O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Osobliwy dom Pani Peregrine" – Burton dla najmłodszych - Recenzje filmów

„Osobliwy dom Pani Peregrine” to jedna z najgorętszych premier tegorocznej jesieni. Adaptacja zwariowanej powieści fantasy spod pióra Ransoma Riggsa w rękach samego mistrza niekonwencjonalnego łączenia gatunków filmowych, Tima Burtona? To przecież nie mogło się nie udać. Rezultat powyższego połączenia przypomina piękny, dojrzały owoc o słodkim smaku, jednak z wyczuwalną nutką goryczy na końcu języka. Zaintrygowani? To zapraszam do lektury poniższego tekstu.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3170 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 234
Czas czytania:
3 626 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3170 pkt)
Dodano:
2544 dni temu

Data dodania:
2016-10-11 10:21:07

Jake to blisko związany ze swoim dziadkiem chłopak, który wierzy w magiczne stwory oraz nierealne rzeczy, a przynajmniej tak było w dzieciństwie. Obecnie to wyróżniający się z otoczenia, bystry chłopak, który jednak nie pasuje do własnego towarzystwa. Kiedy bohater jest świadkiem śmierci swojego kochanego dziadka, z którym spędził najpiękniejsze chwile w dzieciństwie, mocno się podłamuje, jednakże ostatnie wyznanie krewnego ponownie rozpala w nim dawno zgaszony przez życie płomień nadziei i wiary w niewytłumaczalne zjawiska. Jake zatem postanawia wybrać się w miejsce, o którym wspomniał mu w końcowych chwilach życia Abe. Czyżby słowa dziadka nie były jedynie baśnią dla małych dzieci, lecz samą prawdą? Naprzód tygrysku, pora poznać twoje przeznaczenie…


Tim Burton ponownie czaruje na ekranie, jednak tym razem jego magia, mimo iż ciągle wyczuwalna, schodzi nieco na dalszy plan, ustępując miejsca familijnej otoczce wzbogaconej o elementy komediowe. Rękę mistrza widać przede wszystkim w kreacji świata, który stanowi zręczne połączenie mroku z niemal pastelowymi barwami oraz odcieniami szarości. Z jednej strony mamy sceny przywodzące na myśl najlepsze dark fantasy (pomagają w tym aspekcie m.in. obrzydliwe stworzenia, na których widok młodszym odbiorcom zjeży się włos na głowie), z drugiej fragmenty wyjęte z przepięknych baśni, a z trzeciej surowe kadry nadmorskiej miejscowości. To doskonałe wyczucie estetyki połączone z mieszaniem różnych, czasem niekoniecznie pasujących do siebie stylów, kolejny raz wychodzi Burtonowi mistrzowsko – efekt po prostu zapiera dech w piersiach. Nie obyło się także bez charakterystycznych dla twórcy elementów grozy – czeka was kilka niespodzianek wyjętych niczym z horroru, które zapewnią miły dreszczyk emocji – oraz zabawy konwencjami w postaci śmigających po ekranie laleczek i szkieletów przywodzących na myśl oldskulowe obrazy z lat 70. lub 80., wliczające się w poczet nadmienionego gatunku. Pamiętacie „Frankenweenie”? Widać Burton dalej uwielbia bawić się kukiełkami, co zresztą wychodzi mu naprawdę fenomenalnie. Na wyróżnianie zasługuje również klimatyczna muzyka przyczyniająca się do budowy mrocznej otoczki dzieła i utwór znakomitej liderki zespołu Florence and The Machine pt.„Wish That You Were Here” – prawdziwy rarytas.

 

Na tym jednakże kończy się burtonowska magia, ponieważ przedstawiona widzom historia to w gruncie rzeczy przygodowa opowiastka fantasy, w której dobro zawsze zwycięża, a odważny bohater, w tym przypadku nieco wycofany i marzycielski chłopak, zdobywa na końcu upragnioną miłość. Schematycznie i przewidywalnie, lecz z całą pewnością umiejętnie i solidnie wykonane. Niestety to nie jedyne wady, jakie można zarzucić scenariuszowi widowiska. Sam początek zapowiada pełną fabularnych twistów historię, jednakże szybko okazuje się, iż snuta opowieść jest mało rozbudowana i skupiona praktycznie na jednym wątku – poznaniu swojego dziedzictwa przez Jake'a oraz dorośnięciu bohatera do jego przeznaczenia. Oczywiście zbliżając się do finału widowiska, twórcy próbują fabułę nieco skomplikować, w celu zaskoczenia kinomanów, lecz wprowadzają tylko niepotrzebny zamęt. Widzowie niemający okazji zapoznać się z papierowym pierwowzorem mogą się momentalnie zgubić w kwestii dotyczącej pętli czasowych, ponieważ wstępne wytłumaczenia są zawiłe i mało zrozumiałe, lecz koniec końców wszystko staje się jasne oraz na powrót proste. Nie ukrywam, że historia została bardzo sprawnie opowiedziana, przede wszystkim nie nudzi i czuć klimat wielkiej przygody, lecz oczekiwałem czegoś więcej, po prostu większego rozmachu.

 

Zatem, mimo swoich niezaprzeczalnych przywar, fabuła posiada specyficzny urok, który jest na tyle magiczny i zniewalający, iż bezwiednie się jemu poddajemy. Produkcja charakteryzuje się niezłym tempem akcji, na ekranie cały czas coś się dzieje, a od momentu wizyty u pani Peregrine potomka Abe'a twórcy zdecydowanie dociskają pedał gazu, dzięki czemu finalne dwadzieścia minut dzieła to pełen akcji i efektów specjalnych spektakl, gdzie filmowcy popisują się całkiem ciekawymi pomysłami inscenizacyjnymi, lecz bardzo często zapominają o racjonalnym zachowaniu swoich bohaterów. O ile nie do końca przemyślane działanie dzieciaków można jeszcze zrozumieć, o tyle ich antagoniści rozumem z pewnością nie grzeszą, czasami zwyczajnie czekając na to, aż ci pierwsi skopią im tyłki. Niemniej to drobne detale, które zirytują jedynie bardzo wybrednych widzów. Fabuła pozostawia po sobie pozytywne wrażenie, lecz jest ulotna niczym zapach tanich perfum, nie skończy się dzień, a w głowach nie pozostanie Wam po niej ani jedno wspomnienie. 

 

Cieszy również kolejny udany występ Evy Green, która jest po prostu niezastąpiona w roli pani Peregrine. Mimo iż początkowo odgrywana przez nią postać wydaje się niezwykle pogodna, pod niektórymi względami restrykcyjna – przestrzeganie czasu, ale to ma już zakodowane w genach – oraz zawsze uśmiechnięta, to w miarę postępu produkcji widzimy jej głęboko skrywaną osobowość. Pod tą maską radości, można dostrzec kobietę, która martwi się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Osobę zmagającą się każdego dnia z kłopotami i niepewną przyszłością, pragnącą oszczędzić bolesnych informacji znajdującym się w jej otoczeniu dzieciom. Eva Green radzi sobie w tym przypadku doskonale – uważni widzowie bez problemu dostrzegą wewnętrzne rozdarcie tytułowej bohaterki. Mimo swojego rewelacyjnego występu oraz faktu, że nazwisko jej bohaterki zamieszczone zostało w tytule filmu, to jednak nie ona gra pierwsze skrzypce w produkcji. Główną postacią opowieści jest młody chłopak, Jake. W jego rolę wciela się Asa Butterfield, który bez większego trudu udźwignął na swoich barkach ciężar omawianego dzieła. Chłopak jest niezwykle naturalny, a co za tym idzie, niemal w każdej kreacji wypada niezmiernie przekonująco. W omawianym filmie gra bystrego nastolatka o bujnej wyobraźni, który szybko musi podjąć dość ważne oraz niezwykle odpowiedzialne decyzje. Aktorowi towarzyszy na srebrnym ekranie Ella Purnell jako Emma Bloom, czyli pogodna i śmiała dziewczyna. Oboje wzajemnie się uzupełniają i stanowią uroczą parę ekranową.  

 

Przeciwwagą dla Pani Peregrine jest Barron. Nie da się ukryć, że Samuel L. Jackson bawi się na srebrnym ekranie wprost wybornie. Aktor delektuje się każdą chwilą spędzoną w filmie, a jego rola jest umyślnie przeszarżowana i zamierzenie komiczna. Samuel L. Jackson jako główny złoczyńca obrazu ma to coś i, mimo iż nie jest rasowym badassem, to oglądanie go na srebrnym ekranie faktycznie bawi. Z pewnością stanowi jednego z bardziej unikalnych czarnych charakterów ostatnich lat, któremu niewątpliwie należy się uwaga.  

 

Reszta obsady to niestety tło – szkoda, ponieważ pozostali bohaterowie wydają się równie ciekawi, co wymienieni powyżej, w szczególności ich moce. Twórcy niesprawiedliwie podzieli czas antenowy pomiędzy poszczególne dzieciaki, przez co nie mamy okazji ich poznać, czy się z nimi utożsamić. Jak bardzo chciałbym zgłębić historię poszczególnych członków tego magicznego przybytku albo zanurzyć się w przeszłości dziadka głównego bohatera, Abe'a. Twórcy wspominają o danych postaciach wtedy, kiedy jakiś element, fakt z ich życia jest konieczny do popchnięcia fabuły o kolejny krok do przodu, co często rozbudza wyobraźnie widzów, lecz pozostawia ich z uczuciem niedosytu, ponieważ te wątki nigdy nie zostają doprowadzone do samego końca.     

 

Osobliwy dom Pani Peregrine” to film o zmarnowanym potencjale. Ogląda go się nader dobrze, potrafi zapewnić przednią rozrywkę i wciągnąć na całe dwie godziny – ten świat po prostu trzeba odwiedzić – jednak czegoś tutaj brakuje, dbałości o bohaterów, nieprzewidywalnych i zaskakujących zwrotów akcji, a co najważniejsze, wielowątkowej fabuły. Z tych właśnie względów trudno uznać przybytek odzianej w granatowy strój Pani Peregrine za w pełni atrakcyjny. Z pewnością wizyta w tej magicznej posiadłości dostarczy Wam wielu wrażeń i oderwie od codzienności na całe dwie godziny, pozostając miłym, lecz jak to już wcześniej powiedziałem, ulotnym wspomnieniem. Burtona stać na więcej, zatem dla zwolenników familijnego fantasy z dreszczykiem emocji i o przygodowym charakterze, to pozycja obowiązkowa, jednakże niekoniecznie dla fanów rzeczonego powyżej twórcy, oczekujących po swoim ulubieńcu oryginalnych i śmiałych projektów. 

 

Ocena: 6,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

Autor recenzji publikuje też na portalu MoviesRoom.pl oraz Filmweb.pl pod nickiem bartez13_17

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:






Galeria zdjęć - "Osobliwy dom Pani Peregrine" – Burton dla najmłodszych

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

"Belle" – Piękna historia przemocy - Recenzje filmów

Gdybyś poznał czyjąś tajemnicę. Dostał możliwość zadecydowania o czymś losie. Co byś zrobił? Naraziłbyś swoje imię dla dobra tej osoby, a może zapomniał o całej sytuacji? Rzadko kiedy po obejrzeniu zwiastuna czuję, iż konkretną produkcję wręcz muszę obejrzeć. Tak było w przypadku tajemniczej animacji „Belle”. Zwiastuny przedstawiały przepiękną postać i zapowiadały porywającą historię. Skuszony zapowiedzią ruszyłem na seans i… nie żałuje ani chwili spędzonej z Belle. Tę randkę zapamiętam na długo. Było w niej coś magicznego, pouczającego i wzruszającego. To kolejna perełka z Kraju Kwitnącej Wiśni, która jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego się fana animacji.

 -

Odwiedzin: 272

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 2

"Super Mario Bros. Film" – Gdzie Księżniczka nie może, tam hydraulika z grzybem pośle! - Recenzje filmów

"Super Mario Bros. Film" to przykład, że można zrobić udaną ekranizację gry wideo, która nie tylko zaspokoi oczekiwania fanów pierwowzoru, lecz również przypadnie do gustu nieobeznanej z tematem widowni. Dlaczego zatem to właśnie Nintendo może się pochwalić wspomnianym powyżej wyczynem i z politowaniem spojrzeć w stronę pozostawionej daleko w tyle konkurencji? Otóż japoński gigant doskonale wiedział, w jaki sposób przekuć swoją wieloletnią serię o małym, wąsatym hydrauliku w pełną pasji oraz licznych odniesień do pierwowzoru animację, godną tytułu najlepszej adaptacji gry wideo.

 -

Odwiedzin: 372

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Suzume" – Taka Piękna katastrofa - Recenzje filmów

Nowe dzieło Makoto Shinkai to kolejna kinematograficzna perełka. Reżyser ma bowiem smykałkę do snucia angażujących historii wzbogaconych elementami fantasy oraz przepiękną stroną audiowizualną. Wszak nie od dziś wiadomo, że japońskie animacje cechują się zdecydowanie dojrzalszą, bardziej emocjonującą oraz pouczającą opowieścią niż obecne dzieła ogromnie popularnej fabryki Myszki Miki. Żałuję tylko, iż pomimo niewątpliwego sukcesu w Kraju Kwitnącej Wiśni, na zachodzie nie zyskują uzasadnionego rozgłosu. Nie wspominając o Polsce. Nie dawno mogliśmy gościć w kinach niezwykle wzruszającą „Belle”. Zakochałem się w bohaterce, jak i jej perypetiach, bez reszty. Byłem skłonny wówczas powiedzieć, iż żadna inna animacja nie wywrze już na mnie takiego samego wrażenia. Byłem w błędzie. „Suzume” od twórcy „Twojego imienia”, to jak dotąd najlepszy film tego roku i wcale nie przeszkadza mu w tym fakt, iż dla niektórych kinomanów będzie zwyczajną animacją.

 -

Odwiedzin: 1002

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów

Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.

Teraz czytane artykuły

"Osobliwy dom Pani Peregrine" – Burton dla najmłodszych - Recenzje filmów

„Osobliwy dom Pani Peregrine” to jedna z najgorętszych premier tegorocznej jesieni. Adaptacja zwariowanej powieści fantasy spod pióra Ransoma Riggsa w rękach samego mistrza niekonwencjonalnego łączenia gatunków filmowych, Tima Burtona? To przecież nie mogło się nie udać. Rezultat powyższego połączenia przypomina piękny, dojrzały owoc o słodkim smaku, jednak z wyczuwalną nutką goryczy na końcu języka. Zaintrygowani? To zapraszam do lektury poniższego tekstu.

Niezwykły megalit w Arabii Saudyjskiej - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Oaza Tajma w północno-zachodniej części Arabii Saudyjskiej to bardzo ciekawe miejsce na Ziemi, ponieważ istnieją tam rzeczy, które trudno wytłumaczyć. Najwcześniejsze świadectwa zasiedlenia oazy pochodzą z końca II tys. p.n.e., jednak wiele wskazuje na to, że w nieznanych bliżej nam czasach pustynne dzisiaj tereny zasiedlone były przez wysoko rozwiniętą cywilizację.

 -

Odwiedzin: 71117

Autor: PaMElektronika

Komentarze: 1

Zasilacz uniwersalny lub modelarski zrobiony z komputerowego zasilacza ATX - Elektronika

Czy posiadacie stary komputer z zasilaczem AT lub ATX? Często bywa, że taki komputer jest już nam niepotrzebny. Można jednak wykorzystać część jego elementów, aby zbudować coś przydatnego. Dziś pokażę jak ze starego zasilacza ATX zbudować własny zasilacz, do celów modelarskich lub hobbistycznych, a nawet na potrzeby elektronicznych projektów.

"Luca" – Czy syreny śnią o pasących się rybkach? - Recenzje filmów

Studio Pixar nie przestaje zadziwiać. Ich kolejna animowana propozycja cieszy oko i daje ogrom radości. Mowa tu oczywiście o filmie „Luca”, którego bohaterem jest przesympatyczny chłopak. Nieco naiwny, troszkę bojaźliwy, ale o wielkim sercu i jeszcze większych marzeniach. Dacie się ponieść z falami morskiej opowieści, gdzie syren niczym Arielka wychodzi z wody naprzeciw swojemu losowi? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na zadanie pytanie, to trafiliście we właściwe miejsce.

 -

Odwiedzin: 6972

Autor: pjTradycje

Andrzejkowa magia - Tradycje

Andrzejki to czas magii i wróżb. Noc z 29 na 30 listopada, dla niektórych, a szczególnie tych o imieniu Andrzej, jest powrotem do dawnych wierzeń ludowych. To również początek starego i koniec nowego roku liturgicznego.

Nowości

Milito i jego prawdziwy "Home Sweet Sound" - Zespoły i Artyści

Na Altao.pl lubimy wszystko to, co oryginalne! Jak na przykład piosenki, które niby trwają trzy minuty, a wciągają na 30 minut. Mało tego, zaginają czasoprzestrzeń. Są szczere do bólu. A Artysta, który je wykonuje, unosi się ponad wszelką komercję. Do takich utworów należy np. „Home Sweet Sound” – numer podobny tylko z tytułu do słynnego, rockowego „Sweet Home Alabama”. Ale i tak twórcą jest tu chłopak mający ognistą duszę. To Milito!

AI – przyjaciel czy wróg? Trzech maniaków popkultury w luźnej pogadance na ważny temat! - Intrygujące

29 września na ekrany kin w Polsce wchodzi „Twórca” Garetha Edwardsa. Czy film ten zbierze liczne pochwały od widzów? O tym przekonamy się za moment. Ale już jego zwiastun i ogólny zarys fabuły (wojna między ludźmi a siłami sztucznej inteligencji i poszukiwania architekta zaawansowanej technologii) to dobry powód, aby porozmawiać właśnie o AI, która w roku 2023, szczególnie w postaci Chata GPT „zaatakowała” nasze postrzeganie rzeczywistości. Pojawiły się kłopoty. Strajki w Hollywood, strach spowodowany utratą pracy na stanowiskach twórczych (copywriting, scenopisarstwo, aktorstwo itp.). Jednak, czy faktycznie jest się czego bać? Czy może przeciwnie – Sztuczna Inteligencja to żadna „ciocia samo zło” (jest chyba „płci żeńskiej”) i jej działania zawsze są pomocne, uzasadnione i pożądane? Te kwestie poruszają w niniejszym podcaście, na kanale PopCorn Podcast: Radek Gryczka z kanału Pogadajmy od Rzeczach, Marcin vel Ponton Movie i Przemek „Jankes” Jankowski z Altao.pl. A co Wy sądzicie o AI? Zakochać się w niej, czy potępiać?

ALFA ROMEO STELVIO COMPETIZIONE. Gdzie ten luksus? - Nowinki motoryzacyjne

Poprzednia recenzja poświęcona była takiemu, można to chyba w ten sposób nazwać, współczesnemu autu dla ludu, czyli Dacii. Obawiam się bowiem, że „Volkswagen” obecnie już tak dostępnym samochodem nie jest, w szczególności cenowo… Dzisiaj z kolei spróbujemy się poczuć jak ktoś specjalny, zasiadając w limitowanej wersji auta, które i w seryjnych odsłonach uchodzi już za samochód luksusowy. Witajcie zatem we wnętrzu specjalnej odsłony Alfy Romeo Stelvio: Competizione 2.0 GME 280 KM Q4 AT8!

 -

Odwiedzin: 815

Autor: adminOrganizacje

Komentarze: 1

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje

W głowach części Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

emocean drive ląduje we friendzone! Co na to Britney Spears? - Zespoły i Artyści

Przebojowe trio emocean drive wydało kolejny, życiowy singiel pt. „FWB”. Tym razem zespół zaprasza do „friendzone” – miejsca, do którego prowadzi słynne powiedzenie: „zostańmy przyjaciółmi”, i z którego podobno nie ma powrotu. Ponieważ Britney Spears odmówiła komentarza odnośnie premiery, zasięgnęliśmy języka u członków zespołu.

 -

Odwiedzin: 178

Autor: pjKultura

48. Festiwal Filmowy w Gdyni – Kos "kosi" konkurencję i zgarnia Złote Lwy! - Kultura

Wiosna 1794 roku, w Polsce wrze. Jesień 2023 roku, w Polsce… rozdano ważne nagrody. Nie politykom, lecz filmowcom rzecz jasna. W mieście Gdynia, które od dawien dawna kojarzone jest z pięknym, prestiżowym festiwalem. O dziwo, tym razem Złote Lwy „pogłaskała” nie artystyczna produkcja, a dzieło zgoła inne. Oto bowiem jak rycerz na białym koniu wjechał, choć najpierw przypłynął z wiernym czarnoskórym towarzyszem, „Kos”, czyli western kościuszkowski. Opowieść o generale Tadeuszu Kościuszce nie należy do patetycznych, pełnych martyrologii, historycznych eposów. To zdecydowanie kino gatunkowe, ale takie, którego nie powstydziłby się sam mistrz Tarantino! Zachwyciło się nim większość krytyków, nie ganiąc go za zapożyczenia. Podobnie jury 48. FPFF pod przewodnictwem Filipa Bajona. Stąd główna nagroda do „Kosa” zawędrowała! Lecz nie zapominajmy o reszcie laureatów.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 423

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 4

"Oppenheimer" – O człowieku, który stał się (anty)Prometeuszem - Recenzje filmów

Christopher Nolan zszedł na ziemię i zdetonował bombę – zrealizował film, w którym nie cofa bohaterów w czasie, nie każe im lecieć w kosmos ani zakradać się do snów. „Oppenheimer” to jego najbardziej ambitna produkcja, oparta na książce nagrodzonej Pulitzerem. Ale to żadne szpiegowskie kino czy rasowy thriller, choć pewne elementy takowych gatunków zostają tu przemycone. To bardziej opowieść o silnej jednostce, postawionej pod ścianą i mierzącej się z własnymi „demonami”. Trzygodzinny dramat, z polifoniczną narracją na trzech poziomach czasowych, gdzie istotne są przede wszystkim dialogi i monologi, a mimo to nie ma znużenia, nie patrzy się ciągle na zegarek (to robią postacie w filmie). Ma się natomiast poczucie obcowania z czymś, co ociera się o wybitność, lecz jednocześnie niektórzy mogą odnieść wrażenie, że do pełnej filmowej doskonałości czegoś zabrakło…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 3025

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 5645

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

 -

Odwiedzin: 7722

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 5

"Tamte dni, tamte noce" – Nigdy Cię nie zapomnę! - Recenzje filmów

Niełatwe zadanie mają twórcy melodramatów, a jeszcze trudniejsze twórcy melodramatów opowiadających o uczuciu pomiędzy osobami płci męskiej. Czyha bowiem na nich wiele pułapek. Mogą wpaść w sidła banału, mogą podążać za wyznaczonymi wcześniej schematami – opowiedzieć historię większą niż życie, w której bohater boryka się z homofobią ze strony otoczenia i brakiem akceptacji rodziny albo, co gorsza ukrywa romans przed własną… żoną. „Tamte dni, tamte noce” to inny film, w pozytywnym znaczeniu oczywiście.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.594

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję