O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"BioShock Infinite: Burial at Sea" – List miłosny - Recenzje gier

Dobry dodatek do gry powinien wprowadzać nowe innowacje w rozgrywkę („Battlefield 4: Wojna na Morzu”), poszerzyć świat już stworzony w oryginale o kolejne lokacje („The Elder Scrolls V: Skyrim Dawnguard”) lub wyjaśniać i przedłużać niedokończone wątki z oryginału („The Last of Us: Left Behind”). „BioShock Infinite: Burial at Sea” wybija się ponad poprzeczkę i tym samym ociera się o ideał.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
piterwm90 (218 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
3 730
Czas czytania:
3 968 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
piterwm90 (218 pkt)
Dodano:
3839 dni temu

Data dodania:
2014-05-20 11:02:08

Mówiąc o fabule, łatwo można rzucić jakimś spoilerem, dlatego postaram się ją tylko minimalnie streścić. Pierwsza część rozgrywa się pod koniec 1958 roku w jednej z alternatywnych rzeczywistości. Prywatny detektyw Booker DeWitt zostaje odwiedzony przez inną wersję Elizabeth (femme fatale) i wplątany w poszukiwania dziewczynki imieniem Sally. Natomiast w części drugiej opartej bardziej na narracji poznamy historię bojaźliwej Elizabeth po dokonaniu zemsty (niestety, kosztem sprzymierzenia się z rewolucjonistą Atlasem w ramach pewnego układu). To krótki zarys fabularny absolutnie nieoddający całości. Jeśli w pierwszej części fabuła gdzieś rozmywa się w środku kosztem rozgrywki, to odsłona druga potrafi absolutnie zmiażdżyć szczegółami, twistami i zakończeniem. Jest to znak firmowy całej serii.

Pierwszy, jak i drugi epizod koncentrują się na eksploracji utopijnego Rapture i okazjonalnie Columbii. To podróż sentymentalna, a także kontrast pomiędzy tymi dwoma światami. Początkowa rozgrywka jest oparta na postaci detektywa i Elizabeth, więc mamy schemat jak w „BioShock Infinite”. Jednak zmiana lokacji powoduje również modyfikacje wyposażenia. Wracają plazmidy takie jak: dziadek mróz, elektryczny dżokej, opętanie i kilka innych. Nie brakuje uzbrojenia w postaci zwyczajnego rewolweru (piszczał), strzelby, karabinu i podgrzewacza.  Oręż można ulepszać w automatach rozmieszczonych w różnych lokacjach. Do dyspozycji jest np. hak, który przydaje się w kilku miejscówkach oraz w cichym eliminowaniu wrogów. Nasza towarzyszka też nie próżnuje i sprawnie podrzuca nam apteczki, amunicję oraz sole i otwiera liczne drzwi wytrychami, a nawet wyrwy w czasoprzestrzeni (tym razem to animacja, w której trzeba nacisnąć odpowiednią zapadkę). Teoretycznie w kwestii rozgrywki pierwsza część dodatku nie odbiega od oryginału poza zmianą lokacji, ale prawdziwa innowacja zaczyna się od momentu następnego fragmentu.

Możliwość kontrolowania Elizabeth to nie lada gratka dla graczy, którzy mieli z nią styczność w „Bioshock: Infinite”. Ciekaw byłem, jak twórcy rozwiążą tę sytuację, bo NPC miał teraz być pod naszą kontrolą. Można wręczyć bohaterce kilka plazmidów, ale otwieranie wyrw w czasoprzestrzeni i tarcza, to już zbyt wiele. Na szczęście jest pokaźny arsenał, a w nim dodatkowo kusza. Nie służy ona bynajmniej do eliminacji, lecz do usypania wrogów i obezwładniania, a także do wabienia wrogów w konkretne miejsce. Brak tarczy zmusza do cichej eliminacji oponentów uderzeniem hakiem w głowę (jeśli nas nie widzą). Możemy również omijać przeciwników, przechodząc szybami wentylacyjnymi. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze znane nam rodzaje plazmidów plus nowy „podglądacz” umożliwiający widzenie przez ściany (w przypadku naszej pięknej niewiasty rzecz niezawodna). Wrogowie, to głównie Splicerzy, okazjonalnie również Tatusiek i ludzie z Vox Populi oraz system obronny Adrew Ryana.

