
4 197
4 783 min.
Zespoły i Artyści
admin (52387 pkt)
2273 dni temu
2019-04-29 22:27:14
Jest absolwentem politechniki, matematykę zna jak własną kieszeń. Ale to nie ona daje mu najwięcej frajdy, a muzyka. Magia, charyzma, ogień (też dosłownie), poezja – te cztery słowa idealnie opisują talent Mateusza. Wcześniej występował pod pseudonimem Lincoln. Jako MattColn swoją debiutancką płytę wydał w październiku 2018 roku. Składa się na nią 8 autorskich utworów, zarówno bardzo energetycznych (patrz „Fire Power”), jak i spokojnych, melancholijnych ballad (np. „Sky Song”). A promował ją singiel pt. „I like Beef”. W teledysku do tego utworu widzimy Mateusza grającego przy kominku oraz kucharza przyrządzającego wołowinę.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Z grą na instrumencie jest jak ze sportem. Musisz cały czas ćwiczyć, aby mięśnie się nie zastały i ciągle trenować, jeśli chcesz być w formie” – twierdzi Mateusz.
Kiedy miał gitarę pierwszy raz w dłoniach? Kim się inspiruje i kogo podziwia? I dlaczego tematem przewodnim wspomnianego powyżej singla jest… mięso? Między innym o tym opowiedział nam ten młody wirtuoz gitary.
(Altao.pl) Cześć Mateusz. Świetnie, że znalazłeś chwilę czasu na rozmowę z portalem Altao.pl
MattColn: Cześć, cieszę się, że możemy porozmawiać.
(Altao.pl) Ile masz lat i czy od urodzenia jesteś rodowitym Ślązakiem?
MattColn: Mom 29 lot i łod urodzynio jeżech Hanys. (śmiech) (tłum red. Mam 29 lat i od urodzenia jestem Ślązakiem)
(Altao.pl) Opowiedz, jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką. Czy to właśnie gitara była pierwszym i jedynym instrumentem, w którym się zakochałeś? A może były też inne, z którymi wiązałeś swoje muzyczne plany na przyszłość?
MattColn: Zdjęcie z 1991 roku mówi samo za siebie. Choć formalnie to keyboard był pierwszym instrumentem, na którym rozpocząłem naukę gry w wieku 8 lat. Gitara przyszła znacznie później – odkryłem ją dopiero pod koniec podstawówki.
Mateusz "MattColn" Głombica (fot. archiwum prywatne)
(Altao.pl) Czym jest dla Ciebie gitara, instrumentem, czy może czymś więcej? Co czujesz, kiedy trzymasz ją w dłoniach?
MattColn: To się na przestrzeni lat zmieniało. Obecnie czuję satysfakcję i radość, że to, co kiedyś było tylko w sferze marzeń, powoli realizuję. Zawsze najbardziej pociągało mnie w muzyce komponowanie. Gitara idealnie się do tego nadaje. Jest bardzo ekspresyjnym instrumentem.
(Altao.pl) Tylko rock? Czy może też inne gatunki grają ci w duszy?
MattColn: Jeden z moich idoli – Guthrie Govan powiedział kiedyś, że istnieją tylko dwa gatunki muzyczne: „Good music and bad music”. Całkowicie się z tym zgadzam. Uwielbiam country, przepadam za muzyką filmową i orkiestrową, bardzo cenię bluesa i pop. Jak mam okazję, to chodzę na koncerty klasyczne i jazzowe. W każdym gatunku można znaleźć coś dla siebie. Zaryzykuję tezę, że nie da się być twórczym muzykiem, zamykając się tylko na jeden styl. Akord C-dur brzmi tak samo w rocku, klasyce czy trapie.
(Altao.pl) Jakich modeli gitar używasz najczęściej i jakie efekty stosujesz?
MattColn: Nie należę do maniaków sprzętowych. Dla mnie instrument jest tylko narzędziem. Używam w zależności od kontekstu różnych gitar – od siedmiostrunowych potworów, poprzez gitary basowe i akustyczne do telecasterów włącznie. Uważam, że współcześni gitarzyści dali się zapędzić w kozi róg – za dużo jest dyskusji o sprzęcie, a za mało o technice, muzyce samej w sobie, metodach ćwiczeniowych, patentach nagrywania itd. A to wszystko ostatecznie składa się na finalne brzmienie.
Jeżeli chodzi o efekty, to wyznaję zasadę – im prościej, tym lepiej. Delay, reverb – czego chcieć więcej? Dobra kompozycja sama się obroni.
(Altao.pl) Czym jeszcze poza grywaniem zajmujesz się na co dzień? Czy masz czas na jakieś inne pasje?
MattColn: Tak. Bardzo lubię wędkować.
(Altao.pl) Kiedyś grałeś jako Lincoln, a Twój obecny pseudonim artystyczny to MattColn. Co oznacza ta nazwa i dlaczego ją zmieniłeś?
MattColn: Zaczynałem jako Lincoln, ale gdy pojawiła się możliwość wydania albumu na świecie, pojawił się problem natury prawnoautorskiej. Zmieniłem więc „Lin” na Matt – od imienia. A dlaczego na początku był Lincoln? Ponieważ broda, którą wówczas nosiłem, rzekomo była podobna do brody legendarnego prezydenta.
(Altao.pl) Pochwal się, przed jak dużą publicznością miałeś okazję zagrać na żywo i jak reagowała na Twój występ?
MattColn: Muzyka stricte gitarowa jest mało popularna i nie przyciąga tłumów na stadiony. Mam nadzieję, że wszystko przede mną. (śmiech)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Wywiad z Mateuszem "MattColnem" Głombicą – młodym gitarzystą pobudzającym wszystkie zmysły!
portxm
2271 dni temu
Super talent i co ważne to wsparcie wśród znajomych bo to buduje aby tworzyć więcej lepiej. Oby tak dalej. 3mam kciuki
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
