O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Reniferek" – „Zawse bendziemy razem” - Seriale

„On kłamie, oni też kłamią. Przedstawili to jako prawdziwą historię, podobnie jak on, ale tak nie jest. To rażąca nieprawda” – powiedziała stalkerka, będąca pierwowzorem postaci w serialu pt. „Reniferek”. Nie dziwią te słowa, wszak Netflix zgadza się na ubarwianie każdego scenariusza, by zwiększyć oglądalność. Ale czy to złe w tym przypadku? Niekoniecznie, bo Richardowi Gaddowi udało się w siedmiu krótkich odcinkach opowiedzieć o swoim życiu w sposób tak dramatyczny, dojrzały i kreatywny, że tę hiperbolę można mu wybaczyć.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (21962 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
383
Czas czytania:
444 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (21962 pkt)
Dodano:
48 dni temu

Data dodania:
2024-05-13 18:19:57

Podobno prawdziwa Martha nie dostała filiżanki herbaty na koszt firmy. Przyszła do pubu The Hawley Arms, aby wypić lemoniadę. Co się działo dalej na serio, to raczej się nie dowiemy. Jednak to, co jest pokazane w serialu, wygląda w 80 procentach bardzo realistycznie, wręcz przerażająco. To faktycznie drobiazgowa i niejednoznaczna wiwisekcja stalkingu. Fabuła kipi szczerością, lekką ironią, ale i empatią.

 

Kadr z serialu "Reniferek" (fot. Netflix)

 

Reniferek” przedstawia dwa lata męki, jaką przechodził wspomniany na wstępie Richard Gadd – twórca serialu. Tutaj nazywa się Donny Dunn. Jest niedoszłym komikiem, a kiedy go poznajemy, pracuje właśnie jako barman. Nie dajcie się jednak zwieść. Nie będziecie się śmiać. To nie szalona komedia. To poważna, gorzka podróż po mrokach ludzkiej psychiki. Mało tego, to swojego rodzaju „instruktaż”, który ukazuje, że jak działa przemoc, trauma i tzw. syndrom sztokholmski.

 

Czy początek zapowiadał najgorsze? Raczej nie, tym bardziej że korpulentna Martha (absolutnie rewelacyjna w tej roli Jessica Gunning) od pierwszej sceny wyglądała na osobę, którą należy przytulić. Wystarczyło jednak, że Donny zaproponował jej herbatę, by buzia w podkówkę zamieniła w ogromną radość. Tak ogromną, że ta drugoplanowa (anty)bohaterka uprzejmy gest zrozumiała jako krok do pięknej przyjaźni, a następnie do pięknej miłości. Podająca się za prawniczkę, od drugiego odcinka ma już całkowitą obsesję na punkcie Dunna. Z bezbronnej kobiety przeobraża się w drapieżnika.

 

Kadr z serialu "Reniferek" (fot. Netflix)

 

A widz śledzi jej poczynania, łapią się za głowę. Niewinne, acz już niepokojące zdanie, wysłane za pomocą Iphone’a na pocztę mailową, zapala czerwoną lampkę. Co zrobi Donny Dunn, czytając „Zawse bendziemy razem Reniferku”? Czy zablokuje Marthę na Facebooku? W tym biograficznym dramacie nic nie jest takie oczywiste. I czasem już nie wiadomo – kibicować głównemu bohaterowi, a może stanąć po stronie stalkerki. Przyznam, że ja miałem z tym problem. Ambiwalentne uczucia targały mną w lewo i prawo. Byłam jak chorągiewka na wietrze. Sam, choć nie w takim stopniu, doświadczyłem stalkingu. Ktoś do mnie pisał prawie codziennie, aż wreszcie okazał się hakerem, który włamał mi się do social mediów… Jaka ulga, że czasem ucichł, a hasła odzyskałem. Także gdzieś tam trochę rozumiem, w jakie bagno wpadł komiko-barman. Lecz momentami, co jest cholernym paradoksem, zamiast wierzyć, że wyjdzie na prostą, samemu chciałem mu rzucić kłodę pod nogi. A przecież tak łatwo i szybko mógł zakończyć tę „znajomość”, nie brnąć w sytuacje, które go przerosną… Nazywany Reniferkiem, nie wzbudza ogólnej sympatii. To nowa „psyjaciółka”, ewidentnie chora, niebezpieczna i mająca dodatkowo problemy z poprawną gramatyką, jest tą osobą, którą najpierw pragnie się pocieszyć i trzymać kciuki, by „zawalczyła o marzenia”.

 

Richard Gadd jako aktor, scenarzysta i showrunner zgrabnie balansuje na granicy czarnego humoru i rozpaczy. Jego brytyjskie „dziecko” nie zrujnuje Wam życia, za to wciągnie i da wiele do myślenia. I – co zadziwiające – przyciągnie formą. Bo „Reniferek” prezentuje się bardzo dobrze pod względem filmowym. Duża w tym zasługa… Polaków. Tak, to żadne pomyłka. Ponad połowę epizodów wyreżyserowała Weronika Tofilska, a za zdjęcia odpowiadał m.in. Krzysztof Tojnar. Warto zapamiętać te nazwiska. Dzięki nim serial ma specyficzną oprawę wizualną. Są np. zbliżenia z rozmazanym tłem – można dostrzec nawet krople spływającego po twarzy potu oraz przekrwione oczy. A niektóre kompozycje kadru są tak przygotowane, aby zaznaczyć wyobcowanie postaci, ich samotność.

 

Kadr z serialu "Reniferek" (fot. Netflix)

 

Kadr z serialu "Reniferek" (fot. Netflix)

 

Donny i Martha są na marginesie społeczeństwa, w cieniu innych. I zrobią dosłownie wszystko dla wyjścia ze strefy szarości. Różnica polega na tym, że ona idzie jak taran, kompletnie bez poczucia, że może skrzywdzić drugą osobę. On natomiast dla własnych korzyści zdecyduje się przekroczyć nieprzekraczalną granicę. Tych dwoje się nawzajem uzupełnia i jednocześnie niszczy. Dokąd ta relacja ich zaprowadzi? Strach pomyśleć! Bo, gdy się obserwuje taką Jessicę Gunning (raczej mało znaną w Polsce aktorkę), która w brawurowy i wiarygodny sposób miota się między różnymi skrajnościami – stanami agresji, przygnębienia i euforii, oddając wewnętrzne niuanse „zwichrowanej” osobowości, to finał nie może być prosty do przewidzenia.

 

W trakcie, a już na pewno po seansie, wiem, że zwykłe zwrócenie uwagi na kogoś może przerodzić się w narastający gniew. Ale też w troskę, gdyż wszyscy pragniemy zaznać choć chwili szczęścia. Tylko czy kosztem autodestrukcji? „Reniferek” nie jest serialem wybitnym, momentami za bardzo spycha Mathę do kąta, nie dając możliwości jej bliższego poznania i zrozumienia. Lecz to potrzebna opowieść o zjawisku stalkingu i znajdowania własnej drogi. Ostrzega (empatia bywa zgubna) i uczy (strach twoim mentorem, nie wrogiem). Udowadnia, że życie ludzkie to bezustanne pchanie pod górę wielkiego kamienia, dla jednych lekkiego, dla reszty ciężkiego. Byle znaleźć grunt pod nogami…

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - "Reniferek" – „Zawse bendziemy razem”

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Tatuażysta z Auschwitz" – Miłość w piekle (jakby podkoloryzowana) - Seriale

Najpierw była książka. Choć bestsellerowa, to jej autorkę odsądzano od czci od wiary. Zarzucano, że urodzona w Nowej Zelandii Heather Morris kompletnie pominęła historyczno-edukacyjną rzetelność na rzecz ckliwego romansu w miejscu, w którym na miłostki nie było żadnych szans. Wiadomo, że w największym niemieckim obozie koncentracyjnym ginęły całe rodziny, a łącznie zamordowano ponad milion ludzi. Jaki więc mógł być miniserial na podstawie „Tatuażysty z Auschwitz”? Czy to dzieło, które należy szybko wymazać z pamięci? Nie! Ale do wybitnej produkcji telewizyjnej droga daleka.

