O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Diabelski młyn" – "To nie piekło, to Holandia" - Recenzje filmów

Co Nick Jongerius, producent krwawego „Frankenstein's Army”, wie o reżyserowaniu horrorów? Po jego debiutanckim dziele – „Diabelskim młynie” – można wywnioskować, iż zna on wszelkie schematy na wylot: fabuła filmu krąży wokół tradycyjnej konwencji „slashera”, ze swoim potwornie oszpeconym, dzierżącym imponującą kosę antagonistą, i równocześnie śmiało podejmuje konkretne wątki nadnaturalne.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Surgeon (725 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
4 323
Czas czytania:
4 806 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
Surgeon (725 pkt)
Dodano:
3143 dni temu

Data dodania:
2016-12-01 05:26:53

Twórcy nie można odmówić też wyczucia, z jakim wykreował adekwatny do gatunku klimat, osadzając lwią część akcji na odludnej holenderskiej wsi, w ponurym młynie. Jongerius jednak najwyraźniej nie przewidział, że nie wystarczą mgliste krajobrazy, tajemnicza historyjka oraz parę dobrze zrealizowanych scen „gore”, żeby zadowolić publiczność... nie jeśli całokształt jest tak beznamiętny.

 

Kilku cudzoziemców wyrusza z Amsterdamu na objazdową wycieczkę po okolicznych młynach. Niestety, autokar psuje się w samym sercu wygwizdowa, gdzie telefony komórkowe nie łapią sygnału, a o przejeżdżających pojazdach można sobie tylko pomarzyć. Jedynym schronieniem znajdującym się w możliwej do przejścia pieszo odległości jest (niespodzianka!) obskurny młyn. Kiedy zapada zmrok, a wnerwieni sytuacją turyści skaczą sobie do gardeł, na jaw wychodzi wstrząsająca prawda – każdy z uczestników wypadu ma na sumieniu czyny, za które należy im się surowa kara.

 

Mimo że reżyser wykazał się niemałą znajomością potężnej garści reguł, jakie rządzą fantastyką grozy, zastosowanie ich w praktyce nie zakończyło się dla niego sukcesem. Pierwszy zamysł fabularny – naprawdę całkiem niezły – wyszedł od Jongeriusa, natomiast przeniesienia go na papier podjęli się Chris W. Mitchell („Süskind”, „Frankenstein's Army”) oraz debiutująca scenarzystka Suzy Quid, na nieszczęście dla trójki twórców jednak skończony produkt ich pracy okazał się ułomny – całkowicie niezdolny do wzbudzania jakichkolwiek odczuć. Najsłabszym ogniwem jest jałowa narracja; elementy układanki, zamiast po kolei swobodnie wskakiwać na swoje miejsce, w trakcie opowieści zostają niezręcznie podkładane za pomocą zgoła mdłych środków. Legenda o żądnym krwi młynarzu pojawia się ni z gruszki, ni z pietruszki, przytoczona obojętnie i równie obojętnie przyjęta przez bohaterów, których ustawiczna znieczulica sprawia, że kolejne brutalne morderstwa odbywające na ekranie bardzo szybko przestają nas obchodzić. 

 

Niemrawe aktorstwo, definitywnie wynik nieumiejętnego poprowadzenia obsady, oraz wszechobecny brak wyrazu bolą, tym bardziej że szkody nie zostają zrekompensowane odpowiednią ilością pomysłowego „gore”. Choć pierwsze zabójstwo w „Diabelskim młynie”, zaskakujące i wyśmienicie zrealizowane (szczegółów w recenzji oczywiście zdradzać nie będę), zdaje się być punktem przełomowym seansu – zapowiedzią prawdziwie soczystego widowiska – w rzeczywistości tylko niepotrzebnie nastawia nas na coś, czego ostatecznie nie będzie nam dane doświadczyć. Jongerius nieśmiało pokazał, że nie gardzi krwawą jatką, lecz summa summarum jego obraz nie przekracza żadnych granic pod względem tryskającej posoki i latających wnętrzności... aż szkoda profesjonalnych, robiących wrażenie efektów specjalnych na tak nieinnowacyjne, wręcz tchórzliwe (biorąc pod uwagę dostępne możliwości) podejście reżysera. 

 

Jongerius popełnił fundamentalny błąd, kurczowo trzymając się ogólnie przyjętych szablonów, nie poświęcając przy tym zbytnio uwagi tak istotnym kwestiom, jak technika narracyjna, wyrazistość postaci oraz – na wypadek, gdyby inne elementy zawiodły – szokowanie dosadnością. Strach jest względny, jednak fakt, iż jest on emocją, nie ulega wątpliwości. „Diabelski młyn” żadnych emocji nie wzbudza, tym samym więc nie spełnia podstawowej funkcji horroru, dla starych wyjadaczy gatunku czyniąc wyprawę do kina zupełnie bezcelową.

 

Ocena: 4/10

 

źródło: YouTube.com (standardowa licencja)

 

 

 

Autorka recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem Surgeon_OperatingTable oraz na blogu:  the-operating-table.blogspot.com

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Diabelski młyn" – "To nie piekło, to Holandia"

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

re
373 dni temu

Jak jeździcie do Holandii? Czy tak - https://www.holandia.busy.travel/ ? A może jakoś inaczej? Podpowiedzi, podejście, sugestie? Głównie interesuje mnie kwestia odpowiedniej organizacji.
Jak się na to zapatrujecie?
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora Surgeon

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2263 dni temu

liczba odwiedzin: 3028

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2435 dni temu

liczba odwiedzin: 2379

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2527 dni temu

liczba odwiedzin: 4505

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2817 dni temu

liczba odwiedzin: 4988

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2858 dni temu

liczba odwiedzin: 3947

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2982 dni temu

liczba odwiedzin: 2842

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3031 dni temu

liczba odwiedzin: 3621

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3094 dni temu

liczba odwiedzin: 4594

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3101 dni temu

liczba odwiedzin: 5471

Teraz czytane artykuły

autor:PaM(1166 pkt)

utworzony: 4739 dni temu

liczba odwiedzin: 7916

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 3143 dni temu

liczba odwiedzin: 4323

autor:bonopasiak(3879 pkt)

utworzony: 2018 dni temu

liczba odwiedzin: 2765

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 1978 dni temu

liczba odwiedzin: 3917

autor:pj(16465 pkt)

utworzony: 2911 dni temu

liczba odwiedzin: 6419

autor:MagicRafał(187 pkt)

utworzony: 1805 dni temu

liczba odwiedzin: 7625

autor:mistrzu_83(9 pkt)

utworzony: 4499 dni temu

liczba odwiedzin: 4620

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 17 dni temu

liczba odwiedzin: 304

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 225 dni temu

liczba odwiedzin: 1374

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 493 dni temu

liczba odwiedzin: 2237

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 629 dni temu

liczba odwiedzin: 1306

autor:GieHa(3496 pkt)

utworzony: 1308 dni temu

liczba odwiedzin: 2031

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 2129 dni temu

liczba odwiedzin: 3828

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2566 dni temu

liczba odwiedzin: 6443

autor:aragorn136(24997 pkt)

utworzony: 2720 dni temu

liczba odwiedzin: 8653

autor:bartoszkeprowski(3488 pkt)

utworzony: 2770 dni temu

liczba odwiedzin: 7178

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.216

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję