Na Wenus coś "mieszka"? To Fosfina! - Kosmos

O nic innego, jak Fosfinę. Nie, to nie żadna kosmitka płci żeńskiej, mimo że zgodnie z tytułem pewnego poradnika, kobiety pochodzą z Wenus. To tylko, albo aż rzadka cząsteczka fosforowodoru (PH3). Międzynarodowy zespół naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT), którym kierował prof. Sary Seager, właśnie śmiało wszem wobec ogłosił, że występuje ona w atmosferze planety. Ten gaz to produkt beztlenowych mikrobów.

 

Wenus - obraz powierzchni Wenus w fałszywych kolorach, uzyskany ze zdjęć radarowych sondy Magellan (źródło: wikimedia.org)

 

Bo niestety to nie miejsce dla bardziej skomplikowanych żyjątek, a tym bardziej rozwiniętej cywilizacji. Wenus to druga pod względem odległości od Słońca planeta Układu Słonecznego i jednocześnie trzecie, tak jasne i widoczne gołym okiem ciało niebieskie (po Słońcu i Księżycu). Jej odległość od Ziemi to w przybliżeniu od 40 mln do 259 mln km! Sporo to mało powiedziane. Nie dość, że jej nazwa pochodzi do rzymskiej bogini miłości, to jeszcze znana jest też jako Gwiazda Zaranna czy Jutrzenka. Pięknie brzmi, ale na powierzchni już tak pięknie nie jest. Niby to bliźniaczka Ziemi, planeta skalista o podobnej masie, ale co z tego, skoro temperatura powierzchni sięga 460 °C (idealna do topienia ołowiu), a gęstą atmosferę pokrywa nieprzezroczysta warstwa chmur kwasu siarkowego. Do tego ciśnienie jest około 92 razy większe. Jeszcze, kiedy wspomnimy, że obraca się wokół własnej osi w przeciwnym kierunku niż większość planet Układu Słonecznego... Wenus to naprawdę okropny świat.

 

Ale mimo (a może za sprawą) swojego okropieństwa, szaleństwa i piekielnej rzeczywistości, wzbudza zainteresowanie astronomów. Wróćmy więc do bohaterki tego tekstu – Fosfiny. Jej duże ilości (stężenie) na wysokościach między 25 a 50 km nad powierzchnią (znośne warunki, do kilkunastu do kilkudziesięciu stopni Celsjusza) wykryły dwa radioteleskopy: JCMT na Hawajach i ALMA w Chile. Dlaczego to aż taki fenomen? Bo do tej pory wykluczało się powstawanie fosfiny na planetach skalistych dzięki działalności wulkanów, wyładowań atmosferycznych albo reakcji ze światłem dochodzącym ze Słońca. Ona tam jest w wyniku obecności mikroskopijnych, beztlenowych form, które mieszkają w chmurach – jedynie takie wyjaśnienie jest możliwe. To zatem bardzo ważne odkrycie. Być może niegdyś Wenus była planetą, gdzie tętniło życie. Efekt cieplarniany zrobił jednak swoje. Ziemia też może być narażona na to zbliżony los – ugotuje się!

 

Wenus - kratery uderzeniowe na, obraz radarowy przedstawiony w rzucie ukośnym (źródło: wikimedia.org)

 

Co ciekawe do grupy badawczej zajmującej się Wenus, należał polski astrobiolog. To dr Janusz Pętkowski, który też był jednym z autorów publikowanej pracy naukowej w czasopiśmie „Nature Astronomy”. Czyżby od tej pory to nie Mars stał się głównym przedmiotem badań, a nasza „bliźniaczka”? Na Czerwonej Planecie też mogło rozwinąć się dawno temu życie, ale to Jutrzenka miała ku temu „lepsze skłonności” – oceany, sprzyjający klimat itd. Zresztą już wcześniej spekulowano, że jakieś mikroorganizmy w warstwach chmur mogą występować. Pojawiła się nawet tzw. koncepcja biomarkerów (wskaźników), czyli pewnych, szczególnych gazów w atmosferach planet, których obecność wskazywałaby na istnienie życia, które w pewien sposób przypomina to ziemskie – znamy takie gatunki bakterii, którym nie przeszkadza brak tlenu (np. w bagnach, jelitach zwierząt itp.)

 

Sceptycy uważają, że fosforowodór pojawia się na Wenus za sprawą skomplikowanych reakcji chemiczny, a nie żywych organizmów. Lecz czy na pewno? Nie mamy przecież do czynienia z nieznacznymi ilościami.

 

Póki co, to tylko poszlaki, ale wenusjańskie życie nie jest już stwierdzeniem czysto fantastycznym. Trzeba tam polecieć i bezpośrednio odszukać mikroby. Łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować. Ale kto wie…

 

Dobrze to wszystko wyjaśnia pasjonat kosmosu i nauki Smartgazm w swojej audycji na YouTubie:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję