1 951
2 131 min.
Seriale
aragorn136 (21172 pkt)
1460 dni temu
2020-04-20 11:55:49
Życie pisze najbardziej ciekawe scenariusze, a życie w pełnej skrajności, hipokryzji i kontrastów Ameryce szczególnie. Wystarczy spojrzeć na właściciela Greater Wynnewood Animal Park w Oklahomie – Joego Exotica, wokół którego kręci się cała opowieść. Z wyglądu i akcentu amerykański redneck, z zachowania megaloman i ekscentryk. Jego znaki rozpoznawcze to plereza na głowie i świecące koszule. I tyle? A gdzie tam. Joe jest gejem-bigamistą, a także miłośnikiem broni palnej wszelkiego rodzaju. To wszystko? A gdzie tam. Joseph Allen Maldonado-Passage to również „muzyk” country, celebryta z aspiracjami politycznymi i... oszust. Człowiek, z którym raczej mało kto poszedłby „konie kraść”, ale też nikt nie powstrzyma go przed zabiciem tygrysa, bo przecież Joe musi przygotować miejsce dla kolejnego... Król? Raczej tchórz i manipulant. Odpychający jegomość, choć jednocześnie w niebezpieczny sposób fascynujący (anty)bohater. Może właśnie dlatego ten serial dokumentalny stał się sporym fenomenem w Stanach (już jest przygotowywana jego fabularna wersja).
Kadr z serialu "Król tygrysów" (źródło: Netflix)
Cóż. Amerykanie kochają świrów i uwielbiają programy w duchu śmieciowej telewizji (patrz freak show Jerry’ego Springera). Jednak „Król tygrysów” to coś więcej niż etapowanie tanią rozrywką i sensacją – choć takie sprawia wrażenie. To celna satyra na społeczeństwo oraz media społecznościowe, pokazująca, że amerykański sen może być tak naprawdę mrocznym koszmarem. To świat, w którym żądza pieniądza zamienia się w żądzę mordu, a chwała w upadek. Siedem – trwających po 45 minut – odcinków nakręcono w ciągu 5 lat, wykorzystano archiwalne ujęcia i teraźniejsze wywiady. Czy tylko ja poczułem groteskowy klimat „Fargo” braci Coen i gatunkowy miszmasz? Ten serial to połączenie kryminału i dreszczowca z domieszką czarnej komedii. Jest nawet nawiązanie do „Scarface”. No czy może być lepsza rekomendacja? Do tego epizody kończą się czasem takim cliffhangerem, że człowiek łapie się za głowię albo śmieje przez łzy. I odpala następny i następny, w którym jeszcze więcej wielkich pieniądze, luksusowych aut, wiejskiego brudu, świateł Las Vegas i wyzysku pracowników.
Kadr z serialu "Król tygrysów" (źródło: Netflix)
Przyjrzę się jeszcze Joemu. Coś jednak ma w sobie ten ponad pięćdziesięcioletni facet, czy to charyzmę, czy błysk w oku, że nawet ci z marginesu społecznego pozostają przy nim niemal do końca, m.in. sympatyczny John Reinke z kolorowymi protezami i długowłosy, będący sobą, Erik Cowie. A może napędza ich tylko miłość do kotów i dla nich zniosą wiele? Sami zobaczycie. Joe spełnia swoje marzenie – zdobywa sławę, ale grunt zaczyna palić mu się pod nogami. Bierze ślub z młodymi chłopakami uzależnionymi od mety (już wiecie, czemu jeden stracił zęby, sorry za spoiler). Fotografuje się z tygrysami i organizuje pokazy w centrach handlowych. A z pomocą producenta Ricka Kirkhama rozkręca swoje show. Do tego pragnie rządzić krajem i jednocześnie „wydymać” rząd. I najważniejsze – ma obsesję na punkcie Carol Baskin, walczącej o prawa zwierząt właścicielki schroniska, która podobno zamordowała męża, pokroiła go na kawałki, aby nakarmić tygrysa. Joe najpierw walczy z nią w mediach, jednak najchętniej widziałby ją z kulką w głowie. Konflikt narasta, pomiędzy tę dwójkę wchodzi pewien bogaty biznesmen, a widz sam już nie wie, komu ufać, kto jest ofiarą, a kto drapieżcą. Bo czy Exotic to chodzące (kulejące) zło wcielone, a Carol anioł kochający wielkie koty? Tu nikt ani nic nie jest takie oczywiste i jednoznaczne. Wydaje się, że wszyscy prowadzą szemrane interesy, że mimo szczerych i dobrych chęci, wszyscy mają okropne wady. Nie będę zdradzał, co się ostatecznie stało z tytułowym królem, aby nie psuć „przyjemności” z seansu. Zdradzę za to, że dla mnie najciekawszym mężczyzną w tym serialu jest nie wkurzający Joe, a Mahamayavi Bhagavan „Doc” Antle – mający kilka żon guru, pasjonat i treser dzikich kotów (wypożycza je na potrzeby filmów w Hollywood), opanowany człowiek, któremu nawet słoń ufa bezgranicznie. Ideał? Oj chyba nie…
Kadr z serialu "Król tygrysów" (źródło: Netflix)
„Król Tygrysów” poza tym, że jest wciągającą, szokującą historią, to jeszcze jest sprawnie zmontowany, ma świetne tempo i trzyma w napięciu (wkładanie ręki do zagrody „przyjaznego” tygrysa nie zawsze kończy się szczęśliwie). I co bardzo w takim dokumencie istotne – zachowuje bezstronność i ukazuje różne perspektywy. Ale… zawsze musi być jakieś ale. Tygrysy to moje ulubione zwierzęta. Podziwiam je. Budzą we mnie respekt. Są przepiękne, dostojne i niestety ubolewam, że większość z nich pozostaje w niewoli, stając się afrodyzjakiem dla gawiedzi i obiektem do zarabiania kasy. Za mało tutaj o ochronie gatunków, o bezsilności milczących kotów w niewoli. Za to dużo jest przerzucania się błotem przez ludzi i ich libertariańskiego podejścia do życia.
PS. Zrealizowano też dodatkowy odcinek, będący dopełnieniem całości. Dowiemy się z niego, co słychać u niektórych barwnych bohaterów serialu. Jak? Komik Joel McHale łączy się z nimi przez Skype’a i pyta m.in. o to, czy oglądali serial, co sądzą o Exoticu, jak radzą sobie z pandemią koronawirusa oraz o to, jacy znani aktorzy powinni odegrać ich postacie w serialu fabularnym opartym na tym dokumencie. Będziecie zaskoczeni odpowiedziami!
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Król tygrysów" – Szalony Joe i jego kociaki
Więcej artykułów od autora aragorn136
"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów
Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?
Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek
Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?
"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale
Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…
"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek
„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?
Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt
Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.
Teraz czytane artykuły
"Król tygrysów" – Szalony Joe i jego kociaki - Seriale
Ta dziwna, patologiczna Ameryka i jej mieszkańcy chciałoby się rzec. Z łatwością kupujący broń i hodujący, nie zawsze zgodnie z prawem, dzikie zwierzęta. Taką właśnie rzeczywistość pokazują Eric Goode i Rebecca Chaiklin w swoim „Królu tygrysów”. I mimo że nie jest to produkcja fabularna, to ogląda się ją jak najlepsze seriale Netflixa, w których intryga goni intrygę. Nie wierzycie? Zapraszam więc na głębokie południe Stanów Zjednoczonych, gdzie fascynacja miesza się z obrzydzeniem, a ludzie to skurczybyki zadzierający z Matką Naturą. Tu jedynymi istotami, którym się współczuje są zamknięte w klatkach wielkie koty z martwą „duszą” i smutnymi oczami.
"WandaVision" – Ożeniłem się z czarownicą! - Seriale
Nie mam żadnych mocy. Nie przesuwam przedmiotów siłą umysłu. Z kontrolą otaczającej mnie rzeczywistości także u mnie kiepsko. A jednak, mimo niedostępności serwisu streamingowego Disney+ w Polsce, udało mi się wreszcie obejrzeć dziewięć odcinków serialu, który już na etapie zwiastunów intrygował bardziej niż wiele innych rozrywkowych produkcji Mavela. Tak. Dobrze myślicie. To „WandaVision”. Czy faktycznie jest to obowiązkowa pozycja dla fanów oryginalnych pomysłów i bohaterów w przyciasnych strojach. Czy to bardzo udany serial?
Altao.pl jednym z patronów medialnych NoxFest 2 – głośnej i kameralnej imprezy dla metalowców! - Festiwale muzyczne
17 lutego 2023 roku w Opolu zabrzmi muzyka tak ostra, tak nieokiełznana, powodująca burzę w głowie, że nic tylko… brać nogi za pas? O nic z tego! Każdy fan metalu w różnych jego odsłonach będzie wniebowzięty, wróć… wpiekłowzięty, gdy przekroczy progi opolskiego klubu. Najpierw jednak ujrzy na mrocznym plakacie autorstwa Diany Sawickiej logo naszego portalu, przyklaskując, że i taka pasja, jak słuchanie cięższych dźwięków gitar i rozkrzyczanych, zachrypniętych wokali, jest warta odnotowania. Zapraszamy więc do Wyjścia Awaryjnego (bez szans na ucieczkę, na żywca).
XANSANA z... wężem! W teledysku do nowej piosenki "ME AMO"! - Muzyczne Style
Popularna na TikToku i YouTubie wokalistka XANSANA wydała właśnie nowy singiel w rytmach latino. W premierowej piosence zatytułowanej „ME AMO” śpiewa o tym, by kochać siebie i w pełni akceptować, niezależnie od tego, jakim się jest. Nic zaskakującego? A co powiecie na fakt, że do tego najnowszego utworu artystka przygotowała odważny teledysk, w którym spotyka się z wężem i własnym odbiciem w zwierciadle. Sam na sam z gadem - to brzmi niezwykle!
Kolorowe i smaczne dania na wielkanocnym stole – galeria - Degustacja
Wielkanoc to kolejne po Bożym Narodzeniu ważne dla nas święto. Pokażemy, jakie wymyślne regionalne i oryginalne potrawy, nie tylko ciasta, można wówczas przygotować. Wszystkie z nich były prezentowane na XVII Powiatowej Wystawie „Stoły Wielkanocne na Kujawach” w miejscowości Lubanie pod Włocławkiem. Zdjęcia udostępniły nam panie z Klubu Kobiet Kreatywnych (wywiad z nimi znajdziecie w kategorii Organizacje), które brały udział w tym wydarzeniu, reprezentując gminę Baruchowo.
Nowości
"Ellie", czyli różne odcienie miłości w barwnym teledysku stworzonym przez AI! - Muzyczne Style
A gdyby tak wykorzystać sztuczną inteligencję do zrealizowania clipu, który będzie „pachniał” szczerą, intymną relacją zakochanej pary? Takie pytanie zadał sobie zapewne Tadeusz Seibert – finalista 10. edycji programu „The Voice of Poland”. Twierdząca odpowiedź z czasem zamieniła się w gotowy projekt. I pięknie, bo „Ellie” dzięki AI jeszcze bardziej wybrzmiewa jako słodko-gorzka piosenka o skrajnych emocjach towarzyszących związkom, wpadając nie tylko w ucho, ale i w oko.
"Civil War" – Dziewczynka z aparatem - Recenzje filmów
Długo zastanawiałem się nad tym, jak zatytułować recenzję najnowszego i podobno ostatniego filmu Alexa Garlanda (choć nie wierzę, że całkiem zrezygnuje z pisania scenariuszy). Tutaj pasują dziesiątki krótszych i dłuższych określeń, haseł, ostrzeżeń… No bo wiecie – „Civil War” to zarówno kino wojenne, przedstawiciel kina drogi, jak i opowieść inicjacyjna oraz niepokojąca dystopia. A zatem: „Apokalipsa teraz, zdjęcia na wieki”, „Wyprawa do jądra ciemności”, „Dziennikarze w ogniu”, „STOP WAR”… Ale ja podczas seansu czułem, że główną bohaterką jest młodziutka Jessie Cullen, a nie dojrzała Lee Smith. To za nią podążamy, to jej kibicujemy, to o nią się martwimy. „Dziewczynka z aparatem” wydaje się w tym kontekście idealne. Jednak czy sam film jest idealny?
Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda
Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.
Dokąd zmierza EleeS? Do lasu! Do świata cudów i przemyśleń... - Zespoły i Artyści
W singlu pt. „Idę do lasu” zabiera słuchaczy na przechadzkę na łono natury. Dosłownie i w przenośni promuje powrót do korzeni. Zaprasza do zdystansowania się od rzeczywistości. Zachęca do zwolnienia tempa i zatracenia się na łonie natury, do radosnego zagubienia się wśród konarów drzew. Zaplątana w gąszczu leśnych pajęczyn i metafor EleeS, pokazuje, że z dala od zgiełku miasta można poczuć się jak poza czasem, w odrealnieniu, w cudownej próżni, w której wreszcie jest czas na przemyślenia i podróż w głąb siebie.
Ukradłaś "Dziennik Śmierci", witaj w moim koszmarze! - Recenzje książek
Z polecenia koleżanki przeczytałem thriller autorstwa Chrisa Cartera (nie tego od „X Files”). Zachwalała, że ów pisarz ma pióro na tyle sprawne i klimat potrafi wykreować taki, że ciary na plecach murowane. Faktycznie – „Dziennik Śmierci” nie tylko samym tytułem budzi ciekawość i strach. To książka, którą wertuje się szybko, a w głowie zostaje masa szczegółów. Czy jednak jest to dzieło tej klasy, co „Milczenie owiec” Thomasa Harrisa?
BEASTAR – Twoja droga do gwiazd! - Kultura
Z przyjemnością ogłaszamy wyjątkowe wydarzenie muzyczne, skierowane do artystów pragnących spróbować swoich sił w show biznesie. Konkurs BEASTAR 2024 to nie tylko platforma dla wokalistek i wokalistów, ale także szansa na zdobycie nieocenionego wsparcia w rozwoju swojej kariery. Zgłoś swój udział i wydaj singla wraz z teledyskiem!
Artykuły z tej samej kategorii
"1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok! - Seriale
Takiego serialu jeszcze nie było! W Polsce rzecz jasna. No bo wiecie – mieszanka to iście wybuchowa. Kostiumowe danie główne z satyrycznym mięchem, szczyptą ostrej przyprawy i żyd… żytem. A w tym kotle chłopów szlachcice gotują i tą chochlą w lewo i prawo, pod nosem wąsy poprawiając i się szczerze uśmiechając. Bo „1670” to czas, gdy Rzeczpospolita była terytorialną potęgą, a panowie na włościach musieli bardzo ciężko nie pracować, by godnie żyć.
"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale
Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.
Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale
Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!
"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale
Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?
"Problem trzech ciał" – Twarde Saj, miękkie faj, średnie wow - Seriale
Co to jest? Krótkie, ale długie. Zbite, choć rozciągliwe. Obce i prawdziwe. Fascynujące, lecz usypiające. Odpowiedź kryje się w jednym tytule. To „Problem trzech ciał”. Tak można podsumować ów serial na podstawie powieściowego bestselleru, cyklu „Wspomnienia o przeszłości Ziemi”. I w tym miejscu można by już przestać pisać, ale produkcja jest na tyle ciekawa, mimo stosu wad, że warto kontynuować tenże wykład…
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.639