
3 416
3 529 min.
Recenzje książek
aragorn136 (16615 pkt)
3596 dni temu
2013-05-17 19:47:12
„Opowieść to sprośna a rubaszna, ohydne gwałty, morderstwa, okaleczenia, zdradę i klepanie po tyłku ukazująca. Wulgarności i bluźnierstw w księdze tej zawartych świat jeszcze nie widział, jako też podobnego nagromadzenia dziwnej gramatyki, bezokoliczników i okazjonalnej masturbacji. Drogi Czytelniku, gdyby Cię to turbowało, księgę tę z dala omijać radzimy, chociaż chcemy Cię jeno zabawić, afrontu nie czyniąc” – takie ostrzeżenia znajdziemy na pierwszej stronie. Decyzja należy do Was. Wejść w ten świat, czy może zwiać gdzie pieprz rośnie? Ja wybrałem to pierwsze i szczerze: nie żałuję!
Głównym bohaterem jest błazen nazywany Kieszonką (jednocześnie pierwszoosobowy narrator). Jako małe dziecko trafił pod opiek zakonnic. Młodzieńcem będąc trafiła mu się ciekawa posada. Został nie tylko nadwornym klaunem, ale również zaufanym powiernikiem króla. Tu w zamku, gdzie na porządku dziennym są liczne zdrady, intrygi i zabójstwa, błazen i jego potężny o słabym umyśle, uczeń Śliniak znajdą się w samym centrum wydarzeń. Kieszonka to pechowiec, gdyż ponad 90 procent postaci ma ochotę go zabić. Jedni pragną jego śmierci z powodów jakże poważnych, innym działa po prostu na nerwy. Nie powinno cię to drogi czytelniku dziwić. Bowiem co byś zrobił, gdyby Cebie ktoś nazwał (tu cytuje): „ „Ty nicponiu, suczy synu! (…) Ty śmierdzące łajno, które wyleciało z pryszczatej dupy ladacznicy z zajęczą wargą”. Jednak z czasem tytułowy błazen wzbudza naszą sympatię. Jest sprytny i umiejętnie pociąga za sznurki.
Humor i jeszcze raz humor jest istotą tej książki – obleśny, wulgarny i sprośny. Co prawda można się w niej doszukać kilku ideologicznych uwag, prawienia morałów i (!) smutnych wniosków, ale to wszystko przyćmione jest przez sposób prowadzenia dialogów. Trzeba przyznać, że Moore to człek odważny i pewny siebie. Nie ma oporów i hamulców przed opisywaniem intymnych zbliżeń i krwistych, brutalnych walk. Tworząc takiego bohatera – wszechstronnego w różnych dziedzinach życia: począwszy od dowcipu, w którym opanował najwyższy poziom, przez błyskotliwość, skończywszy na chędożeniu wszystkiego co porusza się na dwóch nogach i jest rodzaju żeńskiego, autor wiedział, że może narazić się na krytykę. Kieszonka wszelkie zasady moralne ma w dalekim poważaniu, więc postacią godną naśladowania nie jest. Jednak nie należy zapominać, że to tylko książka, której głównym celem jest rozśmieszanie. Fabuła, w której nie zabrakło sporej dawki ironii, skonstruowana jest w ciekawy sposób. Rozkręca się powoli , by w pewnym momencie zacząć nabierać impetu i gnać na złamanie karku pod sam koniec książki. Jak czytamy w ostrzeżeniu: spiski, bluźnierstwa i wulgarności to codzienność życia w „szekspirowskim zamku”. Gdy trafisz do niego już nic nie będzie takie jak wcześniej. Obudzą się uśpione hedonistyczne zapędy. Zapragniesz zabawy i beztroski, a w twoich oczach pojawią się „znajomi” posłanki Beger.
Zapędziłem się. Na „szczęście” aż takiej siły oddziaływania „Błazen” nie posiada. Pora więc na poważne podsumowanie. Jest to powieść którą warto przeczytać. Mało tego! Jestem w pełni przekonany, że fani autora będą zachwyceni, a nowi czytelnicy, jeśli nie należą do Stowarzyszenia Moherowych Beretów, też powinni czerpać przyjemność z lektury, gdyż to świetne lekarstwo na pochmurny dzień. Czy Kieszonka przywróci „ład” w królestwie? Czy wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie? Kto zasłużył na nóż w plecach? Na te i inne pytania, odpowiedzi na końcu odnajdziecie. I co w tym wszystkim robi duch? „Zawsze musi być cholerny duch!”.
Ocena: 8,5/10
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Mistrzu
3594 dni temu
Christopher Moore ma niesamowite poczucie humoru, a "Błazen" jest z pewnością najlepszą jego ksiązką. Szkoda tylko, że nie wszystkie jego książki zostały wydane w języku polskim. Czytając "Błazna" co chwilę wybucha się śmiechem i za to właśnie kocham Moora ;)
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów
Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek
Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

"W każdym (polskim) domu" – Czuj się jak KRÓL - Recenzje płyt
Jeżeli Błażej Król prosi, by siadać i słuchać, to człowiek jest jak w transie. Minutowe preludium do jego osobistej, wydanej na początku lutego płyty pt. „W każdym (polskim) domu” sprawia, że chce się odłożyć na bok obowiązki i zanurzyć w historii, co smutki osładza, ale i zatruwa piękno codzienności. Opowiadaj zatem Królu drogi. Niech słuchacze zapętlają 13 utworów. Niech oddadzą się zadumie i melancholii, mimo że to Twój – jak wspomniałeś w jednym z wywiadów – najbardziej mainstreamowy, melodyjny projekt.
Polecamy podobne artykuły

"Granty i Smoki" – Niepozorny bohater, sześć opowiadań i tysiące motywów! - Recenzje książek
„Dzieciaki, chcecie posłuchać bajek? No to zróbcie dziadkowi miejsce!” – zakrzyknął rozradowany Lucca z Kucharii. I zrobił to tak przekonująco, że nawet Ja – człek, który lata dziecięce ma dawno za sobą, zasiadłem przy ognisku, aby oczami wyobraźni chłonąć opowieści tego powszechnie… nieznanego i nieszanowanego bajarza. Łukasz Kucharczyk też to zrobił. Co więcej, miał w dłoni pióro i pergamin. Wszak to nie byle kto! Jako doktor nauk humanistycznych i asystent w Katedrze Literatury XX wieku na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ma zawsze przy sobie niezbędne przedmioty, a także otwarty umysł. Ale hola! Kiedy przeczytałem „Granty i Smoki” to coś mi się nie zgadzało, autor bowiem w swej księdze pozmieniał niektóre słowa dziada proszalnego. Zaraza, stwierdziłby pewien wiedźmin, jednak po zastanowieniu nie jest źle. Ba! Jest naprawdę dobrze – debiutujący Kucharczyk trawestuje znane legendy w tak słodko-gorzki sposób, że nic, tylko bić brawa i zapalić fajkę pokoju.
Teraz czytane artykuły

"Błazen" – Kieszonka kontratakuje - Recenzje książek
Christopher Moore posiada niewyczerpane pokłady humoru. Swoje doświadczone ostrze dowcipu zatopił już m.in. w wampirach (Krwiopijcy) oraz w Jezusie (Baranek). W powieści "Błazen" składa hołd ważnej postaci w historii literatury: Szekspirowi. Wziął na warsztat słynnego Króla Lira - zostawiając główną oś fabuły (podział królestwa między trzy córki) i sparodiował go tak jak najlepiej potrafi.

Nieporównywalny z innymi wykonawcami teatr piosenki Edyty Geppert - Zespoły i Artyści
Edyta Geppert nie lubi gdy się mówi o niej wokalistka. Nie chce też określać tego co robi słowami „poezja śpiewana”. Po prostu śpiewa piosenki.

Wywiad z Margo – wokalistką metalowej grupy Moyra! - Zespoły i Artyści
Małgorzata Szkoda-Hreczuch to wokalistka polskiego, melodic death metalowego, zespołu Moyra. Grupa prężnie się rozwija i na początku lutego 2020 roku wydała kolejną EPkę pt. „ReGenesis”. Muzycy wyruszyli również w trasę z formacją Vane, która została przerwana z powodu koronawirusa. Tematów było dużo, więc postanowiłem porozmawiać z tą utalentowaną i charyzmatyczną wokalistką.

