3 757
3 876 min.
Recenzje książek
aragorn136 (23237 pkt)
4206 dni temu
2013-05-17 19:47:12
„Opowieść to sprośna a rubaszna, ohydne gwałty, morderstwa, okaleczenia, zdradę i klepanie po tyłku ukazująca. Wulgarności i bluźnierstw w księdze tej zawartych świat jeszcze nie widział, jako też podobnego nagromadzenia dziwnej gramatyki, bezokoliczników i okazjonalnej masturbacji. Drogi Czytelniku, gdyby Cię to turbowało, księgę tę z dala omijać radzimy, chociaż chcemy Cię jeno zabawić, afrontu nie czyniąc” – takie ostrzeżenia znajdziemy na pierwszej stronie. Decyzja należy do Was. Wejść w ten świat, czy może zwiać gdzie pieprz rośnie? Ja wybrałem to pierwsze i szczerze: nie żałuję!
Głównym bohaterem jest błazen nazywany Kieszonką (jednocześnie pierwszoosobowy narrator). Jako małe dziecko trafił pod opiek zakonnic. Młodzieńcem będąc trafiła mu się ciekawa posada. Został nie tylko nadwornym klaunem, ale również zaufanym powiernikiem króla. Tu w zamku, gdzie na porządku dziennym są liczne zdrady, intrygi i zabójstwa, błazen i jego potężny o słabym umyśle, uczeń Śliniak znajdą się w samym centrum wydarzeń. Kieszonka to pechowiec, gdyż ponad 90 procent postaci ma ochotę go zabić. Jedni pragną jego śmierci z powodów jakże poważnych, innym działa po prostu na nerwy. Nie powinno cię to drogi czytelniku dziwić. Bowiem co byś zrobił, gdyby Cebie ktoś nazwał (tu cytuje): „ „Ty nicponiu, suczy synu! (…) Ty śmierdzące łajno, które wyleciało z pryszczatej dupy ladacznicy z zajęczą wargą”. Jednak z czasem tytułowy błazen wzbudza naszą sympatię. Jest sprytny i umiejętnie pociąga za sznurki.
Humor i jeszcze raz humor jest istotą tej książki – obleśny, wulgarny i sprośny. Co prawda można się w niej doszukać kilku ideologicznych uwag, prawienia morałów i (!) smutnych wniosków, ale to wszystko przyćmione jest przez sposób prowadzenia dialogów. Trzeba przyznać, że Moore to człek odważny i pewny siebie. Nie ma oporów i hamulców przed opisywaniem intymnych zbliżeń i krwistych, brutalnych walk. Tworząc takiego bohatera – wszechstronnego w różnych dziedzinach życia: począwszy od dowcipu, w którym opanował najwyższy poziom, przez błyskotliwość, skończywszy na chędożeniu wszystkiego co porusza się na dwóch nogach i jest rodzaju żeńskiego, autor wiedział, że może narazić się na krytykę. Kieszonka wszelkie zasady moralne ma w dalekim poważaniu, więc postacią godną naśladowania nie jest. Jednak nie należy zapominać, że to tylko książka, której głównym celem jest rozśmieszanie. Fabuła, w której nie zabrakło sporej dawki ironii, skonstruowana jest w ciekawy sposób. Rozkręca się powoli , by w pewnym momencie zacząć nabierać impetu i gnać na złamanie karku pod sam koniec książki. Jak czytamy w ostrzeżeniu: spiski, bluźnierstwa i wulgarności to codzienność życia w „szekspirowskim zamku”. Gdy trafisz do niego już nic nie będzie takie jak wcześniej. Obudzą się uśpione hedonistyczne zapędy. Zapragniesz zabawy i beztroski, a w twoich oczach pojawią się „znajomi” posłanki Beger.
Zapędziłem się. Na „szczęście” aż takiej siły oddziaływania „Błazen” nie posiada. Pora więc na poważne podsumowanie. Jest to powieść którą warto przeczytać. Mało tego! Jestem w pełni przekonany, że fani autora będą zachwyceni, a nowi czytelnicy, jeśli nie należą do Stowarzyszenia Moherowych Beretów, też powinni czerpać przyjemność z lektury, gdyż to świetne lekarstwo na pochmurny dzień. Czy Kieszonka przywróci „ład” w królestwie? Czy wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie? Kto zasłużył na nóż w plecach? Na te i inne pytania, odpowiedzi na końcu odnajdziecie. I co w tym wszystkim robi duch? „Zawsze musi być cholerny duch!”.
Ocena: 8,5/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Mistrzu
4204 dni temu
Christopher Moore ma niesamowite poczucie humoru, a "Błazen" jest z pewnością najlepszą jego ksiązką. Szkoda tylko, że nie wszystkie jego książki zostały wydane w języku polskim. Czytając "Błazna" co chwilę wybucha się śmiechem i za to właśnie kocham Moora ;)
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.158