Prolog
26. uroczystość Nike przeszła do historii. Kolejny raz w konkursie „walczyły” ze sobą dzieła reprezentujące przeróżne gatunki literackie. Zanim jednak przedstawimy sylwetkę Jerzego Jarniewicza i przybliżymy nieco „Mondo cane”, a także podamy informację, kto zdobył nagrodę czytelników, najpierw parę, a nawet więcej słów o samej gali, poprowadzonej przez, jak zwykle, elegancką Grażynę Torbicką.
Otóż była ona (uroczystość, nie pani Grażyna) wyraźnie (co nie powinno dziwić) zdominowana przez wątek społeczno-polityczny. Rozpoczęła się od manifestu – zbiorowego, szczerego, jakże ważnego. Wszyscy unieśli bowiem w górę kartki, m.in. z napisem „Mahsa Amini”. W ten sposób nawiązali do niedawnych wydarzeń w Iranie, gdzie doszło do znęcania się przez tamtejszą policję nad 22-letnią dziewczyną – Mahsą Amini. Powodem była źle noszona chusta. Kobieta niestety zmarła w teherańskim szpitalu. To oraz ograniczanie dostępu do Internetu (po zamieszczeniu zdjęć ofiary) doprowadziło z kolei do masowych protestów. Oczywiście nie zabrakło również solidaryzowania się z Ukraińcami. Jak podkreśliła sama prowadząca: „Jesteśmy czuli na to, co dzieje się w świecie. Tego dowodem są także książki, które zostały nominowane do nagrody”. Dodatkowo bezpośrednio wyrażono sprzeciw wobec łatwego skazywania Polaków nad podstawie Art. 196 Kodeksu karnego. Okazuje się przecież, że w naszym „pięknym” kraju obraza uczuć religijnych to straszna zbrodnia, za którą grożą surowe konsekwencje. Z tym nie zgodzili się uczestnicy gali, chociażby przewodniczący jury Przemysław Czapliński oraz prezes Fundacji Nagrody Literackiej Nike – Michał Sołtysik. Obydwaj panowie mieli na sobie ubranie z nadrukiem „196”.
Laureaci
Profesor Jerzy Jarniewicz się tego nie spodziewał. Pokonał pisarzy, reportażystów, autorów biografii i esejów. Dlaczego akurat jego tomik poetycki „Mondo cane” (z języka włoskiego – „Psi świat”, nawiązanie do dokumentu przedstawiającego na ekranie prawdziwą śmierć nie jest przypadkowe) zdobył najwyższy laur?
Okładka "Mondo cane" (źródło: www.biuroliterackie.pl)
Odpowiedź nie jest zbytnio skomplikowana. Jarniewicz nie dość, że bezustannie zmienia perspektywę składni, to jeszcze nad wyraz blisko przedstawia faktyczne odejścia, śmierci znajomych. Jednocześnie przygląda się swoim reakcjom na takie przykre zdarzenia i momenty. Nie brakuje tu jednak ironicznego podejścia, mimo intymnego zbliżenia. To niezwykła, niepokojąca poezja konfesyjna. Jak czytamy w opisie na okładce: „Autor kpiarsko poczyna sobie z modelem poezji konfesyjnej, gdy obnaża zarówno perwersyjny wojeryzm mediów, jak i słabości własnego, coraz częściej schorowanego ciała”. Brzmi fascynująco i przerażająco.
Laudacja poety wzbudziła wiele emocji, stając się jedną z najbardziej przemyślanych, najciekawszych i po prostu najpiękniejszych. Tak oto Jerzy Jarniewicz przemówił ze sceny:
„Mam nadzieję, że państwo widzą, że zupełnie jestem zaskoczony, to nie jest żadna kokieteria. Nie wiem, co powiedzieć, mowę mi odbiera. Odbieram tę nagrodę jako nagrodę dla poezji, tej poezji, która może być kołem ratunkowym. Ilu nas czyta poezję? Tylu, ile było poległych Spartan pod Termopilami. Ale może od jutra będzie więcej dzięki tej nagrodzie”.
Po czym dodał: „Można było złożyć deklarację polityczną, ale wydaje mi się, że sytuacja jest tak poważna i groźna, że nie chciałbym dewaluować poważnych refleksji swoim przypadkowym, okazjonalnym komentarzem”.
Jerzy Jarniewicz (źródło: YouTube.com/screenshot)
Przypomnijmy, że Jarniewicz to mieszkaniec Łodzi, urodzony w Łowiczu. Jest nie tylko poetą, ale także tłumaczem i krytykiem. Na początku lat 80. ukończył anglistykę na Uniwersytecie Łódzkim, a rok później, czyli w 1984 pochwalił się dyplomem filozofa. W swoim życiu napisał zarówno tomiki poetyckie (m.in.: „Dowód z tożsamości” i „Wodę na Marsie”), jak i liczne przekłady literatury zagranicznej, w tym książek krytycznoliterackich. Od 1994 roku jest redaktorem „Literatury na Świecie”. Współpracuje z „Gazetą Wyborczą”, „Tyglem Kultury” oraz „Tygodnikiem Powszechnym”. W „Mondo cane” zamieścił wiersze, które razem tworzą „jedną opowieść – o żałobie, miłości i niezauważalnej brutalności”.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Jerzy Jarniewicz z Nike 2022. "Nagroda dla poezji!"
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.215