znane jest z Parku Solankowego i uzdrowiskowych tężni.
Teraz czytane artykuły
Zielona Góra, jakiej nikt się nie spodziewa! - Ciekawe miejsca
Zielona Góra zwana też Winnym Grodem to miasto na północnym krańcu Dolnego Śląska, w którym być może nie raz byliście, ale jakiego nie znacie, a nawet jakiego przenigdy byście się nie spodziewali. Jeżeli ktoś (tutaj autor) takimi słowami przedstawia to ciekawe miejsce, to wiedźcie, że coś jest na rzeczy. Czytając „przewodnik” Mieczysława J. Bonisławskiego, będziecie jednocześnie popijać wino z jego bohaterami oraz wspólnie zwiedzać i odkrywać zielonogórskie zakamarki oraz tamtejszą kulturę. Ale nie chodzi o typowe zabytki. Skarbami będą stare wagony kolejowe, parowozy, budynki pionierów i związana z nimi historia. Autor tak napisał całą książkę, że pobudza ona wyobraźnię i zachęca do przyjazdu także turystów z dalszych, polskich regionów.
Najgroźniejsze i najpotężniejsze filmowe potwory - Artykuły o filmach
„Monster movie” od jakiegoś czasu przeżywa drugą młodość. W roku 2013 w filmie „Pacific Rim” na ziemską scenę z oceanicznych czeluści wypełzły olbrzymie Kaiju, by siać strach i zniszczenie. Po mniej więcej dziesięciu miesiącach w kinach pojawiła się odświeżona „Godzilla”, a w 2019 roku jej kolejna część. Co sprawia, że tak kochamy filmowe monstra?
"Psia Mać"! Miłość – więcej grzechów nie pamiętam… - Muzyczne Style
To się dopiero nazywa powrót po sześciu latach ciszy! Wydana na początku grudnia płyta „Psia Mać” jest bowiem bezsprzecznie najdojrzalszym albumem Dominiki Barabas, niezwykłej artystki wywodzącej się nurtu piosenki literackiej. Zarówno pod względem brzmieniowym, jak i tekstowym. Spójny, dopieszczony muzycznie w najdrobniejszym szczególe i całkowicie nieprzewidywalny. Nie wierzycie? Przesłuchajcie w streamie, a najlepiej go kupcie, to wtedy przyznacie nam rację.
Trzy kubki – magiczny efekt czy narzędzie oszustów? - Intrygujące
Zdaniem jednego z najsłynniejszych iluzjonistów Harrego Houdiniego osoba, która nie opanowała triku z trzema kubkami, nie może uważać się za iluzjonistę. Iluzja oparta na kubkach i kulkach towarzyszy ludzkości od tysięcy lat. Nikt chyba nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania: kto i kiedy wymyślił jej pierwszą wersję i czy rozpowszechniła się ona wraz z migracją ludzkości, czy niezależnie na przestrzeni wieków i w różnych częściach świata po prostu zostały wymyślone podobnie wyglądające triki magiczne?
Znamy program 8. Splat!FilmFest 2022 - Kultura
Nad Polskę nadciąga właśnie huragan horroru, szaleństwa i dziwności. Festiwal najnowszego kina gatunkowego Splat!FilmFest wraca i jak zwykle nie bierze jeńców. W programie prawie 30 najlepszych, najkrwawszych i najstraszniejszych filmów pełnometrażowych, jakie w tym roku wywoływały popłoch i panikę na światowych festiwalach. Strach zbliża się w tym roku wielkimi krokami do dwóch polskich miast: Warszawy i Wrocławia w dn. 26-30 października, a potem zagości też w sieci: edycja online Splat!FilmFest odbędzie się w 3-13 listopada.
Nowości
"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów
11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.
"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style
„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style
Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.
Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura
Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.
Artykuły z tej samej kategorii
Co warto zobaczyć Golub-Dobrzyń - Rynek - Ciekawe miejsca
Rynek w Golubiu Dobrzyniu zachwyca swoją konstrukcją. Miejsce, które trzeba zobaczyć będąc w okolicy. Co skrywa ten niepozorny skrawek miasta? Wąskie uliczki, stare kamienice, mur obronny oraz wiele ciekawych zabytków.
Nowy Duninów nad Wisłą – port jachtowy oraz zabytki - Ciekawe miejsca
Byliśmy w sercu Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego. A konkretnie w Nowym Duninowie – niewielkiej, acz malowniczej, położonej na Mazowszu nad Wisłą, miejscowości. Dlaczego warto tu przyjechać, szczególnie w okresie wakacyjnym, w połowie lipca? Jakie znajdziemy tu atrakcje?
Park Kulturowy Wietrzychowice i Sarnowo – niezwykłe przeszło tysiącletnie korzenie Kujaw - Ciekawe miejsca
Jest pewne niezwykłe miejsce w Polsce, a dokładniej na Kujawach, które niczym wehikuł czasu może nas przenieść do bardzo odległych, dawnych czasów – kilka tysięcy lat p.n.e. Do epoki neolitu, kiedy to mieszkająca w osadach ludność wyrabiała charakterystyczne lejkowate naczynia oraz narzędzia z kamienia, gdzie po lasach biegały wymarłe obecnie zwierzęta, i gdzie bogaty system wyobrażeń silnie wiązał się z wiarą w życie pozagrobowe. Tym miejscem jest Park Kulturowy w Wietrzychowicach i położonym niedaleko Sarnowie!
Włocławek - zdjęcia wykonane z poziomu lustra wody nad Wisłą - Ciekawe miejsca
Zapraszamy na wirtualną wycieczkę statkiem po rzece Wiśle w okolicy miasta Włocławek. Zdjęcia pokazują stary most we Włocławku, bulwary i tamę wraz ze śluzą, krzyż przy pomniku wyrzucenia Jerzego Popiełuszki. Włocławek - lato 2012.
Skansen w Kłóbce - folklor, magia i sentymentalna podróż w przeszłość - Ciekawe miejsca
Zwiedzaliśmy Kujawsko-Dobrzyński Park Etnograficzny. Zachęcamy do lektury artykułu o tym niezwykłym miejscu. Znajdziecie tutaj galerię zdjęć, które sprawią, że cofniecie się w czasie i na te kilka chwil zapomnicie o współczesnym świecie.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.757