2 128
2 395 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
1881 dni temu
2019-09-28 14:23:04
O śmierci Janka (odszedł w sobotę rano 28 września 2019 roku) poinformował jego siostrzeniec Wiktor Zborowski.
„Pana aktorskie dokonania budzą szacunek” – tak zwrócił się 19 kwietniu 2019 roku do Jana Kobuszewskiego prezydent. Uśmiechnięty komik obchodził wówczas swoje 85 urodziny. Zgadzam się z tymi słowami. Jako aktor charakterystyczny, dzięki poczuciu humoru, specyficznej fizjonomii (wysoki niczym tyczka), życzliwości, poczciwości i pokładom talentu potrafił zjednać sobie sympatię ludzi w każdym wieku – nawet, gdy wcielał się w postacie o podejrzanej reputacji (czyt. włamywacz, kombinator itp.)
Jan Kobuszewski w serialu "Alternatywy 4" (materiały prasowe)
Jasiu przyszedł na ten świat w domu przy ul. Nadwiślańskiej 3 na warszawskim Nowym Bródnie jako jedyny syn Edwarda i Aliny Kobuszewskich. Miał dwie starsze siostry – urodzoną w 1920 roku Marię oraz półtora roku młodszą od niej Hannę (mama aktora Wiktora Zborowskiego). Co ciekawe i smutne, bohater tego artykułu w ogóle mógł się nie urodzić. Jego matkę z powodu złego stanu zdrowia wiele osób nakłaniało do aborcji. Lecz Alina okazała się silną kobietą. Jaś od najmłodszych był dzieckiem chorowitym, tak bardzo, że lekarze nie dawali mu dużych szans. A jednak i on okazał się ostatecznie silnym chłopakiem.
Miał 5 lat, kiedy wybuchła II wojna światowa. Pamięta, jak każdego dnia z całą rodziną stawał przy podwórkowej kapliczce, żeby się pomodlić. Był 11-letnim staruszkiem z bagażem pamięci dramatycznych przeżyć. Przetrwał. I przetrwało też, mimo widoku częstych pogrzebów, pożarów i zniszczeń… jego poczucie humoru.
W powojennej stolicy ukończył najpierw Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza, a następnie uczęszczał do Państwowej Szkoły Dramatycznej Teatru Lalek na wydział aktorski, do której dwukrotnie zdawał (nauczył się na pamięć 40 wierszy!) i którą ukończył w roku 1956.
Przygodę ze sceną rozpoczął od występów w Teatrze Młodej Warszawy (1956-57). A kolejno pojawiał się na deskach Teatru Klasycznego (1957–1958), Polskiego (1958–1964), Wielkiego (1964–1969), Polskiego (1969–1975) oraz Teatru Nowego w Łodzi (1975–1976) i Teatru Kwadrat w Warszawie (1976–2013).
Ale to nie spektakle, a świat satyry i komedii był tym, który sprawił, że pokochały go pokolenia Polaków. Był długo związany z kabaretami „Dudek” (słynny majster), „ZAKR” i „Kabaretem Olgi Lipińskiej” (pan Janek). Łącznie pojawił się w około 2 tysięcy (!) programów telewizyjnych. Dodatkowo spełniał się w roli współgospodarza (wspólnie z Janem Kociniakiem) pierwszego cyklicznego programu pt. „Wielokropek” (od 1963 roku). Na dużym ekranie dał się poznać jako wyrazisty aktor epizodyczny. Debiutował w filmie fabularnym w 1956 roku, małą, niewymienioną w czołówce, rolą Francuza w wojennej „Godzinie nadziei”. Ale dopiero u Stanisława Barei w „Brunecie wieczorową porą” (tu w roli kierowcy MPO przewożącego śnieg), „Nie ma róży bez ognia” (listonosz w willi) i „Poszukiwanym, poszukiwanej” (hydraulik – z tą profesją miała jeszcze do czynienie choćby w „Wojnie domowej”) pokazał wizerunek, dzięki któremu zdobył popularność. Brylował również w serialach. Jego występy „Czterdziestolatku”, „Alternatywach 4” czy „Zmiennikach” zapadały w pamięci wszystkim widzom. Mimo że pierwsza kreacja Jasia (fotoreporter Jan Buszewski) była tą w serialu komediowo-kryminalnym „Barbara i Jan” z 1964 roku, główną, tytułową rolą, to na pierwszy plan już nie trafił.
Miał co prawda w czasach PRL-u status gwiazdy, ale jak określiła go niegdyś Agnieszka Osiecka, był „zmarnowanym Chaplinem polskiego kina”, który grywał tylko albo aż pierwszorzędne epizody. Co by się stało, gdyby jednak pozostał przy teatrze i rolach dramatycznych (dwukrotnie wystąpił w „Dziadach”, pojawił się „Braciach Karamazow”)? Czy gdyby dokonał takiego wyboru, otrzymywałby propozycje wcielania się w głównych bohaterów filmowych? Nie wiadomo. Wiadomo za to, że praca na scenie była jego pasją. I sprawdzał się też głosowo – a jakże – m.in. w funkcji narratora. Był nim m.in. w humorystycznym programie „Bajka dla dorosłych”. Poza tym dziadkiem w audycji radiowej „Rodzina Poszepszyńskich”. A młodzi gracze zapamiętali go z kultowej gry „Baldur’s Gate II: Tron Bhaala”, gdzie zdubbingował Jana Jansena.
W roku 1956 poślubił Hannę Zembrzuską, której to oświadczył się jeszcze przed ukończeniem studiów. Doczekał się z nią jednej córki – Maryny.
Sporo na temat jego młodości można dowiedzieć się z książki pt. „Humor w genach”. napisanej przez siostrę Hannę Zborowską. Co więcej, w 2008 roku ukazał się wywiad-rzeka, przeprowadzony przez Roberta Mirosława Łukaszuka, zatytułowany „Jan Kobuszewski. Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością”.
Janek Kobuszewski był człowiekiem, dla którego rodzina liczyła się najbardziej. Był też człowiekiem nie poddającym się w najgorszych chwilach. Przez kilka dekad, od lat 80., walczył z rakiem jelita grubego. W 1975 roku został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 1998 Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Z jednej strony miał ten image drobnego cwaniaczka, a z drugiej prezentował się na co dzień jako elegancki dżentelmen z papierosem (palił, od kiedy pamiętał, choć za namową lekarzy starał się ograniczać). Wysoki jegomość z niskim, męskim głosem, który na chamstwo zawsze odpowiadał milczeniem. Uczulony był na brak poczucia humoru, zwłaszcza na swój temat, na lewo i prawo rzucał celnymi anegdotami. Takim go właśnie zapamiętamy.
Żegnaj i rozśmieszaj teraz w niebie!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Odszedł Jasiu Kobuszewski, ale jego poczucie humoru zostanie z nami na zawsze!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.167