1 228
1 338 min.
Recenzje płyt
aragorn136 (23237 pkt)
526 dni temu
2023-06-14 21:44:34
I zaczynają coś zwiastować. Ich „Wietrznik” gna gdzieś w ciemny bór, ale ostatecznie przegania złe duchy. Przynosi spokojny sen. Ale hola! Na sen jeszcze przyjdzie pora. Ten pierwszy utwór zaskakuje wpadającą w ucho melodią. Na folkową nutę, jak reszta piosnek, z drapiącym lekko rockowym pazurem.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
O pochodzącym z Rzeszowa zespole Diaboł Boruta mówi się, że hołdując wierzeniom słowiańskim, oddają też cześć Tuwimowi, Broniewskiemu i innym wieszczom. Oczywiście z przymrużeniem oka, w formie przyjemnej, łatwo przyswajalnej. Odkąd powstali w 2010 roku, wydali kilka albumów: wchodzące pod skórę „Stare ględźby” , „Widziadła”, „Czary” i „Żywioły”. Już same tytuły były bardzo klimatyczne, obrazujące specyficzną tematykę. Ale powiadam Wam – w wersji akustycznej wybrane, dobrze rozpoznawalne przez fanów, utwory z tychże wydawnictw brzmią jeszcze lepiej! Szczególnie przy blasku księżyca. Sprawiają one, że najkrótsza noc w roku wcale taka nie jest.
Zespół Diaboł Boruta akustycznie (fot. materiały promocyjne)
Folk metalowe instrumentarium, różne wokalizy, słowa mające moc ożywiania minionych zwyczajów. Dzięki aranżacji akustycznej, bez elektronicznych wzmacniaczy całość brzmi tak naturalnie, jakby przyroda budząc się do życia, oznajmiała co się dzieje w każdym ogródecku. To był świetny pomysł! Zanim jednak płyta w formie internetowej i fizycznej zobaczyła światło dzienne i nocny mrok, podkarpacki Diaboł Boruta zagrał koncert charytatywny o nazwie „Solidarni z Ukrainą”. Właśnie to piękne, zarejestrowane wydarzenie, mające miejsce w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie przyczyniło się do powstania „Borutusa Akustikusa”. Piątego, specjalnego albumu, na którym skład: wokalista i basista Paweł „Rudobrody” Leniart, gitarzyści (Paweł „Rundu” Szczupak, Konrad Peszek i Marcin Habaj), klawiszowiec Dawid Warchoł i czeski perkusista Lubor Vanek byli wspierani przez nowe instrumenty i głosy przyjaciół, utalentowanych muzyków i aktorów.
Gotowi zatem na podróż w czasie i przestrzeni do krainy Słowian? Będzie urzekająco, o czym świadczą kolejne numery. Opowieści o legendach, o naszych i waszych prapradziadach. Jak to możliwe, że Diaboł Boruta tak dobrze czuje atmosferę sprzed wieków? Odpowiedź nie jest tajemnicą. Wszak źródła głoszą, że jako najprawdopodobniej najstarszy polski zespół, publiczny, udany występ, oczywiście „unplugged”, dał już w 966 roku na prośbę samego Mieszka I… Później niestety panowie wywołali skandal, gdy na Wielkiej Popijawie, śpiewali pieśni o bożkach pogańskich, pomijając Ducha Świętego. Trafili do kolonii karnej „Północna Żmudź”, lecz powrócili. Zdążyli na Noc Kupały!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Lider Paweł Leniart wziął się do roboty. Wiecie – tam zmiksował, tu pomajstrował. Lepiej w południe nie wychodzić w pole, bo dookoła nic nie można usłyszeć poza „Żeńcami i Południcą”. Jakie to niepokojące, stylowe, egzotycznie brzmiące. Nie dziwota. Śpiewająca w duecie z Pawłem Dagny Mikoś, która wcześniej z jazzem miała do czynienia i teksty Osieckiej zna na pamięć, to powoduje. Potem nadchodzi „Pielgrzym” pośród gwiazd, bardziej energiczny. Przynosi jabłek koszyk. Melodią budzi nas. Gitary są w swoim żywiole. „Byłeś ongiś dębem” to rześka kontynuacja poprzednika. Zaczynająca się tylko za pomocą kilku instrumentów, aby nagle przejść do śpiewu Dagny Mikoś i Dominiki Kindrat nachodzącego na melorecytację głównego wokalisty. A słuchacze z nimi płyną nad wodą, zaczarowani między innymi akordeonem Mirka Mamczura. Zmęczeni? Czas zwolnić tempo.
Pojawia się nieoczekiwanie „Czarownica”, która nigdy wcześniej nie ukazała swego oblicza (niepublikowany nigdzie przedtem utwór). To tak naprawdę Południca – trzeba ją darami obłaskawić, mimo że żniwa się już skończyły. Perkusista Vanek stara się więc, jak może! I oto chwilę później z wynurza się „Rusałka”, zdecydowanie najlepsza piosenka, w której Justyna Król wkłada ubiór z zielonej trawy! Nucąc głośno z Pawłem, sprawia, że zabawa jest wspaniała. „Lecz już bliska godzina świtania”. Pełna smutku, w rzekę się zanurzy. Nie zniknie jednak muzyka. Ona trwa dalej. Finał jest tak energiczny, że zahipnotyzowany tańczę przy ognisku! W „Srebrnych żmijach” Rusałkę zastępuje Wodnik, który toń jeziora wzburza. Do białego ranka szaleć! Bo jeszcze kulminacja, czyli długie, sześciominutowe, tradycyjne „Sobótki” przy starych dębach. Utopce, Kupała i cała zgraja. Myślicie, że to koniec, że wianki puścicie i do domu? Oj nie! Trza przecież wspólnie zaśpiewać „W moim ogródeczku”, gdzie rośnie rozmaryn. Słynną piosnkę ludową o młodym uczuciu w nowej aranżacji.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Borutus Akustikus” to album, który trudno ochrzcić imieniem Perun. Wydany 17 marca 2023 roku prze Via Nocturna, nie atakuje przecież zmysłów gromami, metalowym szaleństwem. Więcej tu folkloru. Rzucania zaklęć przy pomocy chociażby dodatkowej mandoliny, sopiłki, a nawet… liry korbowej. Czasem trzeba się jednak wsłuchać w wokale, gdyż mam wrażenie, że dźwiękowe bogactwo zagłusza tekstowe historie. Tak czy siak, polecam, bo takiego klimatu w polskiej muzyce ze świecą szukać!
Okładka płyty "Borutus Akustikus" (fot. materiały promocyjne)
Ocena: 8/10
Social Media Diaboła Boruty:
Album możecie zakupić bezpośrednio od zespołu lub w sklepie internetowym wydawcy.
A więcej twórczości zespołu znajdziecie na jego kanale youtubowym:
https://www.youtube.com/@diaboboruta6424
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Borutus Akustikus" – Diaboł przy dębie gra, Noc Kupały długo trwa!
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.226