Drzewo Ludojad! Wytwór wyobraźni czy prawdziwy wróg? - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Zapewne wszyscy z Was słyszeli lub czytali o muchołówce, która nęci potencjalne ofiary (owady) kolorem i słodkim nektarem, by następnie trawić je przez kilka dni. Są nawet takie rośliny, które potrafią zjeść… mysz lub ptaka. A co powiecie na drzewa wysysające wszystkie soki z… ludzi, tak że pozostanie z nich tylko szkielet? Podobno takie właśnie rosły w dżunglach południowej Afryki i Ameryki, a zwane były „sidłami diabła”.

"Mass Effect: Andromeda" – Andromeda 90210 - Recenzje gier
Wiedząc o zbliżającej się wielkimi krokami premierze „Andromedy”, zdecydowałem się na zapoznanie z trylogią „Mass Effect”. Nie dowierzałem samemu sobie, dlaczego pomijałem ją tak długo, gdyż okazała się dla mnie przeżyciem niemalże dorównującym trzeciemu „Wiedźminowi”.
Nowości

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
Artykuły z tej samej kategorii

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom I" – Skryci za mgłą - Recenzje książek
Andrzej Sapkowski i Jarosław Grzędowicz stworzyli bodajże najciekawsze uniwersa fantasy w polskiej literaturze. Zarówno krainy w sadze o „Wiedźminie”, jak i świat z „Pana Lodowego Ogrodu” zachwycały bogactwem ras, niezwykłą aurą, kulturowymi odniesieniami i wieloma innymi elementami. W pierwszym tomie „Bestiariusza Jeleniogórskiego” nie ma co prawda rozbudowanych rozdziałów ani aż tak barwnych ludzkich bohaterów, ale jest coś, co powoduje, że serce bije mocniej, po plecach przebiega dreszczyk, a magia zalewa czytelnika niczym wzburzona fala. Wystarczy spojrzeć na okładkę, na której potężna istota o świecących, złotych oczach, zaprasza do Krainy Wiecznych Mgieł, aby już poczuć swego rodzaju niepokojącą fascynację…

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek
Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

"Ciemno, prawie noc" – Złe Kotojady wychodzą z nory! - Recenzje książek
„Był czarny czarny las. W tym czarnym czarnym lesie był czarny czarny dom. W tym czarnym czarnym domu był czarny czarny pokój, a w tym czarnym czarnym pokoju był czarny czarny stół, a na tym czarnym czarnym stole była czarna czarna trumna, a w tej czarnej czarnej trumnie był biały biały… trup!” – cytują na YouTubie aktorzy wcielający się w poszczególnych bohaterów w adaptacji „Ciemno, prawie noc”, jednej z najgłośniejszych polskich powieści ostatnich lat. A ja mam dreszcze, kiedy ich słucham. Tak bardzo, że zostaje przekonany, ale nie do obejrzenia filmu, a do lektury książki.

"Deman" – Polski superbohater w kolorach szarości - Recenzje książek
Co ten Artur Urbanowicz ze mną zrobił! Łapanie się za głowę; rzucanie cichych, a czasem głośnych przekleństw; drętwienie rąk; mrówki chodzące po plecach; pot spływający po szyi – między innymi to przytrafiło mi się podczas czytania powieści pt. „Deman”. Już sam tytuł mrozi krew w żyłach, a co dopiero skąpana w czerwieni twarda okładka. Autor skrzyżował horror pełną gębą z fantastyczną, obszytą psychologicznym aspektem, historią superhero. Dokonał tego w polskich realiach, główną akcję osadził we współczesnej Warszawie. Z trzech ostatnich literackich kolubryn, ta pozycja jest jego najlepszą. A dlaczego, o tym dowiecie się, wchodząc głęboko w niniejszą recenzję. Ostrzegam! Jej lektura będzie prawie jak podpisanie paktu z demonem…

"Naziści? Jeńcy niemieccy w Ameryce" – Uwięzieni w "raju" - Recenzje książek
Bardzo wiele zostało napisanych książek dotyczących bezpośrednio mrocznych wydarzeń z okresu II wojny światowej. Jednak jest pewien, dość przemilczany temat, pomijany nawet przez filmowców. Mowa o jeńcach, a konkretniej żołnierzach niemieckich pojmanych przez amerykańskie wojsko i przetrzymywanych na amerykańskiej obcej ziemi.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.467