"Zmiana" – Koniec jest początkiem - Recenzje książek

Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć. Poniższa recenzja została napisana z myślą o pewnej grupie osób. Mowa o czytelnikach mających lekturę pierwszego tomu serii „Silos” za sobą. Oczywiście Hugh Howey tak wymyślił kolejną część, by nie zagubił się w niej „świeżak”, jednak mimo zupełnie oddzielnej historii, połączenia są wyraźne. A zatem lepiej doświadczyć „Zmiany” jako człowiek, który jadł już chleb z tego dystopijnego pieca. Czy ta powieść jest równie intrygująca i wciągająca jak poprzednia? Niestety nie, choć są w niej tematy fascynujące i jednocześnie przerażające.

"Mad Max" – Aż kontroler parzy! - Recenzje gier

Gdy tworzysz coś na bazie popularnego filmowego uniwersum, to musisz sobie zdawać sprawę, że porywasz się z motyką na słońce. Deweleporzy powinni zapisać sobie to stwierdzenie pomiędzy linijkami kodu. A jednak biorą się do roboty – przelewają pomysły do cyfrowej rzeczywistości, kuszą fanów. Finał bywa różny. Raz lepszy (przykład polskiego „RoboCopa: Rogue City”), innym razem gorszy („Avatar: The Game”). W 2015 roku z warsztatu szwedzkiego Avalanche Studios wyjechał jednak tytuł, który mimo wad, wychodzi na prowadzenie w wyścigu o najlepszą grę na podstawie filmowego hitu. Mowa o „Mad Maxie” wydanym między innymi na konsolę PS4.

"Furiosa: Saga Mad Max" – Dziewczyna na pustynnej drodze zemsty - Recenzje filmów

„Pamiętasz mnie?”. Pytała tytułowa Furiosa już w zwiastunie. Pyta i w samym filmie. Ależ oczywiście, że Cię pamiętam. Gdy miałaś twarz dojrzalszej Charlize Theron. Kiedy z pomocą szalonego, małomównego Maxa realizowałaś swój plan w takim stylu, że szczęka opadała i piasek się do niej wsypywał. Okazało się jednak, że wcześniej też obrałaś podobny cel – jako dziecko porwana, skazana na tułaczkę z dziwnymi typami na jeszcze dziwniejszym pojazdach, myślałaś tylko o jednym – zemście! A więc prequel. A zatem spin-off z Anyą Taylor-Joy. Opowieść rozpisana na kilkanaście lat. Czy to się mogło udać? Czy o prawie 10 lat starszy George Miller powtórnie stworzył arcydzieło kina akcji w klimacie postapo?

 -

Odwiedzin: 541

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 2

"The Kada" – Na taki punk rock czekałem dekadę! - Recenzje płyt

„Co ja tu robię, na co jeszcze czekam? Co ja tu robię, dlaczego nie uciekam?”. Odpowiadam więc. Już nie czekam, bo dostałem, co chciałem. Nie uciekam, bo na ten album nie można narzekać. „The Kada” od punkrockowej grupy The Bill to jedna z najlepszych płyt ostatnich lat. Na niej nie ma słabego kawałka. Nie ma żadnej „lipy”. To dzieło w pełni profesjonalne, z mocnymi brzmieniami, wokalami i przekazem. I tak wydane, że sama obrazowa okładka (czacho-klepsydra wygenerowana przy pomocy AI) jest wstępem do tego, co wewnątrz.

Polecamy podobne artykuły

Jak walczyć z samotnością w miastach? To rozwiązanie może w tym pomóc - Erotyka, towarzyskie

Jest wskazywana jako jeden z głównych problemów współczesnego świata. W USA zmaga się z nią aż 73% ludzi w przedziale 18-22 lat. W Polsce dotyka ona co czwartego dorosłego Polaka. O czym mowa? O chorobie XXI wieku, która nazywa się: samotność. Na szczęście można sobie z nią dziś poradzić. Powstała bowiem nowa aplikacja randkowa, której głównym zadaniem jest walka z tym problemem.

Łza wampira, czyli o samotności łowcy - Artykuły o filmach

Uliczka oświetlana chłodną poświatą księżyca, chwiejnie migoczące światła latarń, poza zasięgiem których chyłkiem przemyka postać w pelerynie. Omdlewająca w uścisku ofiara, biała szyja, błysk kłów i przytłaczająca cisza, mącona jedynie przez zachłanne chłeptanie… Kalka wielokrotnie powielana, gotycki sztafaż wielokrotnie używany i wykorzystywany w dziesiątkach lepszych i gorszych produkcji oraz postać budząca skrajne emocje.