Ukończenie całego dodatku, czyli dwóch epizodów powinno zająć jakieś 5-6 godzin. Jednak moja historia zakończyła się na dziesięciu godzinach podróży, ponieważ eksploracja Rapture jest zaprawdę warta świeczki. Możemy natrafić naprawdę na wiele smaczków wyjaśniających różne wątki, a także pokazujące jak pokrywają się ze sobą światy latającej Columbii i podwodnego miasta Rapture. Swoje wady (głównie w pierwszym epizodzie) i zalety (zwłaszcza w jego kontynuacji) rozgrywka posiada, jednak im dalej brniemy w ten świat, tym coraz większą przyjemność z tego czerpiemy.

Ciężko jest się przyczepić do tego, jak wygląda design poszczególnych poziomów, może poza tym, że nie jest ich zbyt wiele i często dłużej się wczytują, ale to są uroki dlc. Animacja też nie odstaje od reszty. Jedynie niektórzy malkontenci ponarzekają na jakość oprawy stworzonej na przestarzałym już silniku graficznym. Dubbing powtórnie trzyma wysoki poziom, a odgłosy świata Rapture, a także naszych zabawek są bardzo wyraziste. Muzyka jest zbiorem soundtracków z poprzednich części i świetnie buduje klimat. Warto zaznaczyć, że zawiera również całkiem nowe piosenek (polecam pozostać dłużej na napisach końcowych).

Alternatywna rzeczywistość to temat nadal niewyczerpany. Chociaż zrealizowano kilka filmów i popularny serial „Lost”, to w świecie gier tylko seria „BioShock” potrafiła zgrabnie poruszać się w jego obrębie. Tytułowy dodatek „Burial at Sea” ma swoje wady i zalety, lecz jednego nie można mu odmówić. Jest to podróż sentymentalna, a zarazem bardzo intrygujący „list miłosny” od Kena Levine’a (twórcy serii) dla graczy. Żegnaj Rapture, żegnaj Columbio. Branża gier komputerowych rozstaje się z wami w mocnym stylu i z niejedną spływającą łzą …

 

Dziękujemy!

 

Ocena: 8,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Autor recenzji publikuje też na portalu www.filmweb.pl pod nickiem Piterwm90.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "BioShock Infinite: Burial at Sea" – List miłosny

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora piterwm90

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 1357 dni temu

liczba odwiedzin: 2381

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 1290 dni temu

liczba odwiedzin: 1365

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 1308 dni temu

liczba odwiedzin: 2371

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3896 dni temu

liczba odwiedzin: 8288

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 4145 dni temu

liczba odwiedzin: 4188

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3991 dni temu

liczba odwiedzin: 3619

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3978 dni temu

liczba odwiedzin: 7769

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3976 dni temu

liczba odwiedzin: 9819

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3668 dni temu

liczba odwiedzin: 4122

Teraz czytane artykuły

autor:piterwm90(218 pkt)

utworzony: 3839 dni temu

liczba odwiedzin: 3730

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 168 dni temu

liczba odwiedzin: 614

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1836 dni temu

liczba odwiedzin: 4874

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 1430 dni temu

liczba odwiedzin: 1912

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 882 dni temu

liczba odwiedzin: 1023

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 6 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 640 dni temu

liczba odwiedzin: 2582

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1409 dni temu

liczba odwiedzin: 5150

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 508 dni temu

liczba odwiedzin: 1587

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 72 dni temu

liczba odwiedzin: 674

autor:Ahyrion(582 pkt)

utworzony: 1555 dni temu

liczba odwiedzin: 5611

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 696 dni temu

liczba odwiedzin: 1049

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1510 dni temu

liczba odwiedzin: 10064

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1836 dni temu

liczba odwiedzin: 3811

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.247

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję