Z kolei Nagroda publiczności trafiła do filmu „Johnny”. Może dzieło to nie należy do bardzo udanych, będąc nieco przesłodzonym, ale jako uniwersalna, choć smutna, historia wstrzykuje w serce dawkę pozytywnej wiary w lepszy świat i lepszych ludzi. Przecież opowiada o „księdzu, jakiego do tej pory nie było nam dane oglądać w polskim kinie – z jajami, empatią, poczuciem humoru i prawdziwie ludzką twarzą” (jak stwierdził producent Maciej Rzączyński). Nie wszyscy są zapewne zadowoleni, że Orła za najlepszą pierwszoplanową rolę męską otrzymał dwukrotny laureat tej nagrody – Dawid Ogrodnik. W swej kreacji wydawał się zbyt przerysowany. Jednak należy docenić, jak dokładnie przygotowywał się do roli Jana Kaczkowskiego. Już próbna sesja fotograficzna do filmu pokazała efekty niesamowitej metamorfozy, z której byli dumni przyjaciele i bliscy duchownego. W trakcie odbierania Polskiej Nagrody Filmowej Ogrodnik powiedział ważne, odważne, szczere i oskarżycielskie słowa: „Gdyby mój bohater był dzisiaj z nami, to nie byłoby go tu dzisiaj. Byłby z ludźmi na granicy, oni potrzebują naszej solidarności, naszego wsparcia i są wypychani w ciemny las, gdzie umierają dzieci. Te dzieci umierają każdego dnia, sytuacja w Polsce jest dramatyczna, dlatego apeluję do wszystkich, te dzieci zbierają żniwa tego, jaką uprawiamy politykę i w jakim żyjemy kraju”.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Powody do radości miała też Maria Pakulnis, która w „Johnnym” stworzyła najlepszą żeńską kreację drugoplanową. To był dla niej wyjątkowy moment i idealny czas do wspomnień. 66-letnia aktorka, która wiarygodnie wcieliła się w postać ciężko chorej pacjentki hospicjum, nie kryła wzruszenia. „25 lat temu z Piotrusiem Machalicą prowadziliśmy Orły. A dzisiaj po raz pierwszy w życiu otrzymuję Orła. Dziękuję za te chwile szczęścia” – powiedziała Pakulnis. Dawid Ogrodnik był jednak poirytowany. „To wstyd, że tak zdolna aktorka musiała czekać na statuetkę tak długo” – stwierdził.

 

Pozostając jeszcze przy Dawidzie, warto nadmienić, że podczas swego przemówienia, przywołał autorytety, m.in. Andrzeja Seweryna (nagrodzonego Orłem za drugoplanową rolę zgryźliwego sąsiada w „Śubuku”) i Janusza Gajosa. Pochwalił też godność i odwagę Gustawa Holoubka i Daniela Olbrychskiego (panowie brali udział w antykomunistycznych wiecach).

 

Ręce składają się do braw, bo przypomniano sobie o jeszcze jednej, starszej aktorce. Mowa o rówieśniczce Marii Pakulnis, czyli Dorocie Pomykale. Jej minimalistyczna, oparta na niuansach, wycofana kreacja „Kobiety na dachu” na długo pozostaje w pamięci. Przekonująca jako zdeterminowana matka, żona, która potajemnie tonie w długach i nie cofnie się przed napadem na miejscowy bank. Nic dziwnego, że Orzeł w kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola kobieca został wręczony właśnie jej.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Wspomniany już Andrzej Seweryn też należy do grona doświadczonych, utalentowanych artystów. Ale w porównaniu z Pakulnis i Pomykałą, jest zdecydowanie częściej angażowany do licznych filmowych projektów, gdzie pokazuje wachlarz emocji. Mimo to był zaskoczony werdyktem Polskiej Akademii Filmowej. Przesłał również specjalne myśli Marianowi Dziędzielowi oraz podzielił się ciekawą refleksją: „Mój bohater, gdyby żył, to byłby dzisiaj w sejmie”. Widzowie, którzy obejrzeli „Śubuka” (historię matki walczącej o prawa autystycznego syna) będą wiedzieli, dlaczego.

 

Jeśli chodzi natomiast o statuetki w kategoriach technicznych itp., to tutaj triumfowali: Liliana Gałązka (charakteryzatorka „Johnny’ego”), Radosław Ochnio i Michał Fojcik (dźwiękowcy „Orła. Ostatniego patrolu”), Marcelina Początek-Kunikowska (scenografka „Orła. Ostatniego patrolu”), Agnieszka Glińska (montażystka „IO”), Dorota Roqueplo (kostiumolożka „Brigitte Bardot cudowna”) oraz, co już na początku zaznaczyłem: Michał Dymek (autor zdjęć do „IO”) i Paweł Mykietyn (kompozytor muzyki do „IO”). Jak widać, coraz więcej pań jest docenianych za swoją pracę. To cieszy.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Najlepszym filmem dokumentalnym okazał się „Lombard”, filmem europejskim „Ennio” (także dokument, opowieść o życiu i twórczości wspaniałego Ennio Morricone w reżyserii Giuseppe Tornatore), a serialem „Wielka woda” (hit Netflixa). Jan Holoubek – reżyser owego serialu, którego akcja rozgrywa się we Wrocławiu podczas potężnej powodzi roku 1997, swoją część Orła zadedykował pamięci ojca. Nagrodę za całokształt twórczości zdobył zmagający się z chorobą MSA (zanik wieloukładowy) kompozytor Jan A. P. Kaczmarek.

 

Oto wszyscy zwycięzcy nagród Orły 2023:

 

NAJLEPSZY FILM: "IO", reż. Jerzy Skolimowski

NAJLEPSZA REŻYSERIA: Jerzy Skolimowski ("IO")

NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA MĘSKA: Dawid Ogrodnik ("Johnny")

NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA KOBIECA: Dorota Pomykała ("Kobieta na dachu")

NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA: Andrzej Seweryn ("Śubuk")

NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA: Maria Pakulnis ("Johnny")

NAJLEPSZY SCENARIUSZ: Jerzy Skolimowski i Ewa Piaskowska ("IO")

NAGRODA PUBLICZNOŚCI: "Johnny", reż. Daniel Jaroszek

NAJLEPSZE KOSTIUMY: Dorota Roqueplo ("Brigitte Bardot cudowna")

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA: Marcelina Początek-Kunikowska ("Orzeł. Ostatni patrol")

NAJLEPSZY MONTAŻ: Agnieszka Glińska ("IO")

NAJLEPSZY DŹWIĘK: Radosław Ochnio, Michał Fojcik ("Orzeł. Ostatni patrol")

NAJLEPSZE ZDJĘCIA: Michał Dymek ("IO")

NAJLEPSZA MUZYKA: Paweł Mykietyn ("IO")

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA: Liliana Gałązka ("Johnny")

NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY: "Lombard" reż. Łukasz Kowalski

NAJLEPSZY FILM EUROPEJSKI: "Ennio", reż. Giuseppe Tornatore

NAJLEPSZY SERIAL: "Wielka woda", reż. Jan Holoubek, Bartłomiej Ignaciuk

ODKRYCIE ROKU: Damian Kocur (reżyser "Chleba i soli")

NAGRODA ZA OSIĄGNIĘCIA ŻYCIA: Jan A. P. Kaczmarek

 

Źródło: http://pnf.pl/

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję