O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Tajemniczy ogród" – Pocztówka z ogrodu - Recenzje filmów

Gdy pierwszy raz zobaczyłem w kinie zwiastun nowej próby przeniesienia na srebrny ekran ponadczasowej lektury dla dzieci, a mowa tutaj o „Tajemniczym ogrodzie”, byłem wyraźnie zaskoczony. Po co adaptować kolejny raz znaną i kochaną opowieść, która już może poszczycić się kilkoma filmowymi interpretacjami, z czego jedna jest niemalże mistrzowsko wykonana?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
bartoszkeprowski (3146 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 425
Czas czytania:
2 985 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
bartoszkeprowski (3146 pkt)
Dodano:
871 dni temu

Data dodania:
2020-11-04 16:36:28

Na myśl przychodzą mi dwa powody. Pierwszy – dla czystego zysku, ponieważ odświeżenie lubianego klasyka to sprawdzony sposób na szybki zarobek. Drugi – unowocześnienie i przypomnienie kultowej powieści, aby dotarła również do współczesnych małoletnich odbiorców, mających zupełnie inne wymagania względem oglądanych przez siebie obrazów. Cóż, po seansie odświeżonej wersji „Tajemniczego ogrodu” mogę śmiało stwierdzić, że twórcy kierowali się właściwymi pobudkami, dzięki czemu widzowie otrzymali pełen pasji i magii film.

 

Kadr z filmu "Tajemniczy ogród" (źródło: materiały prasowe)

 

Fabuła omawianej adaptacji jest dość wierną kopią papierowego oryginału. Zatem w 1947 roku na terenie Indii Brytyjskich, podczas trwającej wojny, rodzice Mary Lennox umierają na cholerę, służący zaś uciekają z posiadłości. Opuszczona przez wszystkich dziewczynka zostaje w końcu odnaleziona przez żołnierzy i przetransportowana do tymczasowego schroniska dla dzieci, skąd następnie wyrusza w podróż do nieznanego jej wcześniej wuja. Na miejscu zderza się z brutalną rzeczywistością. Przyzwyczajona do wygód i służących Mary Lennox trafia do ogromnej, niemal pustej rezydencji, gdzie nikt nie zwraca uwagi na jej wygórowane i czasem absurdalne żądania. Zmuszona do nauczenia się samodzielności, zaczyna myszkować po posiadłości i jej okolicach. W końcu trafia na ślad tajemniczego ogrodu i staję twarzą w twarz ze swoim kuzynem. Ponure dotąd życie bohaterki nagle rozświetla promyk nadziei. Czyżby nieoczekiwane spotkanie rodziny oraz dawno zapomniany, lecz ze wszech miar magiczny ogród, miały odmienić przyszłość zgromadzonych w posiadłości domowników i rzucić nowe, nieznane dotąd światło na minione wydarzenia?

 

Historia podąża wytyczonymi przez powieściowy pierwowzór szlakami. Mimo to twórcom udaje się dodać do znanej wszystkim opowieści wiele własnych pomysłów, które dobrze współgrają z oryginalną fabułą. Wspomniany fakt, przede wszystkim, powinien ucieszyć zagorzałych zwolenników książki Frances Hodgson Burnett, ponieważ nawet oni, doskonale znający każdy powieściowy wątek, będą mogli odkryć coś nowego. W związku z tym historia Mary Lennox jest interesująca, a nawet w pewnych momentach zaskakująca. Poza tym śledzenie losów porzuconej przez wszystkich dziewczynki mocno angażuje. Dzieje się tak, gdyż Mary Lennox nie jest postacią idealną. To początkowo butna i zapatrzona w siebie dziewczyna, o skamieniałym sercu. Dopiero nowa rzeczywistość oraz kontakt z innymi ludźmi, między innymi aroganckim i wywyższającym się kuzynem, skutkują powolną zmianą charakteru bohaterki. Mary działa pod impulsem, popełnia błędy, chowa w sobie żal. Te wszystkie skazy na jej osobowości sprawiają, że postać jest przekonująca, a co za tym idzie bliska widzowi. Z kolei zdolność do refleksji, a następnie sukcesywna próba poprawy, dają do myślenia.

 

Kadr z filmu "Tajemniczy ogród" (źródło: materiały prasowe)

 

Dużym autem adaptacji jest również zakończenie, które zostało sprytnie zmodyfikowane przez twórców filmu, dzięki czemu porusza nawet bardziej niż w oryginale. Sądzicie, że przesadzam? Otóż jest bardziej dramatyczne, więcej się w nim dzieje i trzyma w napięciu. Przyznam szczerze, iż byłem bardzo zdziwiony, bo oczekiwałem czegoś zupełnie innego. Niemniej zmiana przypadła mi gustu, a na widok szczęśliwego Colina Firtha w roli lorda Archibalda Cravena wstrzymywane łzy spłynęły mi po policzkach.

 

A więc, nowa adaptacja „Tajemniczego ogrodu” to dalej ciepła historia, mimo kilku sprawnie wplecionych zmian, która ukazuje wprost małoletnim widzom okrucieństwo oraz niesprawiedliwość życia. W końcu Mary tragicznie straciła obu rodziców. Musiała również zmodyfikować swój dotychczasowy światopogląd i zmierzyć się z rzeczywistością, o której nie miała zielonego pojęcia. Niemniej, jak przystało na pouczającą baśń z prawdziwego zdarzenia, ostatecznie odnajduje szczęście, przy okazji naprawiając relacje otaczających ją osób. „Tajemniczy ogród” jest zatem opowieścią o stracie, obawie przed życiem pełną piersią, pozorach, odkrywaniu samego siebie i samotności. Archibald po śmierci żony zamknął się na świat. Biedny człowiek. Z obawy przed życiem, zamknął swojego syna w pokoju i oddalił się od niego. Pogrążył w samotności. Dopiero zderzenie z siostrzenicą zburzyło mur wokół jego serca i wyzwoliło od dawna skrywane emocje. Mary z kolei po poznaniu Colina Cravena zrozumiała tak naprawdę, kim jest. Zaczęła inaczej patrzeć na świat, dostrzegła, że nie tylko ona ma problemy. Zmierzyła się również ze swoją przeszłością i zrozumiała zachowanie swojej matki. Natomiast Colin sam zaczął wreszcie decydować o własnym życiu.

 

Kadr z filmu "Tajemniczy ogród" (źródło: materiały prasowe)

 

Nowa adaptacja „Tajemniczego ogrodu” jest magiczna, nawet w większym stopniu niż wszystkie pozostałe. Nie wierzycie? Tutaj obserwowany ogród faktycznie żyje i reaguje na nastroje małoletnich bohaterów. Gdy są szczęśliwi, rośliną pną się do góry, zachwycają swoim pięknem, a blask słońca dosłownie oślepia oczy. Gdy są smutni lub zrezygnowani, ogród obumiera. Słońce chowa się za chmurami, a mrok wdziera się pomiędzy gęstwiny, jak i do serc bohaterów. Muszę przyznać, że taki zabieg filmowy ogromnie mi się spodobał. Zresztą sam ogród, nawet bez tych magicznych dodatków, zachwyca swoim niebywałym pięknem. Bogata fauna i flora zwalają z nóg. Do tego przepiękne animacje zwierząt. Jest na czym zawiesić oko. Powiem więcej, sam chciałbym kiedyś znaleźć taki tajemniczy ogród i zapomnieć się w nim na kilka godzin, podziwiając rośliny, obserwując nurt strumyka lub bawiąc się ze zwierzętami.

 

Ogromną zaletą filmu jest stojące na dużym poziomie aktorstwo. Tym razem, co do mnie nie podobne, zacznę od drugiego planu, na którym bryluje Colin Firth. Aktor gra niezwykle minimalistyczne, pojedyncze spojrzenia, delikatny uśmiech lub grymas, spokojne gesty. To wszystko, na co możecie liczyć. Niemniej w każdy ruch aktor wkłada mnóstwo emocji. Za kamienną twarzą, kryją się łzy smutku. Jestem pod ogromnym wrażeniem gry Colina Firtha, który, mimo iż występuje w filmie kilkanaście minut, to bez niego omawiana adaptacja sporo by straciła. Wspomagająca go na drugim planie Julie Walters jako surowa pani Medlock radzi sobie równie dobrze. Powściągliwa i nieco wyniosła, wzbudza w widzach antypatię, mimo że stara się wspierać Archibalda w jego najmroczniejszym okresie życie. To silna kobieta, na której barki spada utrzymanie całej rezydencji. Co z kolei z głównymi bohaterami „Tajemniczego ogrodu”? Spisują się zadowalająco. Równie przyzwoicie wypadają Dixie Egerickx jako Mary Lennox oraz Edan Hayhurst w roli Colina Cravena. Oboje są przekonujący, a dla podkreślenia swoich słów chciałbym zaznaczyć, że ich role wcale nie należały do łatwych i obarczone były wielką odpowiedzialnością. Zatem wewnętrzna przemiana bohaterów zagranych przez rzeczoną dwójkę aktorów jest wiarygodna, a co za tym idzie, potrafi też wzruszyć. Zwyczajnie nie mam się czego przyczepić, mogę tylko chwalić.

 

Nowa filmowa interpretacja „Tajemniczego ogrodu” to obraz zrealizowany z pasją i miłością do kina. Prawdziwe emocje, przepiękne efekty specjalne oraz ponadczasowa historia w nowych szatach. Czego chcieć więcej.

 

Ocena: 7/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Tajemniczy ogród" – Pocztówka z ogrodu

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora bartoszkeprowski

 -

Odwiedzin: 678

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

"Raya i ostatni smok" – Przebaczenie, zaufanie i wiara! - Recenzje filmów

Jestem ogromnym zwolennikiem animacji. Szczególnie Disneya, zarówno tych klasycznych, jak i nowoczesnych. Nie da się ukryć, iż wspomniana wytwórnia potrafi tworzyć piękne animacje z bogatym światem oraz mądrym przesłaniem. Ponadto często zwalają z nóg pod względem audiowizualnym. Mająca premierę na początku lipca „Raya i ostatni smok” to kolejna pozycja na miarę „Krainy Lodu”, „Zaplątanych” czy „Zwierzogrodu”. Ogromnie pomysłowa, stworzono z pasją i zachwycająca pełnokrwistymi bohaterami.

"Luca" – Czy syreny śnią o pasących się rybkach? - Recenzje filmów

Studio Pixar nie przestaje zadziwiać. Ich kolejna animowana propozycja cieszy oko i daje ogrom radości. Mowa tu oczywiście o filmie „Luca”, którego bohaterem jest przesympatyczny chłopak. Nieco naiwny, troszkę bojaźliwy, ale o wielkim sercu i jeszcze większych marzeniach. Dacie się ponieść z falami morskiej opowieści, gdzie syren niczym Arielka wychodzi z wody naprzeciw swojemu losowi? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na zadanie pytanie, to trafiliście we właściwe miejsce.

"Cruella" – Aby być niezastąpionym, zawsze trzeba być odmiennym - Recenzje filmów

Cruella? A któż to taki? Serio, tak dawno oglądałem „101 dalmatyńczyków”, że musiałem sobie najpierw odświeżyć bajkę, aby w pełni zrozumieć, do jakiej postaci nawiązuje opublikowany zwiastun film i skąd zrobił się wokół niego taki przeogromny szum. Szczerze? Sam pomysł nie za bardzo przypadł mi do gustu. O ile w przypadku „Czarownicy” idea ukazania złoczyńcy z zupełnie innej strony zdała egzamin, o tyle byłem przekonany, że „Cruella” okaże się niewypałem. Skąd takie negatywne podejście? Wieloletnie doświadczenie.

 -

Odwiedzin: 2509

Autor: bartoszkeprowskiRecenzje filmów

Komentarze: 1

"Mitchellowie kontra maszyny" – Virtual vs real life - Recenzje filmów

Macie mnie. Mimo iż jestem ogromnym miłośnikiem wytwórni Disney, to jej najnowsze twory wcale nie są czymś niepowtarzalnym, co zapadałoby w pamięć i do czego chciałoby się wracać. Jeszcze kilka lat temu fabryka snów znana z Myszki Miki i Kaczora Donalda deklasowała konkurencje. Obecnie jest z tym różnie. Oczywiście, animacje te wciąż trzymają bardzo dobry poziom, jednak czegoś im brakuje… może oryginalności i świeżości? Z opowieścią o pewnej rodzince Mitchellów, czyli wspólnym dziecku Columbia Pictures, Sony Pictures Animation oraz Lord Miller („Spider-Man: Uniwersum”) jest inaczej!

