2 938
3 393 min.
Zespoły i Artyści
admin (47565 pkt)
1459 dni temu
2020-11-23 18:25:39
Grzegorz Majzel jest na scenie od dawna. W maju 2019 roku obchodził swoje 25-lecie pracy artystycznej. To artysta o wyjątkowej wrażliwości, jakże potrzebnej w tych czasach opanowanych przez muzyczny plastik oferowany przez młode piosenkarki – z refrenami o byle czym. Nie tylko jest utalentowanym, dojrzałym wokalistą z przyjemnie brzmiącym głosem. Grzesiek to prawdziwy człowiek orkiestra, który wspiera osoby niepełnosprawne – autor tekstów, producent i organizator koncertów charytatywnych. A także laureat Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za „Działalność kulturalną na terenie Polski” oraz Złotej Odznaki Honorowej za zasługi dla Województwa Śląskiego.
(Altao.pl) Jakiś czas temu wysłałeś wiadomość na facebooku, aby zapoznać się z kilkoma Twoimi utworami. Po ich przesłuchaniu już wiadomo, co należało zrobić dalej. „Zaświeciła się lampka” i pojawiła myśl: „Z Grzegorzem Majzelem koniecznie trzeba przeprowadzić wywiad”. Wszak mało kto, tak jak on tworzy muzykę alternatywną z mądrymi tekstami, wpisującą się w kulturę wyższą. I jednocześnie promuje wartości etyczne i kulturowe. Wielkie dzięki, że zgodziłeś się i znalazłeś dla portalu Altao.pl chwilę czasu w tym smutnym listopadzie 2020 roku.
Grzegorz Majzel: To ja dziękuje za zainteresowanie. A rozmowa z mądrymi, rzeczowymi ludźmi to frajda sama w sobie i bardzo bardzo chętnie podzielę się swoimi myślami. Zwrot „kultura wyższa” jest nieprzypadkowy. Tak od początku, kiedy napisałem swój pierwszy tekst (pamiętam dokładnie, że miałem 15 lat i byłem w liceum), a tytuł utworu brzmiał „Czapka Hipokratesa”, czułem podświadomie, że chcę się podzielić z innymi tym, jak postrzegam rzeczywistość. Wiedziałem też, że nie chcę robić tego „na masową skalę”. Nie, nie mam pojęcia dlaczego miałem tak ugruntowane poglądy w wieku 15 lat, ale tak właśnie było.
(Altao.pl) Jak radzisz sobie w dobie pandemii, kiedy odwoływane są koncerty na żywo i nie możesz spotkać się twarzą w twarz z miłośnikami Twojej twórczości?
Grzegorz Majzel: Nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. Muzyczna profesja to droga, w której jest niewiele statystycznych danych. (śmiech) Raz grasz koncert, a raz go nie grasz. Raz twoja kompozycja się podoba, a raz nie. W pewnymi momencie grają Cię w radiu czy Tv, a za chwilę nie. To wyłącznie własny rozsądek podpowiada, jak układasz się z życiem. Teraz mamy problem wszyscy bez względu na profesję. No może producenci płynów antybakteryjnych mają trochę lepiej finansowo, ale i tak żyją tak samo obciążeni jak ja. (śmiech) Krótko mówiąc, to okropny czas, bo wielu z nas cierpi naprawdę! A w zestawieniu z nimi, to, co ja przeżywam na tą chwilę, to banał. Padło pytanie o publiczność „ twarzą w twarz”. Tak, brakuje bardzo, bo oczy i dusza się przyzwyczaiła przez lata, ale mózg się do zaistniałej sytuacji musiał przystosować. Dziękuję więc mózgowi za pomoc!
(Altao.pl) Podobno uczyłeś się ciekawego fachu lalkarza w studium aktorskim, ale wybrałeś muzykę. Dlaczego? Pamiętasz ten dzień, gdy postanowiłeś, że zajmiesz się jednak śpiewem i pisaniem tekstów? Opowiedz, jak zaczęła Twoja przygoda z muzyką, której początki – jak można przeczytać w internecie – sięgają nawet lat 80.
Grzegorz Majzel: Dlaczego? A bo tam „pili wódę”, wszystko się przekładało, opóźniało i nie było poukładane. Zaczęło mnie to drażnić. Ja wtedy robiłem wiele rzeczy poza teatrem i byłem osobą niepijącą, a więc rozwalało mi to funkcjonowanie. Poszedłem tam, myśląc – „zagram próbę, będę na zajęciach i jestem wolny, mogę robić inne rzeczy”. No niestety tak nie było. A właśnie wtedy zajmowałem się równolegle muzyką. Ale początki sięgają trzeciej klasy szkoły podstawowej, gdzie na akademii w sali gimnastycznej na święcie milicjanta śpiewałem acapella utwór „Ja nie pański, nie hetmański” w małym kapelusiku z piórkiem, który dostałem przed występem od Pani z Geografii. (śmiech) Potem w liceum założyłem zespół Ciężki Poród i dla niego właśnie pisałem pierwsze utwory – edukacyjne protest songi. Nawet zgłoszono zespół do przeglądu twórczości artystycznej na poziomie miejskim, ale po przedstawieniu publicznym nazwy zespołu… wyłączono nam prąd. (śmiech) To był do dziś mój najkrótszy występ. Nie chcę skłamać, ale trwał około minuty No a potem moja mama była z kwiatami, chyba u wychowawcy, już nie pamiętam. No w każdym razie nauczyciel od muzyki rozwiązał nasz zespół w trybie natychmiastowym. (śmiech)
(Altao.pl) W 2001 roku ze swoimi kolegami powołałeś do życia kapelę o nazwie Kompilacja, a kilka lat później ukazał się Wasz longplay. Jaki gatunek muzyki wykonywaliście i jak zostaliście przyjęci przez słuchaczy?
Grzegorz Majzel: Kompilacja to przełomowy moment w moim życiu. Zawsze, ale to zawsze, będę o nim wspominał. To pierwszy zespół, który miał w swoim składzie rasowych muzyków. Jak sama nazwa wskazuje, muzyka była pochodną zainteresowań i gustów każdego z nas. Był tam rock, blues, piosenka z tekstem – myślę, że taki całkiem przyzwoity „bigos”. A płyta – duma wtedy i nagrana w profesjonalnym studiu Radia Opole. No po latach mam piękne wspomnienia i pamiętam tylko to, co fantastyczne z tego okresu. Od Kompilacji właśnie mogę powiedzieć, że mam swoich ukochanych słuchaczy aż do dziś.
(Alta.pl) To był czas, kiedy występowałeś m.in. z Ewą Bem i Michałem Bajorem. Jeździłeś po całym kraju, aby dawać głównie charytatywne koncerty. Zbierałeś bowiem pieniądze dla chorego syna (utwór pt. „Koncert” stworzyłeś specjalnie dla niego) i niosłeś jednocześnie pozytywne przesłanie dla innych ludzi, pokazując jak silna jest ojcowska miłość. Jak wspominasz tamten czas i reakcję publiczności? Czy na to, jakim stałeś się artystą, miały wpływ osobiste przeżycia?
Grzegorz Majzel: Tak tak, to właśnie kompilacja wychowała mnie muzycznie, uwrażliwiła, ale i utwardziła. To czas ogromnie intensywny dla mnie jako wykonawcy, ale i menagera. To czas, kiedy graliśmy koncerty z wybitnymi artystami, m.in. z Ewą Bem, Michałem Bajorem, lecz także z Marcinem Dańcem, Stanisławem Soyką czy Grupą MoCarta. Przepraszam innych fantastycznych artystów, ale nie jestem w stanie wszystkich wymienić. To także był bardzo trudny czas dla mnie – mój syn Kuba zmagał się z zanikiem mięśni i graliśmy charytatywnie ponad sto koncertów, aby diagnozować go w Holandii, Niemczech czy wreszcie odbyć terapie komórkową! Wtedy było to ogromnie trudne i wyczerpujące. I za to wszystko będę wdzięczny do końca życia wszystkim, którzy tworzyli Kompilację. Jeśli chodzi o aspekt muzyczny, to moi fani i słuchacze do dziś mają w zbiorach płyty Kompilacji, a fakt, że wczoraj rozmawiałem z Panią redaktor Radia Opole – Marzeną Mielczarek i właśnie wspomniała o naszej audycji 15 lat temu z Kompilacją, uzmysławia mi, że zespół był naprawdę dobrze postrzegany i robił fantastyczne rzeczy.
(Altao.pl) W 2007 roku Kompilacja się rozpadła, a ty postanowiłeś iść w dalszą drogę. Dlaczego taka decyzja?
Grzegorz Majzel: Kompilacja się rozpadła, bo nikt nie wytrzymał presji '”charytatywności”. Zespół zaczął być tak postrzegany, zgłaszało się do mnie mnóstwo ludzi o koncert charytatywny! Zjedliśmy własny ogon. A przecież każdy z muzyków chciał z czegoś żyć. Kompilacja nie generowała przychodów, aby można było działać dalej. Koniec.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad z Grzegorzem Majzelem – muzykiem pełnym pasji i pozytywnej energii!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
2.743