
1 128
1 380 min.
Recenzje filmów
aragorn136 (6377 pkt)
456 dni temu
2018-09-15 13:28:48
To film, który nie do końca „wie”, jaki chce być, i do kogo ma być skierowany. Reżyser Shane Black – swoją drogą utalentowany rzemieślnik („Iron Man 3”, „Zabójcza broń”) – nie popisał się, tworząc wspólnie z Fredem Dekkerem („RoboCop 3”) scenariusz na kolanie. Zamiast oddać hołd Predatorowi, panowie zwrócili się w stronę współczesnego blockbustera made in Hollywood. W skrócie: ma się dziać dużo, głośno i nie zawsze z sensem. Szkoda. Tym bardziej że Black to facet bardzo związany z kosmicznym drapieżcą. W 1987 roku wcielił się w Hawkinsa – jednego z żołnierzy z oddziału, pierwszą ofiarę paskudnego i sprytnego łowcy trofeów (czyt. ludzkich czaszek i kręgosłupów). No i teraz się „zemścił”, a oryginalny Predator przewraca się w grobie. Nie wiadomo, czy Black zrobił to z premedytacją, czy nie. Wiadomo, że zrobił dzieło bardziej pasujące do określenia guilty pleasure niż pełnoprawny sequel zasługujący na miano kultowego.
Nie jestem filmowym ortodoksem tej serii. Choć tylko oryginał był naprawdę mroczny, zaskakujący i jak na swoje czasy, niesamowicie efektowny, to lubię też jej kolejne odsłony. „Predator 2” już bez Arnolda S., jego muskulatury i niezapomnianych one-linerów, był przerysowany i miejscami niedopracowany, jednak klimat zachował, a Danny Glover godnie zastąpił w głównej roli poprzednika. Produkcja „Predators” z 2010 roku z „przypakowanym” Adrienem Brodym cierpiała na niedoskonałości fabularne, wywołując wśród widzów mieszane uczucia, jednak nadal miała to coś. Uniwersum się rozrosło, postać Predatora fascynowała, a oddział nowych twardzieli nie zawiódł. Po drodze, między kolejnymi częściami, łowca walczył z Ksenomorfami w filmach „Obcy kontra Predator”, lecz jedynie pierwszy z tych obrazów dało się oglądać bez zgrzytania zębami (o drugim lepiej zapomnieć na wieki).
„The Predator” Blacka zaczyna się bardzo dobrze. Kosmos. W kierunku Ziemi zbliża się statek Predatora, w tle słychać niesamowity i klimatyczny motyw Alana Silvestriego. Trzymam się kurczowo fotela. Będzie super. Już w pierwszych scenach poznajemy głównego bohatera – snajpera Quinna McKennę. Wykonując misję gdzieś w dżungli w Meksyku, dzielny wojak wdepnie w śmierdzące kosmiczne gówno – bliskie spotkanie z tytułowym drapieżcą nie przejdzie bez echa. Później akcja przenosi się do tajnej bazy, laboratorium i na amerykańskie przedmieścia. A jakość filmu… niestety zaczyna zjeżdżać w dół, szczególnie gdy Quinn wraz z cierpiącymi na zespół stresu pourazowego weteranami i panią naukowiec będzie chciał uratować swego autystycznego syna Rory’ego.
Film ma ciekawe pomysły. Są w nim nawiązania do wcześniejszych części. I można się na nim całkiem nieźle bawić, gdy wyłączy się szare komórki. Lecz tyle w nim niespójności scenariusza, dziwnego montażu (pojawiam się znikam…) i nielogicznych decyzji bohaterów, że zamiast świetnej zabawy z dreszczykiem, nerwowo zerka się na zegarek, obawiając się finałowej sceny. Za dużo tu humoru, kina nowej przygody spod znaku Abramsa i Spielberga. Mimo kategorii wiekowej R i hektolitrów krwawej posoki, mroczny ton uleciał w kosmiczną próżnię. Na szczęście między członkami grupy weteranów jest chemia. Panowie są naszkicowani grubą kreską, każdy z nich ma specyficznych charakter. Na pierwszy plan poza wspomnianym „kowbojem” McKenną, w którego przekonująco wcielił się Boyd Holbrook (”Narcos”, „Logan”) wysuwają się czarnoskóry Williams i chorujący na dodatkowe zaburzenia neurologiczne Baxley (Thomas Jane zawsze „na propsie”). Ale to nie oni i ich ciągłe komediowe monologi, a małoletni Jacob Tremblay jako Rory i Olivia Munn grająca specjalistkę od biologii trzymają na swoich drobnych barkach cały film.
Shane, shame on you! Nie włożyłeś w swoją pracę serca i pasji. Twój „Predator” to dzieło ze średniej półki. Muzyka Henry’ego Jackmana – poza znanym użytym main theme – nie porywa. Ba! Nawet CGI nie jest najwyższych lotów. To filmidło, o którym szybko się zapomni. Cierpiące na casus „Obcego: Przymierza” i innych współczesnych sequeli. Powstałe z chęci zysku. Żerujące na sentymencie kinomana. Jest jak nieświeży cukierek zapakowany w kolorowe pozłotko. Takie czasy…
Ocena: 5/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
*Recenzja ukazała się też na portalu Filmweb.pl
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Predator" – Drapieżca z… jajami
Więcej artykułów od autora aragorn136

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nie ukrywam. Czekałem na ten film bardziej niż na nowe „Gwiezdne wojny”. Ba! Bardziej niż na „Jokera”. Dlaczego? Lepiej darujcie te retoryczne pytanie. Scorsese. Jedno nazwisko, jedna odpowiedź, w której kryje się wszystko. Legendarny reżyser mający na swoim koncie klasyki. Człowiek portretujący gangsterski półświatek z dłonią równie mistrzowską, co Coppola i De Palma

Dwa lata temu światło dzienne ujrzał pewien brytyjski serial telewizji Channel 4, który stał się sporym hitem i powiewem świeżości wśród młodzieżowych produkcji. Nic w tym dziwnego. Miał także premierę na Netflixie i był wierną adaptacją szalonego, dość mrocznego komiksu Charlesa Forsmana o przedziwnej parze nastolatków. Pierwszy, zapowiadany jako zamknięta całość, se

Dla Davida Michôda – australijskiego reżysera i scenarzysty, „Król” miał być nowym wyzwaniem w karierze. Zrealizował co prawda, dodam – z niezłym skutkiem, i satyrę wojenną, i kryminał, i dramat w postapokaliptycznym anturażu. Ale dość mroczny film historyczny na motywach kronik Szekspira, rozgrywający się w XV-wiecznej Anglii – to obraz najtrudniejszy do zaprezentowa

Wieś na Kujawach. Jesienny wieczór. Za oknem wieje lekki zimny wiatr, nad polami unosi się mgła tak gęsta, że może „zadusić” konia razem z woźnicą. Gdzieś w oddali wyją… wilki (niech się nikt nie dziwi, są dowody na to, że przybyły do miejscowych lasów). Dodatkowo coś się dzieje z prądem, a w szafce stoi ostatnia świeca. A ja trzymam w dłoniach książkę i mam obawy, cz
Teraz czytane artykuły

To miał być powrót króla. Nowa jakość. Nowe otwarcie. Tak zapewniali producenci kolejnej części serii o Predatorze. Uwierzyłem im. Uwierzyłem, że słynny myśliwy raz jeszcze wywoła ciarki na moich plecach. Fakt. Jest krwawo. Jest ostro. Tylko co z tego, skoro sporo tu bzdur i ekranowego chaosu oraz zero mistyki i mało klimatu klasyki Johna McTiernana. Więc „Predator 20

Rok 2014 był dość zaskakujący dla świata filmu. Te produkcje, które miały powalić na kolana, zawiodły, inne nieoczekiwanie okazały się dobre. Przed nami nowych dwanaście miesięcy. Na co tym razem warto czekać?

Lider słynnego zespołu The Prodigy został znaleziony martwy w swoim domu w Dunmow w hrabstwie Essex. Ten dzień – poniedziałek 4 marca 2019 roku był prawdziwym szokiem dla jego wiernych fanów, a kolejne informacje zadały jeszcze większy cios. Keith Flint popełnił bowiem samobójstwo w wieku 49 lat!

Lubicie muzykę Rock And Roll? Dziś pokażemy młody niemiecki zespół, który wykonuje znane piosenki w rytmie Rock And Roll.

W dniach 2 i 3 czerwca odbędzie się kolejna, dziesiąta, jubileuszowa edycja popularnego Orange Warsaw Festival. Impreza powtórnie zostanie zorganizowana na terenie Toru Wyścigów Konnych Warszawa-Służewiec. Rok temu bawiło się tam ponad 50 tysięcy miłośników dobrej muzyki. Jak będzie tym razem? Zapewne podobnie, gdyż na scenie zagrają doświadczeni, uzdolnieni i lubiani

Ten wysoki (niemal 2 metry!) mężczyzna to artysta stricte teatralny, który popularność osiągnął po trafieniu do telewizji, grając w sitcomie „Niania”. Wydawać się mogło wówczas, że „przypięta etykietka” komika zostanie z nim na zawsze. Jednak zaskoczył i widzów, i krytyków. Wcielając się w 2005 roku w Ryśka Riedla – wokalistę zespołu Dżem, był skazany na sukces, skaza

Gender spędza od niedawna sen z powiek polskim katolikom i wszystkim postępującym z ogólno przyjętymi normami. Już sama nazwa wywołuje dreszcze (podejrzanie przypominająca Grendela z duńskiego poematu). Co kryje się pod tą „maszkarą” i czy rzeczywiście stanowi ona zagrożenie dla podstawowych wartości: rodzinnych, wychowawczych oraz pojmowania naszej seksualności?

To niesamowite. W tym roku, w dniach 31 lipca – 2 sierpnia odbędzie się już 20. jubileuszowa edycja Przystanku Woodstock – festiwalu, który wielu nazywa najlepszą plenerową imprezą muzyczną w Polsce, gdzie wolność i równość przybierają barwy różnogatunkowych brzmień: od rocka i folk po alternatywę i bluesa.

Co się stanie, gdy swoje siły połączą Believe, czyli polski zespół grający rock progresywny oraz brytyjski wokalista Jinian Wilde z grupy David Cross Band? Tylko jedno! Powstanie wtedy piękna, wpadająca w ucho, pełna melancholii i pozytywnej energii piosenka - idealny prezent na święta dla wrażliwych słuchaczy i fanów Believe. Autorem mądrego, podnoszącego na duchu te

DC Universe pisze swoją współczesną historię w sposób bardzo koślawy. Ciemna strona komiksowego duopolu przypominała już w pewnym momencie groteskową maszkarę - na wzór „atrakcji” ze zbiorników klonujących w „Alien: Resurrection” - która w domyśle miała stać się zapewne bardzo opłacalną kopią pomysłu Marvela. Nielogiczny i pretensjonalny „Suicide Squad”, czy krzykliw

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że

Na wigilijnym stole mogą się pojawić przeróżna dania, najczęściej te tradycyjne. Dla wszystkich, którzy jednak chcieliby zamienić typowe pierogi z kapustą na coś zbliżonego, aczkolwiek nieco bardziej oryginalnego, polecamy minikulebiaki. Są równie smaczne. I co więcej, już samym wyglądem gwiazdek potrafią zahipnotyzować nasz wzrok i żołądki.

Ludzie wrażliwi kochają poezję. Ale jest taki gatunek poezji lirycznej, który szczególnie darzę uczuciem. To pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni klasyczne haiku. Te krótkie wiersze mają w sobie coś mistycznego, magicznego. Dzięki nim łatwiej można pokonać przeciwności losu. Sam takie utwory piszę i na łamach portalu Altao.pl, chcę się z Wami podzielić moją twórczością.

„Siódmy syn” to próba przeniesienia na srebrny ekran pierwszej powieści z popularnego w Wielkiej Brytanii cyklu powieściowego noszącego nazwę „Kroniki Wardstone” autorstwa Josepha Delaneya. Podobnie, jak papierowy pierwowzór produkcja koncentruje się na przedstawieniu przygód Thomasa Warda, tytułowego siódmego syna, siódmego syna w nieprzerwanej linii męskiej, który p

Gra małego studia Punch Punk Games stawia mnie, jako gracza, w rozterce. Od dłuższego czasu nie widziałem point & clicka z taką klimatyczną oprawą czy udźwiękowieniem i jednocześnie banalną, niekiedy do granic możliwości, króciutką rozgrywką.

Producenci filmowi nie potrafią bądź też nie chcą uczyć się na własnych błędach. Za przykład mogą posłużyć tuziny nieudanych sequeli, rebootów czy remake’ów popularnych serii. Zamiast wyciągnąć wnioski z wcześniejszych niepowodzeń, dalej zażarcie brną w obranym przez siebie kierunku, wypuszczając na rynek kolejne obrazy, które już w momencie wejścia do kin, okazują si

Jego pełne nazwisko to Emmanuel Lubezki Morgenstern. Kim jest? Jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym operatorem filmowym w historii kina. To śmiałe stwierdzenie, ale żadna przesada. Nikomu bowiem do tej pory i z tej branży nie udało się zdobyć z rzędu, rok po roku 3 Oscary! Za zdjęcia do „Grawitacji”, „Birdmana” i „Zjawy”. Pora zajrzeć za kulisy biografii tegoż r

Na seans filmu „Agent i pół” wybrałem się z recenzenckiego obowiązku. Wchodząc do kinowej sali, poczułem się, jakbym przegrał los na loterii, w której każdy wygrywa. Znacie to uczucie? W salach obok „Tarzan: Legenda” w reżyserii znanego z kilku odsłon Harry’ego Pottera Davida Yatesa i nowe, familijne dzieło fantasy samego, wielkiego Stevena Spielberga, czyli „BFG: Bar
Nowości

„Słuchaj swego serca, kiedy ono cię wzywa, słuchaj swego serca, nic innego nie możesz zrobić” - śpiewała Marie Fredriksson w jednej z najpiękniejszych piosenek o miłości. I robiła to tak, że każdy zakochiwał się w jej głosie i wizerunku. Każdy wierzył w siłę uczucia. Niestety, nie zobaczymy już więcej tej szwedzkiej wokalistki zespołu Roxette. Marie zmarła 9 grudnia

Z 12 na 13 grudnia odbyła się ceremonia The Game Awards 2019, podczas której przyznano nagrody najlepszym przedstawicielom przemysłu gier komputerowych. Najważniejsze wyróżnienie – za tytuł roku – powędrowało do przygodowej gry akcji: „Sekiro: Shadow of Twice” Hidetaki Miyazakiego. Trzeba przyznać, że już sam zwiastun wydanej na PC oraz konsole Xbox One i PS4 w marcu

Od czasu przeniesienia na srebrny ekran rywalizacji Nikiego Laudy i Jamesa Hunta, zacząłem z większym zainteresowaniem wyglądać filmów o tematyce wyścigów samochodowych. I nie mam tu na myśli będącej na topie serii „Szybcy i wściekli”, o nie. Po głowie krążą mi obrazy ukazujące sportową rywalizację i wielkie ikony światowej sceny współzawodnictwa. Takim filmem okazał

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nagroda Nobla to najbardziej prestiżowe osiągniecie dla każdego naukowca, działacza czy pisarza. Co roku do wybitnego grona wszechstronnych laureatów dołączają kolejni, którzy również wyróżnili się w swojej dziedzinie. Również w październiku 2019 roku Komisja Noblowska ogłosiła nazwiska osób, które w grudniu otrzymają nagrodę.

Z cyklu ludzie YouTuba tym razem prezentujemy człowieka, który mimo młodego wieku, „z niejednego śląskiego pieca jadł chleb”. Pochodzi z Bytomia, a znany jest z tego, że jako Niklaus Pieron prowadzi swój kanał, na którym tworzy liczne materiały w rodzimym dialekcie. Chce w ten sposób promować ślonskom godkę. Aby dotrzeć do większej liczby widzów, wrzuca też gameplaye
Artykuły z tej samej kategorii

Niegdyś krótką historyjką miał się stać, ale ostatecznie w długi metraż się przeobraził. 30 listopada pojawić się miał, ale ostatecznie, „ulepszony”, 7 grudnia przybył. „Coś się kończy, coś się zaczyna” – takowy był tytuł pewnego opowiadania. Jakże trafna to sentencja w przypadku „Pół wieku poezji później”, w którym wydarzenia rozgrywają się ćwierć wieku po tych z sag

Nie ukrywam. Czekałem na ten film bardziej niż na nowe „Gwiezdne wojny”. Ba! Bardziej niż na „Jokera”. Dlaczego? Lepiej darujcie te retoryczne pytanie. Scorsese. Jedno nazwisko, jedna odpowiedź, w której kryje się wszystko. Legendarny reżyser mający na swoim koncie klasyki. Człowiek portretujący gangsterski półświatek z dłonią równie mistrzowską, co Coppola i De Palma

Jestem chyba jednym z nielicznych widzów, który stanowczo krzyczał: Nie!, gdy tylko dowiedział się o planach realizacji kolejnej odsłony mroźnej opowieści. I nie chodzi tutaj o głośną wrzawę wokół orientacji seksualnej Elsy. Od lat jestem fanem wytwórni Disneya i znam mnóstwo jej produkcji. W związku z powyższym, zauważyłem przez lata pewną niepokojącą tendencję. Disn

Któż by się spodziewał w takim krótkim odstępie czasu premiery kolejnej odsłony „Terminatora” po koszmarnie źle przyjętym przez krytyków „Genisys”, który miał być początkiem nowej trylogii, lecz ostatecznie został zamieciony pod dywan (rozczarowujący dla twórców i wytwórni wynik box-office’owy). Niemniej finansowa porażka nie zniechęciła producentów do następnej próby

Co jakiś czas pojawiają się na ekranach kin takie filmy, że po ich obejrzeniu odzyskuje wiarę w kondycję naszego rodzimego kina. Inspirowane prawdziwymi wydarzeniami „Boże Ciało” Janka Komasy jest właśnie takim obrazem. Mało tego, ten zdobywca trzech Złotych Lwów na festiwalu w Gdyni oraz weneckiej nagrody specjalnej, sprawia, że odzyskuje wiarę w ludzi.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2019 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
5.539