Teraz czytane artykuły

"Tajemniczy ogród" – Pocztówka z ogrodu - Recenzje filmów

Gdy pierwszy raz zobaczyłem w kinie zwiastun nowej próby przeniesienia na srebrny ekran ponadczasowej lektury dla dzieci, a mowa tutaj o „Tajemniczym ogrodzie”, byłem wyraźnie zaskoczony. Po co adaptować kolejny raz znaną i kochaną opowieść, która już może poszczycić się kilkoma filmowymi interpretacjami, z czego jedna jest niemalże mistrzowsko wykonana?

 -

Odwiedzin: 1231

Autor: pjCzłowiek

Komentarze: 2

Feministki – nie takie diablice straszne, jak je malują! - Człowiek

Wyobraźcie sobie, że w jednej z zagranicznych telewizji przeprowadzono sondę uliczną i zadano przypadkowym mężczyznom w różnym wieku dwa pytania. Pierwsze brzmiało następująco: Czy wiedzą kim jest feministka? A drugie: Czy umówiliby się z nią na randkę? Odpowiedzi nie były zbyt przyjemne. Okazało się, że wiele panów negatywnie wyraziło swoje zdanie na temat feministek. Żadnych spotkań na kawę i wino przy świecach, bo przecież takie kobiety nienawidzą facetów, nie mają poczucia humoru i na pewno są dziwne, i brzydkie. Niestety, nadal panuje ów stereotyp, wzmacniany przed media. Tymczasem w rzeczywistości bywa całkiem inaczej. Mało tego, istnieje też ktoś taki, jak feminista.

 -

Odwiedzin: 5354

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Obecność" – Bliskie spotkania z demonami - Recenzje filmów

Mam dobrą wiadomość dla wszystkich miłośników horrorów. „Obecność” to film, który śmiało można nazwać jednym z najlepszych (czyt. najstraszniejszych) w tym gatunku w ciągu kilku ostatnich lat. Choć do arcydzieła trochę mu brakuje, to i tak warto zanurzyć się w świecie opanowanym przez tajemnicze zło.

"Batman: Dying is Easy" – poczuj deszczowy klimat Gotham City! - Artykuły o filmach

Z filmami fanowskimi bywa różnie – jedne wyglądają lepiej (chociażby te z Predatorem), inne raczej biednie. Ale łączy je to, że ich twórcy są pasjonatami, dla których robienie dzieł związanych z komiksami i kultowymi blockbusterami, sprawia dużą frajdę. W niezależnej krótkometrażówce pt. „Batman: Dying is Easy” także czuć bijące serce geeków – braci Aarona i Seana Schoenke z wytwórni Bat in the Sun (zajrzyjcie na ten kanał, a waszym oczom ukaże się wielka miłość do komiksowego świata).

 -

Odwiedzin: 8339

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Bon Appetit doktorze Lecter! - Artykuły o filmach

Zna go każdy miłośnik kina i literatury, ale chyba nikt nie chciałby stanąć z nim do konfrontacji. To postać magnetyczna i odrażająca jednocześnie. Nadal zajmuje wysokie miejsce w rankingach na najbardziej przerażających antagonistów w historii kina. Smakosz wina, koneser wybornej kuchni, znawca sztuki i muzyki klasycznej, wybitny psychiatra i… kanibal.

Nowości

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

 -

Odwiedzin: 56

Autor: adminTechnologie

Komentarze: 1

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie

Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style

Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 176

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina

Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze

Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

Artykuły z tej samej kategorii

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów

Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Kot w Butach: Ostatnie życzenie" – Emerytura? O nie! - Recenzje filmów

Ponad dekada – tyle czasu minęło od ostatniej misji pewnego Latynosa. Łamacza damskich serc. Doskonałego szermierza. Bohatera wielbionego przez tłumy. Ryzykanta. Banity. Znanego jako… Puszek Okruszek. Wszak to nie człowiek, a kot. Nie jakiś tam mruczek futrem okryty. Bo w butach na miarę szytych, w kapeluszu wytwornym, z językiem do chłeptania mleka i układania refrenów. Kumplował się z zielonym ogrem, szukał gęsi znoszącej złotej jaja z pomocą gadającego… Jaja. Choć starszy, nadal żądny jest szalonych przygód i uwagi fanów. Ale przychodzi wreszcie pora, aby zwinąć interes i uśpić widza kocim narzekaniem…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 2780

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 5437

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.725

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję