1 298
1 481 min.
Seriale
aragorn136 (23237 pkt)
539 dni temu
2023-06-01 13:56:16
Przyznam się, że podchodziłem do „Sukcesji” jak pies do jeża. Kiedy w 2018 ona debiutuje, wolę oglądać inne seriale. Kiedy premierę ma następny sezon, pragnę nadrabiać inne telewizyjne projekty. Gdy na salę wchodzi trzeci, nadal nie jestem gotów. Niby czytam, ile to statuetek Emmy i Złotych Globów za najlepszy serial i w reszcie najważniejszych kategorii (aktorskich, scenariuszowych, reżyserskich) otrzymuje ów tytuł. Lecz wciąż nie pociągają mnie zwiastuny, nie zachęcają pozytywne opinie. Nachodzi jednak maj 2023, a wraz z nim nadciąga czwarta seria i nowe postanowienie – zmierzyć się z „Sukcesją” i sprawdzić skąd taki sukces.
Zapnij pasy, czas więc wsiadać do helikoptera na platformie HBO Max
Dokumentalny styl filmowania, szybkie ruchy kamerą, nagłe zbliżenia na twarze, dynamiczny montaż. Co do jasnej ciasnej? Ciężko się przebić przez szklany ekran. Poddać się całkowitej immersji. I jeszcze ci członkowie Royów. Odpychający już w scenie z pilotowego odcinka. Ośmieszający ludzi z mniejszych warstw społecznych. A Logan Roy? O panie w niebiosach, widzisz i nie grzmisz! 80-letni seksista, uprawiający mobbing, choleryk. Typ śliski. Nieprzyjemny. Ale dzięki temu trzyma potężne medialne imperium w ryzach. Bez jego twardej ręki firma Waystar Royco i telewizja ATM zostałyby rozszarpane przez kruki biznesu. Równie szorstki i poniżający jest wobec własnych, dawno już „dorosłych” dzieci.
Logan Roy (kadr z serialu "Sukcesja"/fot. HBO)
Roman Roy (kadr z serialu "Sukcesja"/fot. HBO)
W połowie już zaczynam przyzwyczajać się do formy. I kumam, czemu śledzę losy niepoważnych, toksycznych ludzi zamkniętych w swoich szklanych apartamentach, powoli się w nich „zakochując”. Jesse Armstrong, brytyjski pisarz, scenarzysta i producent, współtwórca seriali komediowych „Peep Show” i „Fresh Meat” zbudował bowiem postaci niejednoznaczne, często zmieniające strony, zdradzające, uciekające, powracające, zachowujące się raz dziecinne, innym razem myślące na serio o biznesie, sprzedaży, kupnie. Ot życie. Życie w wyższych sferach, ale ludzkie wady nadal te same. Szczególnie jeśli ktoś dorasta w amoralnej jednostce zwanej dalej rodziną. Tacy są czekajacy na sukcesję (przejęcie miliardowego tronu) Kendall – wiecznie dumny, pewny siebie luzak; Shiv – stąpająca twardo po ziemi, acz wredna i buntowniczo-nastoletnia, Roman – obleśnie zachowujący się koleś, który nie może dojrzeć niczym Piotruś Pan czy wreszcie Connor – marzyciel nierozumiejący normalnej rzeczywistości. A nad nimi Logan, ich tatuś. Rasista, rozwodnik. Mieszkający z nową kobietą pochodzenia… libańskiego.
Co ciekawe, „Sukcesja” ponoć nie powstała na podstawie prawdziwych wydarzeń. Jest to serial fabularny, ale ogólne skojarzenia są widoczne jak na dłoni. Tak jakby Jesse pisząc scenariusz, zainspirował się biografią Ruperta Murdocha, choć sam bije się w pierś, że to tylko domysły i żadnych powiązań nie ma. Ja nie będę w to wnikał, tylko zabierał się za następne sezony. Bardziej gęste od emocji i konfliktów, świetnie wyreżyserowane (m.in. przez Marka Myloda, tego gościa od „Menu” z Ralphem Fiennesem) i przede wszystkim znakomicie zagrane. Brian Cox w roli Logana to taki korporacyjny Tywin Lannister w wykonaniu Charlesa Dance’a. Obydwaj panowie mają tak dużo charyzmy, magnetyzmu, mocy rządzenia innymi, że pal licho wady ich postaci. Cox, który już nieraz pokazał filmowe pazury, chociażby w „Troi” jako Agamemnon czy „Łowcy” jako pierwszy Hannibal L., tutaj wspina się na aktorskie wyżyny. Boję się jego „wybuchów” i boję się o jego zdrowie…
Ken Roy (kadr z serialu "Sukcesja"/fot. HBO)
Po piętach depczą Brianowi: Jeremy Strong (Kendall Roy), Kieran „Roman Roy” Culkin (tak, to brat Kevina Samego w Domu, kto by pomyślał, że to taka aktorska bestia) i Sarah Snook (Siobhan „Shiv” Roy). Nie pamiętam ich z innych kreacji, ale z tych w „Sukcesji” nie zapomnę do końca życia. Gdy są w jednej scenie ze sobą, to albo eksploduje ekran albo będzie milusio. W „Grze o tron” też byli popaprańcy, ludzie pragnący wbić przyjacielowi i bliskiej osobie nóż w gardło, też fascynowali, też irytowali. Ale ci z „Sukcesji” bez anturażu fantasy, osadzeni (osądzeni?) w naszym realnym, współczesnym świecie są wiecie – bardziej namacalni, mimo patrzenia z najwyższego piętra na zwykłych ludzików na ulicy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Sukcesja" – O tym, jak dysfunkcyjna rodzina miliarderów "przejęła" HBO i rozkochała miliony widzów!
Roman
536 dni temu
Ciągłe tarcia, rozmowy, kłótnie. Postacie nie uczą się na swoich błędach... Dobra satyra na kapitalizm i rodzina jako komórka aspołeczna. Zawsze zwyciężają pieniądze.
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora aragorn136
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.257