Teraz czytane artykuły

"Reniferek" – „Zawse bendziemy razem” - Seriale

„On kłamie, oni też kłamią. Przedstawili to jako prawdziwą historię, podobnie jak on, ale tak nie jest. To rażąca nieprawda” – powiedziała stalkerka, będąca pierwowzorem postaci w serialu pt. „Reniferek”. Nie dziwią te słowa, wszak Netflix zgadza się na ubarwianie każdego scenariusza, by zwiększyć oglądalność. Ale czy to złe w tym przypadku? Niekoniecznie, bo Richardowi Gaddowi udało się w siedmiu krótkich odcinkach opowiedzieć o swoim życiu w sposób tak dramatyczny, dojrzały i kreatywny, że tę hiperbolę można mu wybaczyć.

 -

Ksawery Szlenkier obrał "Kierunek: Noc" i zawitał do milionów Ziemian! - Ludzie kina

Jakiś czas temu w internecie pojawiła się informacja, że Joanna Kulig zagra jedną z głównych ról w serialu Netflixa pt. „Eddy”. Mieliśmy więc powód do dumy. Ale to nie jedyny przykład, kiedy polscy artyści dostrzegani są przez zagranicznych twórców. 1 maja 2020 roku na wspomnianej platformie pojawił się trzymający w napięciu sześcioodcinkowy thriller wyprodukowany przez Belgów, czyli „Kierunek: Noc”, a w nim nasz rodak – Ksawery Szlenkier. Mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z tym utalentowanym aktorem.

"Wake The Power": postapokalipsa w wykonaniu grupy MOYRA! - Muzyczne Style

Może i długo trzeba było czekać na kolejny klip wrocławskiej melodic death metalowej kapeli MOYRA, ale sytuacja, która zmusiła do izolacji muzyków, zniweczyła plany na wydanie czegokolwiek szybciej. Mimo to MOYRA ma się dobrze i prężnie działa. Dzisiaj mamy przyjemność obejrzeć najnowsze dzieło do utworu „Wake the Power” z ostatniego mini albumu ReGenesis. Jest w nim ukazany postapokaliptyczny świat, w którym muzycy nawołują, by zrzucić z siebie szaty strachu i budząc w sobie siłę, walczyć z systemem. To ciekawie zrealizowany projekt: na pół animacja i żywi muzycy. I nie wyglądałby tak widowiskowo, gdyby nie kreatywny Dominik Hajder (znakomity fotograf i grafik). Jeśli jeszcze nie poznałeś twórczości MOYRY to nie martw się, przeznaczenie i tak Ciebie dopadnie... Ostra muza na trudne czasy! Obudź więc w sobie moc!

 -

Odwiedzin: 22522

Autor: PaMIntrygujące

Komentarze: 7

Najwyższy maszt na Świecie zbudowany w Polsce– 646 metrów - Intrygujące

Najwyższy obiekt na Ziemi do 2008 roku wpisany do księgi rekordów Guinnessa – maszt radiowy w Konstantynowie, zbudowany w Polsce w 1974 roku.

 -

Odwiedzin: 2194

Autor: adminWolny czas, przygoda

Komentarze: 1

"Gra o tron": niesamowity pokaz świetlno-muzyczny! - Wolny czas, przygoda

Zobaczcie niezwykły pokaz świetlny w Las Vegas w serwisie YouTube na kanale Travelivery. Dzięki niemu przeniesiecie się do świata fantasy, i to nie byle jakiego, bo do Westeros. Tam, gdzie trwa ciągła walka o żelazny tron. To prawdziwa uczta dla fanów serialu HBO. Ostatni, ósmy, sześcioodcinkowy sezon „Gry o tron” do oglądania już od 15 kwietnia! Kto zwycięży, a kto zginie? Fontanny Bellagio są ogromną, opartą na choreografii ruchu wody fontanną z pokazami typu światło i muzyka. Pokazy odbywają się w przedniej części hotelu Bellagio i są widoczne z wielu punktów widokowych na głównej ulicy. Przyznajcie, że smok robi spore wrażenie, które potęguje klimatyczny motyw przewodni Ramina Djawadi!

Nowości

Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne

Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.

Kameralnie, z pięknymi wartościami, przeciwko hejtowi! Tak było na gali I Wojewódzkiego Konkursu Plastyczno-Multimedialnego w Smólniku - Fotorelacje

12 czerwca 2024 roku w małej miejscowości odbyła się uroczystość o wielkim znaczeniu – I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Do Centrum Integracji Wiejskiej w Smólniku przybyła kujawska młodzież, która wie, jak ważna jest jakakolwiek walka z mową nienawiści. Wystarczy wyrazić swoje zdanie i emocje za pomocą plastycznej wyobraźni. A więc rysunki, szkice, obrazy czy krótkie formy multimedialne. Takie prace zaprezentowali młodzi uczniowie z różnych szkół i za nie zostali docenieni. Poniższe galeria stu zdjęć jest dobrym podsumowaniem całej gali.

"U nas kosa z Final Bossem". Takie akcje tylko w utworze "Drop"! - Muzyczne Style

Singiel „Drop” od sea saw zwiastuje spotkanie z final bossem. Klimat w symulacji jest coraz cięższy. Robi się gęsto, do walki z został tylko moment. Nie będzie odwrotu. Wchodzisz, staniesz do boju? Jeśli tak, to czeka Cię surf rock nad wzburzonym morzem.

 -

Odwiedzin: 114

Autor: adminKultura

Serce się raduje, gdy Altao album dla dzieci od Cioci Agi promuje! - Kultura

"CIOCIA AGA - Piosenki dla dzieci" to debiutancki album Cioci Agi, wyjątkowej artystki o wielkim sercu. To pełna pozytywnej energii i uśmiechu postać na polskiej scenie piosenek dla najmłodszych. Artystka jest autorką wszystkich tekstów, które śpiewa i w których porusza ważne, edukujące małych słuchaczy tematy. Jej pierwsze płyta ukaże się już 5 lipca 2024 roku, a my jako portal dla ludzi z pasją jesteśmy uradowani, że patronujemy i promujemy temu super projektowi!

Karina Opyrchał i jej "FILM" z udziałem Tomasza Luberta! - Muzyczne Style

Karina Opyrchał prezentuje najnowszy singiel „FILM”. Sama skomponowała do niego muzykę i napisała tekst. Do nagrania zaprosiła legendarnego polskiego muzyka: Tomasza Luberta, założyciela takich zespołów, jak: Virgin, Video czy Volver, autora wielu hitów, także dla dzieci. Tomasz nie tylko nagrał swoje gitarowe riffy w utworze Kariny, ale tez zgodził się wystąpić z nią w teledysku!

"Jakkolwiek" – energetyczny hymn dla niezłomnych od Gabriela Delgado i Zary Mailov - Muzyczne Style

Gabriel Delgado i Zara Mailov prezentują utwór na każdą porę roku. Artyści dedykują singiel wszystkim niepoprawnym marzycielom, którzy nie rozumieją, co to znaczy „nie da się” i wiedzą, że (“Jakkolwiek”) zawsze znajdzie się sposób.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1073

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok! - Seriale

Takiego serialu jeszcze nie było! W Polsce rzecz jasna. No bo wiecie – mieszanka to iście wybuchowa. Kostiumowe danie główne z satyrycznym mięchem, szczyptą ostrej przyprawy i żyd… żytem. A w tym kotle chłopów szlachcice gotują i tą chochlą w lewo i prawo, pod nosem wąsy poprawiając i się szczerze uśmiechając. Bo „1670” to czas, gdy Rzeczpospolita była terytorialną potęgą, a panowie na włościach musieli bardzo ciężko nie pracować, by godnie żyć.

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 9008

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale

Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!

 -

Odwiedzin: 5497

Autor: GieHaSeriale

Komentarze: 2

"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale

Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?

 -

Odwiedzin: 15068

Autor: AnimeholikSeriale

10 seriali anime z sezonu letniego 2019, na które warto zwrócić uwagę - Seriale

Tegoroczne lato przyniosło kilkadziesiąt premier nowych seriali anime – kontynuacji znanych tytułów, serii opartych na znanych mangach i lekkich powieściach, a także dzieł opartych na oryginalnych scenariuszach. Po które z nich warto sięgnąć? W rozwinięciu artykułu znajdziecie dziesięć seriali anime, które do tej pory zgromadziły wokół siebie dużą widownię, uzyskując przy tym bardzo wysokie noty po emisji pierwszych odcinków.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.672

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję